Skocz do zawartości


Spasiu

Rejestracja: 2004-12-08
Poza forum Ostatnio: 2004-12-16, 15:06

Moje posty

W temacie: Kilka pytań do świadków Jehowy i ich sympatyków.

2004-12-12, godz. 12:09

Norbi,

chciałbym jescze dodać kilka drobiazgów:

1. Chrzest Jana różni się nieco do chrztu Jana

I PRZYPOMNE DWA CYTATY ZE WCZEŚNIEJSZEJ WYPOWIEDZI:

"Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany"

"Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć?
Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu" (Rzymian 6,3-7). CHRZEST=ŚMIERĆ=WOLNOŚĆ OD GRZECHU



To tyle

Sapsiu :)

W temacie: Kilka pytań do świadków Jehowy i ich sympatyków.

2004-12-12, godz. 00:36

Norbi,

przepraszam, ale chyba coś źle mnie zrozumiałeś, bo Henoch wstąpił, ale że został wzięty do Nieba (ZABRANY JAK WOLISZ) - ROŻNICA MIĘDZY WNIEBOWZIĘCIEM A WSTĄPIENIEM POLEGA NA TYM, ŻE TO BÓG GO ZABRAŁ, A NIE ON SAM SIEBIE. TYLKO JEZUS WSTĄPIŁ DO NIEBA SWOJĄ MOCĄ: "I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego" (Jana 3,13).

Maryja umarła (ZASNĘŁA - UŻYWA SIĘ TEGO ZWROTU, BY PODKREŚLIĆ BRAK ROZKŁADU CIAŁA - ŚMIERĆ KRÓTKOTRWAŁĄ), DLATEGO MOGŁA ZOSTAĆ ODMIENIONA (TU JEST PEWNA RÓŻNICA MIĘDZY HENOCHEM I ELIASZEM, A MARYJĄ - CHOĆ MOGĘ ZGODZIĆ SIĘ TU Z TOBĄ CO DO ELIASZA, ŻE ELIZEUSZOWI MOGŁO SIĘ TYLKO TAK ZDAWAĆ) I NASTĘPNIE ZOSTAĆ ZABRANĄ DO NIEBA Z DUSZĄ I PRZEMIENIONYM CIAŁEM.

JEJ CIAŁO ZOSTAŁO PRZEMIENIONE W CIAŁO CHWALEBNE: "Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować" (Filipian 3,20-21). MY ZOSTANIEMY PRZEKSZTAŁCENI DOPIERO PODCZAS PONOWNEGO PRZYSCIA JEZUSA, NATOMIAST MARYJA JUŻ TERAZ ZOSTAŁA PRZEMIENIONA.

Na tym polega jej szczególne wywyższenie, że po pierwsze ciało nie uległo zniszceniu, po drugie już teraz doznaje tej chwały, której my będziemy doznawać. Stąd mówi się też, że została wniebowzięta z duszą i ciałem, by odóżnić ją od innych, którzy pomarli, a jeszcze ich ciało nie zostało przemienione - zostało rozłożone, a dusza oczekuje zmartwychwstania ciał w niebie, czyli przed obliczem Boga: "A gdy otworzył pieczęć piątą, ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie mieli. I głosem donośnym tak zawołały: Dokądże, Władco święty i prawdziwy, nie będziesz sądził i wymierzał za krew naszą kary tym, co mieszkają na ziemi? I dano każdemu z nich białą szatę, i powiedziano im, by jeszcze krótki czas odpoczęli, aż pełną liczbę osiągną także ich współsłudzy oraz bracia, którzy, jak i oni, mają być zabici" (Apokalipsa [Objawienie] 6, 9-11).
ZOBACZ TEŻ OPIS PRZEMIENINIA JEZUSA NA GÓRZE, MOŻE ON WSKAZYWAĆ NA TO, ŻE ELIASZ I MOJRZESZ UMARLI, JAK TO OBAJ PRZYJĘLIŚMY ZA MOŻLIW I ŻE TO BYŁY ICH DUSZE - "A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim" PODOBNIE JEST W 1 KSIĘDZE SAMUELA W ROZDZIALE 28. OTO FRAGMENT ROZMOWY SAULA Z DUSZĄ SAMUELA:

"Dla niepoznaki Saul przebrał się w inne szaty i poszedł w towarzystwie dwóch ludzi. Przybywając do tej kobiety w nocy, rzekł: Proszę cię, powróż mi przez ducha i spraw, niech przyjdzie ten, którego ci wymienię. Odpowiedziała mu kobieta: Wiesz chyba, co uczynił Saul: wyniszczył wróżbitów i czarnoksiężników w kraju. Czemu czyhasz na moje życie, chcąc mnie narazić na śmierć. Saul przysiągł jej na Pana mówiąc: Na życie Pana! Nie będziesz ukarana z tego powodu. Spytała się więc kobieta: Kogo mam wywołać? Odrzekł: Wywołaj mi Samuela. Gdy zobaczyła kobieta Samuela, zawołała głośno do Saula: Czemu mnie oszukałeś? Tyś jest Saul! Odezwał się do niej król: Nie obawiaj się! Co widzisz? Kobieta odpowiedziała Saulowi: Widzę istotę pozaziemską, wyłaniającą się z ziemi. Zapytał się: Jak wygląda? Odpowiedziała: Wychodzi starzec, a jest on okryty płaszczem. Saul poznał, że to Samuel, i upadł przed nim twarzą na ziemię, i oddał mu pokłon. Samuel rzekł do Saula: Dlaczego nie dajesz mi spokoju i wywołujesz mnie? Saul odrzekł: Znajduję się w wielkim ucisku, bo Filistyni walczą ze mną, a Bóg mię opuścił i nie daje mi odpowiedzi ani przez proroków, ani przez sen; dlatego ciebie wezwałem, abyś mi wskazał, jak mam postąpić.
(1Sm 28,8-15).


