Skocz do zawartości


andreaZZ

Rejestracja: 2009-03-05
Poza forum Ostatnio: 2011-11-26, 12:46

Moje tematy

fenomen WIĘZÓW KRWI

2010-04-24, godz. 17:21

Zapewne podobne tematy były tu już roztrząsane... Na czym to tak naprawdę polega, że mimo upływu czasu wciąż nie pozostajemy obojętni na naszych bliskich, którzy pozostali w organizacji? Każdy z nas częściej lub rzadziej o nich myśli. Oni mimo wszystko o nas też. Po ponad roku od mojego odłączenia nie wytrzymałem: Napisałem smsa do mojego starszego brata. Niektórzy z was znają moją historię. Największą pobudką była co prawda ciekawość- jak i czy w ogóle zareaguje, ale też niepokój, że może jako odcięty od życia zborów w Trojmieście nie wiem o jego dobrych bądź złych losach. Odpisał. Że też o mnie myślał i zadał pytanie, jak sobie radzę... Zaprosiłem jego i bratową. Najpierw pisał, że przyjdzie sam. Wczoraj napisał, że przyjdą razem- co wg mnie jest niespotykane, gdyż ona jest jeszcze bardziej gorliwa i tym bardziej uczulona na odstępców. Przypuszczam, że odebrali mój odzew jako pewien rodzaj skruchy i że liczą na to, że się przed nimi ukorzę i będę chciał wrócić. Jutro wieczorem przyjdą do mnie. Jak się zachować? Na co postawić? Postaram się trzymać na wodzy emocje, ale czy w ogóle próbować ich uświadamiać co do prawdziwej twarzy organizacji?! Zdaję sobie sprawę,że to może być naprawdę ostatnie spotkanie z moim bratem w życiu. Mimo tego, że nie byliśmy sobie bliscy- czuję więź krwi i spotkanie to ma dla mnie wielką wagę...

świadkowie Jehowy EKUMENICZNI ?!

2010-02-06, godz. 20:48

"W Gminnej Bibliotece Publicznej w Milejewie (woj. warmińsko- mazurskie) istnieje Biblijny Klub Dyskusyjny. Obok osób indywidualnych na jego spotkaniach reprezentowane są wyznania takie jak: Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego, mormoni, świadkowie Jehowy, Świecki Ruch Misyjny Epifania, unitarianie. (...) Każde wyznanie ma oddzielnie prezentować swe poglądy (dla uniknięcia kłótni), a w ramach spotkań przewidziana jest także "praca z Biblią" - cokolwiek to znaczy. Na chętnych uczestników czekają bezpłatne zestawy różnych tłumaczeń Biblii." <"Fakty i Mity" nr.6 2010 r.>

ODPOWIEDZIALNOŚĆ

2009-06-19, godz. 06:47

Często piszemy "zrobiłem, powiedziałem, postępowałem tak- bo byłem śJ". Zapewne nasz pogląd na życie, świat i ludzi był tym w znacznej mierze naznaczony, ale nie byliśmy do końca pozbawieni wolnej woli i możliwości indywidualnego weryfikowania faktów. Wśród śJ są ludzie zarówno podli jak i wspaniali. Będąc śJ można być człowiekiem, który szczerze kocha bliźnich, jest dobrym ojcem, matką itd.

Czy nie jesteśmy skłonni zbyt wiele zła przez nas wyrządzonego przypisywać "sekcie"?

Alkoholik też zawsze znajdzie powód, by pić i winny temu zawsze z jego punktu widzenia jest każdy, tylko nie on...

Gdy spóżniamy się na autobus mówimy: "Autobus mi uciekł"... zamiast "Spóźniłem się na autobus"

CO O TYM SĄDZICIE?

STOSUNEK RÓŻNYCH PROTESTANTÓW DO WOJEN

2009-05-30, godz. 19:31

W Gdańsku coraz prężniej działa wyznanie ewangeliczne, którego zborowy przydomek kojarzy się z wojskiem ("Armia Dawida").
Znam osobiście byłego śJ, obecnie zielonoświątkowca po seminarium, który jawnie opowiada się za Izraelem, w konflikcie izraelsko - palestyńskim.
Wiele ugrupowań ewangelicznych przywiązuje tak dużą wagę do współczesnego państwa Izrael, że są skłonni sympatyzować z polityką tego państwa.
Czyż nie jest to postawa sprzeczna z przesłaniem Chrystusa?

CZY SZATAN POMIESZAŁ SZYKI JAHWE?

2009-05-27, godz. 17:43

Świadkowie Jehowy uczą, że zamierzenie Boga co do człowieka jedynie odwlekło się w czasie, bo Szatan zwiódł Adama i Ewę. Wiadomo: uczą, że Bóg dał człowiekowi czas na udowodnienie, że ten potrafi niezależnie od niego kierować swoim życiem, poza tym pozostała do rozstrzygnięcia "kwestia sporna". Jeżeli jednak śJ zafałszowali zamierzenie Boga dzieląc chrześcijan na dwie klasy- niebiańską i ziemską, to jeżeli - jak głosi większość religii - wszyscy chrześcijanie mają pójść do nieba, oznacza to iż Szatan faktycznie pomieszał szyki Jehowy. Gdyby nie udało mu się zwieść pierwszej pary ludzkiej, to ich potomstwo nie miałoby wstępu do nieba, czyż nie tak?! Poza tym, Bóg bardzo się postarał stwarzając człowiekowi ziemski dom i teraz jego dzieło pójdzie na marne?