' date='2006-09-20 21:31' post='35727']
Tzn. pracują dalej na starym MEPS-ie uruchamianym w trybie emulacji DOS?
Raczej nie w trybie emulacji DOS, ale wiem, ze MEPS po upgrade'ach służy dalej. I bardzo dobrze.
Odnotowano 152 pozycji dodanych przez azariasz (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-03-04 )
Napisano przez azariasz on 2006-09-21, godz. 07:39 w Zwyczaje Świadków Jehowy
' date='2006-09-20 21:31' post='35727']
Tzn. pracują dalej na starym MEPS-ie uruchamianym w trybie emulacji DOS?
Napisano przez azariasz on 2006-09-20, godz. 12:30 w Strony neutralne
Napisano przez azariasz on 2006-09-11, godz. 10:24 w Kwestia krwi
Wydaje mi się, że jesteś człowiekiem dość rozgarniętym i inteligentnym (w przeciwieństwie do "elyty" WTS-u). A więc jak to jest: rzeczywiście nie widzisz pewnych rzeczy, czy raczej zakładasz, że nie widzisz, bo tak jest bezpieczniej? Chyba lepsza dla Ciebie byłaby ta druga opcja...
Napisano przez azariasz on 2006-09-10, godz. 17:34 w Kwestia krwi
Chcialem nam wszystkim tego oszczedzic, ale... Zapytam jeszcze raz: naprawdę chcecie ze mną o tym rozmawiać? Chcecie, zebym tlumaczyl o co chodzi, czy i tak wiecie swoje?Oczywiście, że chodzi o 1 werset, ale po co mam znów udowadniac Azariaszowi, że nie jestem wielbłądem:) W przeciwnym razie od dziś SJ nie wolno jesc wieprzowiny
Napisano przez azariasz on 2006-09-09, godz. 15:24 w Kwestia krwi
Ej, no sorry, ale cięzko mi sobie wyobrazić, ze ktos przyjmuje chrzest nie do konca rozumiejąc, ze Biblia nakazuje powstrzymywanie się od krwi. Skoro przyklad z socjalizmem uwazasz za chybiony (choc Twoje uzasadnienie swiadczy o tym, ze nie do konca mnie zrozumiales, ale nie bede tlumaczyl, bo to niewiele wnosi), to przypomne Ci, znany zapewne Tobie przykład z "Klubem Abstynentów". Jak się przyłączasz do do takiej grupy ludzi, ktorzy za zasadę przyjmują nie picie alkoholu, to tez masz "zawężenie mozliwosci wyboru." Ale wg mnie jest to zawezenie zdrowe. Zawsze są dwa wyjscia i nie mozesz powiedziec, ze wyboru nie masz.I tutaj piesek pogrzebany... A więc załóżmy hipotetycznie, że któryś z zainteresowanych nie do końca zroumiał ów zakaz, a mimo to został świadkiem z czystych pobudek. Co zrobić z takim delikwentem? Wyrzucić go do "psów i czarownic"? Pozbawić rajskiej nadziei? Czyli akurat TAKI hipotetyczny świadek za bardzo nie ma możliwości wyboru, bo pozostaje alternatywa: albo jesteś dalej świadkiem wbrem swojemu rozsądkowi (który podpowiada, że transfuzja jest ok), albo żegnaj. Nie jest to przypadkiem zawężenie możliwości wyboru?
Piszesz, że starsi mogliby Cię wysłuchać... Zgodzę się z tym, bowiem są ludzie i ludziska. Jednak jakby nie oto mi chodziło. Obaj dobrze wiemy, że absolutnie nie mógłbyś szerzyć swoich poglądów, dalej pozostając świadkiem. Podobnie jest z wątpliwościami: owszem, można je mieć, ale nie daj Bóg, żeby się z nimi dzielić.
Zatem dobrze wiesz, ze nie chodzi o "1 werset". Ale nie będę Ci pisał co i jak, bo zapewne wszystko co bym Ci powiedział już słyszałeś, a i Ty żadnych nowych faktow w tej sprawie bys mi zapewne nie przedstawil. Tak wiec zapisalibysmy bez sensu kolejne strony forum, mowiac sobie to, o czym i tak juz wiemy, prawda?Nie pytam o podstawy Twoich poglądów, bo je znam. Uważam jednak, że są beznadziejnie słabe. Jak na podstawie nadinterpretecji 1 wersetu można igrać z życiem? Oszczędzę Ci trudu: potraktuj to pytanie jako retoryczne. Bo o odpowiedź nie byłoby łatwo...
Jestem dość trudnym adwersażem, bowiem ciężko mnie zaskoczyć, jeśli chodzi o "organizacyjne" rozumienie wszechrzeczy. Może nie zawsze jestem na bieżąco ze "światłami", ale pewniej sposób argumentacji i recepcji pozostaje niezmienny, jak widzę... I tu raczej jeszcze długo będzie constans...
