Skocz do zawartości


angel

Rejestracja: 2009-06-03
Poza forum Ostatnio: 2010-09-30, 22:25

Moje posty

W temacie: Trójmiasto grupa wsparcia dla exSJ

2010-06-11, godz. 11:49

Chciałbym poinformować iż wkrótce zacznie działać grupa wsparcia dla ex-ów w Trójmieście. Spotkania będą prawdopodobnie odbywać się we Wrzeszczu w okolicach ul. Miszewskiego.

Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć że wsparcie NIE BĘDZIE polegać na omawianiu kwestii doktrynalnych ( świadkowskich i innych wyznań ). Będą to spotkania gdzie będzie można uzyskać pomoc jak odnaleźć się w życiu po odejściu z Organizacji, pomoc w "pozbieraniu się " itd.

Ci którzy chcieliby skorzystać z grupy lub mieliby jakieś sugestie proszę o pisanie do mnie PM.

Na bieżąco będę informował o terminach i miejscu spotkań.


Witam serdecznie.
Świetna sprawa odnośnie Grupy Wsparcia.Jestem z centrum Polski i miałem przyjemność być niedawno na spotkaniu ex-ŚJ. Jest oczywiście gorąca potrzeba wspierania tych,którzy są wśród nich i mają obawy o odejście,albowiem trzeba wykazać się odwagą,by odejść. Mam możliwość rozmawiania z gorliwymi wyznawcami Org.ŚJ,którzy "rękoma i nogami"bronią wymyślonych przez "wiernego niewolnika"zasad,które nie są zasadami. Rozmawiam również ex-ŚJ i muszę powiedzieć,że są to bardzo budujące obustronne relacje,a jeśli można,to chciałbym mieć jakieś informacje o tematyce spotkań Grupy Wsparcia,ponieważ mnie to bardzo poważnie interesuje,gdyż doświadczeń nigdy za wiele.
Jeżdżę np.nad rzeki nie raz z rodziną ŚJ wraz z naszymi znajomymi,którzy są na razie na rozdrożu,a nasze dyskusje przypominają filozofów ze starożytnej Grecji,którzy nigdy nie podejmowali decyzji dla Boga. Oczywiście Oni mnie nakłaniają do pójścia w ich ślady,na co ja odpowiadam,że :"Tylko Jezus Jest Drogą Prawdą i Życiem".
Do "usłyszenia"w korespondencji.

W temacie: Co sądzisz o grupach wsparcia dla exSJ?

2010-06-03, godz. 06:52

Kurcze, dowalacie sobie w wątku o grupie w 3mieście, zupełnie nie wiem, po co.
Są grupy wsparcia dla rodzin uzależnionych, grupy dla samych uzależnionych, dla osób, które opuściły sekty, dla współuzależnionych i tysiące innych grup wsparcia. W czym taka grupa jest inna, że ma nie wypalić?

Niech przypomnę sobie ostatnie m-ce w tym psychiatryku... Byłam już u ŚJ tylko jedną nogą, miałam znajomych poza, a mimo to jak odeszłam czułam WYRZUTY SUMIENIA, PUSTKĘ, LĘK, ODRZUCENIE, BRAK POCZUCIA BEZPIECZEŃSTWA, SAMOTNOŚĆ.

Jak ma się czuć ktoś, kto odszedł, a był wcześniej bardzo przywiązany do wspólnoty? Jak ma się czuć ktoś, kto został odrzucony przez rodzinę albo mieszka w małym mieście i wszyscy wytykają go palcami, nie ma się do kogo zwrócić? Podobnie jak po opuszczeniu każdej sekty, potrzebni są nowi ludzie & dużo siły. Więc jak dla mnie super - byleby formuła takich spotkań była jakoś określona, bo inaczej pewnie G*** z tego wyjdzie, jak wszyscy zaczną tylko jęczeć przy piwie.

Witam serdecznie
Słuszna uwaga odnośnie powstania grupy wsparcia.Nie ma co ciągle opowiadać o jej powstaniu,czy powstawaniu.Tak niedawno(dosłownie parę dni temu)skontaktowaliśmy się wzajemnie i rozmawiamy ze sobą o trudnych sprawach międzywyznaniowych.Dosłownie wczoraj tj.02.05.2010 skontaktowała się ze mną na GG kolejna osoba-już zatem są trzy osoby w tym samym temacie o trudnym procesie odchodzenia od Organizacji ŚJ i rozmowa nie tylko o nich.Przecież mamy teraz olbrzymie możliwości kontaktów poprzez internet i możemy być w różnych rejonach Polski,co wcale nie przeszkadza w kontaktach. Moja nazwa i numer GG Podaj Dłoń 6896533-Życzliwy mediator

Przedsięwzięcie godne pochwały,tylko szkoda,że na Dolnym Śląsku nie ma czegoś takiego,bo pewnie wielu jest eks-ów,którzy w cichości swoich zakamarków cierpią i borykają się z różnymi nałogami( w Jelonce jest przynajmniej jeden,ale trudno mi jest go odnaleśc)


GDZIEŚ W CZASIE - PONIEWCZASIE,

ŻYJEMY CHWILĄ DNIA CODZIENNEGO,

BO ... "DNI OSTATNIE" PRZEMINĘŁY

NIE WIEMY DOKĄD ZMIERZAMY!



