Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Daniel Z.

Odnotowano 72 pozycji dodanych przez Daniel Z. (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-03-14 )



Sort by                Order  

#41540 Antychryst

Napisano przez Daniel Z. on 2006-11-19, godz. 19:45 w Tematyka ogólna

W 1.12.2006, artykuł „Kto jest antychrystem?”

Rozpowszechnianie kłamstw religijnych
Apostoł Paweł ostrzegł swego współpracownika Tymoteusza, by trzymał się z dala od nauk odstępców, takich jak Hymeneusz i Filetus, których „słowo będzie się rozprzestrzeniać niczym gangrena”. Następnie dodał: „Właśnie ci odstąpili od prawdy, mówiąc, iż zmartwychwstanie już nastąpiło, i burzą wiarę niektórych” (2 Tymoteusza 2:16-18). Najwyraźniej Hymeneusz i Filetus nauczali, że zmartwychwstanie należy pojmować symbolicznie i że chrześcijanie już go dostąpili w sensie duchowym. Oczywiście, gdy ktoś zostaje prawdziwym uczniem Jezusa, z Bożego punktu widzenia niejako zaczyna nowe życie - na co zwracał uwagę sam Paweł (Efezjan 2:1-5). Jednakże nauki Hymeneusza i Filetusa przeczyły Jezusowej obietnicy, że pod rządami Królestwa Bożego nastanie literalne wskrzeszenie zmarłych (Jana 5:28, 29).


Świadkowie Jehowy podobnie jak Hymeneusz i Filetus nauczają że zmartwychwstanie już nastąpiło - od roku 1918 chrześcijanie już go dostępują w sensie duchowym. Książka „Wspaniały finał objawienia ...” na stronie 103 podaje: „Wszystkie dowody(sic!) wskazują na to, że owo zmartwychwstanie niebiański rozpoczęło się w roku 1918 – już po tym, jak Jezus w roku 1914 objął tron i we wstępnej fazie swej królewskiej, zwycięskiej szarży oczyścił niebiosa i z Szatana i demonów.” Nie jest to pierwsza nieprawdziwa informacja dotycząca zmartwychwstania, prorokowali że w 1925 roku nastąpi wzbudzenie z martwych wiernych mężów ze starożytności i rozpoczęcie zmartwychwstania ostatka.

Ap. Pawła ostrzega - nas współcześnie żyjących - że ci „odstąpili od prawdy”, którzy mówią że „zmartwychwstanie już nastąpiło”.

Zobaczmy teraz na stronę szóstą:
Antychryści odrzucają Królestwo Boże
Antychryści stali się szczególnie aktywni w „dniach ostatnich”, czyli w czasach, w których przyszło nam żyć (2 Tymoteusza 3:1). Głównym celem tych zwodzicieli jest wprowadzenie ludzi w błąd co do roli Jezusa jako Władcy w Królestwie Bożym - niebiańskim rządzie mającym wkrótce panować nad całą ziemią (Daniela 7:13, 14; Objawienie 11:15).
Na przykład niektórzy przywódcy religijni głoszą, że Królestwo Boże jest stanem serca, choć pogląd taki nie ma żadnego uzasadnienia w Piśmie Świętym (Daniela 2:44). Inni twierdzą, że Chrystus posługuje się ludzkimi rządami i instytucjami. Ale on sam oświadczył: „Moje królestwo nie jest częścią tego świata” (Jana 18:36). To Szatan, a nie Chrystus, jest „władcą świata” oraz „bogiem tego systemu rzeczy” (Jana 14:30; 2 Koryntian 4:4). Wyjaśnia to, dlaczego Jezus niebawem usunie wszystkie ludzkie rządy i zostanie jedynym Władcą naszej planety (Psalm 2:2, 6-9; Objawienie 19:11-21). Ludzie proszą o to, wypowiadając następujące słowa Modlitwy Pańskiej: „Przyjdź Królestwo twoje, bądź wola twoja, jak w niebie, tak i na ziemi" (Mateusza 6:10, Bw).


Zapomniano dodać, 'ale panującym obecnie w niebie od 1914 roku' - co jest kolejnym zniekształceniem poglądów Biblii na temat Królestwa Bożego (Odsyłam do książki Carl Olof Jonsson „Kwestia czasów pogan, krytyczna analiza chronologii Świadków Jehowy”).

Jezus ostrzegał: „Przychodzą do was w okryciu owczym ale, wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Rozpoznacie ich po ich owocach [czyli słowach - www.wolnosc.dekalog.pl/rtf/owoce.rtf ]” (Mateusza 7:15, 16).

Drodzy Bracia i Wy, szanowni Państwo, bierzmy sobie do serca przestrogę wydawców Strażnicy z zakończenia artykułu (strona 7):
„Sprawdzajcie natchnione wypowiedzi”
Biorąc to wszystko pod uwagę, powinniśmy usłuchać rady apostoła Jana, by nie podchodzić lekko do naszych wierzeń. Napisał on: „Nie każdej natchnionej wypowiedzi wierzcie, lecz sprawdzajcie natchnione wypowiedzi, czy pochodzą od Boga, ponieważ wyszło na świat wielu fałszywych proroków” (l Jana 4:1).
Warto się wzorować na 'szlachetnie usposobionych' mieszkańcach Berei z I wieku n.e. Ludzie ci „przyjęli słowo z największą gotowością umysłu, każdego dnia starannie badając Pisma, czy tak się rzeczy mają” (Dzieje 17: 10, 11). Berejczycy byli gotowi się uczyć, ale też pilnie sprawdzali, czy wypowiedzi Pawła i Sylasa mają uzasadnienie w Pismach.



#48790 1918 - zmartwychwstanie?

Napisano przez Daniel Z. on 2007-01-07, godz. 20:26 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Wszystkie dowody wskazują na to, że owo zmartwychwstanie niebiańskie rozpoczęło się w roku 1918 - już po tym, jak Jezus w roku 1914 objął tron ł we wstępnej fazie swej królewskiej, zwycięskiej szarży oczyścił niebiosa z Szatana i demonów.” (Finał Objawienia, strona 103, akapit 12)

Czyżby!

