¦wiadkowie Jehowy a piractwo
#21
Napisano 2008-09-25, godz. 19:51
#22
Napisano 2008-09-25, godz. 19:58
ups bhuaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a od kiedy oprogramowanie W FIRMOWYCH kompach jest TOWAREM BHUAAAAAAAAAAAAAAAAAAnie, nie KUP, nie zgad³e¶. Prowadzimy spór o legalno¶æ rycza³tu 3% dla towarów wysokomar¿owych.
U¿ytkownik sebol edytowa³ ten post 2008-09-25, godz. 20:01
"Religia jest obraz± godno¶ci ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyni±cych dobre rzeczy
i z³ych ludzi czyni±cych z³e rzeczy
¯eby jednak dobrzy ludzie czynili z³e rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#23
Napisano 2008-09-25, godz. 20:05
wtedy nie ma ¿adnych kosztów, jest tylko podatek 3% od przychodów. Co op³aca siê przy mar¿y >=15,80%
moimi towarami nie s± programy komputerowe, ale przedmioty materialne. Po prostu bojê siê zemsty bezradnego i "praworz±dnego" urzêdnika gdy bêdzie kombinowa³ kombinowa³ i nic nie wykombinuje. Wtedy mo¿e pojawiæ siê my¶l "to przynajmniej mu dokuczê i zg³oszê piractwo".
#24
Napisano 2008-09-25, godz. 20:16
Brie podejrzewam, ¿e to tylko tak w Polsce jest z tym piractwem. Ca³y naród ma spaczone podej¶cie do tego problemu, ale my¶lê, ¿e powoli, bo powoli ale siê zmienia.
oki ;-) to jedziemy dalej, wg tematu tego w±tku !!! wiêc, pytanie czy SJ wg swojego sumienia, mog± co¶ takiego praktykowaæ jak „kradzie¿” w sieci ?
ps. ciekawy temat kole¶ podsun±³ !!!
U¿ytkownik sebol edytowa³ ten post 2008-09-25, godz. 20:20
"Religia jest obraz± godno¶ci ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyni±cych dobre rzeczy
i z³ych ludzi czyni±cych z³e rzeczy
¯eby jednak dobrzy ludzie czynili z³e rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#25
Napisano 2008-09-25, godz. 20:27
#26
Napisano 2008-09-25, godz. 20:28
oki ;-) to jedziemy dalej, wg tematu tego w±tku !!! wiêc, pytanie czy SJ wg swojego sumienia, mog± co¶ takiego praktykowaæ jak „kradzie¿” w sieci ?
ps. ciekawy temat kole¶ podsun±³ !!!
Dlaczego caly czas piszemy "piractwo" gdy tak naprawde chodzi o kradziez. Co prawda nie walisz nikogo w glowe mlotkiem ale nadal kradniesz. Sprawa jest bardzo prosta!
#27
Napisano 2008-09-25, godz. 21:56
Sam u¿ywam kilku programów nielegalnie a windowsa mam legalnego z MSDNAA.
Uwa¿am i¿ jako osoba prywatna mogê u¿ywaæ jakiego¶ tam photoshopa bo nie u¿ywam go do celów zarobkowych. Gdybym mia³ firmê to kupi³ bym orygina³a. Wiem i¿ kto¶ mo¿e uwa¿aæ ¿e postêpujê nies³usznie, ale nie staæ mnie na kupno photoshopa.
Wielu SJ podobnie uwa¿a.
#28
Napisano 2008-09-25, godz. 22:06
je¿eli nawet ¦J u¿ywaj± pirackiego oprogramowania, nie znaczy to ¿e nie s± dobrymi lud¼mi. Jest to kwestia ¶wiadomo¶ci i zasobno¶ci portfela.
Na razie nie mam dzieci, ale Je¶li nie mog±c kupiæ jednocze¶nie butów i pakietu Office mia³bym do wyboru kupiæ dziecku ciep³e buty albo napychaæ kieszeñ Billowi Gatesowi to wybór by³by oczywisty.
#29
Napisano 2008-09-26, godz. 01:23
Nie tylko w Polsce. Tak naprawdê kraje tak p****ane w tej kwestii jak USA stanowi± mniejszo¶æ w¶ród krajów tzw. uprzemys³owionych a w¶ród wszystkich - jakie¶ nêdzne promile.Dopu¶ciliby. W Polsce na piractwo wci±¿ przymyka siê jedno oko, a czasami obydwa.
