Skocz do zawartości


dwd

Rejestracja: 2010-12-04
Poza forum Ostatnio: 2010-12-17, 09:25

Moje tematy

Prośba o pomoc

2010-12-06, godz. 15:19

Witam.

Jestem nowy na tym forum. Jeśli chodzi o mnie to ciągle jestem Świadkiem Jehowy. Sytuacja w moim rodzinnym domu, a także zachowanie starszych w zborze sprawiły, że coraz bardziej zacząłem wątpić w tę organizację. W końcu stwierdziłem, że to co oni robią na pewno nie pochodzi od Boga.

W życiu regularnie małymi kroczkami staram się iść do przodu i robić "postępy duchowe". Ostatnimi miesiącami udało mi się nawet nie pojechać na zgromadzenie, a także ostatnio pierwszy raz nie zdałem sprawozdania! Trochę byłem przybity tym. Unikałem spotkania ze starszym od "zdawania owocu", ale w końcu i tak musiałem mu powiedzieć, że go nie mam. No i to mnie tak trochę przytłoczyło. Jakoś tak powoli staram sobie radzić. Rodzicom i rodzeństwu nie podoba się to co robię, uważają, że sobie wszystko olewam i że powinienem stawić czoła wątpliwością. Ale ja już sobie odpowiedziałem, czy to jest prawda.

Nie wiem... piszę do was, bo myślę, że może mnie jakoś pokrzepicie czy coś. Wśród Świadków Jehowy ciężko szukać wsparcia, prędzej to ja dla nich jestem wsparciem ;). Może mi doradzicie, jakie małe postępy mógłbym wykonać. Jestem raczej chętny na rady innych, żeby się zastanowić.

Człowiek nieraz czegoś się za bardzo obawia i czasami nie myśli do końca racjonalnie, dlatego rady innych mogą być przydatne.

Liczę na wasze wsparcie. Jak macie jakieś pytania to śmiało pytajcie. :)

Tak na marginesie, próbuję stworzyć jakieś miejsce w organizacji dla tych co nie wierzą w "niewolnika", taką opozycję, ale póki co sam się uczę. I nawet mam wrażenie, że Bóg mi wspiera w tym kierunku. Idę malutkimi kroczkami, ale do przodu.

Mam nadzieję, że można wam zaufać. :)

Aha, a czy tutaj na forum dużo jest tych co jeszcze trwają w zborze (są Świadkami Jehowy)?