Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika ariel

Odnotowano 543 pozycji dodanych przez ariel (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-03-04 )



Sort by                Order  

#12157 2P 1:1

Napisano przez ariel on 2005-10-15, godz. 21:40 w Jezus Chrystus

TOU THEOU KAI IESOU TOU KURIOU HEMON

Arku co ty opowiadasz, przecież Piotr zastosował dwa rodzajniki.


Przy trzech rzeczownikach. Przy Jesou nie zastosował właśnie z powodu tego, że kyrios jest imieniem własnym. Dodatkowo, sądzę, że w tym przypadku o konstrukcji rzeczownik-kai-rzeczownik możemy mówić w odniesieniu do theou i jesou ponieważ tou kyriou hemon pełni rolę tego co jest przez anglosasów zwane genitive of apposition a służy do wyjaśnienia poprzedzającego go terminu (W.Mounce, Basics of Biblical Greek, Workbook, str. 17). Tak więc jeśli mówimy tutaj o konstrukcji "sharpowskiej" to raczej w odniesieniu do tou theou kai iesou.

Jeśli jak uważasz nie przestrzegał reguły Sharpa, to po co umieszczał drugi rodzajnik?


Ależ ja wcale nie uważam, że w tym przypadku mamy do czynienia z "nieprzestrzeganiem reguły Sharpa". Zdaje się, że nie bardzo rozumiesz problem. Reguła Sharpa nie obowiązuje gdy mamy do czynienia z imieniem własnym a Jesous jest imieniem własnym.

1) EGO EIMI TO ALFA KAI TO OMEGA (Obj 1:8)

dwie osoby?


Nie ponieważ alfa i omega nie są osobami a reguła Sharpa dotyczy rzeczowników osobowych.

2) EGO EIMI HO THEOS ABRAAM KAI HO THEOS ISAAK KAI HO THEOS JAKOB (Mt 22:32)

trzech Bogów (Trójca?)


Tu już dobrze :). No właśnie dlatego postawiłem pułapkę twierdząc, że jest w niej pewien knif :). Co jest nie w porządku z tym argumentem? Wiesz czy nie :) ?



#12153 2P 1:1

Napisano przez ariel on 2005-10-15, godz. 20:19 w Jezus Chrystus

Arku, czekałem, bo myślałem że poprawisz to co tu napisałeś, ale się nie doczekałem.


Nie sądzę, raczej sprawdzałeś jak się rzeczy mają i zajęło Ci to trochę czasu. Kłamczuszek :) .


2Pt 1:2
....TOU THEOU KAI IESOU TOU KURIOU HEMON

Najpierw to: oczywiście jest to wyjątek od reguły Sharpa, ponieważ reguła Sharpa twierdzi, iż jeśli występuje konstrukcja rodzajnik-rzeczownik-kai-rzeczownik (przy czym rzeczowniki są tego samego rodzaju), to wówczas w wypadku dwóch rzeczowników chodzi o tą samą osobę.

Arku, gdzie tu masz wyjątek od reguły Sharpa? Przecież tu są dwa rodzajniki a nie jeden. Co ty chcesz mi wmówić?


E tam. Przecież mi chodzi nie o theos i kyrios ale o theos i jesous. Przy pierwszym jest rodzajnik, przy drugim nie ma. Właśnie dlatego, że Jesous jest imieniem własnym i dlatego jest wyjątkiem od tej reguły (albo inaczej, nie mieści się w obrębie reguły zdefiniowanej z wyjątkami przez Wallace'a).


Jednakże nawet od tej reguły są wyjątki. Septuaginta w Przyp 24:21 podaje:

"fobou ton theon huie kai basilea"


Wiesz co, tym mnie dobiłeś. huh.gif Czy to ma być argument antytrynitarian na wyjątki w regule Sharpa? To rzeczywiście słabe mają argumenty. Z trzech powodów nie można się z tym zgodzić:

1) Słowo HUIE jest tam w wołaczu (VOCATIV). Narusza więc porządek, bo pozostałe wyrazy są w bierniku. Nie wiadomo więc, czy można w ogóle stosować regułę Sharpa.