Czy można zatem przyjąć, że skoro Jezus zasiadł na tronie jesienią 1914, to jego wierni namaszczeni naśladowcy zaczęli powstawać do życia trzy i pół roku później, wiosną 1918 roku? Istnieje taka możliwość. Chociaż nie znajduje bezpośredniego potwierdzenia w Biblii, pozostaje w zgodzie ż wersetami wskazującymi, że pierwsze zmartwychwstanie zaczęło się odbywać wkrótce po rozpoczęciu się obecności Chrystusa.” (w 1.01.2007, strona 28, akapit 12)
Słowo Boże nie podaje dokładnej daty rozpoczęcia się pierwszego zmartwychwstania, wyjawia jednak, że odbywa się ono w pewnym okresie - podczas obecności Chrystusa.” (w 1.01.2007, strona 30, akapit 18)

Jak widać pogląd że wiosną 1918 nastąpiło zmartwychwstanie duchowe odchodzi do lamusa.



#100056 Negatywna ocena kontroli w związku Świadków Jehowy na przykładzie Mnemonitów,...

Napisano przez Daniel Z. on 2008-08-28, godz. 18:22 w Tematyka ogólna

Negatywna ocena kontroli w związku Świadków Jehowy na przykładzie Mnemonitów, zaprezentowany w dwutygodniku Strażnica

„Wystarczyły dwa spotkania z menonickimi kaznodziejami, abym przekonał się, że kompletnie nie wiedzą, o czym mówią, i że na pewno nie nauczają prawdy. Napisałem do kilku duchownych i zadałem szereg pytań biblijnych. Jeden z nich odpisał: „Nie masz prawa badać Pisma Świętego, gdyż nie dostąpiłeś ponownego narodzenia”. (...)
Po rozmowie z Augustem Petersem zdecydowałem się wsiąść wraz z rodziną na statek płynący do Ameryki Południowej. Osiedliliśmy się w paragwajskim regionie Grań Chaco, w kolonii menonickiej. Dwa tygodnie później wyruszyłem w opisaną na wstępie trudną drogę do pobliskiej wioski, aby w pojedynkę głosić tamtejszym mieszkańcom. Szybko rozeszła się wieść, że wśród nowo przybyłych jest „fałszywy prorok”. (...)
W naszej literaturze czytałem o wykładach publicznych, więc postanowiłeś jeden zorganizować. W Niemczech nigdy nie byłem na zebraniu, więc po prostu domyślałem się, jak to powinno wyglądać, i mówiłem o Królestwie Bożym. Na zaplanowane przemówienie przyszło osiem osób, co bardzo rozzłościło kaznodziejów Kościoła menonickiego. Urządzili oni akcję mającą na celu pozbieranie całej literatury biblijnej, którą rozpowszechniliśmy, i pouczali ludzi aby się z nami nawet nie witali.
Później wezwano mnie do siedziby administracji kolonii, gdzie kilka godzin byłem wypytywany przez przedstawiciela zarządu i dwóch przyjezdnych kaznodziejów z Kanady. W końcu jeden z nich powiedział: „Młody człowieku, możesz wierzyć w co tylko chcesz, ale musisz przyrzec, że nie będziesz o tym z nikim rozmawiał”. Tego nie mogłem obiecać. Powiedzieli mi więc, żebym opuścił kolonię, gdyż nie chcą „fałszywego proroka” pośród „wiernych braci”. Gdy odmówiłem, zaproponowali mi nawet pokrycie kosztów podróży całej rodziny. Pozostałem jednak niewzruszony i odrzuciłem ich propozycję.”


Powyższe cytaty pochodzą ze Strażnicy z 1.09.2008, na stronach od 19 do 23 ukazał się artykuł: „Nigdy nie przestań głosić od drzwi do drzwi”. Zarzuty stawiane w nim Mnemonitom bardzo przypominają zachowanie samych Świadków Jehowy. Zarzucają innym to, co sami robią w celu utrzymania jednolitości w swych szeregach: sięgają po metody manipulacji, przemilczeń, wykluczeń, obmowę, łatkę 'odstępca', zakaz rozmowy i witania się z wykluczonym, tajne komitety sądownicze i nakaz zachowania milczenia w sprawach doktrynalnych gdy członek zorientuje się jak bardzo w tej czy innej kwestii 'aktualna prawda' jest na bakier z Biblią.
Zobaczmy kolejno na poruszone w nim kwestie.
Jeden z nich odpisał: „Nie masz prawa badać Pisma Świętego, gdyż nie dostąpiłeś ponownego narodzenia”.” - ciało kierownicze czyni podobny podział, to tzw. ostatek, pierwsze owce stanowią uprzywilejowaną grupę. To z nimi, jak twierdzą Bóg zawarł nowe przymierze i wybrał w 1918 roku, tylko oni obecnie stanowią kanał łączności pomiędzy ludzkością a Bogiem. Oto próbka tych poglądów: w82/3 ss. 3-8 ak. 18 „Bunt Szatana i nieposłuszeństwo pierwszych ludzi przyczyniły się do tego, że Jehowa przewidział niebiańską nagrodę dla uprzywilejowanego grona, którym się posłuży przy realizacji swoich pierwotnych zamierzeń. Tylko należący do tej grupy dostępują ‛ponownego narodzenia’. Wraz ze swym Panem i Mistrzem, Jezusem Chrystusem, tworzą Królestwo, o które Jezus nauczył się modlić swoich naśladowców. Składają się na „nasienie Abrahama”, przez które miały spłynąć błogosławieństwa na „wszystkie narody ziemi” (Rodz. 22:18; Gal. 3:29).”