CO DO JEZUSA I JEGO CHRZTU TO PRZECZYTAJ MATEUSZA 3,16: "A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego" - INNI WYZNAWALI SWOJE GRZECHY NATOMIAST JEZUS NATYCHMIAST WYSZEDŁ Z WODY, BY ZAZNACZYĆ, ŻE NIE MA GRZECHU.

PYTASZ PO CO PRZYJĄŁ CHRZEST, OTO POWODY:

1. PO TO BY INNYM UKAZAĆ JEGO ZJEDNOCZENIE Z LUDZKĄ NATURĄ: "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus"

2. PO TO BY UKAZAĆ SWOJĄ CHWAŁĘ: "A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego.
A głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie"
(Mateusza 3,16) oraz w 2Piotra 1,17: "Nie za wymyślonymi bowiem mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy wam poznać moc i przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ale /nauczaliśmy/ jako naoczni świadkowie Jego wielkości. Otrzymał bowiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki oto głos Go doszedł od wspaniałego Majestatu: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie" - TUTAJ DOTYCZY PRZEMIENIENIA, KIEDY CHCIAŁ SWOIM WYBRANYM UCZNIOM WYKAZAĆ, ŻE NIE TYLKO JEST CZŁOWIEKIEM, LECZ MA NATURĘ BOŻĄ [POSTAĆ BOŻĄ - ZOBACZ: Filipian 2,6-7 "On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka" - JEZUS PRZYJMUJĄC NATURĘ LUDZKĄ OGOŁOCIŁ SIĘ DLATEGO POPRZEZ CHRZEST CHCIAŁ BÓG OJCIEC JEGO "CZEŚĆ I CHWAŁĘ" (2Piotra 1,17)].

JEŚLI CHODZI O DOGMATY [CZYLI PODSTAWOWE PRAWDY WIARY] TO PISZĘ O NICH, BO DOGMATY POCHODZĄ Z OBJAWIENIA, A OBJAWIENIE=PISMO ŚWIĘTE+TRADYCJA APOSTOLSKA, CZYLI USTNY PRZEKAZ APOSTOŁÓW (Według KK). DLATEGO NIE ODDZIELAM ICH OD SIEBIE - PONIEWAŻ SĄ ZE SOBĄ ZWIĄZANE - ICH POZNANIE UMOŻLIWIA DUCH ŚWIĘTY: "Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe" - ROZUMIEM, ŻE DLA ŚW. JEHOWY JEDYNYM PUNKTEM WYJŚCIA JEST PŚ DLATEGO TEŻ STARAM SIĘ UŻYWAĆ JAK NAJWIĘCEJ CYTATÓW Z BIBLII, A NIE TYLKO Z TRADYCJI APOTOLSKIJ I DOKUMENTÓW KOŚCIOŁA, KTÓRE TYLKO Z POZORU NIE SĄ ZWIĄZANE Z PISMEM ŚWIĘTYM

Spasiu :)

W temacie: Kilka pytań do świadków Jehowy i ich sympatyków.

2004-12-11, godz. 20:17

Do Wojtka:

1. Po pierwsze dogmat, co prawda, został zatwierdzony jak podajesz dopiero niedawno w 1950 (oto on: http://www.opoka.org...s_01111950.html ), lecz wiara w to istniała od pokoleń - choćby u Jana Damasceńskiego, który "tworzy syntezę teologii ojców greckich, a nade wszystko syntezę bizantyjskich, chrystologicznych ujęć wypracowanych w ferworze kontrowersji toczonych od V do VII wieku" (cytat z: http://www.opoka.org...ie/jan_dam.html ) - OZNACZA TO, ŻE BYŁO TO JUŻ WCZEŚNIeJ ZNANE.

"Kościoły wschodnie od V wieku obchodziły koimesis (gr. „zaśnięcie”) Najświętszej Maryi Panny. „Wniebowzięcie” zajęło miejsce „Zaśnięcia”, kiedy w VII wieku przyjęte zostało to święto w Rzymie" (Cytat z: http://www.opoka.org...ebowziecie.html ) PRZYPOMINAM TEŻ, ŻE MARYJA UMARŁA JEDNAK JEJ CIAŁO NIE ZOSTAŁO ZNISZCZONE, LECZ OD RAZU PRZEMIENIONE I ZOSTAŁA WZIĘTA DO NIEBA. SKORO ELIASZ, HENOCH ZOSTALI WZIĘCI DO NIEBA, TO DLACZEGO MATKA SYNA BOŻEGO MIAŁABY DOCZEKAĆ ZNISZCZENIA CIAŁA - SAM JEZUS SWOJĄ OBECNOŚCIĄ W JEJ ŁONIE JĄ UŚWIĘCIŁ, MIAŁA TEŻ UDZIAŁ W ŚMIERCI CHRYSTUSA: "Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu". JEST TO LOGICZNE, ŻE BÓG CHCIAŁ JĄ CHOCIAŻ NA WZÓR WYMIENIONYCH OSÓB, KTÓRE PODOBAŁY SIĘ BOGU, JAKOŚ WYWYŻSZYĆ. CZY BÓG NIE WYBRAŁ NAJŚWIĘTSZEJ OSOBY NA MATKĘ SWOJEGO SYNA?