Słowo "huie" akurat nie ma tam kompletnie żadnego znaczenia. Wallace przyznaje, że jest to wyjątek. BTW, wydaje się, że nie znasz greki. Nie to, żebym ja był jakimś asem, bo też się uczę, ale ta Twoja uwaga raczej wskazuje, że nawet nie liznąłeś tego języka.

2) Jest to tekst ze ST, prawdopodobnie nawet dosłownie przetłumaczony z hebrajskiego, gdzie zamiast słowa THEOS występowało imię własne Boga. Warunek dla reguły Sharpa nie jest więc spełniony.


Septuaginta nie była tłumaczeniem interlinearnym, w którym nie zachowywano reguł gramatycznych języka docelowego. Błądzisz jak we mgle. Nie ma kompletnie znaczenia co występowało w oryginale. Faktem jest, że tłumacz przetłumaczył to na grecki gramatycznie, nie stosując się przy tym do reguły Sharpa. Finito.

3) Tekst mówi wyrażnie o dwóch osobach, właśnie przez wystąpienie zaimka OUTON - ich. Po co więc w tekście to dodatkowo zaznaczać rodzajnikiem?


????? Żartujesz sobie :) ? Przecież to zdanie kładzie całkowicie Twoją interpretację P1:1!!!! Mogę powtórzyć za Tobą: po co dodatkowo zaznaczać rodzajnikiem skoro jest tam wyraźnie mowa o dwóch osobach? Cały właśnie problem polega na tym, że tam jest mowa o dwóch osobach pomimo tego, że rodzajnik występuje tylko przy jednym rzeczowniku! Gdyby zastosować tu regułę Sharpa to Bóg i król odnosiłoby się do jednej osoby! A jest inaczej, odnosi się to do dwóch osób, pomimo tego, że rodzajnik jest jedynie przy jednej. Po drugie nie "outon" lecz "auton".

W Męczeństwie Polikarpa 22:1 czytamy:

"doksa to theo kai patri kai hagio pneumai". Gdyby zastosować tu regułę Sharpa to Bóg, Ojciec i Duch Święty byliby jedną osobą

Arku, a skąd wiesz a może on tak rozumiał Trójcę.


Byłby heretykiem modalistą. Wątpię.

Jest to argument dla Ciebie? Przecież z niego wynika, że Duch Swięty jest osobą. biggrin.gif


Oczywiście, ja tego nie kwestionuję. Ten cytat jest znakomitym argumentem dla trynitarian przemawiającym za osobowością Ducha, jest też znakomitym argumentem dla unitarian przemawiającym za tym, że reguła Sharpa nie jest absolutna. Jest to pewna tendencja, którą można zaobserwować, nie można jej jednak traktować absolutnie. No i, nie odniosłeś się do drugiego tekstu, który podałem:

Klemens z Aleksandrii w Paedagogus 3,12 oddaje chwałę:

"to mono patri kai huio" ("jedynemu Ojcu i Synowi")

A teraz jeśli chodzi o znanego krętacza Bowmana :) :

Najbardziej rozbawił mnie argument: "First, it may be that "God" is here treated as a proper name." Brawo! Niech to teraz zastosuje do Tytusa i listu Piotra :) i sprawę mamy załatwioną. Ja też mogę napisać, że w tamtych wersetach Bóg jest imieniem własnym i "do widzenia", sprawa zamknięta. Bowman niestety prezentuje często taki styl myślenia. W sumie mądry gość ale czasami strzela gafy, które pomagają w dyskusji nam, a nie im. Jego drugi argument, mówiący o tym, że jest to tłumaczenie, nie wytrzymuje krytyki. Jest to tłumaczenie nie łąmiące reguł gramatyki i tyle. Jeśli zajmowałeś się kiedyś tłumaczeniem, to wiesz dobrze, że czasami udaje się zachować szyk wyrazów w języku docelowym, a czasami się tego nie udaje. W przypadku tego zdania wszystko jest OK. Bowman wykłada się na całej linii. Trzeciego argumentu nawet nie komentuję bo to totalne nieporozumienie. Właśnie dlatego, że odnosi się do dwóch osób powinno się zastosować tu regułę Sharpa. Chyba, że... prawdą jest to co powiedział Kuehne, że jeśli dla jakiegoś pisarza oczywistością było to, iż chodzi o dwie osoby, to... nie stosował reguły Sharpa. Ale to kładzie całą waszą argumentację na łopatki. Na koniec taka pułapeczka (ciekawe czy dostrzeżesz knif?, btw jak tam z rozwiązaniem problemu rodzajników przy kwestii bycia prorokiem Jana Chrzciciela?). W J 20:28 mamy:

"apekrithe Thomas kai eipen auto, Ho kyrios mou kai ho theos mou"

Hm... Dwa rzeczowniki połączone kai a jednak... przy jednym i przy drugim występuje rodzajnik. To co, może Tomaszowi chodziło o dwie różne osoby ;) ?



#11612 2 Kor 5:8

Napisano przez ariel on 2005-10-04, godz. 17:32 w Przekład Nowego Świata

2 Kor 5:1-9
1. Wiemy bowiem, że jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie.


Mowa o zmartwychwstaniu i o otrzymaniu duchowego istnienia w przeciwieństwie do cielesnego istnienia.



2. Tak przeto teraz wzdychamy, pragnąc przyodziać się w nasz niebieski przybytek,


J.w.

3. o ile tylko odziani, a nie nadzy będziemy.


Warunkiem zmartwychwstania jest posiadanie symbolicznego odzienia, czystych białych szat symbolizujących sprawiedliwość Chrystusa, która jest nam przypisana.



4. Dlatego właśnie udręczeni wzdychamy, pozostając w tym przybytku, bo nie chcielibyśmy go utracić, lecz przywdziać na niego nowe odzienie, aby to, co śmiertelne, wchłonięte zostało przez życie.


Naturalny człowiek nie pragnie umierać, pragnąłby aby jego istnienie trwało nieprzerwanie.


5. A Bóg, który nas do tego przeznaczył, dał nam Ducha jako zadatek.
6. Tak więc, mając tę ufność, wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana.


Nasze ziemskie życie to pielgrzymka, z daleka od fizycznej obecności Pana, przy zmartwychwstaniu będziemy dopiero z Panem.

7. Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy.
8. Mamy jednak nadzieję... i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana.


Mając nadzieję zmartwychwstania.

Oczywiście te teksty można rozumieć tak jak Ty, w znaczeniu nieśmiertelnej duszy. Nie widzę jednak także problemu z naszą interpretacją. Zwłaszcza w kontekście:

Jn 14:3
3. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem.
(BT)


Jn 14:3
3. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem.
(BT)


chairein :)



#10849 2 Kor 5:8

Napisano przez ariel on 2005-09-20, godz. 19:47 w Przekład Nowego Świata

Sprawdź w grece.



#52835 1 Sam 2:3

Napisano przez ariel on 2007-02-20, godz. 19:51 w Przekład Nowego Świata

Ano, zagmatwałeś się znowu :D . Bo najpierw stwierdzasz, że Bóg jest wszechwiedzący i ŚJ zafałszowali werset, a potem zaś stwierdzasz powołując się na art Janka, że Bóg... nie jest wszechwiedzący. Ale mnie u Ciebie już nic nie zdziwi ;) .

BTW, sprawdzałeś jak to jest w oryginale z tym tekstem z Samuelowej ;) ?



#52933 1 Sam 2:3

Napisano przez ariel on 2007-02-21, godz. 21:52 w Przekład Nowego Świata

No ale ty przecież sam mówiłes, że tam mamy zamiast rzeczownika jedynie imiesłów. A więc jednak rzeczownik tak?


Być może, tylko co to zmienia? Bo jeśli imiesłów to mamy "Boga wiedzącego", a jeśli rzeczownik to "Boga wiedzy". Tak czy siak jest tam "wiedza". A jeśli tak, to PNŚ miał pełne prawo do tego by oddać to tak jak oddał (skoro grekojęzyczni Żydzi przełożyli to właśnie tak).



Jest takie słówko jak omniscience. Słyszałeś może?

A jak brzmi to słowo po grecku i hebrajsku?