Napisano przez azariasz on 2006-09-09, godz. 13:17 w Kwestia krwi
Oczywiscie, ze mozna.Ale wróćmy do meritum: to jak to jest: można mieć wątpliwości czy nie?
1. Jak bym tak ten werset traktował, to bym powiedział.A gdybyś przypadkiem powiedział starszym, że werset z Dziejów Apostolskich traktujesz nie jako zakaz transfuzji, lecz jako zakaz zabijania (mówi się przecież: "przelewać krew", a więc powstrzymanie się od krwi może oznaczać po prostu zaniechanie jej przelewania...), to wysłuchaliby Cię ze zrozumieniem?
Nie rozumiem jednej rzeczy. Jaki jest sens bycia Świadkiem Jehowy, skoro ignoruje się zakaz transfuzji. Gdybym uwazał, ze tak istotna sprawa jak zakaz transfuzji, jest zakazem organizacyjnym, a nie biblijnym, to nie chciałbym byc Świadkiem Jehowy, nawet gdybym mógł.Czy mógłbyś zignorować zakaz transfuzji? Nie musisz mi odpowiadać, ale pamiętaj, że te posty czytają różni ludzie...
Napisano przez azariasz on 2006-09-09, godz. 13:07 w Kwestia krwi
azariaszu,
dziękuję za wypowiedź...w dalszym ciągu czekam na odpowiedź...
nawet jeśli Ty nie przyjmujesz żadnych frakcji krwi, to chyba jesteś w stanie ocenić naukę CK? Chyba jesteś władny samemu się nad nią zastanowić? Tyle mówisz o wolności jako śJ-ukaż ją w swoim myśleniu.
milego dnia
Napisano przez azariasz on 2006-09-08, godz. 17:03 w Kwestia krwi
Widzisz, dla mnie w tym określeniu nie ma nic pejoratywnego. Wiem jednak, że świadkowie tak nazywają ludzi ze świata i sprawia mi wręcz pewną przewrotną przyjemność określanie się w ten sposób
Pytanie do Ciebie, Azariaszu- skąd to założenie, że nie uwierzę, co??
W sprawie całej Waszej dyskusji o tym, kto jest, a kto nie jest Świadkiem Jehowy. Jak zakwalifikujecie człowieka wykluczonego, ktory przychodzi na zebrania, zgadza się z naukami biblijnymi głoszonymi przez Świadków Jehowy i uważa ich za organizację Bożą? O ile wogole potraficie to sobie wyobrazic. Ale tak bywaA mimo to, zgodzę się z Bratem Jaraczem, że nieczynny śJ, tak naprawdę przestaje być śJ, mimo jego moralnej postawy i wyznawania niektórych poglądów zbieżnych z tym co naucza CK. I na dobra sprawę, jak "bracia" by chcieli, to mogliby takiego usunąć za brak posłuszeństwa pokory względem CK.
W jaki sposób śJ sąw stanie uzasadnic że mozna przyjmować preparaty hemoglobiny a erytrocytów juz nie? Na pewno nie przy pomocy Biblii...zatem?
Czy śJ nie widzą hipokryzji w tym,że sami nie oddaja krwi a korzystają z frakcji pochodzących z krwi innych ludzi?
Chyba nie pojmuję w pełni tej metafory. Mozesz objasnic?Azariasz ceruje kamizelkę kuloodporną, bo ostatnio chyba trochę się podziurawiła
Pewnie niebawem nas odwiedzi. Liczę na to.
Napisano przez azariasz on 2006-09-08, godz. 15:01 w Kwestia krwi
Brak czasu, brak czasu... Jak tylko znajdę 10 minut, to oczywiscię odpiszę na wszystko, a moze i jakos bonusowo atmosferę podgrzeję. Tak jak ostatnio.Azariasz ceruje kamizelkę kuloodporną, bo ostatnio chyba trochę się podziurawiła . Pewnie niebawem nas odwiedzi. Liczę na to. Interesujące jest pytanie Światło7. Rad byłbym przeczytać odpowiedź kolegi z "lepszej wiary".
Napisano przez azariasz on 2006-09-05, godz. 15:14 w Kwestia krwi
Ciekawa teoria...a jakbyś mnie opisał?? Światuskę prosto z Babilonu Wielkiego, dla której temat świadków jest po prostu religioznawczą ciekawostką??
Napisano przez azariasz on 2006-09-03, godz. 00:09 w Kwestia krwi
Nie. Bo Cię nie lubię. Co mi Twoim nieszczerym pozdrowieniu? Od fałszywych przyjaciół, lepiej trzymać się z daleka.** bo? Jeden telefon i komitet? strach? CK poskromi pana Azariasza?
Widzisz, mi się wydawało, że Ty nie rozumiesz kilku rzeczy, a Ty nie rozumiesz niczego. Bo ja nic nie muszę.Azariaszu, jak Ci dzisiaj powiedzą, ze krew można przyjąć a za rok to odwołają, to będziesz musiał tańczyć według muzyki CK.