2. Chrzest jako zmycie grzechów:

a. "Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany" (Efezjan 5,25-27) TUTAJ JEST JASNO POWIEDZIANE, ŻE CHRZEST OCZYSZCZA Z GRZECHÓW!!! - WIĘC NIE WIĘC NIE PISZ, ŻE JEST TO "oddanie się na służbę Bogu a nie jakieś zmycie grzechów, jak naucza KK".

b. "Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć?
Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu
" (Rzymian 6,3-7). CHRZEST=ŚMIERĆ=WOLNOŚĆ OD GRZECHU

Podany przez Ciebie cytat mówi: "Teraz również zgodnie z tym wzorem ratuje was ona we chrzcie nie przez obmycie brudu cielesnego, ale przez zwróconą do Boga prośbę o dobre sumienie, dzięki zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa" (1P 3,21) - SYMBOLEM TUTAJ NIE JEST CHRZEST, LECZ POTOP (PRZECZYTAJ KONTEKST) - A RATUJE NAS "nie przez obmycie brudu cielesnego" - wskazuje nie na obmycie z brudu cielesnego (czyli zabrudzenia ciała, jakąkolwiek substancją), a słowa: "ale przez zwróconą do Boga prośbę o dobre sumienie, dzięki zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa" - CZYLI PROŚBĄ O OCZYSZCZENIE SUMIENIA=SERCA=Z GRZECHÓW WE CHRZCIE DZIĘKI ZMARTWYCHWSTANIU CHRYSTUSA!!!!

JAK Z TEGO WYNIKA BEZ ZMARWYCHWSTANIA CHRYSTUSA CHRZEST NIE BYŁBY OCZYSZCZENIEM, a nie jak piszesz: "to nie musiałby umierać Chrystus, aby wyzwolić nas z niewoli grzechu i śmierci. Wystarcyzłoby się ochrzcić i już bylibyśmy zbawieni"

c. "Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony" (Marka 16,16). CHRZEST JEST KONIECZNY DO ZBAWIENIA.

A CO DO TEGO, ŻE: "człowiek musi być świadomy swojej decyzji" to się zgadzam, lecz chrzest niemowląt jest to zadatek, który świadomie zostaje potwierdzony, jak pisałem, w czasię świąt Zmartwychwstania - zadatek po to, by wskazać, że to nie człowiek z własnych uczynków zostaje zbawiony, lecz dzięki łasce Boga:

"Gdy zaś ukazała się dobroć i miłość Zbawiciela, naszego Boga, do ludzi,
nie ze względu na spórawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego ZBAWIŁ NAS PRZEZ OBMYCIE ODRADZAJĄCE I ODNAWIAJĄCE w Duchu Świętym,
którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego,
abyśmy, usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego"
(Tytusa 3,4-7) - CZY ZAPRZECZYSZ TYM SŁOWOM, KTÓRE PONADTO WSKAZUJĄ NA OBMYCIE Z GRZECHÓW PRZEZ CHRZEST!!!!!!!!


3. Po pierwsze co do kupczenia przez Kościół TO NIE JEST SPRAWA, KTÓRA MOŻE ZAPRZEPAŚCIĆ SAKRAMENT: SAKRAMENT UZNAJE SIE ZA WAŻNY, JEŚLI OSOBA GO PRZYJMUJĄCA WIERZY, BEZ WZGLĘDU NA WIARĘ OSOBY UDZIELAJĄCEJ - PONIEWAŻ OSOBA PRZYJMUJĄCA NIE WIE O NIEWAŻNOŚCI SAKRAMENTU, NATOMIAS "BÓG ZNA SERCA I ODDA KAŻDEMU WEDŁUG JEGO UCZYNKÓW" - OSOBIE, KTÓRA SPOWODOWAŁA NIEWAŻNOŚĆ - KARĘ, OSOBIE, KTÓRA WIERZY - ŁASKI WYNIKAJĄCE Z WIARY I SAKRAMENTU!!!

SAKR. MAŁŻ:

MÓWIĄ O NIM JUŻ OJCOWIE KOŚCIOŁA:

Np. List Etsi tibi św. Inocentego I papieża, 402(401?)–417, do Wiktoryka, biskupa Rouen (Francja), 15.02.404
- O nim: http://www.brewiarz....ieci/07-27.php3


"Początku kościelnej liturgii zawierania małżeństwa należy szukać w zwyczajach, jakie panowały w chrześcijańskich rodzinach: biskup albo kapłan szedł składać życzenia rodzinie, w której zawierano małżeństwo. Niekiedy również, biorąc przykład z narzeczonych z Kany Galilejskiej, zapraszano biskupa na obrzęd zawierania małżeństwa. Jako coś naturalnego, nowi małżonkowie prosili biskupa, aby pobłogosławił ich związek. W IV wieku ten zwyczaj rozrósł się i przybrał obraz kompletnej ceremonii kościelnej. Także z tej epoki pochodzą pierwsze świadectwa, które mówią o liturgii błogosławieństwa ślubnego. Dokładny opis takiej ceremoni posiadamy z początków V wieku. Ceremonia miała miejsce w kościele. Ojciec prowadził wszystkich zaproszonych przed ołtarz. Tam biskup błogosławił związek odmawiając improwizowaną modlitwę i przykrywając młodą parę welonem. W tym samym wieku ta liturgia jest włączana do Mszy Świętej. Od papieża Mikołaja I (858–867) nowi małżonkowie prezentują swoje dary w czasie tej Mszy i przyjmują Komunię Świętą." ( ze strony: http://www.mateusz.p...-malzenstwo.htm PUNKT 2.)


