Skocz do zawartości


kinga308

Rejestracja: 2010-09-03
Poza forum Ostatnio: 2012-04-20, 07:22

Moje posty

W temacie: Z protokołów policyjnych

2011-05-20, godz. 20:16

AUTENTYKI Z TELETURNIEJÓW.
(Najsłabsze Ogniwo)


>Pytanie: Co jest zrobione z wełny?


>Odp. Owca.

(Najsłabsze Ogniwo


>Pytanie: Jaką wspólną nazwę noszą popularny batonik i rzymski bóg
wojny?


>Odpowiedź: Snickers


>(N.O)


>Pyt: Jaką literę przypominają krzywe nogi?


>Odp: L


>(N.O)


>P: Kogo pokonali Grecy w finale Euro 2004?


>O: Nikogo. Wygrali.


>P: Jakiego koloru jest sroka?


>O: czerwono-żółta.


>P: Ile par oczu ma mucha?


>O: sto milionów


>P: Rodzaj potwora?


>O: Kangur.


>(Familiada)


>P: Potrawa z warzyw?


>O: Kalafior.


>P: Wymień soczysty owoc?


>O: Banan.


>(1z10)


>P: Z czym można puścić zrujnowanego bankiera?


>O: z dymem.


>P: Z którego miejsca na Ziemi wszędzie jest na północ?


>O: Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu.


>(N.O)


>P: Kupa lub beczka?


>O: (chwila ciszy...) - beczka!


>P: nie, śmiechu.


>P: Jakim gazem były napełniane sterowce?


>O: gazem musztardowym.


>(F)


>P: Kto spełnia życzenia


>O: BYK.


>(N.O)


>P: Jakim językiem posługuje się większość mieszkańców czeskiej
Pragi?


>O: Nie mam pojęcia.


>(N.O)


>P: Po jakiej orbicie krąży Księżyc wokół Ziemi?


>O: Księżyc nie krąży wokół Ziemi.


>P: Jak nazywa się najstarsze drzewo w Polsce?


>O: Baobab.


>P: Ja się nie pytam jakie zwierzątko ma pan w domu. Podpowiem, że to


>jest dąb, proszę powiedzieć jak ma na imię.


>O: Zenon.


>(1z10)


>P: Kto gra rolę Podstoliny w Zemście?


>O: Janusz Gajos.


>(1z10)


>P: Jaka trwa teraz era geologiczna?


>O: Atomowa.


>(N.O.)


>P: Jaka jest wspólna nazwa dla pocisku do kuszy i taniego wina?


>O: Jabol.


>(N.O.)


>P: Kraj w Ameryce Południowej, który jest synonimem chaosu.


>O: Harmider.


>(N.O.)


>P: Nazwa stworzenia, które może mieszkać w nosie.


>O: Gil.


>P: Widzę, że znasz się na tej dziedzinie, może wymienisz inne
zwierzę


>które mozna mieć w nosie?


>O: (pewny siebie) - Koza!


>P: Jesteś prawdziwym specjalistą w tym temacie.


>( chodziło oczywiście o muchy w nosie)


>P: Zwierzę na literę "M"?


>O: Miś!


>P: Zielony barwnik obecny w roślinach?


>O: Mech.


>(F)


>P: Coś kwaśnego?


>O: Kwas solny.


>(1z10)


>P: Ile skrzydeł mają pszczoły?


>O: Pszczoły nie mają skrzydeł.


>(1z10)


>P: Nazwa miasta w Polsce, ryba, narzędzie stolarskie. Jaką wspólną


>nazwę mają te trzy rzeczy?


>O: STRUG!


>(1z10)


>P: Kto spotkał 7 krasnoludków - królewna śnieżka, czy śpiąca
królewna?


>O: Sierotka Marysia.


>P: Największy polski gryzoń?


>O: Żubr.


>(1z10)


>P: Z ilu pieśni składa się biblijna księga Psalmów?


>O: Z pieśni nad pieśniami.


>(F)


>P: Czym się bawią dzieci w piaskownicy?


>O: Przewracają się.


>(1z10)


>P: Jak się nazywa zwierzę żyjące na ziemi, które osiąga 30 metrów


>długości?


>O: Żyrafa.


>(1z10)


>P: W spodniach albo na świadectwie?


>O: Pała


>(Va Bank)


>P: Mówimy tak, gdy ktoś nie orientuje się, nie zna się w danym


>temacie.


>O: Co to znaczy pieprzyć androny!


>(VB)


>P: Szkielet jakiego zwierzęcia często spotykamy w łazience?


