Tak swoją drogą , Ciekawa jestem poile lat mają Ci radzący aby uciec od Ojca dziecka i oczywiście zabrac dziecko, że jego dobro jest najwazniejsze itd...... Acha i jaki stan rodzinny reprezentują!
Jak robili dziecko, to się wyjątkowo zgadzali i kochali i było super, cóż więc się stało, że nagle się ze....ło? Przeciezon nie był "psychopatą" od zawsze, kiedyś mozna było tego nie zauważyć?????
Dziecko, potrzebuje obojga rodziców. I to nie na widzeniach. Jeśli kiedyś ludzie się kochali i coś ich lączyło,a teraz jest źle, to znaczay, że po drodze nastąpily jakieś nieporozumienia, niewyjasnienia, niedomówienia i niezrozumienie! RObienie sobie na złośc , walka dzieckiem, jest efektem tego, że każdy czuje się pokrzywdzony i nierozumiany przez drugą osobę.
Jasne , nie jest łatwo, odkopać wszystkie bolące sprawy i o nich porozmawiać, jasne potrzebna chęć dwojga ludzi...... Ale może warto ...... Może to własnie taki sprawdzian człowieczeństwa, pokonać trudności i tworzyć rodzinę, pomimo wszystko.
Łatwo radzić, rozwiedź się, to idiota, uciekaj...... Trudniej starać się o zrozumienie, o rozmowę, o wybaczenie, o dotarcie do sefdna problemu.
Takie trendy dziś, jak jest fajnie to sie kochamy i robimy dzieci, jak jest źle to uciekamy i tworzymy następny związek I znowu jest fajnie..... a potem znowu szukamy aż w koncu już nie możemy znaleźć.... ale to takie modne zostać singlem Nie trzeba pokonywać trudności bycia z drugim człowiekiem, szanowania jego poglądów, empatii.......
Ech nie wiem dlaczego, ale mnie to boli. Boli, kiedy widzę ludzi, których coś łączyło , jak przez niezrozumienie niewyjasnienie powoli narasta mur, którego już w pewnym momencie nie da się zburzyć...... przykre a najbardziej przykre dla dzieci, które nic nie zawiniły..... niestety nie mogą mieć normalnej rodziny bo dorośli ludzie nie dojrzeli do tego aby rozwiązywac trudności
Pozdrawiam
Qwerty Ty taka rzeczowa dziewczyna a tu takie sobie wynurzenia; szanowac czyjes poglady, Kochana sama tyle przeszlas i wiesz jak szanowano Twoje odmienne poglady, czasami nie mozna i trzeba postawic na swoim , bo inaczej czarna masa cie zje a najgorsze Twoje najwieksze dobro DZIECI...!