No właśnie cała zabawa polega na tym, że to powinieneś sprawdzić zanim postawiłeś zarzut. Powiem Ci jak to się robi, żebyś mógł zastosować to w przyszłości. Najpierw bierzesz do ręki PNŚ i dostrzegasz, że oddali coś inaczej niż inne przekłady. Potem bierzesz do ręki oryginał i sprawdzasz jak jest. Bierzesz do ręki słownik i sprawdzasz znaczenie tego słowa. Jeśli jest ono wieloznaczne i jedno ze znaczeń jest takie jak oddane w PNŚ, to nie możesz postawić im zarzutu o zmianę treści. Możesz natomiast zastanowić się dlaczego wybrali takie a nie inne tłumaczenie i czy miała na to wpływ teologia. Tak to widzę. Tymczasem Ty Mirku, nawet nie sprawdziłeś znaczenia tego słowa w hebrajskim, sam się do tego w sposób rozbrajający przyznając. Wracając zaś do tego jak brzmi to słowo po grecku lub hebrajsku. Hebrajskiego nie znam więc się wypowiadać nie będę, choć można byłoby to sprawdzić, pytając najpierw jakiegoś rabina, albo znającego hebrajski. Tego też nie uczyniłeś. Następny minus. Jeśli chodzi o grekę, to sądzę że wystarczyłoby dodać słowo "pasa" w odpowiedniej formie przed "gnosis" i sprawa bylaby załatwiona.



Myślę, że obydwie formy rozumiane i traktowane są przez anglików jako formy równoważne.


Mirku, proszę, nie ośmieszaj się. "Knowledge" to co innego niż "omniscience".

A ponieważ polski PNŚ powstał w wyniku tłumaczenia z języka angielskiego (a nie z języków oryginału) więc stworzyło to taką sztuczną i dziwną naleciałość. Jeśli tłumaczyliby z hebrajskiego albo z greki myślę, że oddaliby przynajmniej poprzez "wszystko wie".


Nie sądzę, bo tam nie występuje czasownik (no chyba, że to jednak imiesłów). Poza tym, tłumacze interlinii hebr.-ang. też nie oddali tego jako "knows everything", tylko "God of knowledge". Wymyślasz po prostu niestworzone rzeczy.


W Bilbii są tez miejsca, z których wynika, że coś wie Syn a nie wie Ojciec!


Nie na temat, więc nie będę kontynuował.



#52924 1 Sam 2:3

Napisano przez ariel on 2007-02-21, godz. 21:15 w Przekład Nowego Świata

Ale w genitivie liczby mnogiej i do tego bez rodzajnika. A więc zwrot "Bóg Wszechwiedzący" najlepiej pasuje do tej konstrukcji. Sformułowanie "Bóg wiedzy" wydaje mi się zbyt płytkie - wiedza przecież nie ma liczby mnogiej.


W pewnych kontekstach ma. Możesz być na przykład "miłośnikiem wielu wiedz". Poza tym sprawdź w końcu jak jest w hebrajskim.



KNOWLEDGE nie ma przecież liczby mnogiej, natomiast greckie GNOSIS ma. Jak więc najprościej oddać mysl oryginału?


Jest takie słówko jak omniscience. Słyszałeś może? Mogli swobodnie oddać to w ten sposób, np the omniscient God. Ale to nie o to chodzi. Chodzi o to, że w interlinii oddali to dokładnie tak samo jak WTS. I na tym choćby przykładzie widać Twe uprzedzenie i nierzetelność.


Skrytykowałem nie dlatego, że nie uznają wszechwiedzy Boga, ale dlatego, że taki sam zarzut stawiają Jezusowi. Nie są więc konsekwentni, żądają bowiem od niego więcej niż od samego Ojca. I na tym polega ich niekonsekwencja.


A moim zdaniem ŚJ chodzi bardziej o to, że Pan Jezus nie wiedział, pomimo tego, że ktoś inny wiedział. Nie zmienia to przy tym faktu, że zarzuciłeś ŚJ zmianę tekstu biblijnego nawet nie sprawdzając jak w rzeczywistości jest w oryginale. Zaprzeczysz?


Jeśli już przyjmujemy taką definicję wszechwiedzy jak wyżej, to wynika z tego, że cała Trójca Święta jest wszechwiedząca


Nie na temat, więc nie będę komentował. Każdy czytając ten wątek i będąc w miarę obiektywny może sobie wyrobić wątek na temat Twojej rzetelności i Twojego podejścia do tematu.



