Skocz do zawartości


Wojtek

Rejestracja: 2004-11-25
Poza forum Ostatnio: 2005-10-13, 14:16

Moje posty

W temacie: Teraz nie ma już wątpliwości

2005-02-17, godz. 09:25

Czesiek,

ja juz Ci zdaje się kiedyś mówiłem, iż nie rzuca się pereł między wieprze. Nie jesteś z założenia człowiekiem, któremu zależy na poznaniu prawdy tylko na jej negowaniu. Nawet źle odpowiedziałeś na zagadkę o fryzjerze, bo on się sam nie może golić, bo goli tylko tych, którzy się sami nie golą, więc byłaby sprzeczność, gdyby siebie sam golił. I nic nie ma z tym wspólnego fakt, czy on wtedy jest swoim klientem, czy robi to prywatnie, ważne jest, iż "goli tylko tych, którzy się sami nie golą". Kto więc goli fryzjera?


Jan Lewandowski,

a właśnie, iż jeden przykład (a jest ich o wiele więcej) jest wymownym dowodem, iż to wszystko to tylko wierutne kłamstwo, mające na celu odciągnięcie od prawdy. Nie wiem, czy patrzyłeś kiedyś na niebo - jak się dobrze przyjrzysz, to możesz zobaczyć czasami jak to chmury układają się też w pewne wizerunki twarzy czy osób. Nawet szczyt Kasprowy Wierch, o ile się nie mylę, wygląda w kształcie śpiącego leżącego rycerza. Też powiesz, iż jest to manipulacja natury?

Sam przyznajesz, iź niektórzy uważają rok 536 a niektrórzy wierzą w rok 537. Ja należę do tej ostatniej grupy ludzi. A o Flawiuszu mi nie mów, bo za jego czasów nie było jeszcze nawet kalendarza juliańskiego, nie mówiąc już o obowiązującym dzisiaj kalendarzu gregoriańskim. Jak więc mógł Flawiusz popierać rok 536? Zapominasz jednak jedno: w dziesiejszych czasach jest ktoś, kto był świadkiem wydarzeń z roku 607 i 537, a któremu zależy, aby ludzie w to nie wierzyli. Sam nawet widzisz tego kogoś, jak przysłuchuje się rozmowie Jezusa ze swoimi uczniami, na którejś tam stronie książki "Zycie wieczne" - ty wiesz o jakiej ilustracji mówię. Zamiast jednak zopatrzyć o czym to Jezus rozmawia za swoimi uczniami ty wolisz patrzeć na inną stronę ilustracji. Tym samym dajesz do zrozumienia po czyjej stronie się opowiadasz. Inne przykłady (mogę podać ich o wiele więcej) podawałem już w tym wątku. A jeżeli chcesz zobaczyć zęby, to dlaczego nie kupisz sobie czekolady w kostce?

Kilka słow na temat twojego artykułu polemizującego z osobami ustalającymi na podstawie biblii datę urodzin Jezusa na przełom września i października. Znowu próbujesz podkopywać im wiarę. Biblia bowiem nie zaprzecza tym faktom, które ty poddajesz w wątpliwość. Jak już Ci kiedyś pisałem, że wiele faktów biblijnych jest kwestią wiary. Np. ja wierzę, iż Maryja przebywała 3 miesiące u Elżbiety, a ta dopiero potem urodziła Jana Chrzcicela, bo biblia temu nie zaprzecza. Ja w to wierzę, bo nie ma źadnego wersetu, że było inaczej (twoje tłumaczenie, iż mogła pomagać Elżbiecie, aż ta urodziła dziecko, jest po prostu wyssane z palca. Nie było wtedy w zwyczaju, aby panna była w domu, gdy było niemowlę, czemu nie przeczą nawet komentarze KK. Jesteś więc w wielkim błędzie. A poza tym biblia o tym nie mówi, a skoro nie mówi, nie ma co o tym deliberować. )


Artur Olczykowski

Masz rację, że to idiotyzm z tymi "rzekomymi" rysunkami. Śmiechu warte, ile to trzeba nieraz czasu, aby takie "kruczki wyobraźni" wyszukać. Pożałowania godne, iź zamiast ludzie zająć się poznawaniem i czytaniem biblii tracą czas na wyszukiwanie na siłę jakiś przekazów, mających na celu sianie wątpliwości i wywieranie nienawiści do ŚJ. Paranoiczne też nie raz jest, iż ludzie biorą lupę, czy też powiększają ilustrację, czy wręcz, co też wspominasz, składają kartkę aby zobaczyć wyczyny swojej durnej wyobraźni.

