Ciekawe, że zrobili to jak znalazła się w sądzie.
Czesiu ,bo w organizacji nie przeraża tak złe i bestialskie postępowanie ,ale bardziej rozgłos, który może przynieść ujmę "przenajświętszej".
Tam wyznaje sie zasadę :Przede wszystkim organizacja, choćby po trupach nawet najbliższych osób.
Osobiście znam przykłady złego traktowania dzieci nawet przez tzw."brata z ostatka" nie będę wchodzić teraz w szczegóły,bo to i tak już nic nie da .Chłopak uciekł z domu życie ma już zniszczone.
Starsi oczywiście załatwili sprawę ,wykluczyli dzieciaka i organizacja dalej jest cacy, a tata z mamą dalej chodzą i uczą ludzi życia po Bożemu.
Pozdrawiam
ps.Oczywiście jest tam też wielu szczerych i normalnych ludzi, którzy żyją w/g zasad Bożych i nie na pokaz.