Adams

Miałem okazję niedawno za pośrednictwem jednego z komunikatorów rozmawiać z naszymi ex braćmi o różnych naukach...obkułem się na forum i na stronie Brooklyn spółka...i z takim orężem delikatnie acz stanowczo zadawałem niewygodne pytania. Potem oczywiście argumenty, które pokazują fałsz nauk WTS. Z jakim skutkiem? ŻADNYM!!! Świadkowie w ogóle nie przyjmowali tego rodzaju argumentów! Mówili, że to wszystko kłamstwo i potwarz, na nic zdały się moje wysiłki, żeby zabłakane owce zaqwrócić ze złej drogi - jak grochem o ścianę. Naszła mnie zatem refleksja: czy warto? Wiem, że wielu głosicieli tu przychodzi i czyta, wyciąga wnioski i...milczy. Nie potępiam i ch, jednak zastanawiam się czy nasze wysiłki mają sens...? Napiszcie co o tym sądzicie pozdrawiam!

Czas świąt to czas przemysleń pewnych przedsiębwzięć, które się podejmowało swego czasu. Piszę o własnych i mam nadzieję, że wciągnę do dyskusji przynajmniej niektórych.
Wyobraźcie sobie sytuację, w której Towarzystwo Strażnica rzeczywiście i szczerze zwiastuje królestwo Jehowy...starsi są kompetentni i z całego serca opiekują się powierzoną trzodą. Nie ma fałszywych nauk, nikt nie straszy Armagedonem, a wszyscy czekają cierpliwie na Nowy Boży Rząd. W zborach panuje autentyczna miłość bliźniego. Przecież Biblia naucza o raju na Ziemi, to prawda, pisał o tym Izajasz oraz inni prorocy, mówił o tym Jezus gdy był na Ziemi. Życie wieczne to nie mrzonka tylko nauka płynąca z Pisma Świętego.
Moje pytanie jest takie: czy wierzycie, że Bóg obdarzy szczerych ludzi życiem wiecznym na Ziemi? Czy to mozliwe by na Ziemi panował autentyczny pokój, miłość i jedność? Ja wierzę...
Zachęcam do dyskusji, wyrażania własnych opinii niekoniecznie opartych na naukach Straznicy, ale na Biblii i własnych przemysleniach