>O: Czym jest PIES.


>(chodziło o gąbkę)


>(1z10)


>P: Czy diplodok żyje obecnie?


>O: Tak.


>(1z10)


>P: Główni bohaterowie "Nocy i dni"


>O: Jan i Bogumił.


>P: To byłoby takie nowoczesne małżeństwo.


>P:Jaką nazwę nosi najsławniejszy polski żaglowiec?


>O: Kusznierewicz.


>(F)


>P: Co robią koty?


>O: Skakają. :D :D :D



Dobre,bardzo dobre,uśmiałam się do łez :P

W temacie: Duchy

2011-05-14, godz. 20:20

Kiedys i mnie spotkalo dziwne zdarzenie.
Pokaralo mnie widac za ogladanie filmow spirytystycznych
Akcja dzieje sie w dosc duzym pustym domu, jest styczen bardzo mrozny jakies -30 na zewnatrz.
Nie moge zasnac a jedynym film jaki mi zostal do obejzenia to jakis spirytystyczny horror. No coz wlaczam.... lepsze to niz liczenie baranow.
Poniewaz jest juz kolo 2 w nocy (inni mowia ze nad ranem i tym wspolczuje :D ), oczy same sie zamknely, wreszcie zasypiam.
Bummmm - nagle trzask, zrywam sie na nogi,
film jeszcze leci.... na ekranie widze ducha ktorego wywolali bohaterowie ktory okazuje sie zlym duchem i zaczyna ich zabijac.

Hmmmm - chyba mi sie snilo, wszystko na swoim miejscu nic nie spadlo, moze to bylo w filmie (ten huk) i to mie obudzilo bo tak napraw.....

Bummmm - kurde teraz nie spie, cos walnelo mocno i slyszalem to wyraznie na tarasie (taras przylega do sypialni a widze dokladnie bo okna na taras sa takie duze od sufitu do podlogi i praktycznie cala "szklana sciana")
Jeszcez nie wychodze z lozka, czujnym okiem ogladam taras i widze wszystko jak na dloni, nikogo nie ma nic sie nie rusza.
Ale przeciez spyszalem wyraznie glosne rabniecie .

Z pozycji lezacej ogladam taras po raz enty i nic... hmmm... film leci.. duch zabija...to chyba ten film... lepiej wylacze... Wstaje zeby wylaczyc film ( musze wstac do komputera bo film leci z komputera)... i nagle ... trzaskkk .....bummmm......bummmm...

Serce mimo woli podskoczylo, teraz trzy razy wyraznie i glosno slysze dzwieki z tarasu.
Skoro juz wstalem to ide obejzec co sie dzieje ... mimo ze nic nie widze ...ale nie ... najpierw wylacze komputer... albo nie .. wlacze sobie komedie...bedzie razniej...po drodze odwiedzam lazienke zapalam swiatlo.. nic sie w domu nie porusza nic nie spadlo...

Ok dziala ... podchodze do tarasu ... odslaniam firanke.....

NIC, kompletnie nic... pusto.... moze to jednak duchy?? ... ale mnie sie to nie zdaza jestem za silna osobowosc zebym wierzyl w duchy i inne brednie :)... ale srece mowi swoje i bije mocno jak nigdy ... przyblizam sie do szyby.......

i nic...... nic nie widze ....stoje przy oknie jakies pare minut i nic nie widze ...
nic nie slysze......

Odwracam sie ide w strone lozka ... i nagle ... trzask ... teraz jeden i dlugi ....ale do tego teraz wyraznie slysze trzaskanie sie szkla... znowu wszystko dochodzi z tarasu....
Odwracam sie raz jeszcze
( dobrze ze z ekranu wydobywa sie muzyczka jak z komedii a nie jak z horroru, i pewnie dobrze sie jednak wysikalem bo teraz jestem suchy :rolleyes: )

Moze otworze okno i zobacze ... ale w taki mroz .. musze sie ubrac .. a nie chce mi sie ...
Po krotkim rekonesansie NIC... znowu nic.... nie widze nic nie slysze...

No nic juz jakas 3 dochodzi czas isc spac ... a przyjamniej pod koldre, bo zimno sie zrobilo i popatrze na komedie.

Najwyzej duchy po mnie przyjda... a moze sie pomodlic ... eee niby do kogo i po co :) Ryzykuje wiec ze zostane zgladzony i nikt mnie nie znajdzie przez conajmniej tydzien.... :(

Juz pod koldra slysze jeszcze raz wyrazny dzwiek rozbijanego szkla....