Secundo - ³amanie prawa autorskiego to ³amanie prawa autorskiego a kradzie¿ to kradzie¿. Nazywanie ³amania prawa autorskiego kradzie¿± jest tak samo uzasadnione jak nazywanie nieprawid³owego parkowania ludobójstwem.
Sprawa jest bardzo prosta. Nie doczyta³e¶ w s³owniku jêzyka polskiego co znaczy s³owo "kradzie¿".Dlaczego caly czas piszemy "piractwo" gdy tak naprawde chodzi o kradziez. Co prawda nie walisz nikogo w glowe mlotkiem ale nadal kradniesz. Sprawa jest bardzo prosta!
#30
Napisano 2008-09-26, godz. 07:07
Co do programow to samo posiadanie i uzywanie juz jest naruszeniem prawa.
"W co mot³och bez dowodów uwierzy³, jak¿e by¶my to mogli dowodami obaliæ?"
#31
Napisano 2008-09-26, godz. 07:22
Jak dobrze pamietam to wg. polskiego prawa posiadanie muzyki i filmow sciagnietych z internetu jest mozliwe. Karalne jest natomiast udostepnianie tych materialow (dopuszczalna jest rodzina i najblizsze srodowisko znajomych).
zgadza siê ;-) bo ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. (Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83) jest skopana ;-)
;-) ;-) ;-)Art. 23.
1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodp³atnie korzystaæ z ju¿ rozpowszechnionego
utworu w zakresie w³asnego u¿ytku osobistego. Przepis ten nie upowa¿nia do budowania
wed³ug cudzego utworu architektonicznego i architektonicznourbanistycznego
oraz do korzystania z elektronicznych baz danych spe³niaj±cych
cechy utworu, chyba ¿e dotyczy to w³asnego u¿ytku naukowego niezwi±zanego z
celem zarobkowym.
2. Zakres w³asnego u¿ytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy
utworów przez kr±g osób pozostaj±cych w zwi±zku osobistym, w szczególno¶ci
pokrewieñstwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.
"Religia jest obraz± godno¶ci ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyni±cych dobre rzeczy
i z³ych ludzi czyni±cych z³e rzeczy
¯eby jednak dobrzy ludzie czynili z³e rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#32
Napisano 2008-09-26, godz. 08:24
Bo to w³a¶nie on daje du¿a swobode i mo¿liwo¶æ interpretacji komu siê udostêpnia.
"W co mot³och bez dowodów uwierzy³, jak¿e by¶my to mogli dowodami obaliæ?"
#33
Napisano 2008-09-26, godz. 08:40
I to jest jedna z wielu przes³anek odró¿niaj±cych jednak do¶æ mocno ³amanie praw autorskich i innych licencji od kradzie¿y. Niezale¿nie od tego, co chcia³aby nam wmówiæ propaganda RIAA.Ten zwrot "lub stosunku towarzyskiego" jest na miare "lub czasopisma"
Bo to w³a¶nie on daje du¿a swobode i mo¿liwo¶æ interpretacji komu siê udostêpnia.
#34
Napisano 2008-09-26, godz. 12:17
Secundo - ³amanie prawa autorskiego to ³amanie prawa autorskiego a kradzie¿ to kradzie¿. Nazywanie ³amania prawa autorskiego kradzie¿± jest tak samo uzasadnione jak nazywanie nieprawid³owego parkowania ludobójstwem.
Sprawa jest bardzo prosta. Nie doczyta³e¶ w s³owniku jêzyka polskiego co znaczy s³owo "kradzie¿".
W sumie te¿ fakt. Jak kto¶ komu¶ ukradnie samochód to samochód zmienia w³a¶ciciela - jest to kradzie¿. Natomiast skopiowanie (powielenie) mp3, filmu lub programu de facto kradzie¿± nie jest poniewa¿ jest to tylko kopia - nawet gdy jest 100% dok³adna to i tak orygina³ zostaje u swego w³a¶ciciela.
U¿ytkownik ble edytowa³ ten post 2008-09-26, godz. 12:19
#36
Napisano 2008-09-26, godz. 23:42
#37
Napisano 2008-09-27, godz. 00:40
Bzdura.skoro sciagasz utwor, czy program, na ktory nie masz licencji, to dokonujesz kradziezy
Wg mnie to jest gwa³t. I morderstwo z premedytacj±.A co z nielegalnym windowsem? Wg was to tez nie jest kradziez?
