Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Czesiek

Odnotowano 1000 pozycji dodanych przez Czesiek (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-14 )



Sort by                Order  

#135081 Polemika: to miłość czy wrogość?

Napisano przez Czesiek on 2010-08-05, godz. 12:02 w Tematyka ogólna

Pisząc,że każdy człowiek zaczyna swoje życie z pozycji wroga w stosunku do Boga co masz na myśli?

To, że każdy jest grzesznikiem i jako taki (bez łaski Boga) jest Jego przeciwnikiem. I tylko Bóg w swojej łaskawości to może zmienić.


Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie Jego.
11. A nie tylko to, lecz chlubimy się też w Bogu przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przez którego teraz dostąpiliśmy pojednania.
(Rzym. 5:8-11 BW)




#135079 [News: artykuły w pdf] Czasopisma TS w plikach audio (polska wersja j...

Napisano przez Czesiek on 2010-08-05, godz. 11:57 w Obowiązki teokratyczne

Sa juz w tym miejscu pelne wersje straznicy do studium.

nie ma stron od 12 do 15 i koniec jakoś dziwny



#135073 Polemika: to miłość czy wrogość?

Napisano przez Czesiek on 2010-08-05, godz. 11:06 w Tematyka ogólna

Uwazam, ze ludziom o duzym stopniu religijnosci trudno jest zachowac dystans.
Np. ja jako sceptyk, watpiący i poddajacy przewrotnemu mysleniu idee religijną jestem wrogiem Jehowy czy nie? Wedlug zapisow biblijnych, tak. Jestem zwyklym chwastem do wyrwania, gnojem na ziemi, godnym pogardy ze strony sil duchowych odszczepiencem, ktory wlasnym rozumem chce pojac swiat, jakby nie wiedzial, ze ten rozum, to glupota w oczach Boga. Oczywiscie nie pozwalam sobie na takie samoponizenie, ale wierzacy, chcacy nasladowac Boga i przykladajac go za wzor do wszelakich realcji miedzyludzkich musialby przylozyc ten szablon do mnie i nienawidzic zlych filozofow tego swiata.

Powstaje oczywiscie ogromny dyskomfort uczuciowy, poniewaz jako zwierzeta stadne odczuwamy podswiadomą potrzebę troski i empatii, powstaje w nas cos na ksztalt malego buntu, przeciw tak radykalnemu spojrzeniu na oponeta dyskusji. Nasz wewnetrzny humanitaryzm szuka zatem drogi wyjscia i w ewolucji poznawczej swiata ludzkiego, w jego zrozumieniu potrzebujemy oswiecenia, ktore mozemy znalez w slowach Wielkich Prorokow.

Dlatego czlowiek duchowy cytuje sprzeczne do wczesniejszych zalozen slowa, typu :milujcie nieprzyjaciol swoich, nastawcie drugi policzek, takie prawo daje ulge, daje mozliwosc bycia czlowiekiem.

Dla mnie ta sprzecznosc jest abstarkcyjnym tworem, niezrownowazonym stanem emocjonalnym ludzkosci, zatem nie moze byc autorytetem w kwestii prawidlowych realcji czlowieczych. Nie moze poniewaz oparta jest na zbyt duzej dawce emocjii sprzecznych, dajacych mozliwosc wyboru w razie sytuacji tej opcji, ktora akurat bedzie odpowiadala potrzebie osoby religijnej, historia ludzkosci pokazuje, ze taki typ myslenia wykluczal racjonalną, rzeczową dyskusje, oparta na argumentach rozumu, co czesto konczylo sie krwawymi jatkami.

Polemika jest natomiast odzwierciedelniem wnetrza czlowieka i jego charakteu, a nie samym przedstawianiem racji. Istotą polemiki musi byc potrzeba poznawania drugiego czlowieka, trzymanie sie tej zasady wykluczy agresywne zachowanie wojujacego ateisty czy religianta.

Moze malo o tym pisze, ale skoro jest okazja: ja naprawde odbieram wiele ciepla i sily z wiary niektorych osob, sa dla mnie przykladem dobroci i sily, nawet tu na forum, cenie ich za spokoj ducha i wewnetrzna sile, bez wzgledu jak ja osiagneli i wymagam tego samego.