Samo badanie biblii rezerwuje dla siebie natomiast paro osobowe grono zwane ciałem kierowniczym, wymagając od pozostałych bezwzględnego przyjęcia aktualnie przedstawionych doktryn, nazywanych 'nowym światłem'. W książce „Zorganizowani do spełniania woli Jehowy”, na stronie 20 oddano to następującymi słowy: „Swoje zaufanie do dzisiejszej klasy niewolnika możemy też okazać popieraniem podejmowanych przez nią decyzji. Nawet jeśli czasami nie w pełni pojmujemy powody jakichś rozstrzygnięć, wiemy, że trzymanie się ich zawsze wychodzi nam na dobre. Niekiedy podawane są nowe, dokładniejsze wyjaśnienia różnych ważnych kwestii, a my chętnie je przyjmujemy.” W kolejnym akapicie ostrzeżono że brak zaufania do 'niewolnika' (tzn. ciała kierowniczego) jest oznaką zwiedzenia przez Szatana! (sic!)
Zacytuję również Piotr Tymochowicz z artykułu „Powód mojego wystąpienia z błędu”: „Literatura świadków, monopolizuje wykładanie Biblii. Skutki takiej prywatyzacji, widzimy dzisiaj wyraźnie w postaci książek, które ja nazywam, składowiskiem milionów ton papieru, zapisanych absurdami.” (http://ptymochowicz....25,0,forum.html).
Szybko rozeszła się wieść, że wśród nowo przybyłych jest „fałszywy prorok”.” - ciało kierownicze posługuje się podobną propagandą, przestrzega przed odstępcami, przykleja tę łatkę do wykluczonych którzy już bez dyktatu strażnicy samodzielnie studiuję Słowo Boże. Poniżej próbka takich obelg:
w00 1.5 8-12 ak. 9 „Do rozpowszechniania fałszywych informacji o Świadkach Jehowy odstępcy coraz częściej posługują się środkami masowego przekazu, między innymi Internetem. W rezultacie szczere osoby poszukujące informacji na temat naszych wierzeń mogą się natknąć na odstępczą propagandę. Nawet niektórzy Świadkowie nieświadomie przeczytali takie szkodliwe materiały. Poza tym odstępcy biorą czasem udział w programach radiowych i telewizyjnych. Jak należałoby postąpić w obliczu takich sytuacji?”
Urządzili oni akcję mającą na celu pozbieranie całej literatury biblijnej, którą rozpowszechniliśmy (...)” - nietrudno sobie wyobrazić troskę o pomyślność duchową duchownych Kościoła Mnemonitów, którzy gorliwie zbierających literaturę innego wyznania. Najwyraźniej ŚJ kierują się tymi samymi pobudkami. Dlaczego więc uważają zachownie Mnemonitów za niewłaściwe, a swoje za odpowiednie? w84/21 ss. 27-28 „Ponadto literatura religijna, do której czytania ludzie mogą namawiać Świadków Jehowy, jest niekiedy pisana przez odstępców lub zawiera ich poglądy. (...) Właśnie dlatego Świadkowie Jehowy, kierując się nakazami mądrości i poszanowania dla rad Bożych, nie mają zwyczaju wymieniać zawierających prawdy duchowe, wartościowych pomocy do studiowania Biblii na literaturę religijną, która szerzy błąd lub odstępcze poglądy.” Dlaczego z taką gorliwością rozpowszechniają swoje publikacje ale nie zapoznają się z tymi które nie pochodzą z ich wydawnictwa?
„i pouczali ludzi aby się z nami nawet nie witali” - jak wykazano w poniższych cytatach metoda ta nie jest obca ŚJ: w81/23 ss. 6-12 ak.24 „(...) Natomiast jeśli nadzorcy nabiorą przekonania, że tego człowieka ogarnęła skrucha i że wydaje owoce godne skruchy, to zostanie przyjęty z powrotem do zboru. Wtedy reszta zboru może go witać serdecznie na zebraniach, przebaczyć mu, pocieszać go i okazywać mu swoją miłość; właśnie do takiego zachowania wobec przyłączonego do zboru Paweł usilnie zachęcał braci z Koryntu (2 Kor. 2:5-8).”
w91 1.11 25-29 „W maju 1949 roku powiadomiłem biuro w Bernie, że zamierzamy się pobrać i że pragniemy pozostać w służbie pełnoczasowej. Jak brzmiała odpowiedź? Możemy być co najwyżej pionierami stałymi. Krótko po ślubie w czerwcu 1949 roku zaczęliśmy więc pracować w miejscowości Biel. Nie pozwolono mi wygłaszać wykładów, nie mogliśmy też szukać kwater dla delegatów na zbliżające się zgromadzenie, mimo iż polecał nas nadzorca obwodu. Wielu przestało się z nami witać, traktując nas jak wykluczonych, chociaż byliśmy pionierami.”
Czy trudno im zrozumieć Mnemonitów?

W końcu jeden z nich powiedział: „Młody człowieku, możesz wierzyć w co tylko chcesz, ale musisz przyrzec, że nie będziesz o tym z nikim rozmawiał”.” - kolejna z matod zapobiegających rozpowszechnianiu informacji uznawanych za szkodliwe, spotykana powszechnie wśród ŚJ; kto nie wierzy niech uda się na salę królestwa i na zebraniu skrytykuje ciało kierownicze za przedstawiony pogląd – życzę powodzenia. w96 1.2 s. 21-26 ak. 8 „Czy trucizny wątpliwości nie wsączyło w twój umysł czytanie lub słuchanie odstępczych poglądów bądź świeckiej filozofii? (...) Co ciekawe, wielu zeszło na drogę odstępstwa dlatego, że zaczęło narzekać na złe - w ich mniemaniu - traktowanie w organizacji Jehowy (Judy 16). Dopiero później doszukiwali się błędów w wierzeniach. Podobnie jak chirurg szybko usuwa członki ciała dotknięte gangreną, ty też powinieneś niezwłocznie wykorzeniać z umysłu wszelkie skłonności do narzekania czy do kwestionowania sposobu załatwiania pewnych spraw w zborze chrześcijańskim (Kolosan 3:13, 14). Odrzuć wszystko, co podsyca takie wątpliwości (Marka 9:43).”
Podobny artykuł o tytule „Menonici poszukują prawdy biblijnej”, ukazał się w w05 1.09 s. 25 i jest prezentowany na oficjalnej stronie: http://www.watchtowe.../article_01.htm
Od podtytułu „Próby ze względu na prawdę” możemy przeczytać: „Kilka dni później do domu rodziny Johanna przyszła starszyzna z ultimatum: „Słyszeliśmy, że byli u was Świadkowie Jehowy. Nie wolno wam się z nimi więcej spotykać, a jeśli nie oddacie na spalenie otrzymanej od nich literatury, zostaniecie wykluczeni”. Studium biblijne odbyło się dopiero raz, toteż zainteresowani stanęli wobec wielkiej próby.”
Ile tupetu i hipokryzji musiał mieć autor artykułu. Na jakiej podstawie można krytycznie oceniać postępowanie Mnemonitów i podawać go jako negatywne zachowanie duchownych, którzy chcą zataić prawdę przed członkami swego wyznania a jednocześnie stosować od lat takie i inne metody wobec członków zborów ŚJ.
Jakże aktualne pozostają słowa:
Mt 7:15,16 NS „Miejcie się na baczności przed fałszywymi prorokami, którzy przychodzą do was w okryciu owczym, ale wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Rozpoznacie ich po ich owocach.” (słowach)
Dz 20:29 NS „Ja wiem, że po moim odejściu wejdą pomiędzy was ciemięskie wilki i nie będą się czule obchodzić z trzodą”



#112473 Czy przymierze z Noem obowiązuje całą ludzkość?

