Skocz do zawartości


kania

Rejestracja: 2005-03-05
Poza forum Ostatnio: 2010-01-02, 14:29

Moje posty

W temacie: Ośrodki Pionierskie

2008-07-11, godz. 20:24

Oj tak wspomnień z wielu ośrodków mam wiele byłam na 8 i wspominam większośc dobrze, no zresztą wtedy byłam młodziutka pełna gorliwości itd. Pamiętam jak na jedym z osrodków przyszli do nas klerycy rozmawiać o ostatniej wieczerzy, to był szok sami do nas, do naszej bazy przyszli. A wzięli się stąd, że nie daleko od nas była pielgrzymka i ktoś im powiedział, że tu sa świadkowie. Dyskusja była ciekawa i miło to wspominam.
Pamiętam taką siostre u której kwaterowalismy to była chatka w lesie( urokliwe miejsce-szkoła przetrwania) ona miała po 80 a ja szłam z nią do słuzby. Takiej kondycji i tempa to nigdy wczesniej nie widziałam, ona była silniejsza wtedy ode mnie.
6 godzin w słuzbie na mrozie ona dała rade odpoczęła trochę i dalej mogła coś robić a ja dętka :(
Pamiętam tez zielone noce na ośrodku, czyli smarowanie pastą do zębów wiązanie nas w śpiworach itp, czyli było bardzo zabawnie. Na jednym z nich był z nami muzyk uczył grac na gitarze w szkole muzycznej i wiecie te serenady, które grał przy blasku księżyca oh... :rolleyes:
Ale i tak na wszystkich brakowało mi szczerości spontaniczności wszystkich uczestników (albo ja się nie nadawałam do tego towarzystwa, nie wiem) itd, teraz wiem dlaczego.

W temacie: Dlaczego sie zostaje SJ??

2008-07-11, godz. 12:22

Hm, dlaczego się zostaje ŚJ z tych powodów, które podaliście. Ja zostałam, bo chciałam być blisko Boga a przeciez Bóg jest tylko w Organizacji, uwierzyłam w to kłamstwo :( i dlatego łatwo było mi odejść jak już świadomiłam sobie,że to nie prawda. Byłam ŚJ prawie 15 lat.

W temacie: Kim teraz jestem...

2008-07-11, godz. 12:18

Jestem teraz wolna i szczęśliwa brzmi banalnie, ale tak jest. Jakby mnie ktoś wypuśił z klatki trudno to opisać. To taki stan pełnej kontroli nad swoim życiem i zarazem satysfakcja z odpowiedzialności za to co sie robi. Jak byłam w organizacji ( a byłam bardzo gorliwa i "wierna"pouczeniom organizacji) czułam się prowadzona za ręke a może na smyczy <_< i nie czułam się wolna raczej zniewolona. Często zadawałam sobie pytanie miałam poznac prawde i być wolna a czuje się zniewolona dlaczego? Później sie okazało dlaczego.

W temacie: szukam kontaktu

2006-06-13, godz. 16:01

Cześć Andrzej !
Mam podobną sytuację do twojej też jestem złym towarzystwem i w głowie mi się poprzewracało a starsi nie wiedzą jak się za to zabrać no raczej wiedzą aż huczy od plotek po najświższych rewelacjach mam juz odstępczą postawę i wogóle pytają czy mozna się ze mną kontaktować ,bo inni przy mnie słabną, coż też to znam i wspólczuje ci ,że tak cię traktują, ale pomyśl to jest cena wyzwolenia z takiej matni i droga do wolności jakkolwiek złowiszczo brzmi ona w uszach świadków to dla nas jest momentem rozpoczęcia prawdziwego odpowiedzialnego życia na róznych płaszczyznach.Pozdrawiam jak chcesz to pisz na maila.

W temacie: świadkowskie myślenie exSJ a ich związki uczuciowe

2006-03-30, godz. 19:06

Podsumuje wasze wnioski na temat kobiet w organizacji Wolter powiedział tak" piękno drogi panie syci tylko oczy , lecz słodycz usposobienia oczarowuje duszę "A przecież uczy sie wszystkich, niektórych od małego , aby emanować dobrocią zrozumieniem itd i to przenosi się na wszystkie dziedziny życia tak myślę . Pozdrawiam