cześć
należałam do organizacji Świadków Jehowy od urodzenia do 21 roku życia teraz mam 26 nigdy nie byłam ochrzczona chociaz były naciski w tej kwestii nie wspominam swojego dzieciństwa z radością raczej dzieciństwo pod kloszem mogłabym opowadać o tym co mnie spotakło i jak zakończył sie rozdział ŚJ w moim zyciu od zawsze chodziłam na zebrania chodziłam głoscić idt. itd. okres odejścia wspominam najgorzej do tej pory boje sie Armagedonu , boje się czytać wypowiedzi eks ŚJ bo wydaje mi sie ze Bóg na mnie patrzy i się gniewa coś we mnie zostało i trudno sie pozbyć wrażenia ciągłej obserwacji i kontroli swojego życia wiem że to strach tylko przed czym? Jak się odnależć ? To cholernie trudne.
siacha
Rejestracja: 2004-07-22Poza forum Ostatnio: 2004-07-22, 14:50