NASZA PRZESZŁOŚC UTKANA W PRZYSZŁOŚC

W SIEC "ROZDARTYCH ŚWIATÓW"!,

BO PYŁEM JESTEŚMY I PYŁEM POZOSTANIEMY

W ODSTĘPCZYM,GNIEWNYM BOŻYM ŚWIECIE!


Starajmy się ex-owie odnaleśc zagubione,cierpiące "owce",bo jak mówi żydowskie poiwiedzenie :"uratowac jednego człowieka,to jak uratawac tysiące istnień".

Witam Serdecznie
Przy dzisiejszych możliwościach internetowych nie ma problemu,aby kontaktować się z osobami cierpiącymi traumę odejścia od Organizacji ŚJ czy dialogu.
Rozmawiam z osobą,która była wśród ŚJ 20 lat,a od ponad roku czasu studiuje tzw."literaturę odstępczą".Dosłownie wczoraj na GG rozmawiałem z osobą,która od nich odeszła.Sprawa dialogu jest rozwojowa .Moja nazwa i nr GG Podaj Dłoń 6896533 -Życzliwy mediator -strona www.rynekdialogu2.fora.pl dla Samotnych

W temacie: Pomoc Psychoterapeutyczna dla byłych/obecnych Świadków Jehowy

2010-06-01, godz. 22:55

Czytając zagadnienia związane z grupą wsparcia,zapraszam do dyskusji nie tylko na Forum,ale również na FORUM.
Grupa wsparcia jest wspaniałym pomysłem inicjatorów i warto ciągnąć ten wątek.On jest warty polecenia innym.
Ale jednak,aby coś osiągnąć,jest pilną potrzebą nawiązanie dialogu w temacie o Organizacji Świadków Jehowy i nie tyko. Przecież terapia u specjalisty odbywa się na zasadzie rozmowy z pacjentem,czyż zatem ludzie z waszym doświadczeniem bycia w Organizacji nie mają kompetencji do porozmawiania z ludźmi,którzy przeżywają KRYZYS SUMIENIA w Organizacji?
Jest nagląca potrzeba pomocy takim ludziom i to przez konkretny dialog.
Psychiatra-oczywiście,
Psycholog-również,
Terapeuta-także,
życzliwy człowiek+ człowiek w kryzysie-TaK! Tak!
Wspaniała sprawa spotkań byłych Świadków,które się odbywają w różnych miastach,ale jest też potrzeba porozmawiania wprost o przeróżnych problemach życiowych.
Zapraszam na Forum www.rynekdialogu2.fora.pl
lub na GG Podaj Dłoń 6896533

W temacie: Pomoc Psychoterapeutyczna dla byłych/obecnych Świadków Jehowy

2009-12-20, godz. 23:54

Ludzie,którzy są lub byli w Organizacji Świadków,wiedzą jak konkretna przynależność oddziaływuje na człowieka.Wiedzą,co to znaczy mieć wątpliwości ,co do różnych doktryn i jak trudno nimi podzielić się z innymi.
Terapia to nic innego jak dialog,którego nie tylko u Świadków J. brakuje.
Dialog to czystość intencji i motywów. Jeśli człowiek jest szczery ,oznacza to ,że poszukuje Boga, chociaż, gdyby wziął się za gorliwe studium Pisma Świętego-z modlitwą-znajdzie Boga na pewno. Na pewno dla człowieka szczerego i otwartego nie jest to takie proste, gdyż cierpi on na ciągły "głód" informacji o Bogu ,a nie mogąc znaleźć prawdy o Nim ,jest często przez różnych ludzi z różnych przekonań religijnych postrzegany jako "czarna owca". Ci, którzy w ten sposób myślą, nie mają świadomości problemów sumienia, z jakimi taki człowiek poszukujący... musi się zmierzyć. W tym miejscu należy powiedzieć i o takich ludziach,którzy przychodzą do różnych Kościołów po to tylko,aby krytykować i wszczynać spory,lecz niestety nie należy ta sfera już do dialogu ,ale do kłótni. Nie jest to poszukiwanie Boga,ale konfliktów.
Jestem cały czas za poszukiwaniem Boga przez tych ludzi, ale jednak proponuję im, aby(jak już wspomniałem) bardziej wzięli się za studium Biblii ,która sama się interpretuje w sensie prowadzenia przez samego Zbawiciela, który z kolei powiedział po swoim zmartwychwstaniu do apostołów: "To są moje słowa, które mówiłem do was, będąc jeszcze z wami, że się musi spełnić wszystko ,co jest napisane o mnie w zakonie Mojżesza i u proroków ,i w Psalmach. Wtedy otworzył im umyły ,aby mogli zrozumieć Pisma"(Ew .Łuk. 24,44-45). Jasno wynika ze słów Pana Jezusa, że tylko ON ma władzę i kompetencje do właściwego wykładu Pisma Świętego.
Nie jest to handel wiarą,gdyż każdy człowiek ma prawo szukać,dociekać,analizować,pytać i żądać odpowiedzi biblijnej oraz historycznej o jakimś ważnym wydarzeniu opisanym w Biblii .
Jeśli ktoś ośmiela się pozbawiać człowieka przysługujących mu praw,oznacza to tylko jedno-dana osoba jest w niewoli swoich poglądów i chce "wprowadzić" w niewolę innych swoich rozmówców.
Jeśli w ten sposób postępuje jakakolwiek religia, to nie dziwmy się temu, że wielu ludzi jest w niewoli,nawet o tym nie wiedząc,a ktoś dba o to,by inni nie dowiedzieli się gdzie się znajdują. W ten sposób powstaje nie niewola okupacji fizycznego ujarzmienia ludzi,tylko niewola często nieświadomego sumienia i stąd wasz portal internetowy ,który próbuje wyzwolić sumienia poprzez jawną dyskusję...i słusznie. Apostoł Św.Paweł napisał:" Drogoście kupieni;nie stawajcie się niewolnikami ludzi"(1Kor.7,23).
Powinniśmy pomagać ludziom ,którzy byli i są jeszcze w Org.ŚJ.
Powinniśmy trwać z Nimi w dialogu. Mój nr GG 6896533
Życzę wam błogosławionego prowadzenia przez Chrystusa--Pana naszego
Z poważaniem-mediator
Dołączona grafika

