Niestety moja droga, w strażnicy nr 13 z 1963 roku s.11 nie ma tych słów. To ostatnia strona z Pytaniami czytelników: " Co zawierała skrzynia przymierza"
UWAGA! Tłumacze dalej!
Niestety mój drogi, jest to artykuł “Szkol swą zdolność postrzegania”, ak.11.
(Strażnica nr13 z 1963, s.11)
Dlaczego mielibyśmy obstawać przy wyborze własnej
drogi, ustalając własne mierniki lub stawiając swój własny sąd ponad sąd
i mierniki wypróbowanego, wiernego „niewolnika”? To byłoby tak
samo bezowocne, jak trud myśliwego, który jest na fałszywym tropie.
Choć by sobie ktoś nie wiadomo jak wmawiał, że jest na właściwym tropie,
to jednak w końcu nie znajdzie przecież swej zdobyczy. Po co mielibyśmy zwodzić samych siebie fałszywymi nadziejami lub osobistymi poglądami?
Bez względu na nasze przekonanie lub podejmowane wysiłki nie możemy
znaleźć nagrody życia przez postępowanie „za misternie zmyślonymi (...)
baśniami”. (2 Piotra 1:16, NW)
I znowu nic. Strażnica nr 22 z 1964 roku na stronie 8 zamieściła artykół "Lojalność wobec organizacji Jehowy" opowiada S.A. Liwag. Nie znalazłem tego cytatu. Sorry.
Sorry, ale źle szukasz.
To artykuł „Zachowanie czujności w czasach trudnych”, ak.8.
(Strażnica nr22 z 1964, s.8)
Kiedy członek zboru napotyka trudności w zrozumieniu lub przyjęcia
określonego szczegółu, ma możliwość przedyskutować tą kwestię z braćmi o
dojrzałej wiedzy. Jeżeli danej myśli i wówczas
jeszcze nie zrozumie, to prawdopodobnie byłoby najlepiej, gdyby na razie
zaczekał. Być może Towarzystwo później opublikuje coś więcej na ten
temat i wtedy zrozumienie sprawy się rozszerzy. Możemy także w
modlitwie prosić o lepsze zrozumienie. „Jeżeli komuś z was niedostaje
mądrości, niechaj prosi Boga, który wszystkim chętnie i bez wymówek
swych darów udziela — a będzie mu dana.” (Jak. 1:5, Kow) Byłoby
jednak rzeczą niewłaściwą, gdyby odnośna osoba usiłowała swe własne,
odmienne zdanie na temat określonej nauki biblijnej krzewić wśród jak
największej liczby członków zboru. Taka działalność nie przyczyniałaby
się do jedności, wręcz przeciwnie, równałaby się sianiu rozdźwięku i
nieufności. Tego rodzaju kwestie sporne zazwyczaj dotyczą spraw
zupełnie nieistotnych. Mimo to bywa, że zostaną tak dalece rozdęte, iż
przesłonią największą prawdę — naukę o Królestwie Bożym, a w końcu może
to nawet doprowadzić kogoś do zaprzestania głoszenia dobrej nowiny.
I znowu pudło, Strażnica 6 z 1961 strona 15 artykuł "Udział w dobrobycie ludu Bożego" nie znalazłem tego cytatu.
(Strażnica nr16 z 1965, s.3) tu artykuł z ponumerowanymi akapitami, może tak podała byś chociaż akapit, bo druk mały, papier pożółkły, jakość druku kiepska oczy mi siądą. Nie bądź okrutna. To jak podasz ten akapit?
Tu masz rację, PRZEPRASZAM cytaty są zamienione rocznikami.
(Strażnica nr6 z 1961, s.15) – powinno być Strażnica nr16 z 1965, s.3, ak.11, „Lojalność wobec organizacji Jehowy”
Jak wobec tego powinniśmy sio zapatrywać na organizację? Czy możemy
uważać się za niezależnych i mniemać, że Bóg będzie z nami obcował lub
używał nas niezależnie od swej organizacji? Kto chce w stosunku do niej
być lojalny, ten musi ją uznawać za organizację Bożą, którą Bóg powołał
do wykonania czegoś, do przeprowadzenia określonego dzieła, do trwania w
tym, aż Jehowa powie: dosyć.
(Strażnica nr16 z 1965, s.3) – powinno być Strażnica nr6 z 1961, s.15, ak. 12, „Separacja i rozwód, przez wzgląd na pokój”
Poza moralnie czystą organizacją Bożą nie ma życia wiecznego.
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
PS.
Ale jak ja odnalazłam, poprawiłam, i wytłumaczyłam, to Ty Świadek Jehowy powinieneś to znaleźć szybciej ode mnie, a nie upierać się, że takiego pokarmu nie było!
Zastanawiające są też te Twoje słowa:
"Rewelacje" z netu każdy może kopiować, problem pojawia się gdy ktoś próbuje je weryfikować.
Czyli dopóki nie zweryfikowałeś cytatów, uważałeś je za "REWELACJE Z NETU" a nie za "pokarm na czas słuszny". Rozumiem, że jak nie było "podkładki", słowa Jehowy, które przez "kanał" spłynęły w latach 60, wydawały Ci się mało wiarygodne.
W zasadzie to Ci się nie dziwię.
D.
Użytkownik Noc_spokojna edytował ten post 2010-08-08, godz. 13:57