SPOWIEDŹ:
"Warto tu może przypomnieć stanowczą interwencję papieża Leona Wielkiego, podjętą w roku 459 na rzecz ścisłej prywatności spowiedzi:

Nakazuję na wszelki sposób usunąć tę zuchwałą nowość przeciwną regule apostolskiej, na którą, słyszę, niektórzy sobie pozwalają. Chodzi o to, żeby przy pokucie nie żądać od wiernych głośnego odczytania grzechów spisanych na kartce, podczas gdy wystarczy wyjawić je samym kapłanom na cichej spowiedzi. Jakkolwiek bowiem zdaje się pochwały godną ta pełność wiary, która z bojaźni Bożej nie lęka się zawstydzenia przed ludźmi, jednak ten niewłaściwy zwyczaj powinien ustać, ponieważ nie wszystkie grzechy są takie, żeby proszący o spowiedź nie lękali się ich ujawnienia... Wystarczy to wyznanie, które najpierw wyjawia się Bogu, a potem kapłanowi będącemu orędownikiem za grzechy pokutujących" (cytat z: Jacek Salij OP
"SPOWIEDŹ W ŚWIETLE CHRZEŚCIJAŃSKIEJ ANTROPOLOGII" ze strony: http://www.opoka.org...tropologia.html PUNKT 5.)
JAK WIĘC WIDZISZ SPOWIEDŹ BYŁA ZNANA WCZEŚNIEJ - Najpierw w formie ustnej na początku mszy, później z powyższego powodu osobiście fragmentu)

BIERZMOWANIE JEST OPISANE W PŚ: "Kiedy Apostołowie w Jerozolimie dowiedzieli się, że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do niej Piotra i Jana, którzy przyszli i modlili się za nich, aby mogli otrzymać Ducha Świętego. Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił. Byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa. Wtedy więc wkładali /Apostołowie/ na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego" - (Dzieje Apostolskie 8,14-17)

TO SĄ TYLKO NIEKTÓRE DOWODY, KTÓRE UDAŁO MI SIĘ ZNALEŹĆ.

A WIĘC SAKRAMENTY BYŁY ZNANE DUŻO WCZEŚNIEJ!!!!

JEŚLI CHODZI O CHRZEST TO W CHRZCIE NIC NIE ZOSTAŁO TAK NAPRAWDĘ ZMIENIONE - JUŻ TO WYKAZAŁEM WYŻEJ.

4. Owszem żadna osoba nie jest nieomylna SAMA Z SIEBIE - NATOMIAST PAPIEŻ JEST NIEOMYLNY W SPRAWACH WIARY
- TAK MÓWI SOBÓR WATYKAŃSKI I, DZIĘKI ŁASCE CHRYSTUSA, KTÓRY STRZEŻE KOŚCIÓŁ PRZED BŁĘDEM DOKTRYNALNYM (CZYLI W SPRAWI WIARY): "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata".

5. JAK TO NIE MÓWI: "I tak jak ktoś na tym fundamencie buduje: ze złota, ze srebra, z drogich kamieni, z drzewa, z trawy lub ze słomy, tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień /Pański/; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest. Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę; ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień" - A CO ZNACZĄ SŁOWA: "ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień" - czym różni się ten pierwszy, "którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa" od drugiego, "którego dzieło spłonie", który sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień"?

6. Napisałem, że celibat nie jest konieczny, lecz z powodu rozpusty został wprowadzony do kapłaństwa - czy nie rozumiesz czym różni się to co jest niezbędne od tego co jest dodatkowe - celibat nie jest niezbędny, lecz jest jednym przyjęciem jednych z rad św. Pawła, o którym pisałem oraz słów: Jezusa: a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje! - widocznie nie pojmujesz. Ponadto nie wynika, że apostołowie mieli żony - gdzie to wyczytałeś, czy w 1Koryntian 9,5 "Czyż nie wolno nam brać z sobą niewiasty - siostry, podobnie jak to czynią pozostali apostołowie oraz bracia Pańscy i Kefas?" - tutaj słowa tak zostały oddane, ponieważ - on nie musi oznaczać żony, lecz może oznaczać służebnice, które mu towarzyszą (zobacz w ewangeli - Paweł natomiast ich nie miał) - tak wskazuje kontekst tego zdania - Paweł wymienia ułatwienia w pracy apostolskiej, z których nie korzysta - A PRZECIEŻ SAM NAPISAŁ, JAK TO W MOIM POSCIE PRZYTOCZYŁEM: "Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki" - W TEN SPOSÓB SAM SOBIE ZAPRZECZA WYMIENIAJĄC TO POŚRÓD UŁATWIEŃ APOSTOLSKICH.

