Wspaniały argument!
Wszystkim gejolubom na tym forum proponuję spędzenie kilku nocek pod celą z innymi zgłodniałymi "gejolubami".
Może parę takich "zapięć" otrzeźwiłoby punkt widzenia? A może poddajcie się tak molestowaniu w przydrożnym parku lokalnemu homosiowi, który nie może liczyć na całkiem dobrowolne akty penetracji i musi wychodzić z "inicjatywą”? Lub dajcie swoje dzieci na wychowanie takim ludziom na kilka lat? Co? Nie zabraknie odwagi ? Dalej będziecie uważać że to jest takie miłe i pożyteczne ?
eeeeee..... P.K. Dick.... a ja Ciebie tak polubiem.
sie składa że akurat dla mnie nie byłaby to kara niestety.(kiedyś zastanawiałem się jak to będzie jak za wojsko trafię do 'kicia' ;-)- jestem z tego pokolenia co za wojsko szło siedzieć)
Wyluzuj stary, zwlaszcza że chyba nie znasz tematu z tzw. "autopsji" Ty wiesz--- nikomu nie oddałbym moich dzieci (mam dwóch synów) na pastwe jakiegos zboczenca (obojetnie czy homo czy hetero) raczej połamałbym mu nos i nie tylko -każdemu kto chciałby im zrobic krzywde.
. Nie mozna tez mnie nazwac 'gejolubem', ale niestety- JESTEM czymś pomiędzy gejem a hetero. niektórzy mówią w związku z tym ze czymś jeszcze gorszym (nocka spokojna i jej banda ;-)- pozdrawiam Was serdecznie od serca)
Kocham facetów- tak ogólnie- za męskość, siłę charakteru, prawość, pracowitość, sprawność, no i ciało- niestety)- co nie znaczy że zrobię wszystko żeby się z facetem seksualnie 'wyżywać'- tego chyba sie nie da zmienić dopóki nie wyzionę ducha.
Modle się o to żeby zaden moj syn nie miał takiego problemu jak ja. ale nie da się tego wykluczyć. Jedno jest pewne- nie zostawiłbym i nie wyrzekłbym się dziecka ktore powiedzialoby mi "tato- jestem homosiem". Duzo bym rozmawiał na pewno. Z nieprzewidzianym do konca skutkiem.
Wy naprawde nie czujecie tematu