Napisano przez Daniel Z. on 2009-01-26, godz. 20:13 w Kwestia krwi

W tym temacie polecam:
http://www.ajwrb.org...ible/jwrev.html



#58662 Liczba spożywających emblematy

Napisano przez Daniel Z. on 2007-04-01, godz. 13:42 w Obowiązki teokratyczne

Proszę o informacje, obecnych w dniu jutrzejszym na Pamiątce o ilości spożywających emblematy.



#58709 Liczba spożywających emblematy

Napisano przez Daniel Z. on 2007-04-01, godz. 21:20 w Obowiązki teokratyczne

Wiem że ogólna liczba (na świecie) będzie podana w przyszłym roku. Od kilku lat brak takich danych z polski. Interesuje mnie czy w zborach pojawiają się osoby które zaczynają spożywać emblematy.



#45276 Ustanowienie niewolnika nad całym mieniem - kiedy?

Napisano przez Daniel Z. on 2006-12-11, godz. 00:07 w Tematyka ogólna

Cześku,

Czy mogę cię prosić o odesłanie mnie do konkretnego czasopism lub książki w tym temacie?

Pozdrawiam serdecznie.



#118330 Literatura i sztuka

Napisano przez Daniel Z. on 2009-05-06, godz. 21:45 w Tematyka ogólna

Poniżej prezentuję kolejny wiersz albo utwór (przepraszam jestem techniczny) nieznanego autora:

A propos NSK z kwietnia 2009

Towarzystwo Strażnica miało znak firmowy,
Jednak chyba nikomu nie przyszło do głowy,
Że kwietniowa NSK roku dziewiątego
Zakaże używania znaku firmowego.

Nuże! więc z Sal Królestwa zrywajcie wieżyczki
Przecież chyba nie chcecie mieć z władzą potyczki,
Zwłaszcza z „teokratyczną”, „kierowaną duchem”,
Która własną tradycję niszczy jednym ruchem.

To dla niej nie pierwszyzna; „bestię” pokochała
I zgodę na jej Kartę chętnie podpisała.
Trwałoby to bez końca – ale się wydało
I wyszło na jaw, w co się Świadków powkręcało.

Zamęczeni w obozach, zabici w Malawi,
Wypędzeni z Burundi, wyjęci spod prawa,
Cierpieliście dla Boga, czy organizacji?
Słuchaliście sumienia, czy też „Teokracji”?

To są ważne pytania. „Ciało Kierownicze”,
Które was ponoć kocha i z wami się liczy,
Bez przymusu, nacisku – za to w tajemnicy,
Chętnie zasmakowało w roli wszetecznicy.

Neutralna postawa, nasza wielka chluba...
Wspomnijmy mężów wiary – ściętego Jakuba,
Zabitego Szczepana, Pawła Apostoła...
Wszak pomost to przez wieki... Dziś z wyrzutem woła.

Co też w świetle odstępstwa i nauk fałszywych
Niepospełnianych proroctw, nadziei zdradliwych
Może ważyć malutka wieżyczka na ścianie,
Że trzeba wydać zakaz na jej używanie?

A jednak znaczy wiele. To wszak pokazuje,
Że gdy zbór jakąś Salę Królestwa zbuduje,
To na tym jego rola jest już zakończona.
I tak cała społeczność w błąd jest wprowadzona.

Choć bracia mówią: „Chodźmy dziś na naszą Salę”,
To Sala ta w istocie nie jest już ich wcale,
Darując ją związkowi ze strażniczą wieżą,
Nic nie wiedzą, że sami wszak doń nie należą.

O co w tym wszystkim chodzi? Wkrótce się okaże.
Związek już od lat sześciu ma dwie różne twarze,
Jedną dla urzędników, z napisem „Strażnica”,
Wewnątrz zaś „Chrześcijański Zbór” wszystkich zachwyca.

Związek ma „dobra Króla”, zbory obowiązki,
O tym zróżnicowaniu wie tylko krąg wąski,
Jakiekolwiek decyzje podeprze „kanałem”,
„Niewolnikiem roztropnym” czy innym banałem.

Jezus mówił „Czuwajcie”... Stosuj się do tego.
I nabywaj mądrości. Wystrzegaj się złego.
Niech więc organizacja ci życia nie kradnie.
Zdaj się tylko na Boga – inaczej przepadniesz!



#103638 Literatura i sztuka

Napisano przez Daniel Z. on 2008-10-19, godz. 13:18 w Tematyka ogólna

Poniżej prezentuję wiersz albo utwór (przepraszam jestem techniczny) nieznanego autora:

Dlaczego tak być musi?

Dlaczego tak być musi, drodzy czytelnicy,
Że kiedy się już zbiorą prawdy miłośnicy,
To najpierw szczerość, miłość, prawdę deklarują,
Lecz już po krótkim czasie d… pokazują.

Dlaczego tak być musi, drodzy przyjaciele
(nie pytam was, w którym się mieścicie kościele),
Że gdy „dół” widzi błędy i chce coś poprawić,
To „góra” wszystko chce po staremu zostawić.

Dlaczego tak być musi, drodzy bracia moi,
Że „religia prawdziwa” tak prawdy się boi
Że każdy, kto odważnie jej błędy piętnuje,
Z etykietką „odstępcy” na bruk wylatuje.