To, ze czasami zaczepnie pytam lub podwazam wiare nie jest podszyste zadna wrogoscią, raczej troską o to by byc moze pokazac inna alternatywną drogę myslenia i uwolnienie umyslu od strachu, poczucia winy czy innych nabytych w trakcie indoktrynacji religijnej trucizn.

Gdyby ktos mogl wejsc w moja glowe zobaczylby spokoj i cisze, ale skoro nie moze tego zrobic to czasami w polemice dostrzega oponeta kroczacego szeroka szatanską drogą :(

pomimo, ze do satanisty mi tak daleko jak do zakonnika, niestety w ujeciu religijnym jestem stracencem, w ujeciu bozym, wrogiem, fajnie jak czasami w ujeciu ludzkim jestem poprostu zwyklym czlowiekiem i z takim polemizujacym, ktory tak uwaza chetnie sie spotkam - czlowiekiem bez etykietki.

Z jednej strony masz rację. Bo każdy człowiek, który żyje w grzechu jest wrogiem Boga i ciąży nad nim Boży gniew. Jest tylko jedne szkopuł, bo tak naprawdę nie ma żadnego człowieka, który by nigdy nie zgrzeszył, a to pokazuje, że każdy człowiek zaczyna swoje życie z pozycji wroga w stosunku do Boga.
I gdyby na tym Bóg poprzestał, to nikt nie miałby szansy żyć wiecznie z Bogiem, a wszyscy by byli skazani na wieczne zatracenie. Lecz Bóg okazał swoim przeciwnikom miłość, bo pozwolił, aby Jego Jednorodzony Syn poniósł karę za grzechy wszystkich ludzi, aby teraz każdy, kto z wiarą przyjdzie do Boga i wyzna, że ufa Chrystusowi i wierzy w to, co on uczynił, otrzymał od Boga w darze łaski przebaczenie grzechów, nowe narodzenie z wody i ducha i nowe życie w Chrystusie.
A jeśli Bóg okazał taką miłość wobec wrogów, to dlaczego nie miałby oczekiwać od tych, którzy są naśladowcami Chrystusa, że i oni będą miłować nieprzyjaciół i nie tylko czynić dobro, ale także i innym głosić tą wieść, że jest zbawienie w Chrystusie dostępne dla wszystkich ludzi, którzy zaufają Bogu.



#135072 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Czesiek on 2010-08-05, godz. 10:45 w Kwestia krwi

Czy mamy pewność iż w ostatnich 30 latach nigdzie na świecie się tego nie robiło.

Ja nie mam takiej pewności i dziwi mnie że Dosia ma. I tylko tyle chciałem powiedzieć, no ale cóż kobietą i tak nie wygrasz.

A czy mamy pewność lameczku, że w "organizacji" nie ma morderców i ludożerców na wzór Hannibala L.? Bo jeśli nie ma takiej pewności, to czy nie należałoby zakazać działalności tej "organizacji", póki nie będzie absolutnej pewności, że nikogo takiego tam nie ma?
A może inaczej należałoby podejść do zagadnienia. Póki nie ma dowodów na to, że pobiera się krew ze zmarłych w celu przetoczenia jej żywym, to nie powinno wytaczać się takich argumentów w celu zohydzenia leczenia przy pomocy transfuzji.
A ciało kierownicze wręcz zasugerowało, że w latach 80 zeszłego wieku tak się robi. Jawne kłamstwo i oszustwo aby tylko usprawiedliwić swoją naukę.
Tylko powstaje pytanie, czy Bogu podobają się kłamcy i oszuści i czy takich ludzi może on uważać za sługi wierne i roztropne. Bo jeśli nie, to okazuje się, że nie mogą być oni przedstawicielami "niewolnika wiernego i rozumnego" tworzącymi CK.



#135031 Odchodzę !