W temacie: Pomoc dla byłych ŚJ

2009-12-20, godz. 13:42

Jeśli jedyna osoba specjalizująca się w pomocy ofiarom sekt mieszka w Lublinie, to ręce mi opadły :/

Przyznaję, że pytam bardziej z ciekawości, bo szukałam czegoś w Warszawie, właśnie w stylu jakiejś grupy prowadzonej przez psychologa albo zupełnie neutralnych konsultacji w jakimś ośrodku przeciwdziałającym psychomanipulacji i nic...
Byłam zdziwiona i myślałam, że po prostu nie mogę znaleźć.

Forum to forum - na pewno pomaga. Podobnie jak wygadanie się. Ale po 9 latach od odejścia odkrywam, że podświadomie siedzi mi tego g...a więcej w głowie, niż myślałam...

Jednym słowem - porażka.


Odpowiadam-jestem w ciągłym kontakcie z Org.ŚJ i wiem,że grupa wsparcia jest niezwykle potrzebna,lecz wspierający muszą sobie zdawać z tego sprawę,iż ludzie"potłuczeni"przez Organizację i nie tylko,często nie mają zaufania do nikogo.
Grupa wsparcia nie tylko powinna wysłuchać osoby w kryzysie będącej,ale również poradzić na tyle dobrze,aby osoba będąca w depresji religijnej,mogła uczyć się samodzielności myślenia.
Rozmawiając już od kilkunastu lat z Org.ŚJ i nie tylko ,wiem,z osobistego doświadczenia,że dialog z ludźmi religijnymi jest niezwykle trudny,ale bardzo potrzebny,a Ośrodki terapeutyczne,które uważają inne niż One... za sekty,powinny same najpierw się zastanowić,czy przypadkiem nie mają coś z sekty.Jeśli boją się takiej"diagnozy"oznacza to,że mają coś do ukrycia-nie jest trudno mówić źle o innych.
Wszelkie nauki Kościołów winny być sprawdzane przez jedyny AUTORYTET jakim jest Pismo Święte.Nie wolno --pod żadnym pozorem-- dopasowywać wersetów Pisma Świętego do swoich nauk i manipulować Nim-to jest niebezpieczeństwo dla każdej Wspólnoty religijnej,bez względu na to jak by ta Wspólnota obstawała przy swoich racjach.
Na przykład Organizacja Świadków w swojej książeczce "Czego naprawdę uczy Biblia?"na stronie 124 napisała:"w rozwijaniu takich przymiotów pomoże ci regularne czytanie i studiowanie Biblii(...)".
Gdy zwróciłem im uwagę(nie pierwszy raz),że nie postępują uczciwie w rozmowie z ludźmi(Nie czytają Biblii,tylko Książeczki) odpowiedzieli mi,że:"ludzie bez nich nie zrozumieją Biblii" .
Dla mnie jest to zuchwalstwem.
Jeśli mogę w czymś Ci pomóc,to jestem do dyspozycji,ponieważ miałem również przywilej prowadzenia kursów terapeutycznych w kwestii antynikotynowej i antystresowej.
Potrzebna jest jeszcze terapia "detoksu" od fałszerstw religijnych,a tutaj jest wskazana duchowa terapia,która jest ściśle połączona z sumieniem człowieka.
Z poważaniem-mediator Mój nr GG to:689 65 33 Podaj dłoń