#52895 1 Sam 2:3

Napisano przez ariel on 2007-02-21, godz. 19:06 w Przekład Nowego Świata

Nawet jednak z PNŚ można wywnioskować myśl, iż Bóg wszystko wie. Skoro bowiem Bóg jest Bogiem wiedzy, to znaczy, że musi wszystko wiedzieć. W przeciwnym razie nie byłby Bogiem wiedzy.


Nonsensy prawisz Waszmościu :) . Wiedza nie oznacza wszechwiedzy i sam to sprytnie zauważyłeś, przypisując WTS (bez uzasadnienia) zmianę Pisma. Najgorsze jest to, że idziesz w zaparte i nie potrafisz się nawet do tego przyznać. Zupełnie jak WTS :) .


No ściśle mówiąc "Bóg wiedzy" byłoby po grecku dosłownie THEOS TES GNOSEOS. W oryginalnym tekście stoi jednak w tym miejscu THEOS GNOSEON, a więc inaczej.


Mirku, co to zmienia? Nic. Zamiast rzeczownika mamy jedynie imiesłów. Znowu Twoja ulubiona taktyka - zmiana tematu i rozmycie problemu.

Jak byłoby po grecku "Bóg wszechwiedzący"?


Nie sprawdziłeś????? I nie sprawdziwszy zarzucasz WTS fałszerstwo????


Na razie nie sprawdzałem tego w hebrajskim, a szkoda, bo może powinienem


Jęknąłem, ręce mi opadły, głowa uderzyła w biurko... Gdzie są granice Twojej obsesji człowiecze? Co czyni nasz kochany, uczciwy, rzetelny Mirek? Ano stwierdza, że WTS zmieniła znaczenie Pisma. Co podaje jako dowód? Ano to, że występują różnice w przekładach. I ten właśnie Mirek nie sprawdza jak jest w oryginale!!!! Nie sprawdza, dodając, że "może powinien" :D. Śmiać się? Płakać? Co robić?

inne przekłady oddają tę frazę w tym miejscu jako "Bóg wszechwiedzący" a więc coś takiego pewnie stoi w tekście hebrajskim. A może ty nam powiesz jak brzmi po hebrajsku słowo "wszechwiedzący"?


Jaaaaa???? I co ja mam jeszcze Ci powiedzieć :D :D :D ? Mogę jedynie apelować o to byś się opamiętał w swym szale, ale to głos wołającego na puszczy :D.


Przede wszystkim nie jest to mój tekst, ale Janka Lewandowskiego. Ale masz rację, tak też rozumiem wszechwiedzę Boga: może z niej korzystać kiedy tylko będzie chciał, ale nie musi wiedzieć czegoś w danej chwili czasu.


No to nie różnisz się niczym od WTS w tej kwestii. Kropka :) .



#52941 1 Sam 2:3

Napisano przez ariel on 2007-02-21, godz. 22:14 w Przekład Nowego Świata

Ja tak nie napisałem, znowu mnie źle zrozumiałeś. Chodziło mi o to, że "God of knowledge" to to samo co "omniscience". To ostatnie definiuje się jako "knowing all things", a ponieważ jak ktoś jest "God of knowledge" więc jest też "knowing all things" a więc "omniscience".


No niestety, ale to nie wynika. Jest różnica pomiędzy kimś, kto "knows" a kimś kto "knows all things". Z pierwszego sformułowania nie wynika, że wie wszystko, z drugiego zaś tak.



#52918 1 Sam 2:3

Napisano przez ariel on 2007-02-21, godz. 20:39 w Przekład Nowego Świata

A czy stwierdzenia "Bóg wiedzy" i "Bóg wszechwiedzący" nie są czasami synonimami?


Mirku, i Ty to piszesz? Ty, który zarzuciłeś ŚJ, że przeinaczyli Pismo zmieniając słowa "Bóg wszechwiedzący" na "Bóg wiedzy"??? Jeśli są to synonimy i nie ma między nimi różnicy, to ŚJ są czyści jak łza :D .