Napisano przez Czesiek on 2010-08-04, godz. 19:20 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Wieloznaczność często wzbudza większe zainteresowanie. Gdyby Biblia była jednoznaczna, to nie byłoby tylu sporów o doktrynę.
1. Z forum?

Stawiam na 1. Jeśli już, to byłby -moim zdaniem- najrozsądniejszy krok wyboru. Ponadto stawiam, że 'skywalker' nie odpowie nam.

Gambit
Chyba jednak łatwiej odejść z "organizacji" niż z forum. Szczególnie, że tu nikt nikogo na siłę nie namawia aby został i nikt nie wmawia tobie, że forum to jedyna prawdziwa wiara.



#135015 Odchodzę !

Napisano przez Czesiek on 2010-08-04, godz. 11:30 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Niniejszym pragnę was powiadomić , że wnikliwa lektura tego forum pobudziła mnie do podjęcia decyzji: ODCHODZĘ.
Nie można być tu i tu. Nie można kuleć na dwie nogi.
Mam cały czas rozterki wewnętrzne, tak dłużej żyć się nie da.

Mam nadzieję, że odchodzisz jedynie od "organizacji".
Dlatego życzę tobie, aby Bóg wspomagał ciebie i prowadził po twoim odejściu z "organizacji".



#135014 Książka "Kryzys sumienia" Raymonda Franza

Napisano przez Czesiek on 2010-08-04, godz. 11:23 w Raymond Franz "Kryzys Sumienia"

Tak? A wiec chodzi o te Strażnice sprzed 100 lat? Te co zawierają stare światło i których wy nie studiujecie? To ciekawe, bo z tego co wiem to oba te wyznania
opierają się na słowach pastora i jego publikacjach (wykłady pisma Św, filmy, artykuły) niż na Straznicy jako takiej.

Ależ Arturze
To dzięki badaczom możesz dzisiaj poczytać reprinty Strażnic sprzed okresu "sędziego", bo to oni je wznawiają. Gdybyś liczył w tym wypadku na WTS, to nigdy byś nie poznał co naprawdę nauczał "pastor", no chyba, że miałbyś szczęście dostać tamte wydania.
Ale przecież "organizacja" nie powie swoim wyznawcą, że to oni są odstępcami" od Badaczy, lecz będzie im wmawiać, że to badacze przyjmują od nich pouczenia.



#135012 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Czesiek on 2010-08-04, godz. 11:17 w Oceń forum

Czesiu, ale ja daję mu "furtkę", z której prędzej, czy później (wiem z doświadczenia) korzysta każdy świadek, i cytuję stare publikacje ;).

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

Ale co to za furtkę mu dajesz, skoro cytujesz ze Strażnicy nr16 z 1965, s.3

Poza moralnie czystą organizacją Bożą nie ma życia wiecznego.


a on już wie, że nawet ciało kierownicze nie jest doskonałe i popełnia błędy, więc jak tu mówić, że śJ są "moralnie czystą organizacją". Więc jak w niej będąc może mieć jeszcze nadzieję na życie wieczne?
Tym samym zamiast furtki dałaś mu jeszcze jeden gwóźdź do trumny.



#134998 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Czesiek on 2010-08-04, godz. 09:01 w Oceń forum

Nocko, czy ty nie jesteś za okruta wykorzystując przeciw lamowi publikacje w które on święcie wierzy ;)
Pozdrawiam
Czesiek



#134993 Książka "Kryzys sumienia" Raymonda Franza

Napisano przez Czesiek on 2010-08-04, godz. 08:34 w Raymond Franz "Kryzys Sumienia"

Czesiu mam wrażenie jakbyś nie miał pojęcia co czytasz i co mówisz.

Tak jakby Franz stał się dla ciebie i innych nowym prorokiem albo nowym zbawcą a krytykowanie ŚJ nową religią. W tym krytykowaniu wielu jest tak "ortodoksyjnie" zaślepionych że nic więcej do nich nie dociera a każdy przejaw aktywności za strony jakiegokolwiek ŚJ odbierany jest zaraz jako zagrożenie dla waszych poglądów.

Wielu stało się "Ex'ami" w religii "anty".

