Po co od razu gadać Są przecież inne sposoby. Porozumiewanie się to nie kumoterstwo, a przecież cel byłby szczytny - oczyszczanie organizacji .
HS, naprawdę nie wiesz, o co mi chodzi? Czy tylko udajesz? No dobrze, zatem powtórzę po raz n-ty: mierzi mnie sekciarsko-totalitarne donosicielstwo, dlatego, jak wspomniałem, nie mam zamiaru zniżac się do tego poziomu. I ubolewam nad tym, że istnieją ludzie, którzy nie tylko godzą się na taki układ, a jeszcze sprawia im on statysfakcję. Jakby co, zawsze można podeprzeć się ulubionym wersetem (o bracie, który grzeszy)
Rozumiem czasem sie jednak sie nie d pewnych rzeczy obejsc, z twojego punktu widzenia to jak najwiecej takich byc powino ale czasem ktos sobie robi jaja jak ojciec "pio" i takiego bym zakapowal bez dwoch zdan i mam nadzieje ze nigdy mi nie powiedza skad sa. To tak jak z symetria chlopie tylko ja moze nie pokusilbym sie o fizyczne rozwiazanie