Jaka jest między nimi różnica?


Siły mnie opuszczają :) .

Jak brzmią te sformułowania po grecku?


A dlaczego mnie o to pytasz, panie Manipulatorze :) ?



Arku, czy na pewno mamy tam w tekście imiesłów? Mam wrażenie, że jesteś tak zacietrzewiony, że w swojej złości i nienawiści do mnie nawet nie sprawdziłeś, jakie tam stoją formy gramatyczne. Boję się jednak, że ty tylko udajesz greka!


Mirku, tam może być obojętnie co :). Fakt pozostaje faktem, że występuje tam słowo "wiedza" :) . I bardzo Cię proszę, nie wmawiaj mi jakiejś rzekomej nienawiści do Ciebie. Po prostu Twoje prostactwo myślowe (niestety, tak to muszę nazwać) i ślepa niechęć do ŚJ powoduje, że nie widzisz rzeczy oczywistych. I nie mam tu na myśli Trójcy, naprawdę :) . Po prostu metody jakimi się posługujesz nie przysługują odrodzonemu chrześcijaninowi.



Jesli większość przekładów, w tym przypadku wszystkie,


Mirku, a sprawdziłeś te wszystkie przekłady? Bo ja sprawdzałem w swej interlinii hebrajsko-angielskiej i tam jak byk występuje "knowledge" :) . Kłamiesz po prostu w żywe oczy pisząc, że chodzi o "wszystkie" przekłady.

podaje całkiem inne znaczenie tego wersetu czym odbiega od intepretacji PNŚ, to jest wielkie prawdopodobieństwo, że werset ten został "spreparowany" dla potrzeb WTS. A więc przeczucie mnie jednak nie myliło.


Żenujące. Naprawdę żenujące.


Jakie jest wobec tego Twoje osobiste zdanie w tej kwestii?


Moje zdanie nie ma żadnego znaczenia. Istotne jest to, że Twoje jest takie samo jak ŚJ, których we wstępie skrytykowałeś za to, że nie uznają wszechwiedzy Boga. Rozpacz. Czarna rozpacz.



#52863 1 Sam 2:3

Napisano przez ariel on 2007-02-20, godz. 23:39 w Przekład Nowego Świata

Arku, intuicja podpowiada nam, że Bóg powinien byc Wszechwiedzący. Ale jednak te przykłady biblijne dowodzą, że nie jest to takie oczywiste.


No to jak w końcu, sfałszowali czy nie sfałszowali :) ? Plączesz się w zeznaniach straszliwie Mirku. Skoro wg Ciebie Bóg nie jest wszechwiedzący, to co tak w zasadzie masz w tej kwestii do Świadków :D ?

A więc skoro Bóg czegoś nie wie a mimo to jest Bogiem, to również i Jezus nie musi wszystkiego wiedzieć, aby nadal być Bogiem. Dlaczego w drugim przypadku mam pozbawiać go bóstwa z powodu braku wszechwiedzy, a w pierwszym mam pomijać milczeniem?


Nie zawiodłeś mnie :). Twoja tradycyjna metoda: jak temat staje się niewygodny, to kierujemy go na inne tory.

A ty wiesz jak to jest właściwie z tą wszechwiedzą?


O, drugi przykład tego samego :) . Tu nie chodzi o to czy ja wiem, ale o to, że Ty podobno wiedziałeś i postawiłeś komuś zarzut sfałszowania tekstu.

1Sm 2:3 LXX „μη καυχασθε και μη λαλειτε υψηλα μη εξελθατω μεγαλορρημοσυνη εκ του στοματος υμων οτι θεος γνωσεων κυριος και θεος ετοιμαζων επιτηδευματα αυτου ”


No to wygląda na to, że nie sfałszowali :). Przynajmiej jeśli chodzi o LXX. Głupio Ci choć trochę ;) ? BTW, sprawdzałeś w hebrajskim?

Ba 3:32 Br „Lecz zna je Wszystkowiedzący. On odkrył je w swojej mądrości. To On na zawsze osadził mocno ziemię i napełnił ją zwierzętami.”


O, teraz przeszedłeś na apokryfy :) ? Konwersja na katolicyzm ;) ?