Ciekawym przykładem jest np.

http://members.cox.n...i/wtbts_024.htm

http://www.fortuneci...wledge_book.htm

zamiast widzieć tam Jezusa i jakich cudów dokonuje wolą poprzez swoje manipulacje widzieć coś innego. Zapominają jednak, iż to przeciwnikowi bożemu, Szatanowi Diabłu, zależy dzisiaj na tym, aby jak najwięcej ludzi opowiedziało się po jego stronie a nie po stronie ludu Bożego.


Innym ciekawym przykładem jest:

http://members.cox.n...i/wtbts_007.htm

gdzie podobnież, o zgrozo, jeden z prezesów Towarzystwa - Rutherford jest jakoby podobny do jednej z osób przysłuchujących się naukom Pawła. Autor nawet próbuje wymusić na czytelniku zidentyfikowanie innych dwóch osób, ktorych brakuje na ilustracji ze Strażnicy z 1 kwietnia 2002 roku. Diabeł więc w sprytny sposób zapełnił czas tych osób. Wiele możnaby przytaczać jeszcze przykładów, w jaki sposób inni, nieraz nieźle się przy tym ośmieszając, opowiadając się po stronie przeciwnika, pociągają za sobą innych. Smutne jest również to, iź innym łechce to tylko uszy, bo nareszcie, ich zdaniem, mają argumenty. Osoby te jednak nie zdają sobiue sprawy, iź stały się ofiarą oszustwa i manipulacji, której same stały się współuczestnikiem. Tymczasem dla prawdziwych sług Jehowy omawiana ilustracja ma całkiem inne, powiedziałbym nawet, prorocze znaczenie. To że brakuje na niej kilku osób przysłuchujących sie temu, co głosił apostoł Paweł, oznacza po prostu, iź będzie mniej osób, zaliczających się do grona ŚJ. Daje się to zauważyć po tym, iź coraz mniej ludzi słucha nas oraz wielu naszych kochanych braci opuściło nasze szeregi - sąd zaczął się juź więc od domu Bożego. I to właśnie pzedstawia ta ilustracja - ten kto jest prawdziwym sługą Bożym tak właśnie uzmysłowi sobie.

Mogę wyobrazić sobie, iź któregoś dnia zapukamy do takiego "specjalisty od przekazu subliminalnego" i zaczniemy głosić mu wyrok Boży. Rozmowa mogłaby np. wyglądać tak:

- mamy dla Pana wspanaiały pokarm duchowy w postaci tej Strażnicy
- ja tego nie wezmę, bo tutaj na tej ilustracji jest demon (rozmówca pokazuje, może nawet odwraca ilustrację)
- czy nie rozpoznaje Pan na tej ilustracji Jezusa, który wskrzesza z martwych. Uczyni to na większą skalę w Królestwie Bożym, o które kazał nam się modlić w modlitwie Ojcze nasz, przedstawionym na tej ilustracji. Czy nie chciałby znaleźć się Pan w takim raju?
- a tutaj w krzakach teź widzę jakąś twarz potwora (wysila się i stara pokazać, iź jakiś krzak układa się w twarz)
- dziwne, bo my widzimy tylko owoce, czyste powietrze, zgodę między zwierzętami. Szkoda, iź Diabeł tak panu zakrywa przed oczami wspaniałą przyszłość. Czy naprawdę musi się Pan tak wysilać, aby nie widzieć tego co dobre, tylko szukać to co złe? Prawda Boża jest tak niedaleko od Pana.

To oczywiście gruba parafraza, ale może się okazać, iż w przyszłości, jak już beziemy głosić wyrok Boży, tak właśnie może wygłądać nasza rozmowa.


Życzę wszystkim poznania prawdy

W temacie: Teraz nie ma już wątpliwości

2005-02-14, godz. 13:28

Halo Janku,

ja przecież już wyjaśniałem tutaj jak należy rozumieć te ilustracje. Ale ty widze nic sobie z tego nie robisz - tylko nadal ciosasz kołki na ludzie Jehowy. Dzisiaj naukowcy, bibliści, teolodzy i historycy zrobią wsyzstko, aby zaprzeczyć teoriom podawanym przez ŚJ. Dowodem jest chociażby ten niby potwierdzający, jakobyŻydzi powrócili z niewoli dopiero w roku 536. Przez dziesiątki lat uważali, że stało się to w roku 537 a tu nagle zmieniają swoje poglądy. aby tylko wyliczenia chwalców prawdziwego Boga nie zgadzały się.

