Skocz do zawartości


Yojo

Rejestracja: 2008-03-24
Poza forum Ostatnio: 2008-03-31, 22:29

Moje posty

W temacie: Dlaczego ofiarę Jezusa nazywa się okupem?

2008-03-28, godz. 22:40

A może przypatrzeć się na chwilę tekstom katolickiej liturgii Wigilii Paschalnej: Orędzie paschalne - Exsultet (podkreślenia moje)?

Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, abyśmy z całego serca i z całej duszy śpiewem wysławiali niewidzialnego Boga, Ojca Wszechmogącego, oraz Jednorodzonego Syna Jego, Jezusa Chrystusa, naszego Pana, który Ojcu Przedwiecznemu spłacił za nas dług Adama i krwią serdeczną zmazał dłużny zapis starodawnej winy.
(...)
O, jak niepojęta jest Twoja miłość: aby wykupić niewolnika, wydałeś swego Syna.
O, zaiste konieczny był grzech Adama, który został zgładzony śmiercią Chrystusa!

Moim zdaniem tekst tego orędzia, będącego wstępem do całej liturgii udziela odpowiedzi na postawione w temacie wątku pytanie.

W temacie: Zaproszenia na Pamiątkę

2008-03-26, godz. 20:52

Dlaczego nie zadajemy? Na wszystko jest czas i miejsce.
Nabożeństwa, Msza św., nieszpory - to liturgia (wg słownika wyrazów obcych oficjalna forma kultu religijnego, obejmująca obrzędy, modlitwy sakralne wykonywane ściśle wg określonych i opisanych zasad - podkreślenie moje).
Spotkania grup religijnych, konferencje, czy wykłady ściślej lub luźniej związane z wiarą - to co innego. Tu zadawanie pytań jest jak najbardziej wskazane, natomiast uzyskanie na nie odpowiedzi zależy od wiedzy i stopnia "zbetonienia" prowadzącego - niekoniecznie duchownego.
Podkreślam - z opisu Pamiątka bardziej przypominiała mi spotkanie grupy religijnej niż liturgię - stąd napomknąłem o możliwości pytania.

W temacie: Zaproszenia na Pamiątkę

2008-03-26, godz. 19:55

Yojo świadkowska Pamiątka to nie czas i nie miejsce na rozważania teologiczne ! jest to ich święto ! pytania mozesz zadawać, ale konkretnym świadkom, być może niektórych uda Ci się przekonać, a niektórych nie ! proste!

Nie jestem SJ - więc mam chyba prawo o tym nie wiedzieć... Było powiedziane, że stałym punktem celebracji jest wykład. A skoro "wykład" - to odnosząc to do moich czasów studenckich, wyobrażałem sobie również czas na pytania. Jak widać nie w tym przypadku.

W temacie: Zając symbolem Wielkanocy? Pogaństwo czy nie?

2008-03-26, godz. 19:48

W USA i Europie Zachodniej też winna "komuna"?

Zwracam honor. O tej stronie "żelaznej kurtyny" nie pomyślałem... :unsure:
Co nie zmienia faktu, że zając tak samo kojarzy mi się z katolicyzmem jak Ku-Klux-Klan z miłością Murzynów...

W temacie: Zając symbolem Wielkanocy? Pogaństwo czy nie?

2008-03-25, godz. 22:34

A może po prostu zajrzeć do Agendy liturgicznej i popatrzeć, co się święci?
Chlebie żywy, który zstąpiłeś z nieba i w Komunii św. dajesz życie światu, pobło+gosław ten chleb i inne świąteczne pieczywo(...) Baranku Boży, (...) pobło+gosław to mięso, wędliny i inne świąteczne pokarmy, które spożywać będziemy na pamiątkę Baranka paschalnego (...) Pobło+gosław także naszą sól, aby chroniła nas od zepsucia. Chryste, życie i zmartwychwstanie nasze, pobło+gosław te jajka, symbol nowego życia (...).
I tyle. Żadnych kurczaczków, czekoladek, zajączków. Mam wrażenie, że zając został szczególnie wyeksponowany w okrecie komuny, gdy państwo z jednej strony dawało wolność wyznania, z drugiej jednak eliminowało wszelkie symbole wyznaniowe - więc pojawienie się baranka na kartkach świątecznych nie było zbyt trendy. Coś jednak musiało się pojawić - więc czemu nie zając? Nie jest osadzony w liturgii kościoła katolickiego, więc był politycznie poprawny. Podobnie jak i żółciutkie wiosenne kurczaczki. I tak się to toczy siłą rozpędu.