#52877 1 Sam 2:3

Napisano przez ariel on 2007-02-21, godz. 13:42 w Przekład Nowego Świata

Mirku, nie udawaj za przeproszeniem... niewinnego :) . Oskarżyłeś ŚJ o to, że sfałszowali tekst z Samuela, ponieważ zamiast "Bóg wszechwiedzący" oddali to jako "Bóg wiedzy". Na uzasadnienie tego podałeś tekst z Septuaginty, który... potwierdza wersję Świadków i stoi tam jak byk "Bóg wiedzy" :) . Nie chcesz przy tym nam powiedzieć czy sprawdziłeś ten tekst w hebrajskim i jak jest w hebrajskim. Albo jesteś człowiekiem kompletnie niemyślącym (nie sądzę), albo po prostu zwykłym manipulantem (to podejrzewam). Taka sytuacja jak powyżej ma miejsce nie pierwszy raz i jak sądzę, nie ostatni. Ja się po prostu dziwię, że Ty, jako chrześcijanin odrodzony, nie boisz się grzeszyć w ten sposób. Bo to, że (najłagodniej mówiąc), mijasz się z prawdą, jest oczywiste. I naprawdę, kwestie trynitarne albo antytrynitarne nie mają z tym kompletnie nic wspólnego. Nie ma znaczenia czy fałszywe oskarżenia rzuca trynitarz czy unitarianin. Fałszywe oskarżenia pozostają fałszywymi oskarżeniami. A najbardziej zabawna jest poniższa Twoja wypowiedź:

Znów można dociekać, czemu w tym momencie Bóg nie chciał korzystać ze swojej wszechwiedzy odnośnie tego, kto wchodzi do Przybytku, zdając się jedynie na dźwięk dzwoneczków. A zatem znów był moment, w którym Bóg nie chciał czegoś wiedzieć zawczasu. W Piśmie jest wiele innych miejsc, dzięki którym widać, że Bóg nie chce czegoś wiedzieć zawczasu.


Nie wiem czy wiesz, ale w ten sposób podpisałeś się dokładnie pod tym w co wierzą ŚJ, mianowicie pod tym, że Pan Bóg posiada wiedzę selektywną. Tzn, że może wiedzieć wszystko, ale czasami nie korzysta z tej możliwości.



#14656 1 Kor 2:8

Napisano przez ariel on 2005-11-27, godz. 20:36 w Jezus Chrystus

W wersecie tym Strażnica oddała greckie wyrażenie TON KYRION TES DOXES, oznaczające dosłownie "Pana chwały" poprzez całkiem odmienne sformułowanie "chwalebnego Pana". Dlaczego to uczyniono?


Pewnie dlatego, że potraktowano to jako genetivus hebraicus. Całkiem poprawne tłumaczenie. Co nie zmienia faktu, że w Dz 7:2 i Ef 1:17 już tego rodzaju genetivu nie zauważyli. Na pewno niekonsekwencja, ale czy coś więcej? Problematyczne.



#12030 1 J 5:20

Napisano przez ariel on 2005-10-13, godz. 18:07 w Jezus Chrystus

Może jeszcze cytat z jednego z najsławniejszych znawców greki A.T. Robertsona (trynitarianin), który komentując ten tekst napisał:

"(houtos). Z gramatycznego punktu widzenia "houtos" może odnosić się zarówno do Jezusa Chrystusa jak i do "Prawdziwego". Stosowanie tego wyrażenia do Boga jest nieco tautologiczne, lecz prawdopodonie poprawne, w każdym bądź razie do Boga w Chrystusie. Bóg jest życiem wiecznym (Jan 5,26) i daje je nam poprzez Chrystusa"

M.Harris, autor jednej z najlepszych apologii trynitarnych "Jesus as God" przyznaje:

"Wnioski: Chociaż jest to możliwe, iż "houtos" ("ten") odnosi się do Jezusa Chrystusa, kilka zbiegających się linii świadectw wskazuje na "Prawdziwego" [jako] Boga Ojca [...]. Pogląd ten, "houtos"=Bóg, jest podtrzymywany przez wielu komentatorów, autorów prac, i co znaczące, przez wielu tych gramatyków, którzy wypowiadają w tej sprawie swoją opinię." - M. Harris, "Jesus as God, The New Testament Use of Theos in Reference to Jesus," Baker Book House, Grand Rapids, Michigan, 1992, p.253.