Wiesz lamie, ale na tym forum już wielokrotnie takim, co mi zarzucali, że nie wiem co czytam udowodniłem, że nie mam kłopotu z czytaniem ze zrozumieniem i dodatkowo pokazałem, że wiem co piszę. A powyżej właśnie pokazałem tobie, że albo jesteś kłamcą, albo nie wiesz o czym piszesz. bo o twoim czytaniu ze zrozumieniem nawet wolę nie wspominać.

Dla twojej informacji. i powiem to dużymi literami, aby dotarło.
NIGDY NIE BYŁEM ŚWIADKIEM JEHOWY
Tym samym nie jestem exem i mówienie mi, że Ray stał się dla mnie prorokiem jest po prostu twoją chorą wyobraźnią skażoną naukami WTS-u. O tym w co wierzę i co głoszę już nieraz pisałem na tym forum, więc wmawianie mi, że moją religią jest krytykowanie śJ pokazuje jedynie twoją ignorancję i brak podstawowej wiedzy do wydawania o mnie osądu. Ale ty chyba to lubisz, szczególnie jak brak tobie jakichkolwiek argumentów na obronę tego co piszesz.

A słyszałeś o Badaczach Pisma świętego? O Epifanistach?

Nie wierz że do czasu rozłamu oni "karmili sie" ze Strażnicy i po dzień dzisiejszy te stare Strażnice uznają i studiują.
Jeżeliś taki mądry to powinieneś to wiedzieć.

Uznają tylko te strażnice, które zawierają nauki "pastora" a od których to nauk odstąpił "sędzia" co było powodem tego, że nastąpił rozłam wśród Badaczy i powodem tego, że "sędzia" zmienił wam nazwę na śJ



#134990 Książka "Kryzys sumienia" Raymonda Franza

Napisano przez Czesiek on 2010-08-04, godz. 08:11 w Raymond Franz "Kryzys Sumienia"

Nikt nigdy nie twierdzi że CK to święci i prorocy,że nieomylni. Niestety niektórzy o tym zapominają i na własną prośbę i swoją zgubę wyłączają myślenie. Ja ,nauczony doświadczeniem blisko 25 letnim ufam CK. I nie uważam aby Strażnica często sama sobie zaprzeczała albo zawierała wiele błędów, niestety wielu czyta ją a nie rozumie a może nie chce rozumieć.

I znowu nieźle się uśmiałem.
A tak na poważnie, to w jakimś temacie chciałeś ze mną podyskutować, i nawet zaproponowałeś abym zapodał temat, ale kiedy dałem odnośnik do tematu i poprosiłem ciebie o odpowiedź na moje pytania, to jakoś ci przeszła ochota do dyskusji. A pytania tam zawarte dotyczyły właśnie sprzecznych nauk WTS-u z Biblią. I te kilka pytań nie wyczerpuje wszystkich sprzeczności nauki WTS z Biblią.
I nie myl zrozumienia tego co naucza Strażnica z tym, że ktoś nie poddaje się psychomanipulacji tam zawartej i ni przyjmuje jej nauk.


Zauważam moja droga że dalej robisz błą, i chyba to cię "zgubiło" - Nie Ma Kwestii Wyboru Publikacje-Biblia. Publikacje mają jeden zasadniczy cel -pomóc zrozumieć Biblię. Moje i nie tylko moje poglądy religijne są oparte na tym co podała Strażnica. Poglądy wielu grup religijnych oparte są na tym co wyczytali w Strażnicy.



Ależ jest kwestia wyboru między publikacjami a Biblią. Tyle tylko, że trzeba znać Biblię a nie tylko to, co podają o niej publikacje. Szczególnie, że WTS poprzez publikacje nakłada ludziom "końskie okulary" wmawiając im, że bez tych publikacji nie są w stanie zrozumieć Biblii. Tym samym publikacje nie przybliżają Biblii, ale ją zasłaniają.
A swoją drogą warto przeczytać co napisał Ray o tym, jak powstają publikacje.

