Skocz do zawartości


PatrycjaG

Rejestracja: 2007-10-28
Poza forum Ostatnio: 2007-11-06, 22:38

Moje posty

W temacie: Pytanie do swiadkow ktorzy aktywnie udzielaja sie na forum

2007-11-06, godz. 22:40

A propo pytań Patrycjo.Odpowiedz mi czy wierzysz we wszystko co jest napisane w Biblii, czy uważasz że niektóre fragmenty zawierają kłamstwa ?

Nie wierzę, żeby Biblia mogła w jakimkolwiek fragmencie kłamać. Kłamać mogą wyłącznie osoby, które Biblie tłumaczą lub jej nauczają. Kłamać lub się mylić.

Co Jezus miał na myśli mówiąc: "Ojcze Święty, czuwaj nad nimi ze względu na twoje imię, które mi dałeś, żeby oni byli jedno, tak jak my."? (Jana 17:11)

Kursywa wskazuje, że pytasz o imię boże. Ale podejrzewam, że chciałeś położyć nacisk na pojęcie "jedno, tak jak Ty". Ażeby jednak nie kierować sie wyłącznie własną podejrzliwością, muszę zapytać: o co dokładnie Ci chodzi? Pragnę zaznaczyć, że jestem osobą wykluczoną od kilku lat więc absolutnie nie posiadam takiej dogłębnej wiedzy nt Pisma świętego, jaką posiadają ŚJ. Niemniej jestem przekonana, że nie jesteś pierwszą osobą, która nawiązuje do tego wersetu więc odpowiedź uda mi się znaleźć. Tymczasem jednak czekam na uściślenie.

W temacie: Pytanie do swiadkow ktorzy aktywnie udzielaja sie na forum

2007-11-06, godz. 22:34

Kilka nieścisłoście Patrycjo:1. Jeśli piszesz o "kwestii sumienia" i że to wolny wybór jednostki która musi sama podjąc decyzję, a następnie piszesz o że na zebraniach mówi się o ograniczaniu kontaktu z ludźmi "ze świata" - skoro to wolność wyboru to po co te sugestie??? Czysty paradoks i ukrywanie prawdziwych intencji organizacji.2. Piszesz o braku wiedzy ludzi z forum na temat np. kontaktu z odstępcami i że jakoby jest dozwolony - tak dozwolony tylko dla rodziny i to też pod obostrzeniami.3. Piszesz o pogardzie okazywanej świadkom - zapominasz jakie jest zachowanie świadków okazywane innym wyznawcom - jest identyczne ani lepsze ani gorsze. 4. Nie zauwazyłem by odmowa współzycia przed ślubem była jakims specjalnym monopolem świadków.To tyle

Ad.1 Kwestia sumienia paradoksem byłaby wówczas, gdyby za wolne decyzje trzeba było ponieść konsekwencje w postaci nagany/ wykluczenia/ cokolwiek. Ja nie widzę żadnego paradoksu w tym, że pozwala się ŚJ np. dowolnego doboru towarzystwa, ale zachęca się ich, aby przy tym zachowywali rozwagę. A gdzie Ty go widzisz?Ad.2 Nie przypominam sobie, abym pisała o braku wiedzy dot. kontaktu z odstępcami.Ad.3 Szczerze mówiąc nt temat jedynie słyszałam od osób 3cich - że ŚJ okazują pogardę. Być może co niektórzy błędnie interpretują wiarę i przekonanie SJ w to, iż stanowią jedyną prawdziwą religię. Ale z tego co wiem, a przynajmniej tak powinno być, każdy wierzący wierzy w to, że ma racje. Natomiast rozdrabniając się bardziej, nie sądzę, aby jakikolwiek ŚJ wyśmiał kogokolwiek za to, że np ktoś zachował się uczciwie/ moralnie/ itp. Idąc dalej - nie wiem, jak w praktyce wygląda to rzekome pogardzanie innymi wyznawcami. Czy kimś z Was wzgardził jakiś ze ŚJ? Tylko nie podawajcie przykładów znajomych, bo relacje między ludzkie spaczają obiektywizm.Ad.4 Nie jest monopolem, ale jest jedną z cech wyróżniających. Tak to określiłam. Co oznacza mniej więcej coś takiego: mówisz "brak współżycia przed ślubem", myślisz: "ŚJ" albo "ruch....jakiśtam" a może coś innego. SJ jako społeczność mają inne cechy wyróżniające. Na tym forum nie ma potrzeby aby je wymieniać bo powinniście je znać.PS Pawle, my kiedyś mieliśmy styczność na forum bramki sms. :)

W temacie: Pytanie do swiadkow ktorzy aktywnie udzielaja sie na forum

2007-11-06, godz. 22:12

Patrycja pisze że WSZYSCY ludzie poza organizacją nie przestrzegają czystości moralnej, kpią z niej itd., a to przecież nieprawda...Wystarczy wpisać w google frazę "Ruch Czystych Serc"Czyżby Patrycja przez ileś tam lat po swoim wykluczeniu nie spotkała ANI JEDNEGO człowieka ze świata, który nie wyśmiewa czystości moralnej? Czy to w ogóle możliwe?! Poważnie, nie spotkałaś ani jednej osoby która prowadzi się moralnie?! Czyżby to jakaś mutacja bzdurnych opowiastek o "rajskich nocach"?! Tym razem odniesiona do ludzi SPOZA organizacji?!Naprawdę NIE DZIWIĘ SIĘ ani Dośce ani Terebintowi, że uznali post PatrycjiG za prowokację. I do wyciągnięcia tego wniosku wcale nie potrzebowałem (jak sugeruje PKDick) żadnej teorii spiskowej...

