Nadarzyła się okazja darmowej wycieczki na cały dzień do Krakowa , Dwa małżeństwa ,moje i kolegi ateisty i jego żony aktywistki śj . Jej hobby to albumy i atlasy fotograficzne którymi uwielbia się chwalić wśród przyjaciół , a których w zasadzie ogranicza do "świadków ".
Więc na miejscu bieganina aby zobaczyć i zwiedzić jak najwięcej , Sukiennice ,pomniki i ...ołtarz Wita Stworza itp itp .
Oczywiście aparat foto.w ruchu a to tu a to na tle tego i tamtego .W pewnym momencie prosi męża o zdjęcie na tle wejścia do kościoła Mariackiego który ją oczarował i z którego właśnie wyszliśmy .Mąż przyłożył aparat i .... .
-Na pewno chcesz mieć własne zdjęcie przed wejściem do ..kościoła ????
Nagle widzimy jak następuje chwila konsternacji i ....ucieczka z pola widzenia aparatu .

My w śmiech ,ale po chwili przychodzi ... refleksja ....biedni są ci świadkowie .
,