Skocz do zawartości


teodora_67

Rejestracja: 2008-04-17
Poza forum Ostatnio: 2011-02-23, 09:20

Moje posty

W temacie: Organizacja w liczbach: Statystyka 2009

2011-02-23, godz. 09:20

Kurcze, co się dzieje! Marzec za pasem, a statystyk nie ma. Albo jest taki wzrost, że trudno to wszystko zliczyć, albo nie ma się czym pochwalić.

W temacie: ŚJ a przyjmowanie zapomóg z opieki społecznej oraz pomocy po klęskach żywioł...

2009-05-14, godz. 11:36

Ni jak ma się to do rzeczywistości. Kiedyś całe rodziny śJ żyły z zasiłków dla bezrobotnych w RFN i niektórzy postępowali tak nawet wówczas, gdy mogli pracować. Ale przymykano na nich postępowanie oko, bo czas wolny poświęcali na służbę. To tak samo jak z płaceniem podatków, oficjalnie śJ mają skrupulatnie się rozliczać, ale przedsiębiorcy będący śJ, często walą ściemę, by płacić mniej.

Oczywiście, że świadkowie oszukują. Znam wielu takich, co biorą renty albo zasiłki, co wcale im nie przeszkadza jechać na Zachód na saksy. Jakoś im wtedy żadna choroba nie doskwiera, może to jakieś sezonowe cudowne ozdrowienie. Oczywiście, przy każdym akapicie o uczciwości gładko odpowiadają jacy to są prostolinijni i nawet im głos nie zadrży. Żałosne.

W temacie: Kongresy to świetny interes!

2009-05-08, godz. 05:46

No i mnie najszła takowa refleksja: kiedyś, kiedy wynajmowano sale na zgromadzenie obwodowe, to te sale były prawie w centrum danego obwodu. Czyli dojazd to max 20 km, autobus, kolejka,etc.Prawie żaden problem. A teraz dla przykładu taki obwód Słupsk dojeżdża do Malborka. W prostej lini w jedną stronę 200 parę kilometrów. Tereny tego obwodu to raczej pustynia jeżeli chodzi o miejsca pracy. Zatem wyprawa starszych wiekiem osób, albo rodziny 4 - 5 osobowej to koszt który nie pozwoli na to aby myśleć jeszcze o datkach do skrzynek. Dla wielu, znam to z doświadczenia, te sale to przekleństwo a nie błogosławieństwo.
No ale to między nami, bo na zgromadzeniu wszyscy mają uśmiech nr 5.

Na jednym z kongresów salę zgromadzeń przyrównano do dziecka. Swoje dziecko kosztuje o wiele więcej niż cudze, do którego idziemy w odwiedziny. Na swoje trzeba płacić codziennie, a cudzemu tylko czasem kupujemy prezent.

W temacie: Kongresy to świetny interes!

2009-05-06, godz. 05:37

O kurcze, za moich czasów nie przypominam sobie żeby podawali stawke za dzień kongresu czy inne bardzij precyzyjne dane. Zawsze były to ogólniki ale widocznie potrzeba zbiorów finansowych z czasem rośnie

Pewnie że rośnie. Od znajomych starszych słyszała, że z tych pieniędzy nie tylko płaci się za użytkowanie sali, ale i potrzeby obwodowych, np. ubezpieczenie ich samochodów, rachunki telefoniczne i inne większe wydatki.

W temacie: Kongresy to świetny interes!

2009-05-05, godz. 06:32

Na marginesie mówiąc to w moich stronach zawsze zauważałem rosnącą tendencję niedoborów. Gdy było jakieś zgromadzenie to w przerwie było podawane sprawozdanie finansowe i zawsze wychodziło że jest niedobór 1000 zł albo 2000 zł z hakiem... Wynika z tego że zwykłe datki już nie wystarczają, potrzebne są wielkie dary bo Organizacja przecież kasy nie wyłoży. Ciekawe skąd te niedobory są uzupełniane jeśli uczestnicy zgromadzenia ich nie uzupełnią? Chyba niepotrzebnie mnie wykluczali. Przynajmniej mieliby na każdym zgromadzeniu 10 zł więcej :)

Specjalnie podają taki komunikat, że są niedobory. To wpędza braci w poczucie winy. Poza tym komunikat o stanie konta zawsze podają przed przerwą, kiedy jeszcze nie wpłynęły wszystkie datki - to kolejny sposób na wyciągnięcie pieniędzy. Jeśli jest nadwyżka po zakończeniu kongresu, to wpływa ona na konto depozytowe. A na następnym zgromadzeniu znowu podaje się przed przerwą, że jest niedobór i tym sposobem do biura oddziału za każdym razem wpływa coraz więcej kasy, bo poszczególne obwody tej forsy nigdy nie wyciągną. A ostatnio podano, że koszt jednego dnia kongresu wynosi 2400zł.