#38
Napisano 2008-09-27, godz. 01:17
PYTANIA CZYTELNIKÓW: Jak prawdziwi chrze¶cijanie powinni siê zapatrywaæ na rozpowszechnion± praktykê dawania innym kopii komercyjnego oprogramowania komputerowego?
Niektórzy mogliby usprawiedliwiaæ ten zwyczaj, mylnie odnosz±c do niego s³owa Jezusa: "Darmo otrzymali¶cie, darmo dawajcie". Oczywi¶cie Jezus nie mówi³ tu o bezp³atnym przekazywaniu kopii publikacji lub programów komputerowych, które s± chronione prawem autorskim i których u¿ywanie reguluj± przepisy. Mia³ na my¶li dawanie stanowi±ce element s³u¿by kaznodziejskiej. Poleci³ aposto³om udaæ siê do ró¿nych miast i wsi i g³osiæ w nich o Królestwie, uzdrawiaæ chorych oraz wypêdzaæ demony. Nie mieli pobieraæ za to op³at, lecz `darmo dawaæ' (Mateusza 10:7, 8).
Poniewa¿ gwa³townie ro¶nie liczba komputerów w domach oraz firmach, sporo ludzi potrzebuje oprogramowania. Zazwyczaj trzeba je kupiæ. Wprawdzie pewne osoby pisz± programy, które potem udostêpniaj± za darmo i które mo¿na kopiowaæ i dawaæ jeszcze innym, ale wiêkszo¶æ oprogramowania jest oferowana odp³atnie. Oczekuje siê, i¿ ten, kto chce z niego korzystaæ - czy to w domu, czy w firmie-nabêdzie je drog± kupna. Gdyby u¿ywa³ jakich¶ programów lub je skopiowa³ bez uiszczenia nale¿nej op³aty, by³oby to nielegalne, podobnie jak hurtowe powielanie ksi±¿ek, nawet w celu ich rozdawania.
Programy komputerowe (nie wy³±czaj±c gier) na ogó³ maj± licencjê, tote¿ ich w³a¶ciciel lub u¿ytkownik winien stosowaæ siê do zawartych w niej warunków i ograniczeñ. Wiele takich licencji podaje, ¿e okre¶lony program mo¿e zainstalowaæ i u¿ytkowaæ wy³±cznie jedna osoba - zwykle tylko na jednym komputerze, niezale¿nie od tego, czy znajduje siê on w domu, firmie czy szkole. Niektóre zezwalaj± u¿ytkownikowi na wykonanie sobie kopii zapasowej programu, ale nie na kopiowanie go innym. Je¿eli w³a¶ciciel chce przekazaæ komu¶ ca³y program (³±cznie z licencj± i dokumentacj±), mo¿e to zrobiæ. Wówczas jednak nie ma ju¿ prawa z niego korzystaæ. Licencje ró¿ni± siê od siebie, wiêc kupuj±c lub otrzymuj±c jaki¶ program, warto siê zapoznaæ z t±, która jest do niego do³±czona.
Wiele pañstw zawar³o porozumienia o ochronie prawa autorskiego, strzeg±ce "w³asno¶ci intelektualnej", takiej jak choæby programy komputerowe, i stara siê je egzekwowaæ. Na przyk³ad gazeta The New York Times z 14 stycznia 2000 roku poda³a, ¿e "niemieccy i duñscy policjanci aresztowali cz³onków wielkiego gangu zajmuj±cego siê pirackim oprogramowaniem", który kopiowa³ i rozprowadza³ gry i programy komputerowe, a nawet sprzedawa³ je przez Internet.
Jakie jest w tej sprawie stanowisko zboru chrze¶cijañskiego? Jezus o¶wiadczy³: "Sp³acajcie to, co Cezara, Cezarowi, a co Bo¿e, Bogu" (Marka 12:17). Wymaga to od chrze¶cijan stosowania siê do przepisów obowi±zuj±cych w danym kraju i niepozostaj±cych w sprzeczno¶ci z prawem Bo¿ym. O rz±dach aposto³ Pawe³ napisa³: "Niech ka¿da dusza bêdzie podporz±dkowana w³adzom zwierzchnim (...) Ten, kto siê sprzeciwia w³adzy, przeciwstawi³ siê porz±dkowi Bo¿emu, ci za¶, którzy siê mu przeciwstawili, ¶ci±gn± na siebie wyrok" (Rzymian 13:1, 2).