Dlaczego tak być musi, drodzy głosiciele,
Którzy do ludzi z „prawdą” idziecie w niedzielę,
Że musicie „lojalnie” za przywódców błędy,
Nic o nich nie wiedząc, zbierać przy drzwiach cięgi.

Dlaczego tak być musi, nieświadomi faktów,
(nic dziwnego, wszak z „górą” nie macie kontaktu)
Że gdy wam ktoś je poda, zaraz zaprzeczacie,
Choć wcale ich nie znacie ani nie zbadacie.

Dlaczego tak być musi, drodzy bojaźliwi,
Że aż pozwoliliście swój umysł wykrzywić
I daliście wmówić sobie w dziecięcej szczerości
Istnienie tu, na ziemi „kanału łączności”!

Dlaczego tak być musi, biedne „drugie owce”,
Że choć organizacja zeszła na manowce
Przez sojusz z ONZ-em i nauki fałszywe
Wy wciąż w niej pokładacie nadzieje zdradliwe.

Dlaczego tak być musi, wy w schematach tkwiący?
Przecież każdy nadzieję swą w Biblii kładący,
Ma ciągle wszystko badać; końca temu nie ma:
Być gotowym na zmiany, a nie wielbić schemat.

Brak pokory i nadmierne poczucie ważności,
Przeświadczenie o misji, brak zwykłej miłości,
To cechy każdej władzy, także tej w Brooklynie
Lecz pomimo swej pychy jak trawa przeminie.

Wcale tak być nie musi. Ci z was którzy widzą,
Którzy kłamstwem obłudą i fałszem się brzydzą,
Powinni śmiało ostrzec swoich braci w wierze,
Bo trzeba być świadomym, by czcić Boga szczerze.

Wszak jeśli tak być musi, że „lepiej nie wiedzieć”
I dla „świętego” spokoju cicho na d… siedzieć,
Jest przestroga na Biblii dość mocno oparta,
Że tak pojęta „wiara” jest warta, lecz … czarta.



#45201 Ustanowienie niewolnika nad całym mieniem - kiedy?

Napisano przez Daniel Z. on 2006-12-10, godz. 19:29 w Tematyka ogólna

W Strażnicy nr 24/2006 str. 17 ak. 12 zapoznamy się ze śmiałym twierdzeniem ciała kierowniczego, że Pan ustanowił go już nad całym swoim mieniem:
Podkreślając konieczność wyczekiwania na dzień Jehowy, Jezus ostrzegł, iż nawet niektórzy jego naśladowcy stracą czujność. Zapowiedział: "Gdyby ów zły niewolnik rzekł w swoim sercu: ,Mój pan zwleka' i gdyby zaczął bić swych współniewolników oraz jeść i pić z niepoprawnymi pijakami, pan owego niewolnika przyjdzie w dniu, którego ten się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna, i ukarze go z największą surowością” (Mateusza 24:48-51). Natomiast wierny i roztropny niewolnik pozostaje lojalny i niezmiennie czuwa. Stoi na straży i okazuje się gotowy. Jezus ustanowił go "nad całym swoim mieniem" na ziemi (Mateusza 24:42-47).
Jak to możliwe, że niektórzy z pomazańców - jak stwierdzono - tracą czujność, ale jako całość już zostali ustanowieni nad mieniem Pana? Czy zatem Pan wybrał niewolnika ale w przypadku niektórych jednostek popełnił błąd?
Gdy weźmiemy pod uwagę tekst z kolejnej Strażnicy (w 1.1.2006 strona 31), to Panowie ci jeszcze bardziej zaciemniają poglądy na tę sprawę. Otóż piszą że ostateczne opieczętowanie ostatka nastąpi w przyszłości:
Kiedy zatem ostatek wstępnie opieczętowanych pomazańców ma być opieczętowany ostatecznie? Żyjący jeszcze na ziemi pomazańcy zostaną 'opieczętowani na czołach', zanim wybuchnie wielki ucisk. Gdy więc nastąpi uwolnienie czterech wiatrów ucisku, cały duchowy Izrael będzie już ostatecznie opieczętowany, nawet jeśli niektórzy pomazańcy wciąż będą żyli w ciele fizycznym, dopóki nie ukończą ziemskiego biegu.
Jak to możliwe że z jednej strony jako całość już są ustanowieni nad mieniem Pana ale jako jednostki jeszcze oczekują na opieczętowanie? Czy twierdzenie że już są ustanowieni nad całym mieniem Pana nie jest zbyt zuchwałe? Czy Biblia pozwala na wyciąganie takich wniosków?
Kontekst Ewangelii Mateusza 24:45-51 wskazuje na niespodziewane przyjście Chrystusa:
”O dniu owym i godzinie nie wie nikt - ani aniołowie niebios, ani Syn, tylko sam Ojciec. Jakie bowiem były dni Noego, taka też będzie obecność Syna Człowieczego. Bo jacy byli w owych dniach przed potopem - jedli i pili, mężczyźni się żenili, a niewiasty wydawano za mąż, aż do dnia, gdy Noe wszedł do arki, i nie zwrócili na nic uwagi, aż przyszedł potop i zmiótł ich wszystkich - tak będzie z obecnością Syna Człowieczego. Wtedy dwaj będą w polu: jeden będzie wzięty, a drugi pozostawiony; dwie będą mleć w żarnach: jedna będzie wzięta, a druga pozostawiona. Dlatego czuwajcie, gdyż nie wiecie, którego dnia wasz Pan przyjdzie. Ale wiedzcie to jedno, że gdyby gospodarz wiedział, o której straży przyjdzie złodziej, czuwałby i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy okażcie się gotowi, gdyż Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie domyślacie.” (Mat. 24:36-44).
Nie jest możliwe pogodzenie myśli że chrześcijanie mają czuwać, ponieważ nie wiedzą do samego końca kiedy powróci ich Pan, z poglądem że Chrystus powrócił w 1914 roku a w 1918 ustanowił swego niewolnika nad całym sowim mieniem. Pogląd ten jest niebezpieczny z jeszcze jednego powodu, pokazuje że czuwanie jest obecnie niepotrzebne gdyż pan wybrał już swego niewolnika gdy powrócił w 1914 roku!
Ciało kierownicze prezentując takie doktryny musi mieć jednoznaczne informacje od Chrystusa (sic!) że Ten już ich wybrał, bo w innym wypadku twierdzenia ciała kierowniczego będą uznane za zuchwałe przez Pana, gdy Ten powróci.
Apostoł Paweł znał chrześcijan którzy zachwalali sami siebie, o ich słowach powiedział że 'nie są rozsądne':
”Nie śmiemy bowiem zaliczać się do tych lub porównywać się z tymi, co zalecają samych siebie. Oni to, mierząc się według samych siebie i porównując się sami z sobą, z całą pewnością nie wykazują zrozumienia” (2 Kor 10:12).
Wszyscy, ciągle baczmy na przestrogę apostoła Jana:
“Umiłowani, nie każdej natchnionej wypowiedzi wierzcie, lecz sprawdzajcie natchnione wypowiedzi, czy pochodzą od Boga, ponieważ wyszło na świat wielu fałszywych proroków” (1 Jana 4:1).



