Znam ten wyjątkowo "uduchowiony" tekst.Pomyśleć,że czytało się to ze "zrozumieniem".Ciekawe jak to wygląda w innych jedynie słusznych religiach?Czy skuteczność dobrych uczynków musi być zawsze poparta wiarą? \Ja owszem wierzę,że moje dobre uczynki jako takie służa innym i to mi wystarcza.

A jeśli motywem działania ludzi spełniających dobre uczynki nie jest żadna wiara tylko zwyczajnie pojęta chęc służenia innym ludziom,to co wtedy?

No tak to wygląda: albo religia albo logika.

Tylko czemu lub komu miałaby służyć ta "przejściówka"?

oczywiscie, ze nic zlego nie zrobilem, przeciez mnie nie bylo. Artur, to sie nie trzyma kupy.

Ok, jestem dzieckiem Boga, posrednio, jestem bratem Adama, rodzenstwem. Odpowiedz mi na pytanie za co zabilbys wlasne dziecko ( zalozmy ze twoj synek ma na imie Adam) i jego rodzenstwo, jaki to uczynek. Odpowiedz uczciwie jak ojciec, bo wiem, ze nim jestes. na razie kazdy omija odpowiedz.

a to po drugie... to co napisales: przerazasz mnie.

Ja chętnie Ci odpowiem: żaden ojciec będący przy zdrowych zmysłach nie zabije swojego dziecka za cokolwiek.Może kiedy syn jest szaleńcem,to wtedy ojciec w obronie własnej?

Ja tylko pytam,czy ten ból musi być tak potworny w skutkach? Mój syn gdy coś przeskrobie otrzymuje jedno upomnienie.Pomaga.Nie mam też zamiaru wypominać jego ewentualnym dzieciom w przyszłości,że Filip zrobił to i tamto.

Nie chodzi o to co kto przejawiał i kiedy....
Tylko że Organizacja, którą miało się rozpoznawac po miłości, kreuje tę miłosc na pokaz i na siłę. Dowody: - nadmierna serdeczność przy powitaniach na zebraniu kogoś nowego, zainteresowanego, - pomaganie zainteresowanym aby tylko studiowali biblię, a pomoc nawet materialna.... - nie oddawanie spraw pomiędzy członkami organizacji do sądów świeckich, aby nie wydało się że w środku jest źle, - kiedy ktoś w pracy od domu do domu mówi, ze zna jednego śiwadka i on b ije żonę, to od razu bez sprawdzenia odpowiada się że on już nie jest swiadkiem na opewno, że został wykluczony,
są to przykłady tej miłości na siłę na pokaz..... kiedy w rzeczywistości kto się kieruje miłościa ten się kieruje a kto nie ten nie......

Dla mnie jest najlepiej przejawiać miłość bez religii.Mniej problemów i sporów

Poznaniacy, co Wy tacy opieszali do spotkań integracyjnych. Kolega Paradise zaprasza i zaprasza, a Wy bez odzewu.
Paradise, chyba nie każdy ma podobną do Ciebie potrzebę spotkań w pozawirtualnym świecie z byłymi ex-śJ. Niektórzy też w jakiś sposób są jeszcze związani z Organizacją i ciężko jest przeciąć WTS-owską pępowinę. Niektórym może się już nic nie chce, zwłaszcza jeśli chodzi o były obiekt uwielbienia - chcą zapomnieć o Organizacji, oddalić świadkowskie wspomnienia...potrzeba czasu na ochłonięcie z "braterskiej" miłości.

Nie jestem z Poznania i nie pamiętam poznaniaków,którzy siedzieli ze mną w "pierdlu".A może ktoś na forum siedział na Swiebodzkiej w e Wrocławiu w latach 1988-1990?

Nie wiem czy to prawda, ale ktoś mi mówił, że śpiewnik jest wymieniany z tego powodu, że trzeba w nim wymienić terminologię dotyczącą "nowego porządku", "nowego świata", armagedonu i innych - jakich nie wiem - bo tych terminów używa obecnie tzw. "stary szatański świat". To pewno już temat z innego wątku, ale kiedy czyta sie czasem rózne pozycje z literatury spiskowej, to używane w nich słownictwo - wypisz wymaluj jakby ze Strażnic z lat 60 tych i 70 tych - dotyczy własnie szatańskich zakusów na wolność człowieka hi..hi..

Myślę,że każdy powinien wybaczać,każdy też powinien przyznawać się do błędów jakie popełnia-zwłaszcza organizacje,które uważają się za przedstawicieli bogów.Ja osbiście wybaczyłem,ale czekam na czas,kiedy wszelkie religie,czy raczej wszelcy wysoko stojący duszpasterze różnych religijnych maści powiedza: przepraszamy.Odnośnie wypowiedzi o pieśniach,to słuchałem 6 nowych pieśni.Takie "trendy"-nieco "rubikowate"(nie chcę obrazić tych,którzy lubią słuchać Rubika)

Przecież wszystkie religie posługują się różnymi opowiastkami "z życia wziętymi".Wszystkie.Jedne są mniej ubarwione,inne bardziej.Istnieją też tzw "przekazy ustne" powtarzane z ust do ust,w których z gołębia robi się olbrzymi pterodaktyl.Po to nieludzcy ludzie wymyślili religie wszelkiej maści,żeby mieć w tym interes.Swiadkom Jehowy trzeba przyznać jedno: jeszcze nie piszą o przypadkach porzucenia kuli,odzyskania poziomu cukru w organiżmie oraz odrośnięcia utraconych kończyn w ciągu kilku sekund.