Starsi w zborze chrze¶cijañskim nie sprawdzaj± cudzych komputerów, nie s± bowiem upowa¿nieni do interpretowania i egzekwowania przepisów o prawie autorskim. Ale wierz± i nauczaj±, ¿e chrze¶cijanie musz± unikaæ brania czyjej¶ w³asno¶ci i staraæ siê byæ praworz±dni. Chroni to ich przed kar± wymierzan± ³ami±cym prawo i pozwala zachowaæ czyste sumienie wobec Boga. Pawe³ napisa³: "Dlatego istnieje zniewalaj±cy powód, ¿eby¶cie byli podporz±dkowani-nie tylko ze wzglêdu na ten srogi gniew, lecz tak¿e ze wzglêdu na swoje sumienie" (Rzymian 13:5). Podobnymi s³owami wyrazi³ te¿ pragnienie ¿ywione przez prawdziwych chrze¶cijan: "Ufamy, ¿e mamy uczciwe sumienie, bo we wszystkim pragniemy postêpowaæ uczciwie" (Hebrajczyków 13:18).Sporo firm i szkó³ kupuje licencje dla wielu u¿ytkowników, okre¶laj±ce maksymaln± liczbê osób, którym wolno korzystaæ z danego programu. W roku 1995 w zborach ¦wiadków Jehowy omawiano artyku³ zawieraj±cy nastêpuj±c± radê:
[Ramka na str. 29]
"Wiêkszo¶æ firm zajmuj±cych siê opracowywaniem i sprzeda¿± programów komputerowych zastrzega sobie do nich prawa i do³±cza licencjê podaj±c± sposób legalnego ich u¿ytkowania. W licencji na ogó³ jest wzmianka o tym, ¿e u¿ytkownikowi nie wolno udostêpniaæ drugim kopii oprogramowania; miêdzynarodowe prawo autorskie wrêcz tego zabrania. (...) Niektóre du¿e firmy sprzedaj± komputery z zainstalowanym licencjonowanym oprogramowaniem. Jednak¿e pewne sklepy ze sprzêtem komputerowym nie do³±czaj± licencji do zainstalowanych programów, gdy¿ s± to nielegalne kopie, co oznacza, ¿e korzystaj±cy z nich nabywca narusza prawo. W zwi±zku z tym chrze¶cijanie musz± wystrzegaæ siê umieszczania w elektronicznych biuletynach informacyjnych i przegrywania stamt±d materia³ów chronionych prawem autorskim (jakimi s± równie¿ wydawnictwa Towarzystwa), skopiowanych bez formalnej zgody w³a¶cicieli".
--
¼ród³o: "Stra¿nica" nr 4, 2001 r.
#39
Napisano 2009-02-08, godz. 23:48
Proponujê przeprowadziæ akcjê dywersyjn±. W tym tygodniu - _wszyscy_ "odstêpcy" jak jeden m±¿ ruszaj± na komisariaty informuj±c o _podejrzeniu_ pope³nienia przestêpstwa przez Waszych ulubionych starszych - posiadania, wykorzystywania, kopiowania nielegalnego oprogramowania oraz plików audio/video. Zgodnie z doktrynami rozpowszechnianymi przez WTS - stanowisko starszego nale¿y siê osobie o nieposzlakowanej opinii - co za tym idzie, je¶li oka¿e siê ¿e wszyscy starsi w zborze ³ami± prawo - zbór si³± rzeczy zostanie bez "pasterzy"
#40
Napisano 2009-02-09, godz. 07:02
Pojedyñczym mo¿e nie jest. Ale pojedynczym - owszem.Sprawa dotycz±ca piractwa - mam "nieco" do¶wiadczenia - wiêc wygl±da to tak - wklejony przez Sebola art. 23 zwraca uwagê na _pojedyñcze_ egzemplarze utworów. Ca³a p³yta nie jest pojedyñczym egzemplarzem
Chyba, ¿e masz tak± p³ytê, co ma na obu stronach nagrane to samo.
U¿ytkownicy przegl±daj±cy ten temat: 0
0 u¿ytkowników, 0 go¶ci, 0 anonimowych