Może odpowiem Ci słowami mojego partnera (katolika dla jasności), którego wielokrotnie próbowałam przekonać, aby uszanował moją odmowę współżycia. Otóż wiele razy mówił mi tak: "nie znam ani jednego faceta, który nie uprawia sexu ze swoją dziewczyną". Jeśli próbujesz zasugerować, że społeczeństwo ludzie jest bardziej wstrzemięźliwe, niż to widać (a jasno widać, że nie jest) jako przykład podając jakieś ruchu, których działacze często łamią samodzielnie złożone obietnice, to chyba żartujesz. Każdy, absolutnie każdy Ci powie, że świat jest zepsuty. Zepsuty moralnie oczywiście. I nie kojarz pojęcia świat od razu z Biblią, naukami religijnymi czy cokolwiek. Chodzi o ludzi, którzy żyją obecnie. Toć to jasne jak słońce. Nie rozumiem, czemu Ty tego nie widzisz skoro kreujesz się na jakiegoś inteligenta:/

W temacie: Pytanie do swiadkow ktorzy aktywnie udzielaja sie na forum

2007-11-06, godz. 21:30

A jak zadać śJ proste pytanie w oparciu o Biblię to jakoś nie potrafi udzielić odpowiedzi.

Brzmisz komicznie. Niemniej mam wrażenie, że śmieszny być nie chciałeś. Może jakiś konkret na poparcie tego iście fantastycznego zarzutu. Inaczej trudno będzie z Tobą rozmawiać na poważnym poziomie. Mi przynajmniej. Jesśli reszcie nie tzn, że może wszyscy jestescie na tym samym poziomie:/

W temacie: Pytanie do swiadkow ktorzy aktywnie udzielaja sie na forum

2007-11-03, godz. 19:25

Witam. Co prawda to nie jest topic dla mnie ponieważ nie jestem ani ŚJ ani nie udzielam się aktywnie na forum, ale myślę, że moja odpowiedź może Ci co nieco rozjaśnić Twoja zagwostkę. W organizacji ŚJ jak i, myślę, w każdej szanującej się zorganizowanej społeczności obowiązują pewne zasady. U SJ wytyczną jest Biblia a ŚJ z założenia starają się przestrzegać zawartych tam nauk/ nakazów itp. Zatem w tej społeczności obowiązują pewne normy, które wyrożniają ją pośród innych religii. Wg mnie do głównych czynników charakteryzujących Swiadków jest: głoszenie, odmowa służby wojskowej i - wspołżycia przed ślubem (oczywiście nie wnikam w zachowania poszczególnych jednostek; patrzę na organizację ŚJ jak na całość i to chyba, co napisałam, nie podlega dyskusji) - to tylko przyklady. Natomiast są też pewne kwestie w codziennym życiu religijno - prywatnym (tak to nazwijmy), które nie podlegaja pod żadne wytyczne; co do których nie ma w Biblii powiedziane, że to jest czarne a to białe. Zwie się je kwestiami sumienia. Co oznacza, że w jednej, konkretnej sytuacji jedna osoba może się zachować tak a druga inaczej i żadna z nich nie może powiedzieć, że druga zrobiła źle/ zgreszyła czy coś w tym stylu ani żadna nie może oceniac zachowania drugiej osoby. Mówiąc wprost - w takich sytuacjach każdy postępuje tak, jak uważa za słuszne. Taki kwestii jest mnóstwo, ot choćby uważana przez chyba Was wszystkich kwestia doboru towarzystwa. Czytałam na Waszym forum jakąś śmieszną wypowiedź dot. zakazu spotykania się z ludźmi nie z organizacji, czy wykluczania za takie postępowanie u ŚJ. Nie wiem, jaką wiedzę na temat organizacji ŚJ posiadają osoby wypowiadające się na forum, ale w zdecydowanej większości sa to wypowiedzi świadczące o braku wiedzy, niezrozumieniu czy ślepym zbuntowaniu niż podstawnym kwestionowaniu. Ale wracając do tematu. Np kwestia doboru towarzystwa jest kwestią sumienia co w praktyce oznacza, iż na zebraniu wiele razy słyszy się, iż ŚJ powinni ograniczyć swoje kontakty z osobami spoza organizacji (co jest swoją drogą wg mnie zupełnie zrozumiałe - ludzie "ze świata" abslotunie wszyscy wyśmiewają/ kpią/ nie rozumieją np czystości moralnej, którą przecież ŚJ pragną zachowywać - w końcu oddali życie slużbie Bogu - w związku z czym bardzo, bardzo trudno jest być innym), ale jeśli jakiś ŚJ nie będzie sie ograniczał absolutnie nie zostanie ani wykluczony, ani ganiony, ani skarcony ani nic z tych rzeczy. Co najwyżej będzie musiał ponieść konsekwencje swojego zachowania, jesli np na skutek negatywnego wpływu otoczenia (a takie zjawisko istnieje i nie jest to wymysł ŚJ ale psychologii spolecznej) "zbłądzi".
BTW byłam SJ wychowywanym w domu religijnie podzielonym. Zostalam wykluczona w wieku 22 lat za niemoralność. Cały czas pragnę wrócić do organizacji Ś ponieważ wierzę, że jest to jedyna prawdziwa religia i do tego organizacja Boża.