Poniżej dwa przykłady, w których hOUTOS nie odnosi się do bezpośrednio go poprzedzającej osoby:

Dz.Ap. 4:10-11
10. To niech wam wszystkim i całemu ludowi izraelskiemu wiadome będzie, że stało się to w imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego, którego wy ukrzyżowaliście, którego Bóg wzbudził z martwych; dzięki niemu ten oto stoi zdrów przed wami.
11. On (hOUTOS) to jest owym kamieniem odrzuconym przez was, budujących, On stał się kamieniem węgielnym.
(BW)

2 Jan. 1:7
7. Gdyż wiele zwodzicieli wyszło na świat, którzy nie wyznawają, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele; ten (hOUTOS) jest zwodzicielem i antychrystem.
(BG)



#12035 1 J 5:20

Napisano przez ariel on 2005-10-13, godz. 18:15 w Jezus Chrystus

W porządku, ja takie stanowisko rozumiem i szanuję. Jestem jedynie przeciwny Twoim ustawicznym wmawianiem autorom PNŚ manipulacji tekstem. Tak się składa, że greka, jak każdy język, nie zawsze posiada jednoznaczną konstrukcję gramatyczną, na podstawie której moglibyśmy jednoznacznie określić semantykę. To jest to, co próbuję Ci przekazać od jakiegoś czasu :). Po prostu więcej ostrożności w tych zarzutach.



#12047 1 J 5:20

Napisano przez ariel on 2005-10-13, godz. 20:15 w Jezus Chrystus

Niezupełnie. Nie podoba mi się także "ideologizowanie" PNŚ w tekstach "trójcowych". Uważam, że w Kol. nie powinno być słowa "inny", że Jana 1:1 powinien być Bóg z dużej litery a całość należałoby opatrzyć przypisem, że w 1J5:20 nie powinno być słów "w jedności", że w Rodz. nie powinno być "czynna moc unosiła się nad wodami" itd. Innymi słowy, uważam, że w wielu miejscach tłumacze sami się "podkładają" swym przeciwnikom. Można było zrobić rzetelny unitariański przekład, tymczasem zrobiono coś co ma drewniany język i jest nasiąknięte ideologią.



#46118 "nie przestanę być ŚJ, bo gdzie indziej jest jeszcze gorzej"

Napisano przez ariel on 2006-12-17, godz. 22:53 w Tematyka ogólna

Masz rację Arku, zbytnio uprościłem.
Może ktoś kiedyś pokusi się o całościowe przedstawienie wyliczanek "pastora", choć to nie będzie łatwe w tej gmatwaninie się rozeznać.


Myślę, że to jest dość proste. Chronologia przedstawiona jest w II i III tomie Wykładów Pisma Świętego C.T. Russella. Obydwa do zdobycia bez problemu.



#46041 "nie przestanę być ŚJ, bo gdzie indziej jest jeszcze gorzej"

Napisano przez ariel on 2006-12-16, godz. 19:35 w Tematyka ogólna

Cześku,
Cześku,

A na wszelki wypadek nie zaglądaj do Wykładów Pisma Świętego napisanych przez "pastora", bo okazałoby się, że to jego wyliczenia roku 1914 w oparciu o piramidę Cheopsa.


Niezupełnie. Rok 1914 został obliczony na podstawie "7 czasów" z proroctwa Daniela, na podstawie równoległości czasowych dotyczących wydarzeń Izraela cielesnego i duchowego (40 letnie żniwa, 2 okresy 2520 letnie poprzedzone i zakończone tysiącletnimi dniami, itp...). To były główne obliczenia. Piramida traktowana była jedynie jako dodatkowy świadek, który potwierdzał te obliczenia, natomiast nie mógł bez samej Biblii stanowić źródła podawania nowych dat. Nie chodzi mi przy tym o obronę czy atak tychże wyliczeń, raczej zwracam uwagę po prostu na fakt, że nie jest do końca prawdą to, co powyżej napisałeś.