I nie ma, że Ty decydujesz za siebie, tylko oni za Ciebie - taka jest niestety prawda.
Napisano przez azariasz on 2006-09-02, godz. 23:06 w Kwestia krwi
Nie, nie, nie... Różnica jest taka, ze to ja mam własny wybór, a Tobie wydaje się, że masz.No wiesz, taka różnica w sytuacjach, że ja mam własny wybór a Ty nie, bo za Ciebie decyduje Twój bożek CK.
Pozdrawiam.
Napisano przez azariasz on 2006-09-02, godz. 22:41 w Kwestia krwi
* to można już pogratulować, skoro się stało ?
** bez przesady, to nie wiedza, tylko stare ryby od Ciała Kierowniczego, które musisz wcinać bez marudzenia
Napisano przez azariasz on 2006-09-02, godz. 21:59 w Kwestia krwi
P.S.: oczywiście Azariasz zatrąbił i nic info w tej sprawie...skąd my to znamy
Napisano przez azariasz on 2006-09-02, godz. 21:38 w Kwestia krwi
Napisano przez azariasz on 2006-09-02, godz. 21:12 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Napisano przez azariasz on 2006-09-02, godz. 20:02 w Kwestia krwi
Jak się nie znasz, to nie tłumacz.słowniczek:
naznaczony = prawie wykluczony, bez głosu na zebraniach (w trakcie) + indywidualne x
Napisano przez azariasz on 2006-09-02, godz. 19:02 w Kwestia krwi
Nie na temat jest juz dawno.Wybacz, ale to wszystko trochę jednak nie na temat.
Teraz się będę zastanawial po nocach: jestem mocherem, czy złym Swiadkiem Jehowy...Dobry SJ sam musi być "mocherem".
Napisano przez azariasz on 2006-09-02, godz. 10:15 w Kwestia krwi
QUOTE
Czy intencją Azariasza było obiektywne wskazanie, że wolno przyjmować frakcje, czy też raczej, że na tym forum sieje się kłamstwo, ferment i powiela się brednie. Śmiem twierdzić, że raczej to drugie
I jedno i drugie...
No to przynajmniej masz u mnie szacunek za to, że się nie wypierasz. Wiedz jednak, że nie pozwolę z siebie robić osła. Wcześniej nie zarzucałem Ci szerzenia kłamstwa, lecz powielanie bzdur. Jeśli ktoś sobie wymyśli, że zabijanie kotów przynosi szczęście, a Ty powtórzysz jego wymysł, to również nie będziesz kłamcą, ale dystrybtorem bredni. To samo odnosi się do kwestii krwi. Przecież nie Ty ulepiłeś tę bzdurną teorię. Jakiekolwiek wzbranianie się przed transfuzją jest wierutną bzdurą i występkiem zarówno przeciwko życiu (własnemu i cudzemu), jak i przeciwko Bogu (jako dawcy życia). I to jest esencja całej sprawy.
Napisano przez azariasz on 2006-09-01, godz. 22:51 w Kwestia krwi
Napisano przez azariasz on 2006-09-01, godz. 15:46 w Kwestia krwi
Nie, Azariasz nie napisał prawdy, tak jak nieprawdziwy jest podział zastosowany przez WTS. Jeśli powiela czyjeś kłamstwo, niech się liczy, że sam zostanie uznany za kłamcę. A jego post, przynajmniej w moim odczuciu, jest arogancki, więc nic dziwnego, że spotkał się z takim odzewem.
Napisano przez azariasz on 2006-08-30, godz. 16:31 w Kwestia krwi
Napisano przez azariasz on 2006-08-24, godz. 10:24 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Głupoty piszesz. ONZ jest bestią z księgi Objawienia. Jakbys chodzil na zebrania, zeby sie uczyc, to bys nie pisal bredni w internecie.
Pomyśl : skoro Liga i ONZ nie jest już dzisiaj Bestią w/g CK to czy Twoje twierdzenie o prawdziwym proroctwie jest słuszne?[/b]
Napisano przez azariasz on 2006-08-24, godz. 10:00 w Tematyka ogólna
Sorry, ale czy będąc w organizacji nie czytalas Biblii?Mam pytanie do osób ,które znają bardzo dobrze Biblię.Czy jest prawdą ,że w tej księdze jest tylko jeden werset w którym występuje określenie Armagedon.
Pytam,gdyż będąc w organizacji czytałam ...
Napisano przez azariasz on 2006-08-24, godz. 09:57 w Obowiązki teokratyczne
Dobrze wiesz, ze dobrze wiem o kim mówisz. Pozwoliem sobie jedynie zauwazyc, ze opis pasuje idealnie do jednego z "odstępczych uzytkownikow" strony.Dobrze wiesz, o kim mówię, a jeśli nie, przeczytaj uważnie wcześniejszy post. Bynajmniej o Kloo
Community Forum Software by IP.Board
Właściciel: Jarosław Zabiełło