7. "Napisałem wyraźnie, że jest to data symboliczna - odpowiadam Ci: tak chciałbym, żeby ktoś obchodził moje urodziny w innym terminie, jeśli nie zna dokładnie daty - świadczy to o tym, że o mnie pamięta. Poza tym, wiele wspomnień w Kościele także jest symboliczych - po to byśmy rozważali te wydarzenia, przypominali jes sobie. Pamiętaj o słowach Piotra:
Oto dlaczego będę zawsze wam przypominał o tym, choć tego świadomi jesteście i umocnieni w obecnej /wśród was/ prawdzie. Uważam zaś za słuszne pobudzić waszą pamięć, dopóki jestem w tym namiocie, bo wiem, że bliskie jest zwinięcie mojego namiotu, jak to nawet Pan nasz Jezus Chrystus dał mi poznać. Starać się zaś będę, abyście zawsze mieli sposobność po moim odejściu o tym sobie przypominać. Nie za wymyślonymi bowiem mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy wam poznać moc i przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ale /nauczaliśmy/ jako naoczni świadkowie Jego wielkości"


POZA TYM MÓWI PRZYKAZANIE KOŚCIELNE: "Przynajmniej raz w roku w czasie wielkanocnym Komunię świętą przyjąć" - określa to minimum katolika, zaznaczając, że TO ŚWIĘTO JEST NIEZBĘDNE, NATOMIAST BOŻE NARODZENIE JEST ŚWIĘTEM WAŻNYM, ALE JEDNAK DODATKOWYM!!

Jak więc widzisz wszystkie moje argumenty znajdują potwierdzenie w Piśmie Świętym i u Ojców Kościoła, dlatego proszę nie pisz, że nie mają poparcia w PŚ i że są kpiną. Przepraszam za rozległość
Spasiu :)

W temacie: Kilka pytań do świadków Jehowy i ich sympatyków.

2004-12-11, godz. 15:40

Wojtek, on 2004-12-11 02:15, said:

Czesiek,

wiesz, powiem tak: znam odpowiedzi biblijne na Twoje pytania, jak zrestą każdy ŚJ. Ale odpowiem tak:


A kiedy wszedł do świątyni, podeszli do niego, gdy nauczał, naczelni kapłani i starsi ludu i powiedzieli: "Mocą jakiej władzy to czynisz? I kto ci dał tę władzę?" Odpowiadając Jezus rzekł do nich: Ja też zapytam was o jedną rzecz. Jeśli mi to powiecie, i ja wam powiem, mocą jakiej władzy to czynię: skąd pochodził chrzest Janowy? Z nieba czy od ludzi? Ale oni zaczęli między sobą rozważać, mówiąc: "Jeżeli powiemy: Z nieba, on powie nam: Czemuście mu więc nie uwierzyli? Jeżeli zaś powiemy: od ludzi, to musimy się bać tłumu, gdyż wszyscy mają Jana za proroka." Odpowiadając więc Jezusowi rzekli: "Nie wiemy". On z kolei powiedział do nich: Ja też wam nie powiem, mocą jakiej władzy to czynię. (Mat 21:23-27)

Ja postąpię podobnie jak w tej historii. Ponieważ napisałeś:

Quote

bo dla mnie tylko Biblia jest autorytetem i miernikiem tego, co jest nauką pochodzącą od Boga


zadam ci wobec tego kilka pytań. Jeżeli odpowiesz na te pytania, ja odpowię na Twoje. Oto one:

Gdzie jest napisane w biblii, że

1) Maryja została wzięta z ciałem i duszą do nieba

2) Należy chrzcić niemowlęta

3) Sakramenty święte są potrzebne do zbawienia

4) Papież jest nieomylny

5) Istnieje czyściec

6) Celibat jest konieczny

7) Jezus urodził się 25 grudnia

Jeżeli odpowiesz biblijnie na moje pytania, ja odpowiem szczegółowo na Twoje!

Wojtej, ja postaram się pomóc odpowiedzieć na Twoje pytania:

1) Maryja została wzięta z ciałem i duszą do nieba - tego nie ma napisanego w PŚ - lecz pamiętaj, że apostołowie nie zapisali wszystkiego, choćby z powodu, że wielu z nich umarło zanim Maryja została wzięta do nieba. Kim byli apostołowie - uczniami pana, którzy spisali NAJWAŻNIEJSZE RZECZY DOT. EWANGELI CHRYSTUSA, a część przekazali ustnie (poczytaj jak chcesz "Pasję" A. K. Emmerich, w której jest to szczegółowo opisane). Ta część ustna nazywana jest TRADYCJĄ. W niej zawarte są te prawdy wiary, których można nie spotkać w Biblii.


2) Należy chrzcić niemowlęta - bardziej pasują słowa: można chrzcić: "Tej samej godziny w nocy wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem" (Dzieje Apostolskie 16,33) i choć tu nie ma jasno powiedziane, jest to pewna aluzja, że mogło tak być.

Udzielanie go niemowlętom jest uzasadnione - ponieważ może się zdarzyć, że ktoś umrze zanim dożyje określonego wieku - A PRZYRZECZENIA CHRZCIELNE SĄODNAWIANE KAŻDEGO ROKU PODCZAS ŚWIĄT WIELKANOCNYCH - po to by człowiek uświadomił sobie znaczenie obietnicy Boga, wyznał wiarę w Niego i wyrzekł się szatana. PAMIĘTAJ, że CHRYSTUS UMARŁ ZA WSZYSTKICH LUDZI BEZ WYJĄTKU!!!!! - np. "który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie" (1Tymoteusza 2,6).