Potem nasluchuje i nasluchuje patrzac czy nie widac choc jakiegos cienia na tarasie ale nic ... tylko ten trzask czasem chyba rozbijane szklo i potem pare minut cisza jak makiem zasial... (dom stoi w dosc znaczej odleglosci od innych )

Zasypiam ......

Rano wstaje ... myslac, no to mnie postraszylo ... ubieram sie patrze na taras ..jest juz widno widze wszystko.....i ..... dalej nic ... nic nie widze ...

Juz ubrany wychodze na taras ..... o kurde......
jak to .....
szklo....
o zesz ty ... zapomnialem skrzynki z woda mineralna ( w szklanych opakowaniach) wstawic do domu....
Mroz zrobil swoje.... buteleczki porozsadzalo.... a skrzynka schowana w samym rogu tarasu tuz przy oknie... widac jej nie bylo ale za to slychac ze hej :)

Wiecej przygod z duchami nie mialem , ale spirytystycznych horrorow tez juz nie ogladam :), skrzynki z napojami od tamtej pory trzymam w piwnicy B)



Napisane dość dawno temu,ale dopiero teraz przeczytałam:) Bardzo mi się podoba,widać,że posiadasz poczucie humoru i to takie,jakie uwielbiam:) Bardzo fajnie czyta sie tą opowiesć :-) :D

W temacie: UK: Gwałciciel umykał sprawiedliwości przez 25 lat, bo ŚJ nie podjęli działań

2010-12-11, godz. 14:45

ha! A ile jeszcze jest takich spraw u tej "jedynej religii prawdziwej" które być moze nigdy nie ujrzą światła dziennego?Oni wszyscy powinni teraz spalić się ze wstydu.Krytykują wszystkie religie a u siebie niczego nie widzą...Zapomnieli co Jezus mówił o belce w oku?

W temacie: Forum Watchtower na Facebooku

2010-11-10, godz. 05:41

Ja już mam :D

W temacie: Niemcy: Świadek Jehowy śmiertelną ofiarą sprzeczki

2010-11-08, godz. 19:23

Wyżej wymieniony przypadek jest moim zdaniem swego rodzaju potwierdzeniem, obrazem. Obrazem, w jakim kierunku zmierza Organizacja. Jeśli dochodzi już do tego, że na Sali Królestwa człowiek zabija ŚJ to raczej nie można się spodziewać, że w przyszłości będzie lepiej. Czy ktoś z oczytanych, rozsądnych ludzi uwierzy w to, że ŚJ się czymś szczególnym wyróżniają od ludzi z innych religii?

Ciekaw jestem jaki był status osoby która dokonała morderstwa. Czy był on ŚJ czy kimś innym? Może niedługo się dowiemy.



Organizacja bierze osoby "jak leci". Dopóki oficjalnie jest OK, czyli ktoś nie ma nałogów, nie udziela się w religii "fałszywej", nie współżyje przed ślubem to nadaje się do organizacji. Nie ważne czy ma problemy psychiczne. Ważne że powiększy grono głosicieli.

Albo np. taka kobieta w podeszłym wieku. Dopuszcza się do chrztu taką osobę a ona najczęściej większość z tego co się dowiaduje nie rozumie a "prawdę" przyjmuje bo albo nie ma własnego zdania albo całe studium tylko kiwa głową i nie zastanawia się w ogóle nad tym co jej czytają. A głosiciel nauczyciel goni studium byle do końca. Był kiedyś przypadek, że pewna taka kobieta przed samym zanurzeniem w wodzie przeżegnała się. Oczywiście chrzest natychmiast przerwano a obciachu było co niemiara, głównie dla osób które z nią studiowały. Kiedyś był też przypadek, że dwie głosicielki w podeszłym wieku odwiedziły młodego mężczyznę chcąc go przekonać do organizacji. Miały pecha bo same nie wiedziały wielu rzeczy o swojej religii a on akurat był dość oczytany w temacie no i nie wiedziały co mu odpowiedzieć. Musiały w końcu odejść z niczym.

Albo takie dziecko które też nie wszystko musi rozumieć a przyjmuje chrzest. Podobna sytuacja.

Ja kilka lat temu słyszałam od swoich"nauczycieli" anegdotkę jak to pewna starsza siostra weszła do basenu przeżegnała się i zawołała: O matko boska ale zimna woda" podobno wszyscy byli rozbawieni.Jest to fakt autentyczny bo nawet wiem która to siostra:)