Skocz do zawartości


Libertine

Rejestracja: 2007-07-01
Poza forum Ostatnio: 2008-02-26, 11:41

Moje posty

W temacie: Omylna nieomylność publikacji Świadków Jehowy

2008-02-25, godz. 23:36

Cytat z ksiazki "ZWAŻAJCIE
NA SAMYCH SIEBIE I NA CAŁĄ
TRZODĘ"


"Zasady są wieczne, natomiast reguły mogą obowiązywać
przez ograniczony czas lub w określonych warunkach.

Prawa, decyzje sądownicze i pouczenia od Jehowy są
przekazywane za pośrednictwem rożnych szczebli (orga-
nizacyjnych) zarządzania (Efez. 1:10, przypis w NW).

Jezus Chrystus, Król i Arcykapłan (Hebr. 3:1,6).
"Niewolnik wierny i rozumny" oraz jego Ciało Kierowni
cze i podróżujący przedstawiciele (Mat. 24:45-47; Dzieje
15:23, 28,29; 16:4).
Starsi zboru (Hebr. 13:17).
Mężowie, ojcowie i matki (Prz. 1:8; Efez. 5:22, 23;
6:1, 4). "

Jak widac nadal obowiazuje zasada, ze nauki SJ sa przekazywane bezposrednio od Boga za pomoca roznych kanalow, ale cyt :
"Zasady są wieczne, natomiast reguły mogą obowiązywać przez ograniczony czas lub w określonych warunkach.", co daje bardzo duza mozliwosc interpretacji i manipulacji ;)

Jeszcze ciekawostka a propos w.w. ksiazki. Pierwsze zdanie na pierwszej stronie : "Każdy zamianowany starszy otrzymuje egzemplarz
tego podręcznika i może go mieć u siebie, dopóki
usługuje jako starszy w jednym ze zborów. Jeśli
przestanie być starszym, musi oddać swój egzem-
plarz zborowemu komitetowi służby. Nie wolno robić
kopii żadnych fragmentów tego podręcznika. "

Ciekawe dlaczego ? :lol:

W temacie: Pytanie do swiadkow ktorzy aktywnie udzielaja sie na forum

2007-10-08, godz. 13:06

Widzę, że Libertine to świadek, który wpadł na forum skarcić swoich braci. :wacko:


Nie jestem (juz) swiadkiem i nie mam zamiaru nikogo karcic. Interesuje mnie tylko, dlaczego co poniektorzy (nie wiem czy dobrze to napisalem :D) maja swoiste rozdwojenie jazni, bo jak czytaja w Straznicy ze nie wolno jesc kaszanki, to nigdy jej nawet nie tkna, a jak czytaja w tej samej Straznicy, ze kontakty z "odstepcami" sa ciezkim wykroczeniem, to maja to delikatnie mowiac w $%^@ ;)

W temacie: Pytanie do swiadkow ktorzy aktywnie udzielaja sie na forum

2007-10-08, godz. 12:48

wchodzi sobie czlowiek najnormalniej w swiecie do neta , jak kazzdy najnormalniej uzalzniony od neta o 7.30 i co czyta?????? ze nie jest reprezentatywny!!!!!!
musze chyba nalogi pozmieniac



Hubercie, to ze nie jestes reprezentatywny i dajesz sobie sam mozliwosc samodzielnego myslenia, tylko dobrze o Tobie swiadczy :)

W temacie: Pytanie do swiadkow ktorzy aktywnie udzielaja sie na forum

2007-10-07, godz. 22:19

Więc o co ci naprawdę chodzi ? (...)
Moim zdaniem chcesz tylko namieszać.


Skoro znasz odpowiedz, to po co zadajesz pytanie ??

Skoro od lat obserwujesz i wiesz jak się rzeczy mają, po co pytasz?
Jak chcesz być kolejnym sędzią który ma sugerować co mają czynić inni lub czego inni czynić nie mają ...
Nie jesteś lepszy od tych z CK których tu domyślnie krytykujesz.


W tym co napisales, nie ma zadnego odniesienia do tematu posta, jedynie proba zdyskredytowania rozmowcy, za pomoca nieudolnej krytyki ("Nie jesteś lepszy od tych z CK których tu domyślnie krytykujesz."). Tak sie sklada, ze nie napisalem na temat CK niczego co nie byloby zgodne z prawda, ani tez nie ocenialem i krytykowalem jego wykladni - podalem jedynie fakty, dotyczace stanowiska CK w sprawie kontaktow z odstepcami.

Mam nadzieje ze osoby ktore odpowiedza jeszcze w tym topicu beda bardziej merytoryczne.

W temacie: Pytanie do swiadkow ktorzy aktywnie udzielaja sie na forum

2007-10-07, godz. 18:43

Tacy szablonowi bracia, z wymyślonej przez ciebie matrycy tu raczej nie zaglądają, więc pytanie leci w przestrzeń....


A nie powinno, bo skoro WTS zabrania WSZELKICH kontaktow z odstepcami, to :

a) Stosujesz sie do tego i jestes wobec w porzadku wobec zasad WTS

lub

b) Lamiesz ten zakaz i popelniasz grzech (oczywiscie w opinii WTS)

I nie jest kwestia tego czy popieram czy potepiam ten zakaz, wazne ze on istnieje i obowiazuje.


A takich "szablonowych braci", ktorzy pozwalaja zeby ktos inny myslal za nich i co wiecej dobrze im z tym gdy ktos kieruje ich zyciem, jest niestety zdecydowana wiekszosc. Nie wymyslilem zadnej matrycy, drogi Dicku, tylko przez wiele lat obserwowalem uwaznie zachowania ludzi z mojego otoczenia, szczegolnie pod wzgledem wywierania wplywu na jednostke przez grupe oraz oddzialywanie autorytetem i na tej podstawie wyciagam wnioski.