#34026 Jaka to organizacja?

Napisano przez Daniel Z. on 2006-09-02, godz. 11:12 w Tematyka ogólna

To NSDAP. Nasz drogi brat, który mi to podesłał też miał bardzo zbieżne skojarzenia do naszych. Oto pełny tekst:

Dołączona grafika



#33957 Jaka to organizacja?

Napisano przez Daniel Z. on 2006-09-01, godz. 20:17 w Tematyka ogólna

Witam!
Jak myślicie jaka to organizacja i „kogo” przypomina wam ten opis?

Dołączona grafika



#39486 Apokalipsa 22:1, 2

Napisano przez Daniel Z. on 2006-10-29, godz. 12:11 w Tematyka ogólna

Hebrajczyków 11:16 „Lecz oni zdążają do lepszej, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się być nazywany ich Bogiem, gdyż przygotował dla nich miasto.” (BW)
Jakie miasto i gdzie przygotował Bóg?
Czy jako drugie owce wejdą do niego, czy pozostaną na zewnątrz?



#39439 Apokalipsa 22:1, 2

Napisano przez Daniel Z. on 2006-10-28, godz. 21:32 w Tematyka ogólna

Objawienie 22:1, 2
Gdzie znajduje się 'rzeka wody życia'?
Gdzie ją przedstawiono w książce '... finał Objawienia ...', strony 308 i 309?
Jest to tym bardziej interesujące w kontekście Objawienia 22:14, 15.
Czy zatem 'wielka rzesza' przebywa wewnątrz miasta czy też na zewnątrz?



#39517 Apokalipsa 22:1, 2

Napisano przez Daniel Z. on 2006-10-29, godz. 20:52 w Tematyka ogólna

W książce „Wspaniały finał Objawienia bliski!” strona 317, akapit 8 zawiera wyjaśnienie kto może korzystać z drzew życia: „Tylko namaszczeni chrześcijanie, którzy naprawdę 'wyprali swe szaty' i są czyści w oczach Jehowy, mają zaszczyt „pójść do drzew życia”.
Jestem po raz kolejny zdumiony jak ciało kierownicze świadków Jehowy potrafi wciskać tekst biblijny w swoje ciasne doktryny!



#39470 Apokalipsa 22:1, 2

Napisano przez Daniel Z. on 2006-10-29, godz. 06:21 w Tematyka ogólna

Zobaczmy teraz do księgi Izajasza 2:3 „I pójdzie wiele ludów, mówiąc: Pójdźmy w pielgrzymce na górę Pana, do świątyni Boga Jakuba, i będzie nas uczył dróg swoich, abyśmy mogli chodzić jego ścieżkami, gdyż z Syjonu wyjdzie zakon, a słowo Pana z Jeruzalemu.”(BW)
Gdzie wstępują narody?
Czy świątynia (dom [PNS]) znajduje się w mieście czy poza miastem?



#129848 Gorzów Wlkp.

Napisano przez Daniel Z. on 2010-01-30, godz. 20:02 w Szukam kontaktu

Witaj Wyrzucona,

Jestem byłym starszym z ponad dziesięcioletnim stażem na tym stanowisku i ponad dwudziestoletnim w organizacji.
Bardzo często słyszę że starsi każą pisać oficjalne listy, tak jak w Twoim przypadku - sami mają zakaz dawania czegokolwiek na piśmie (instrukcje w jednym z listów biura oddziału w Nadarzynie).
Poproś tych starszych aby to oni najpierw w liście zwrócili się do ciebie, precyzując dokładnie swoje żądania.



#27898 Zebrania

Napisano przez Daniel Z. on 2006-05-13, godz. 23:31 w Obowiązki teokratyczne

Jeżeli mamy zwyczaj przygotowywać się do zebrań, z pewnością pojawiają się ciekawe przemyślenia. Warto się nimi dzielić, nasze komentarze na zebraniu mogą być przez to nie tyle ciekawsze co nawet bardziej budujące i pobudzające do myślenia innych. Być może przydał by się dodatkowy dział – np. Zebrania.

W dniu dzisiejszym omawiać będziemy artykuł „Kto może zostać ochrzczony”. W akapicie jedenastym lektor przeczyta:
Innym ważnym krokiem poprzedzającym chrzest jest udział w głoszeniu dobrej nowiny o Królestwie. To najważniejsze zadanie, jakie Jehowa wyznaczył swym sługom żyjącym w dniach ostatnich (Mateusza 24:14). Nieochrzczeni głosiciele mogą czerpać radość z mówienia o swej wierze innym. Przygotowują się w ten sposób do regularnego i gorliwego pełnienia tej służby po chrzcie (Rzymian 10:9, 10, 14, 15).”.
Jak sądzicie czy koniecznie trzeba być głosicielem aby zostać dopuszczonym do chrztu?
W Strażnicy w XCIX 23 str. 23 ak. 3, odpowiadając na pytanie czytelników „Czy jest dobrze, gdy ktoś jeszcze przed chrztem zaczyna głosić dobrą nowinę?”, napisano:
Czy obecnie z uwagi na te przykłady należy jeszcze przed chrztem wymagać sprawozdania z głoszenia? Nie ma takiej konieczności. Nie ustalono w tym zakresie żadnych ścisłych reguł. Chcąc jednak zostać ochrzczonym Świadkiem Jehowy, kandydat musi się spotkać ze starszymi danego zboru, aby w rozmowie z nimi pokazać, że naprawdę rozumie i sobie ceni podstawowe nauki Pisma Świętego. Teksty biblijne, na których te nauki sie opierają, podano w książce „Organizacja powołana do głoszenia królestwa i czynienia uczniów”.
I kto by pomyślał, że nie musiał zostać głosicielem przed chrztem?
Ileż to razy starsi czynili problemy z dopuszczeniem do chrztu, bo delikwent za mało godzin raportował!



