kierunek w jakim potoczyl sie temat "grzech przeciwki duchow swietemu" zmusil mnie do pewnych refleksji...
z pewnoscia wiele pytan i stwierdzen jakie padly w tamtym temacie swiadcza o kontrowersjach jakie wywoluja decyzje podejmowane przez poszczegolne osoby. jedni w "efekcie wielu przemyslen" podejmuja decyzje by rozstac sie z "jedyna sluszna". inni probuja "wszystko jakos uporzadkowac" i pozostaja w strukturach zboru.
w jednym i drugim przypadku dochodzi do zmagania sie z niesamowitymi emocjami. mysle, ze sposob w jaki sobie z nimi radzimy, decyduje na ile latwe a na ile trudne staja sie wybory. zwlaszcza w obliczu szoku jaki mozna doznac analizujac historie i doktryny WTS. podkresle uczciwa analize.
porywczosc, jaka cechuje moj charakter, podpowiadala mi aby "rzucic zabawki i isc do domu". sila argumentow sprawaiala, ze decyzja ta mogla byc podjeta stosunkowo latwo.
byc moze to wlasnie jej lekkosc zaczela stanowic pewna trudnosc...
z jednaj strony "prawda" podana przez WTS, z drugiej strony "prawda" o WTS...
wiele racji mial Jezus wspomninajac:
---
(...) 32 i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli;. - Ew. Jana 8:32
---
naprawde mozna sie tak poczuc. stajesz niemal na wyzynach ponad tym wszystkim i dokladnie widzisz jakimi drogami podąza Organizacja. jednak czas jaki uplynal od tamtej pory pozwolil mi nabrac dystansu do moich odczuc i emocji. w jakims sesie zszedlem z wyzyn i zaczalem przygladac sie temu co mnie otacza w zborze.
czy bracia trzymani w takich "ciemnosciach duchowych" moga jasniec takimi wspanialymi przykladami wiary, nadzieji i milosci?
---
Ew. Mateusza 7:16-19
16 (...) Czyż zbiera się z cierni winogrona albo z ostu figi?
17 Podobnie każde drzewo dobre wydaje owoc wyborny, ale każde drzewo spróchniałe wydaje owoc bezwartościowy;
18 drzewo dobre nie może rodzić owocu bezwartościowego ani nie może drzewo spróchniałe wydawać owocu wybornego.
19 Każde drzewo nie wydające wybornego owocu zostaje ścięte i wrzucone w ogień.
---
to przykre, gdy widze, ze nie wszystkich braci stac na wydawanie dobrych owocow i jak swym postepowaniem sciagaja hanbe na imie ktore uwazaja, ze reprezentuja.
lecz gdybym patrzyl tylko na nich... dylemat nie bylby taki trudny.
czyz wiara i milosc nie sa owocem ducha?
---
Galatow 5:22,23
22 Natomiast owocem ducha jest miłość, radość, pokój, wielkoduszna cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara,
23 łagodność, panowanie nad sobą. Przeciwko takim rzeczom nie istnieje żadne prawo.
---
"Przeciwko takim rzeczom nie istnieje żadne prawo." wyglada na to, ze nawet prawo WTS.
szperacz 2008-04-22 07:49 w temacie "grzech przeciwki duchow swietemu" post 9
(...) Rozważasz dylemat: czy mówić prawdę i ponosić straty czy lepiej się podporządkować i przymykać oko, czerpiąc z tego korzyści.
moj dylemat umiejscawial bym raczej w kategoriach: (...) czy mówić prawdę (...) czy lepiej się podporządkować (...)
to dylematy sprawiaja, ze wybory latwe moga okazac sie trudnymi.
wiem, ze moja postawa nie jest typowa na to co robi sie w "efekcie wielu przemyslen" doznanych szokiem. a moze nie ma typowej postawy?
moze kazda jest w swych odczuciach inna? nie zmienia to faktu, ze jedni ida na lewo a drudzy na prawo.
---
21 Bo jego oczy spoczywają na drogach człowieka i widzi on wszystkie jego kroki. - Hioba 34:21
---
co w oczach Boga czyni czlowieka czlowiekiem? jego pochodzenie? sposob przyjscia na swiat? a moze wybory, ktorych dokonuje?
zapraszam do dyskusji...