Podobnie KK uznawał występowanie imienia Bożego Jehowa w nowym testamencie jak i tłumaczenie trudnych wersetów bilijnych a teraz wycofuje swoje Impriuatur i Nihil Obstat aby broń Boże nie okazało się, iż ŚJ mają racją. Ale prawda i tak wychodzi na wierzch.

Wracając do tego niby ukrytego przekazu, który ty widzisz, a co nawet nie przyjdzie do głowy porządnemu głosicielowi. Podam przykład w jaki sposób oszukuje się tam przeciwników prawdy. Na jednaj ze stron internetowych podano przykład takiego przekazu subliminalnego w naszych publikacjach. Oto link:

http://members.cox.n...i/wtbts_030.htm


Bazuje się tutaj ponowny raz na niewiedzy czytelnika oszukując go, iź to ŚJ spreparowali ten rysunek. Zapomina się jednak, iż to nie my jesteśmy autorami tego zdjęcia. Oto link:

http://www.ushmm.org...os/38/38065.jpg

które pochodzi z szerokiej kolekcji zdjęć Holocaustu:

http://www.ushmm.org/


Czy taki sposób wyszukiwania na siłe tego czego nie ma można nazwać uczciwym? Czy chociażby ten jeden przykład nie poddaje w wątpliwość innych umieszczanych na stronach internetowych o podobnej tematyce? Mają one tylko i wyłącznie na celu ośmieszenie, skompromitowanie oraz wyszydzenie ŚJ.

Życzę ci cały czas poznania prawdy biblijnej

W temacie: myśle o przystąpieniu do ŚJ

2005-01-18, godz. 08:23

Halo Grodzik,

chętny jestem ci udzielić odpowiedzi na Twoje pytania - ale nie na forum. Pewni ludzie tutaj czytający argumenty i widzący, iż ktoś ma rację, natychmiast zmieniają fałszywe argumenty i wycofują, to co wcześniej powiedzieli. Takie zachowanie można np. spotkać u Bednarskiego. Postępowanie to natychmiast świadczy, kim jest człowiek, który to napisał, iż nie chodzi mu o poznanie prawdy, tylko o walczenie z nią. Zachowanie takie daje się natychmiast wykryć umiejętnie zadając pytania. Posłużę się może przykładem:

Jan Lewandowski ciągnął mnie za język, abym powiedział mu, gdzie to niby KK powołuje się na COMMA JOHANNEUM, na udowodnienie nauki o Trójcy. Po co mu ta informacja? Otóż po to, aby zakomunikować odpowiednim władzom o wycofaniu np. tego argumentu z pewnej strony internetowej, ewentualnie wycofać z produkcji pewne książki KK, które to zawierają (jest ich sporo). Potem, gdy to się stanie i np. pewien tekst zostanie zmieniony, potrafi powiedzieć pewnemu nie obeznanemu z tematem, iź fragmentu tego w ogóle nie było i że ŚJ dodali sami ten fragment, aby postawić w złym świetle KK. Postępowanie takich osób, jest mi bardzo dobrze znane. Osobiście rozmawiałem kiedyś z pewnym katolikiem, któremu pokazałem w imię boże w Nowym Testamencie podpisane IMPRIMATUR i NIHIL OBSTAT przez KK. Potrafił mi powiedzić w oczy, iź to ŚJ wydali takie dzieło w imieniu KK. Aż ręce opadają. Na pewno zauważyłeś, iź posłuźyłem się kiedyś podobnym argumentem tutaj na tym forum. I co się okazało? Jan Lewandowski zamiast uznać ten fakt, powiedział iź to pomyłka KK. Znam teraz kolejność. Teraz doniesie o tym, do odpowiednich władz kościoła, iż takie dzieło chodzi wśród ŚJ jako jeden z dowodów, i KK albo uniewaźni NIHIL OBSTAT, albo wycofa dzieło ze sprzedaży. KK jest dzisiaj w stanie wszystko zrobić, aby zasłonić prawdę, przed tymi, którzy giną.

A tak na marginesie tej książki Bednarskiego. Gdybyś uważniej czytał biblię, to zauważył byś iź pewne nauki KK zaprzeczają bibli (np. Maryja, Obrazy, Czyściec, ... - możesz spytać też Cześka, czy są to nauki biblijne). Bednarski stosuje w swojej książce pewną metodę sprowadzania dowolnej argumentacji do sprzeczności. Co ciekawe robi to w taki sposób, iż wybiera niebiblijne nauki KK, bazując na nieznajomości biblii u czytelnika i nieznajomości pewnych faktów albo wyciąga wersety z kontekstu, albo odpowiednio sprowadzając myśl do absurdu, wprowadza czytelnika w błąd, i w ten sposób udowadnia swoje poglądy. Cytuje też ze starych dzieł ŚJ, które są juź nieaktualne, i ŚJ nie wstydzą się o tym mówić, iź poznali nowe światło w tej sprawie. Jego wywody są nam dobrze znane. Może jeden krótki przykład:

w swojej książce pisze, iż w języku greckim, nie było powszechną metodą stosowanie rodzajników i na dowód tego przytacza ich masę, gdzie ich nie ma, śmiejąc się w nosie, iż w sprytny sposób oszukał czytelnika. Gdy się jednak przyjrzeć tym wersetom, to zauważymy, iż nie ma w nim rodzajnika, bo albo rzeczownik stoi w nim w GENITIVIE albo jest orzecznikiem. W tym wypadku jednak gramatyka grecka, nie wymaga zastosowania rodzajników. Bazuje więc na niewiedzy czytelnika. Sam oceń, czy jest to postępowanie uczciwe.

Posłużę się może pewną anegdotą, która pomoże zrozumieć, w jaki sposób wszystko można sprowadzić do sprzeczności:

W pewnej miejscowości był jeden fryzjer, który golił tylko tych wszystkich ludzi, którzy się sami nie golą. Pytanie: kto goli fryzjera?

Jest to jeden z przykładów zdania prowadzącego, obojętnie z czego się wyjdzie, do sprzeczności. Spróbuj GRODZIK rozwiązać tę zagadkę i odpowiedz, kto goli tego fryzjera. Takimi właśnie metodami posługuje się Bednarski.

Podobnie zdanie Bednarskiego: w jezyku greckim nie było powszechną metodą stosowanie rodzajników, jest podobnym paradoksem. Nie powinien więc on przytaczać przykładów z języka greckiego, bo "nie było powszechną metodą stosowanie rodzajników", a skoro nie było to podawanie jakiegokolwiek przykładu, w tym wypadku nieważne czy nawet niezgodnego, czy zgodnego, z gramatyką jest nie na miejscu, bo nie mogą one być jakimkolwiek dowodem. Używanie więc słów "bóg" czy "Bóg" jest więc kwestią wiary, i zgodności z całą biblią, nie można więc w tym przypadku obalać, czy udowadniać tez, bo w obydwu przypadkach prowadzi to do sprzeczności. Oto do jakich absurdów dojdziemy. Dlatego właśnie napisałem, iź włosy stają dęba!


Wiele mógłbym jeszcze napisać, ale poprzestanę może na tym przykładach. Więcej przykładów moźe później.

Pozdrawiam

W temacie: myśle o przystąpieniu do ŚJ

2005-01-17, godz. 13:10

Halo Grzegorz,

takich stron jest bardzo wiele. Oto kilka przykładów:


http://members.aol.com/debatelog/

http://mysite.wanado...lation/home.htm

http://groups.yahoo..../greektheology/


Jeszcze nie znalazłem, żadnego artykułu Jana Lewandowskiego czy Grzegorza Żebrowskiego, obalającego te argumety - bo takich po prostu nie ma. To co oni tutaj piszą, to po prostu dziecinne argumenty, z którymi każdy wykształcony Świadek Jehowy, jest sobie w stanie poradzić.


Halo Wiewiórka,

nie daj się zwieść opowieściami MA - to odstępca, która stara się za wszelką cenę odrócić innych od prawdy. Właśnie Jehowa zaczął sąd od domu Bożego, pomału lud boży odstępuje od głoszenia i dawania świadectwa (np. czasopismo Przebudźcie się będzie się od przyszłego roku rzadziej ukazywać), a niedługo, Jehowa w ogóle wstrzyma dzieło głoszenia. Wtedy dla wszystkich, którzy nie chcieli opowiedzieć się po stronie prawdy, czeka śmierć.

W temacie: myśle o przystąpieniu do ŚJ

2005-01-17, godz. 07:33

Halo Grzesiek,

na stronach, które podałeś WIEWIÓRCE jest wiele kłamstw i półprawd. Natomiast książka Bednarskiego, zawiera tyle błędnych informacji i naszpikowana jest kłamstwami, że aż włosy stają na głowie.

Halo Wiewiórka,

gratuluję wspaniałego wyboru. Na pewno nie będziesz tego żałować i zaznasz szczęścia, w jedynej organizacji cieszącej się dzisiaj uznaniem Bożym i niesplamionej pogańskimi naukami. Staniesz się lepszym człowiekiem ze wspaniałymi perspektywami dalszego życia na rajskiej ziemi. Bycie Świadkiem Jehowy wcale nie jest takie łatwe!