#27998 Zebrania

Napisano przez Daniel Z. on 2006-05-14, godz. 20:24 w Obowiązki teokratyczne

Pierwsze pytanie zadawane kandydatom do chrztu zawierają informacje o Jezusie Chrystusie, Bogu Jehowie. Drugie wymienia Ducha Świętego w ścisłym związku z organizacją. Trudno w tych pytaniach dostrzec choćby parafrazę słów Jezusa „Idźcie więc i czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów, chrzcząc ich w imię Ojca i Syna, i ducha świętego” (Mat 28:19). W książce „Zjednoczeni w oddawaniu czci jedynemu prawdziwemu Bogu” na stronie 99 zadbano o to by ze studiującym omówić co oznacza chrzest w imieniu Ojca, Syna i Ducha Świętego. Nowa książka „Czego naprawdę uczy biblia” na stronie 182 i 183 króciutko omawia ostatnie słowa z Ewangelii Mateusza, a nawet komentuje je: „Musimy przy tym pamiętać, że nie oddaliśmy się jakiejś pracy, sprawie, organizacji czy innym ludziom, lecz samemu Jehowie.” (pogrubienia od autora) Jakże więc może się czuć zaskoczony kandydat do chrztu, gdy słyszy zamiast 'chrzczę cię w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego', słowa „przyłączasz się do organizacji”. Organizacji kierowanej 'duchem', tak jakby Duch Święty nie mógł oddziaływać na ochrzczonego bezpośrednio lecz tylko przez 'organizację'.

W akapicie 18. nawiązano do ponownego narodzenia: „...niejako umieramy dla poprzedniego stylu życia i zaczynamy nowe życie...”. Brakło w tym miejscu tekstu z Ewangelii Jana 3:5-7: „Jezus odpowiedział: "Zaprawdę, zaprawdę ci mówię: Jeżeli ktoś nie narodzi się z wody i ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. Zaprawdę, zaprawdę ci mówię: Jeżeli ktoś nie narodzi się z wody i ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. Co się narodziło z ciała, jest ciałem, a co się narodziło z ducha, jest duchem. Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się ponownie narodzić.”. To w tym miejscu nasz Pan tak dobitnie akcentował potrzebę ponownego narodzenia, które zostało zarezerwowane tylko dla wąskiego grona 'pomazańców' (około 8000 osób jeszcze żyjących). Ostatnie chrzty w których ktoś się ponownie narodził zakończyły się z chwilą przeminięcia 1935 roku. W jaki więc sposób, w dzisiejszym artykule strażnicy mówiąc o 'umieraniu i zaczynaniu nowego życia' odniesiono to do wszystkich chrzczonych, przecież zgodnie z doktryną to juz nie jest możliwe? Czy na którymś zebraniu ktoś z prowadzących lub obecnych usiłował to wyjaśnić?



#29010 Zebrania

Napisano przez Daniel Z. on 2006-05-21, godz. 23:13 w Obowiązki teokratyczne

Starszy z sąsiedniego zboru przygotowując się do punktu - NSK 05.2006, tydzień od 15 maja: „10 min: Współpracujmy w jedności pod przewodnictwem Chrystusa. Przemówienie na materiale z książki Zorganizowani do spełniania woli Jehowy, strony 13 do 15 ...” - powiązał ze sobą akapity 1 i 2 ze strony 14 oraz wersety z listu do Efezjan 4:15,16 i 1 Koryntian 10:17.
Jak zauważył, w akapicie pierwszym na stronie 14 skojarzono ciało z w/w listu do Efezjan ze zborem namaszczonych chrześcijan. W akapicie kolejnym pozwolono sobie słowa Pawła o ciele odnieść także do „drugich owiec”. I tu pojawiły się u niego pierwsze wątpliwości czy ten werset można stosować tylko do pomazańców, czy także do drugich owiec? Gdy powiązał to z 1 Koryntian 10:17, to zadał sobie pytanie (pytał i mnie o to): 'czyż nie wszyscy mamy spożywać emblematy w czasie pamiątki?'.
Zobaczcie moi drodzy ile ciekawych myśli może się pojawić w trakcie skrupulatnego przygotowywania się do zebrania. Co sądzicie o takim zestawieniu?



#133240 Dzień Kobiet, Matki, Babci, Dziadka, Dziecka itp.

Napisano przez Daniel Z. on 2010-05-28, godz. 21:31 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Niewielu świadków pamięta artykuł "Starożytna tradycja — pinata".
Zazwyczaj w artykułach o uroczystościach innych niż obchodzone przez świadków pisali: 'ta uroczystość nie jest odpowiednia dla chrześcijanina'.
Tu, jednak było inaczej; poniżej fragment:

"Z czasem pinata stała się częścią tak zwanych posadas, po dziś dzień obchodzonych w okresie świąt Bożego Narodzenia. (Pinata przypomina kształtem gwiazdę, która zaprowadziła astrologów do Betlejem). Rozbijanie jej to również nieodzowny element przyjęć urodzinowych. Zwyczaj ten bardzo wrósł w kulturę Meksyku i tak się upowszechnił, że pinatas produkuje się nawet na eksport. Zauważyliśmy, że dla wielu mieszkańców tego kraju pinata utraciła swój pierwotny religijny charakter i że jest uważana za zwykłą zabawę. Towarzyszy nie tylko obchodom posadas czy urodzinom, ale też okolicznościowym spotkaniom. Co więcej, można ją dostać nie tylko w kształcie gwiazdy. Czasem są to zwierzęta, kwiaty albo klowny. Rozważając, czy zaplanować zabawę z pinata na spotkaniu towarzyskim, chrześcijanie powinni mieć wzgląd na sumienie innych (1 Koryntian 10:31-33). Istotą sprawy nie jest to, co ten zwyczaj oznaczał setki lat temu, ale jak jest postrzegany w danej okolicy obecnie. Oczywiście poglądy mogą się różnić w zależności od miejsca. Dlatego mądrość nakazuje nie robić z tego kwestii. Biblia radzi: „Niech każdy szuka korzyści nie swojej własnej, lecz drugiego” (1 Koryntian 10:24)." (Przebudźcie się! 2003.09.22 str. 24).

