:huh:Witaj
Pozdrawiam i łączę wyrazy współczucia i zrozumienia. Ponieważ od niedawna mam internet, chciałabym zapttać jak mogę pomóc Ci teraz, jak sobie radzisz?
zgadzam się z wypowiedzią Ma. Jednak wiem ,że ani jednej ani drugiej stronie nie jest łatwo. Napewno sa rozmowy wcześniej , a osoby które odchodzą
wiedza czym to "pachnie".A nie warto zyć w zaklamaniu bez względu na to do jakiej społeczności przynależymy
Sadzę że żeby być Świadkiem Jehowy trzeba być odważnym.Skoro nie boją się głośno mówić o swej wierze,przekonaniach.Nierozumiem tylko czemu boją sie przyznać braciom do odmiennych zdań?Przecież wiedza jakie są konsekwencje więc potem o co ten cały chałas?
Iszbin, jeśli miałeś odwagę pokazać złe strony kongresu w Legnicy , to gdzie są dobre strony?
Trzeba umieć pokazywać wszystko, te dobre i te złe strony.
Nic nie jest doskonałe