Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika dementi

Odnotowano 10 pozycji dodanych przez dementi (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-03-05 )


Sort by                Order  

#15953 O co chodzi z tymi emblematami?

Napisano przez dementi on 2006-01-06, godz. 08:53 w Obowiązki teokratyczne

jak smakuje?



#15918 O co chodzi z tymi emblematami?

Napisano przez dementi on 2006-01-05, godz. 15:19 w Obowiązki teokratyczne

czyli wniosek z tego tak, ze nie wszyscy mogą dostąpić chwały. Tak sobie myślę, że jak ktoś wierzy w to jest "wybrańcem"(pewnie są i wśród nich tacy co wiedzą że to bajki, ale jedzą co by mieć niezłą pozycję) i je te placki to dopiero musi miec jazdę.......



#15910 O co chodzi z tymi emblematami?

Napisano przez dementi on 2006-01-05, godz. 14:52 w Obowiązki teokratyczne

he, he. Jak można wierzyć w takie banialuki?



#15903 O co chodzi z tymi emblematami?

Napisano przez dementi on 2006-01-05, godz. 14:24 w Obowiązki teokratyczne

jak raz bylem na takiej imprezie (tzw. "pamiątce" - jak dla mnie to co zobaczyłem to Monty Python) to nikt nawet nie myślał to jeść, bezmyślnie sobie to podawali. Właśnie takie wytłumaczenie usłyszałem, jednak wydało mi sie mocno pokraczne. No i jeszcze to że z 8000 tyś ludzi jadło ten palcek.



#15901 O co chodzi z tymi emblematami?

Napisano przez dementi on 2006-01-05, godz. 14:10 w Obowiązki teokratyczne

Czy ktoś potrafi wyjaśnić kto ma prawo spożywać owe emblematy? Ciekawi mnie to, bo kiedy zapytałem Świadków to nawet nie potrafili mi odpowiedzieć



#15832 Pytania do exŚJ - zwłaszcza użytkowników forum.

Napisano przez dementi on 2006-01-04, godz. 09:05 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

z tego wiem (widziałem ślub katoliczki z osobą niewierzącą) to taki ślub polega na tym, że osoba wierząca przysięga, przed Bogiem to co ma nastąpić. Osoba niewierząca po prostu spoczywa sobie z boku. Czyli de facto jest to imprezka głównie osoby wierzącej. A ewentualne problemy mogą wiązać się z księdzem. Radzę dobrze go poszukać. Jeżeli trafisz na radykała to możesz mieć problemy. W mojej rodzinie był taki jeden ślub. Z tego co wiem to problemów żadnych nie było. Byc może niektórym klerykałom może sie to podobać, bo to przecież kwestia uczciwości "osoba niewierząca" jest uczciwa, nie przysięga tego, w co nie wierzy /bądź nie akceptuje.



#15648 Świeta a Świadkowie

Napisano przez dementi on 2005-12-28, godz. 15:51 w Boże Narodzenie & Sylwester

Strażnica z 15 grudnia 2005, ss.3,5,8

Nawet ci, którzy nie widzą nic złego w jawnej komercjalizacji świąt, ubolewają z powodu częstego w tym okresie nadużywania alkoholu i związanych z tym przykrych następstw. Lekarz z pewnego moskiewskiego szpitala wyjaśnia: "Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w okresie noworocznym gwałtownie rośnie liczba rozmaitych obrażeń, od stłuczeń i siniaków po rany kłute i postrzałowe. Większość z nich to skutek przemocy w rodzinie, pijackich awantur i wypadków samochodowych". A pracownik naukowy oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk powiedział, że następuje też "wzrost liczny zgonów wynikających z nadużycia alkoholu. Szczególnie wyróżnił sie pod tym względem rok 2000. Wzrosła również liczba samobójstw i morderstw".
(...)
Trzeba przyznać, że okres świąteczny to czas, kiedy wielu pozwala sobie na zachowanie napawające odrazą Boga i Jezusa Chrystusa.

typowa manipulacja. Mówią najpierw o katolickich świętach, później o rosyjskim Nowym Roku. Szkoda, że Dziada Mroza nie przywołują :)



#15631 Świeta a Świadkowie

Napisano przez dementi on 2005-12-28, godz. 08:46 w Boże Narodzenie & Sylwester

Ja osobiście nie spotkałem się z jakimś bezwzględnym zakazem Krk, aby podczas wigilii nie spożywać alkoholu pod jakąkolwiek postacią.

..... a ja sie nie spotkałem z nakazem picia. Ot tyle



#15613 Świeta a Świadkowie

Napisano przez dementi on 2005-12-27, godz. 14:43 w Boże Narodzenie & Sylwester

juz sie przekonuje. Zresztą jej rodzinka taka święta jakby sie zdawało nie jest:)



#15608 Świeta a Świadkowie

Napisano przez dementi on 2005-12-27, godz. 13:54 w Boże Narodzenie & Sylwester

Witam!,
Moja żona, wychowana w rodzinie ŚJ, na szczęście nie ochrzczona, była pierwszy raz na świętach w moim rodzinnym domu. Zdziwiła sie dosyć mocno, że wcale nie jest tak, jak "bracia" twierdzą. Nikt nie pił alkoholu i bardzo jej spodobala atmosfera świąt