3) Sakramenty święte są potrzebne do zbawienia:

- chrzest: "Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć?
Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca."
(Rzymian 6,3-4).

- eucharystia: "Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie" (Jana 6,58).

- bierzmowanie: "Kiedy Apostołowie w Jerozolimie dowiedzieli się, że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do niej Piotra i Jana, którzy przyszli i modlili się za nich, aby mogli otrzymać Ducha Świętego. Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił. Byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa. Wtedy więc wkładali /Apostołowie/ na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego" - (Dzieje Apostolskie 8,14-17) - KTO NIE PRZYJMIE BIERZMOWANIA (PRZYJĘCIE DUCHA ŚW> PRZEZ NAŁOŻENIE RĄK) NIE PRZYJMUJE W PEŁNI BOŻEGO DUCHA.

- spowiedź (wyznanie grzechów): "Póki milczałem, schnęły kości moje, wśród codziennych mych jęków. Bo dniem i nocą ciążyła nade mną Twa ręka, język mój ustawał jak w letnich upałach. Grzech mój wyznałem Tobie i nie ukryłem mej winy. Rzekłem: Wyznaję nieprawość moją wobec Pana, a Tyś darował winę mego grzechu" (Psalmów 32, 3-5) - udzielanie przez apostołów (kapłanów - następców apostołów): "Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane" (Jana 20,22-23).

- kapłaństwo i małżeństwo nie są niezbędne do zbawienia - chyba, że ktoś je przyjmie - wtedy jest odpowiedzialny za swoją posługę (kapłan: wszystko co jest związane z jego posługą, małżeństwo: za drugą osobę i wiernośc małżeńską).

- namaszczenie chrych: "Choruje ktoś wśród was? Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim i namaścili go olejem w imię Pana.
A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą mu odpuszczone" (Jakuba 5,14-15) - sakr. nam. chrych jest połączony z wyznaniem grzechów i eucharystią, dlatego umożliwia zbawienie (co nie oznacza, że jeśli ktoś umarł bez tego sakr. nie zostanie zbawiony - liczy się wtedy jego wiara i intencja przyjęcia sakr. - gdyby mógł to by przyjął go).

W niektórych przypadkach wystarczy tylko chrzest (np. gdy ktoś nie zdązy się przygotować do innych sakramentów, lecz chciał je przyjąć).

Poza tym czasem same życie wg swojego sumienia (gdy ktoś nie miał okazji poznać Chrystusa) wystarczy do zbawienia, bo ja już cytowałem Chrystus "wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie"[/B] (1Tymoteusza 2,6) oraz o tym mówi Paweł: "Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem. Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające" (Rzymian 2,14-15).

4) Papież jest nieomylny - o tym już pisałem na innym forum jak wiesz:)

5) Istnieje czyściec: "I tak jak ktoś na tym fundamencie buduje: ze złota, ze srebra, z drogich kamieni, z drzewa, z trawy lub ze słomy, tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień /Pański/; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest. Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę; ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień" (1Koryntian 3,12-15).

PRZEKŁAD NŚ: "A Jeśli ktoś na tym fundamencie buduje ze złota, srebra, drogocennych kamieni, drewna, siana, ścierni - (13) dzieło każdego stanie się jawne, gdyż dzień to Pokaże, zostanie bowiem objawione poprzez ogień; i sam ogień wypróbuje, jakie Jest dzieło każdego. (14) Jeżeli czyjeś dzieło, które na tym zbudował, ostoi się, taki otrzyma zapłatę: (15) jeśli czyjeś dzieło spłonie, taki poniesie stratę, lecz sam zostanie wybawiony, ale jeśli tak będzie, to jakby poprzez ogień".

6) Celibat jest konieczny: celibat nie jest konieczny, lecz z powodu rozpusty został wprowadzony dla kapłaństwa. Poza tym: "Lecz On im odpowiedział: Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane.
Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!"
(Mateusza 19,11-12) oraz: "Bracia, niech przeto każdy trwa u Boga w takim stanie, w jakim został powołany. Nie mam zaś nakazu Pańskiego co do dziewic, lecz daję radę jako ten, który - wskutek doznanego od Pana miłosierdzia - godzien jest, aby mu wierzono. Uważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć" (1Koryntian 7,37) i dalej w tym samym fragmencie: "Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie.
I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi"
(1Koryntian 7,33-34) oraz "Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie poślubia" (1Koryntian 7,3) - POZA TYM W KOŚCIELE OBRZĄDKU GRECKIEGO NIZSZY KAPŁAN MOŻE POŚLUBIĆ ŻONĘ (PRZED ŚWIĘCENIAMI). KAŻDY WIĘC NIECH ROBI, TO DO CZEGO GO BÓG POWOŁAŁ, BO "nikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana" (Rzymian 14,7-8).

7) Jezus urodził się 25 grudnia - jest to niemal pewne, że Jezus nie urodził się 25 grudnia - KK obchodzi w tym dniu Boże Narodzenie, ponieważ nikt nie zna dokładnej daty - jest to data symboliczna i jako taka była traktowana.

Mam nadzieję, że to są wystarczjące odpowiedzi na twoje pytania

Spasiu :)

W temacie: Czym jest Duch święty?

2004-12-09, godz. 02:08

Wojtek, on 2004-12-07 14:02, said:

Halo Liberał,

bardzo ciekawy tekst. Dorzucę coś niecoś.

