Kot

Mam już przepisanego polskiego lektora do tego filmu na podstawie właśnie tej polskiej wersji filmu (plik tekstowy). Trzeba to tylko zsynchronizować (np. programem SubEdit) z filmem dostępnym w necie i gotowe. Chciałbym to zrobić pod szyldem Brooklynu więc skoro są chętni to chętnie wyślę. To już w sumie 70% roboty.

Pozdrawiam

Ja jestem na 20 minucie filmu ale tłumaczę go od razu w programie. Bardzo przepraszam, że tak powoli idzie ale mam mnóstwo innych zajęć. Mimo tego będę tłumaczyć dalej.

pozdrawiam

Pawle
Świętymi NT nazuwa ludzi, którzy są nimi nie przez swoje zasługi, ale przez wiarę w Jezusa Chrystusa zostali zrodzeni na nowo z wody i Ducha, zostali oczyszczen i uświęceni. Mimo, że nadal żyjąc w ciele dopuszczają się grzechu, jednak dzięki łasce Boga mogą przez wiarę korzystać z 1Jana 1,9 i nadal pozostawać w społeczności z Bogiem.
I dlatego werset z Objawienia o modlitwach świętych odnosiłbym do ludzi zbawionych żyjących na ziemi, a nie jak to robi KK do świętych którzy są przed obliczem Boga w niebie. Nie jest też zatem dla mnie dowodem na prawdziwość nauki o wstawiennictwie świętych.

Po przeczytaniu Ap5,8 nie doszłam do takiego wniosku. Możesz powiedzieć coś więcej na ten temat? To znaczy skąd wnioskujesz, że tu nie może być mowy o świętych, którzy żyją w niebie?

No to miło mi,że są kwestie,w których mamy zbieżne poglądy.

Trochę się rozminęłyśmy w rozumowaniu tego.Ja nie napisałam,że jak ktoś się nawróci to grzech nie będzie sam w sobie atrakcyjny.Grzech często dopada nas pod płaszczykiem jakiejś atrakcyjności.Jednak Biblia mówi o 2 rzeczach:1/Kiedy człowiek poznaje i doświadcza Jezusa,to ma poznanie od Ducha św,co jest dobre,a co może wprowadzić nas w grzech
2/Kiedy masz Jezusa"w sobie" grzech przestaje tak fascynować,żeby przysłonił TO ,CO JEST BOGU MIŁE,DOBRE I DOSKONAŁE
i JESZCZE JEDNA SPRAWA:NIE MA CZŁOWIEKA BEZ GRZECHU,inaczej -jak sama piszesz Jezusa ofiara byłaby zbędna.A święci nie stajemy się własnymi zasługami,bo każdy złamał w życiu choćby jedno przykazanie,ale łamie ich więcej..zapewniam cię.Święci stajemy się dzięki krwi Jezusa,która nas oczyszcza z wszelkiego brudu.Tylko dzięki NIEMU możemy być święci i mieć dostęp do Boga,NIGDY własnymi uczynkami,choć bez nich wiara jest martwa.

W takim razie jeśli to chciałaś powiedzieć to w 100% się z Tobą zgadzam.
Dla współczesnych ludzi jest jedna wielką trudnością dopuścić głos Boga w sobie dlatego grzeszą zagłuszając własne sumienia. Dlatego mimo tego co powiedziałaś, że człowiek który ma Boga w sercu nie grzeszy moim zdaniem jest to dopiero możliwe po śmierci w niebie. Dlatego, że zło ogarnia nas w momecie , w którym najmniej się spodziewamy, nawet kiedy wydaje nam się , że już jesteśmy blisko Boga a wtedy nasza czujność zostaje uśpiona.

Ale to żona chce rozwodu w tym wypadku, nie mąż..........

Oczywiście to co napisałam dotyczy obu stron. Dlaczego jedno z nich ma być zwolnione z obowiązku przebaczenia?