Zobaczmy, pinata ma związek ze świętami Bożego Narodzenia, przypomina gwiazdę Betlejemską i jest obecnie nieodzownym elementem przyjęć urodzinowych, a jednak dzisiaj stracił swój charakter religijny i nie należy robić kwestii gdy któryś świadek będzie go obchodził. Parodia logicznej argumentacji, a jednak w głowach polskich świadków tkwią stereotypy - nie było wolno obchodzić dnia matki dawniej, to obecnie też nie wolno.

Pewien czytelnik Przebudźcie się! słusznie zapytał:

"Z zaciekawieniem przeczytałem artykuł „Starożytna tradycja — pinata” [22 września 2003]. Po lekturze nasunęło mi się kilka pytań. Z wiarogodnych źródeł wynika, że pinata ma związek z religią fałszywą. W artykule zasugerowano jednak, że nie ma w niej nic złego, jeśli nie narusza sumienia innych. Co w takim razie sądzić o urodzinach i rozmaitych świętach, takich jak Boże Narodzenie? S.W., USA

„Przebudźcie się!” odpowiada: Chrześcijanie nie uczestniczą w uroczystościach, które w naszych czasach mają związek z religią fałszywą, ani w rytuałach sprzecznych z zasadami biblijnymi. Na przykład Biblia wyraźnie przedstawia w negatywnym świetle świętowanie urodzin (Rodzaju 40:20; Mateusza 14:6-10). Jeśli jednak dana tradycja nie ma już dziś żadnych odniesień do religii fałszywej ani nie narusza zasad Bożych, to przestrzeganie jej jest pozostawione osobistej decyzji każdego chrześcijanina." (Przebudźcie się! 2004.08.07 str. 30).

W świetle powyższego, czy dzień matki ma obecnie większy związek z religią fałszywą niż pinata?
Proszę zaproponować rodzicom wnuczki powtórne zapoznanie się z tymi artykułami.



#132909 Likwidacja obwodu

Napisano przez Daniel Z. on 2010-05-15, godz. 22:12 w Obowiązki teokratyczne

W jaworznickich zborach poinformowano o likwidacji obwodu 407, obejmującego Jaworzno, Bukowno i Trzebinię. Obwód ten ma zostać wchłonięty przez sąsiadujące obwody. Decyzja ma wejść w życie od nowego roku służbowego (wrzesień 2010). To kolejna likwidacja, po tym jak rozwiązano zbór Jaworzno-Osiedle Stałe (2007 albo 2008) i w listopadzie 2009 zbór Jaworzno-Bory.



#25480 Wykład 23.04.2006

Napisano przez Daniel Z. on 2006-04-24, godz. 06:11 w Obowiązki teokratyczne

NSK 09/2005: "W okresie Pamiątki roku 2006 zostanie wygłoszony specjalny wykład publiczny, przewidziany na niedzielę 30 kwietnia. (...). W żadnym zborze nie powinien być przedstawiony przed 30 kwietnia 2006 roku"

Z jakich powodów, w zborze Kloo komitet służby odstąpił od powyżej cytowanych jednoznacznych instrukcji!?
Kto go nie słyszał, może spokojnie wysłuchać w tą niedzielę - nic straconego.



#35917 Dzień stwarzania - 7000 lat?

Napisano przez Daniel Z. on 2006-09-22, godz. 22:59 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

W miesiącu wrześniu otrzymaliśmy numer specjalny czasopisma Przebudźcie się! (9/2006). Na stronie 19 przedstawiono pogląd, odnośnie długości dni stwarzania:„Jak długo więc te dni trwały? Sformułowanie użyte w pierwszych dwóch rozdziałach Księgi Rodzaju wskazują na bardzo długie okresy.
Taka interpretacja tych wydarzeń ma jednak niedługą historie – osobiście odnoszę wrażenie że dopiero książka „Biblia słowo Boże czy ludzkie?” (w języku polskim wydana w 1992 roku) prezentowała obecne stanowisko w tej sprawie. Do 1992 roku obowiązywały poglądy przedstawione w książce „Czy Biblia rzeczywiście jest Słowem Bożym?” (wydanie angielski z 1969 roku), na stronie 18 i 19 zaprezentowano inny pogląd na długość trwania dni stwarzania: „Słowo „dzień” może więc służyć do określenia dnia dwudziestoczterogodzinnego, całego życia ludzkiego, 1000 lat, a nawet jeszcze dłuższego okresu. Biorąc za podstawę długość siódmego „dnia", można przyjąć, że każdy okres, czyli „dzień" stwarzania trwał 7000 lat.
Obecne 'bardzo długie okresy' do 1992 roku, precyzyjnie trwały 7000 lat; warto podkreślić że pogląd ten miał ścisły związek z 1975 rokiem – to wtedy miał nastąpić Armagedon – w którym upływało 6000 lat od stworzenia Adama i miało rozpocząć się 1000 letnie panowanie Chrystusa.



#103396 Czy SJ usprawiedliwiaja klamstwo?

Napisano przez Daniel Z. on 2008-10-14, godz. 22:03 w Tematyka ogólna

Punkt widzenia zaprezentowany w w1.2.2007 s. 6: "Każde kłamstwo jest nieprawdą, lecz nie każda nieprawda jest kłamstwem. Dlaczego? Według definicji słownikowej kłamstwo to „twierdzenie niezgodne z rzeczywistością, wypowiedziane z zamiarem wprowadzenia kogoś w błąd”. A zatem jest to celowe oszustwo. Natomiast nieumyślne powiedzenie nieprawdy — jak choćby przekazanie błędnych informacji czy danych — nie jest równoznaczne z kłamstwem."