Ciekawe, iż Żydzi uważali ducha świętego, za moc Bożą, a też używali w stosunku do niej wyrażeń personifikujących, typu np. Duch mówi, czy, że można go zasmucać. Argumenty więc Trynitarzy jakoś słabe się robią.

Pozdrawiam

Na potwierdzenie istnienia Trójcy wytarczy jeden tekst: Mt 28,19

"Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego" (BT)

A w przekładzie Nowego Świata:

"idźcie więc i czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów; chrzcząc ich w imię ojca i Syna, i ducha świętego" (źródło: http://www.biblia.net.pl/biblia.php)

Skoro Jezus nakazuje udzielać chrztu "w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego" więc znaczy to, że:

- chrzest nie może być udzielany tylko w imię Ojca, lecz także w imię Syna i Ducha Świętego - stawia ich to na równi (Czy jakiekolwiek stworzenie - jak to twierdzą ŚJ - może pozwolić chrzcić w swoje imię i oczyszczać tym innych ludzi? - byłoby to bluźnierstwo - więc Jezus jest równy Ojcu i Duch Święty (tutaj wyraźnie jest ukazane że jest On osobą, czyli istotą żywą, mającą wolną wolę i rozum, bo uczniowie mają chrzcic - bo w przeciwnym razie byłoby to śmieszne - tak jak bym powiedział: chrzczić w moje imię i w imię mojej ręki - czy można mówić, że ma ktoś chrzczić w imię swoje, ojca i swojej mocy - bez sensu - lecz jeśli DŚ jest osobą, to zdanie nabiera sensu.

Inne argumenty (cytaty są z BT):

I. Jezus równy Ojcu:

1. J 10,30: "Ja i Ojciec jedno jesteśmy" - CZY JAKIEKOLWIEK STWORZENIE MOŻE POWIEDZIEĆ: Ja i Bóg jesteśmy jednym? - UZNAJE SIĘ PRZECIEŻ RÓWNYM BOGU!!! - lub też jak w J 6,51: "Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata" oraz w J 6,53 "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie" - czy nie byłby to wyraz pychy!!

2. "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało" - wynika stąd, że Jezus był "na początku" i że WSZYSTKO przez Niego się stało - czy Bóg potrzebuje stworzenia, by stwarzać WSZYSTKO i czy dla Boga byłoby niezbędne stworzenie do stwarzania "bez Niego nic się nie stało, co się stało".

3. W liście do Hebr. jest fragment: "Ten /Syn/, który jest odblaskiem Jego chwały i i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach" - po pierwsze słowa "odblask chwały" nie oznaczają, że Syn powstał po Ojcu (CZY ODBLASK OGNIA POWSTAJE PO OGNIU, CZY JEDNOCZEŚNIE Z ZAPŁONEM OGNIA? - JEDNOCZEŚNIE, BO BEZ ODBLASKU OGIEŃ BY NIE ŚWIECIŁ, LECZ BYŁBY CIEMNOŚCIĄ - TAK SYN ISTNIEJE DZIĘKI OJCU, BO NIE MA ODBLASKU BEZ OGNIA, A LUDZIE POZNAJĄ BOGA DZIĘKI JEGO ODBLASKOWI - TAK JAK WIDZIMY OGIEŃ DZIĘKI JEGO ODBLASKOWI) - POROWNAJ TEŻ: Bo Pan, Bóg wasz, jest ogniem trawiącym" (Powt. Prawa 4,24) - BÓG JAKO OGIEŃ, itp. SŁOWA: "odbiciem Jego istoty" nie oznaczają że ma istotę Ojca (mówiąc np. istota ludzka mamy na myśli naturę ludzką - a więc i ODBICIEM ISTOTY BOGA JEST ISTOTA MAJĄCA TĄ SAMĄ NATURĘ: czy odbite światło jest inne od światła, które się odbija od lustra? OCZYWIŚCIE ŻE NIE - JEST TYM SAMYM ŚWIATŁEM!!

4. Czy u ludzi syn jest mniejszy od swojego ojca - nie - każdy człowiek jest równy, lecz syn czci swego ojca ze względu na szacunek - TAK SAMO JEZUS NIE JEST MNIEJSZY OD OJCA, LECZ CZCI GO JAK KAŻDY CZŁOWIEK POWINIEN CZCIĆ SWOJEGO - NIE TRACĄC SWOJEJ GODNOŚCI A NAWET WRĘCZ PRZECIWNIE - ZYSKUJĄC SZACUNEK
GDY JEZUS MÓWI W J 14,28: "Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie" - MÓWIĄC, ŻE JEST MNIEJSZY WSKAZUJE NA SWOJĄ LUDZKĄ NATURĘ - DLATEGO MÓWI: "Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie" WSKAZUJE NA POWRÓT DO OJCA POPRZEZ ODNOWIENIE NATURY LUDZKIJ I JEJ UWIELBIENIE (CIAŁO UWIELBIONE OPIANE W KOŃCOWYCH ROZDZIAŁACH EWANGELI ORAZ U ŚW. PAWŁA: "Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować" -WSKAZUJE NA STAN CIAŁA PO ZMARTWYCHWSTANIU CHRYSTUSA, KTÓRE BĘDZIE PODOBNE DO CIAŁA NASZEGO PO ZMARTWYCHWSTANIU (ODNOWIONA NATURA LUDZKA) ORAZ NA MOC JEZUSA: "tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować".
ZOB. TEŻ Flp 2,6-11 (w nawiasach kwadratowych jest mój komentarz): "On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi [JAK JUŻ PISAŁEM ISTOTA TO TO SAMO CO NATURA - A WIĘC ISTNIAŁ W POSTACI BOŻEJ I UNIŻYŁ SIĘ - CZYLI PRZYJĄŁ NATURĘ LUDZKĄ], stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich,i podziemnych [ZOBACZ Izajasza 45,23: "Przysięgam na Siebie samego, z moich ust wychodzi sprawiedliwość, słowo nieodwołalne. Tak, przede Mną się zegnie wszelkie kolano, wszelki język na Mnie przysięgać będzie]. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca" .
- JEZUS JEST MNIEJSZY W NATURZE LUDZKIEJ, KTÓRĄ PRZYJĄŁ - ZMARTWYCHWSTAJĄC PODNIÓSŁ JĄ DO RANGI BOSKIEJ (Stąd też Ojcowie Kościoła mówili: Jezus tał się Człowiekiem, aby człowiek mógł stać się bogiem).

