21 replies to this topic

[gambit]

Najpierw udowodnij, że tłumaczenie "przedstawicielem" użyte w PNŚ jest właściwe. Poruszono to w innym wątku:
http://watchtower.or...?showtopic=1084

Moje ustosunkowanie jest we wskazanym przez Ciebie temacie.

Jednakże trudno mirku Cię zrozumieć, gdyż bardzo mącisz. Oto migawki rodzenia się powodów:

Dowiodłeś więc Mirku, że Żydzi ST wyrażali się o Jahwe jako o jednej osobie.

Nigdy tego nie zaprzeczałem. Tylko pytanie czy czasem tym Jahwe nie był Jezus?

A teraz z jakiego zakątka biblijnego taki pomysł ?

Wj 23:20-21 Bw (21) Miej się przed nim na baczności, słuchaj głosu jego i nie przeciwstawiaj mu się, bo nie przebaczy występków waszych, gdyż imię moje jest w nim.”
Skoro imię to synonim osoby, więc werset ten należy rozumieć w ten sposób, że w aniele tym przebywała po prostu osoba samego Boga! [...]
(21) Miej się przed nim na baczności, słuchaj głosu jego i nie przeciwstawiaj mu się, bo nie przebaczy występków waszych, gdyż osoba moja jest w nim.

http://watchtower.or...s...aded&start=
Tutaj tak dywagując mam też pytanie. Dlaczego przeróbek PNŚ nie tolerujesz, a sam w powyższym tekście z Wyj.23:21 gloryfikujesz taką zamianę dosłowne, 'imię' na 'osobę' ?

A oto efekt końcowy obróbki biblijnej.

Dokładnie więc tego samego nas uczy Nowy Testament o Jezusie - więc wniosek jest prosty - Jahwe, który jest synonimem słowa "Bóg", to Jezus.[...]

http://watchtower.or...=300#entry95394

Niektórzy twierdzą, że Duch Święty nie jest osobą i często pytają jak ma na imię Duch Święty! Odpowiedź jest bardzo prosta: Jahwe, bo tak ma na imię przecież Bóg.

http://watchtower.or...art=#entry97319

Mirku, choć definicja Trójcy jest trudno zrozumiała, to już zupełnie Twe "odkrycia", zupełnie doprowadzają do tego, że nie wiem jak z Tobą dyskutować. Potwierdź lub zaprzecz, że; JHWH=Jezus=Duch Święty. Inaczej, że Jahwe jest Jezusem lub Jezus to nikt inny tylko Jahwe. Podobnie, że Jahwe, to trzecia osoby Trójcy, czyli Duch Święty. Dalej, że wszystkie trzy osoby Trójcy, to Jahwe ? Powyższe fragmenty postów z ich źródłami na które się powołałem tak przynajmniej sugerują. Możesz się do tego zagadnienia odnieść bardziej jednoznacznie ? Gdy zrozumiem tą kwestię, to wówczas można byłoby odnieść się do Flp.2:10-11. Co na to inni, czy tylko ja jestem taki "głupek" nic nie rozumiejący ?
-- gambit

Użytkownik gambit edytował ten post 2009-01-30, godz. 16:12

[mirek]

Moje ustosunkowanie jest we wskazanym przez Ciebie temacie.

Niedługo odniosę się do niego, jak i do postu w temacie "Dwie natury w Chrystusie". Z powodu pisania doktoratu nie mam ostatnio zbyt wiele czasu.

Tutaj tak dywagując mam też pytanie. Dlaczego przeróbek PNŚ nie tolerujesz, a sam w powyższym tekście z Wyj.23:21 gloryfikujesz taką zamianę dosłowne, 'imię' na 'osobę' ?

Dlatego, iż parafrazując ten fragment biblijny (podstawiając zamiast "imię" słowo "osoba") staje się on zrozumiały. Chyba nie myślisz, że w aniele tym było literalne imię Boga w postaci tetragramu?

Tutaj znajdziesz więcej wyjaśnień: http://watchtower.or...?showtopic=4124

Sprawę bycia Boga w osobie poruszyłem też tutaj:

http://watchtower.or...?showtopic=5063

Mirku, choć definicja Trójcy jest trudno zrozumiała, to już zupełnie Twe "odkrycia", zupełnie doprowadzają do tego, że nie wiem jak z Tobą dyskutować. Potwierdź lub zaprzecz, że; JHWH=Jezus=Duch Święty. Inaczej, że Jahwe jest Jezusem lub Jezus to nikt inny tylko Jahwe. Podobnie, że Jahwe, to trzecia osoby Trójcy, czyli Duch Święty. Dalej, że wszystkie trzy osoby Trójcy, to Jahwe ? Powyższe fragmenty postów z ich źródłami na które się powołałem tak przynajmniej sugerują. Możesz się do tego zagadnienia odnieść bardziej jednoznacznie ? Gdy zrozumiem tą kwestię, to wówczas można byłoby odnieść się do Flp.2:10-11. Co na to inni, czy tylko ja jestem taki "głupek" nic nie rozumiejący ?

Jest to zupełnie zrozumiałe, jeśli przyjmie się, iż Jahwe jest jak gdyby nazwiskiem Boga. Imię to nosi więc każda z osób Trójcy, tak jak w rodzinie Kowalskich każda z osób nazywa się Kowalski. Zwróć uwagę też na spotkanie Boga z Abrahamem, gdzie do trzech osób zwracał się on jako do jednej istoty nazywając ją Jehowo.

Rdz 18:1-3 NS „Potem ukazał mu się Jehowa pośród wielkich drzew Mamre, gdy w skwarze dnia siedział on u wejścia do namiotu.(2) Podniósłszy oczy, spojrzał, a oto trzech mężów stało w pewnej odległości od niego. Kiedy ich ujrzał, pobiegł im na spotkanie od wejścia do namiotu i kłaniał się im aż do ziemi.(3) I rzekł: "Jehowo, jeśli istotnie znalazłem łaskę w twoich oczach, racz nie omijać swego sługi.”

Pisałem też o tym tutaj:

http://watchtower.or...s...ost&p=75925

Jest to jeden z bardzo mocnych dowodów na potwierdzenie nauki o Trójcy. Abraham prawdopodobnie właśnie w nią wierzył.

Użytkownik mirek edytował ten post 2009-01-30, godz. 17:18