5. NA BÓSTWO JEZUSA WSKAZUJĄ NASTĘPUJĄCE CYTATY:
- "Jezus natomiast nie zwierzał się im, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co w człowieku się kryje" J 2,24-25 - wiedział co jest w sercu człowieka: POR.: "Pan jednak rzekł do Samuela: Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost, gdyż nie wybrałem go, nie tak bowiem człowiek widzi <jak widzi Bóg>, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce".
- JEZUS ZMARTWYCHWSTAŁ SWOJĄ MOCĄ: "Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei: <<Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie>>",
MOCĄ OJCA: "Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona [ŚMIERĆ] panowała nad Nim" Dzieje 2,24 oraz
MOCĄ DUCHA ŚWIĘTEGO: "Jezus Chrystus jest tym, który przyszedł przez wodę i krew, i Ducha nie tylko w wodzie, lecz w wodzie i we krwi. Duch daje świadectwo, bo <Duch> jest prawdą" - woda i krew i Duch oznaczają mękę i śmierć oraz Nowe Życie w Duchu
- Duch Święty jest nie tylko Duchem Ojca, ale i Syna: "Wiem bowiem, że to mi wyjdzie na zbawienie dzięki waszej modlitwie i pomocy, udzielanej przez Ducha Jezusa Chrystusa" Flp 1,19 i "Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze!" Ga 4,6

6. "Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie.
Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia.
Wszak mówi Pismo: żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony.
Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają.
Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony": SŁOWA:
"żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony" odpowiadają słowom z Iz 28,16: "Przeto tak mówi Pan Bóg: Oto Ja kładę na Syjonie kamień, kamień dobrany, węgielny, cenny, do fundamentów założony. Kto wierzy, nie potknie się", A SŁOWA: "Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony" ŚW. PAWEŁ CYTUJE Z JOELA 3,5, KTÓRY ODNOSI TE SŁOWA DO BOGA JAHWE (W NOWYM TESTAMENCIE IMIĘ BOŻE JAHWE Z TEKSTU JOELA< ZASTĄPIŁ ŚW. PAWEŁ SŁOWEM: KYRIOS=PAN I ODNIÓSŁ JE DO CHRYSTUSA!!!!: "Każdy jednak, który wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony, bo na górze Syjon [i w Jeruzalem] będzie wybawienie, jak przepowiedział Pan, i wśród ocalałych będą ci, których wezwał Pan"


II. Duch Święty jest OSOBĄ:

1. W Biblii występuje także określenie Ducha Św. "Paraklet" (z grec. pocieszyciel, obrońca) np. J 14,26:"A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem" - jest to także potwierdzenie osoby DŚ - czy moc Boża może być pocieszycielem, obrońcą oraz Bóstwa Chrystusa ("pośle w moim imieniu"- czy Bóg musiałby posyłać Swoją działającą moc w imieniu stworzenia - absurd!).

2. "Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie" Łk 3,21-22 i inne podobne opisy u ewangelistów: są wyodrębnione trzy osoby: Ojciec - "a z nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie" - Syn - "A gdy się modlił, otworzyło się niebo..." i [b]Duch Święty:
"otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, [b]w postaci cielesnej
niby gołębica".

3. "Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami.
Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą" Rz 8,26-27: Duch przychodzi nam z pomocą - a więc działa SAM Z WŁASNEJ WOLI - [b]A BÓG OJCIEC "zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą - CZY TO ZNACZY ŻE BÓG ZNA ZAMIAR SWOJEJ DZIAŁAJĄCEJ MOCY I WIE, ŻE JEGO MOC DZIAŁA ZGODNIE Z WOLĄ BOŻĄ - WYNIKA STĄD JASNO ŻE DŚ JEST OSOBĄ, "BO PRZYCZYNIA SIĘ ZA NAMI", A BÓG ZNA "JEGO ZAMIAR"
- PODOBNIE W 1Kor 2,10: "Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego" - Duch przenika Boga - coś co przenika przez cos nie może być jego mocą, tylko jest odrębną osobą.

Tyle starczy, bo nie jestem w stanie wszystkiego napisać i poznać - jestem przecież tylko człowiekiem, który nic nie może uczynić sam, bez Jezusa. Wierzę, że "Duch Prawdy" doprowadzi NAS do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe" - a swoją drogą skoro usłyszy to jest osobą - bo tylko istota żywa słyszy. :)

Spasiu