A i z łaski swojej jednak podaj, jakie to religie czerpią swoje poglądy ze strażnicy, bo jak do tej pory jedynie udowodniono, że wiele poglądów WTS przejął od innych, szczególnie od baptystów i adwentystów, a także od arian. A i weź od uwagę, że to śJ są odłamem od badaczy Pisma Świętego a nie odwrotnie.


Wracając do CK - nikt chyba nie ma tak dużego zrozumienia Biblii jak ŚJ. Nie znam takiej grupy co by rozumiała tak dużo z Biblii. A że popełniają jakieś drobne błędy, no cóż może za dużo by chcieli wiedzieć a jeszcze na to nie czas.


Niezły dowcip. Aż mi przypomniał jak przeczytałem jednemu panu śJ z dość dużym stażem, kilka fragmentów z NT korzystając z gedeonitki. A ponieważ nie zgadzały się one z poglądami WTS-u, więc usłyszałem wypowiedziane wzburzonym głosem pytanie "Co mi tu za diabelstwo pan czyta?".

A swoją drogą czy małym błędem jest to, o czym przeczytałem w książce "Człowiek poszukuje Boga". Jest tam napisane, że w latach trzydziestych bracia doszli do wniosku, że samolubnym jest głoszenie o zbawieniu człowieka i że w zamian należy głosić o potrzebie usprawiedliwienia Bożego imienia (dziś jest to głoszenie o potrzebie usprawiedliwienia Bożego panowania). Tym samym przestano nauczać o tym, co było głównym poselstwem apostołów, czyli o Zbawieniu w Jezusie Chrystusie dostępnym z łaski przez wiarę i zaczęto głosić ludzkie nauki. O tym jak stosunek do takich obrońców Boga ma Bóg, można przeczytać w Księdze Joba (pokazuje to, jak Bóg potraktował przyjaciół Joba). Ale zaprzestanie głoszenia o zbawieniu powoduje, że ludzie zamiast przyjmować dar łaski od Boga jakim jest nowe narodzenie z wody i Ducha i nowe życie w Chrystusie, są prowadzeni do teg, że wmawia im się, że będą zbawieni poprzez przynależność do organizacji, poprzez trwanie w naukach WTS-u i poprzez wierne rozpowszechnianie publikacji i idei WTS-u. Tym samym powoduje się, że śJ odrzucają łaskę Boga i myśląc, że służą Bogu wiernie kroczą za CK na wieczne zatracenie.Czy to aby na pewno mały błąd?



#134983 Książka "Kryzys sumienia" Raymonda Franza

Napisano przez Czesiek on 2010-08-04, godz. 07:31 w Raymond Franz "Kryzys Sumienia"

oj kłamczxuszek, kłamczuszek. napisałeś:

Ida, przecież napisałem że czytałem fragment jego książki. Wystarczyło mi, a spostrzeżenia potwierdzili ci co czytali.

Nie wiem o co dyskusja? Czy go obrażam, dyskredytuje?

Nawet ciągnięty za język nie powiedziałem jak go oceniam i co o nim myślę.

Uważam że mam prawo mieć swoje odczucia i tyle.


przecież w tym poście już dokonałeś oceny Raya i jego książki:

Ciekawe, a ja, podobnie jak znani mi dwaj bracia co czytali jego książki, mam inne odczucia względem tego pana.

Widzę a może wyczuwam u niego dużo złych emocji.

Mówiąc słowami mistrza Yody - "wyczuwam w nim złą energię" czyli negatywne emocje.
Emocje nie są dobrym doradcą a tym bardziej złe emocje.

A z drugiej strony - nie znamy drugiej strony. Jak wydać osąd nie znając drugiej strony. Jaką i skąd mamy pewność że on napisał tak jak było.

Ba, znając naturę ludzką jestem pewien że nie był obiektywny, że napisał to co chciał i jak chciał albo raczej tak jak to widział a może jak chciał widzieć.
Czy jego książki na pewno zawierają prawdę, całą prawdę i tylko prawdę. :rolleyes:

Dziwi mnie że tak bezkrytycznie wielu wierzy w te książki, jakby to była dla nich nowa Biblia.




no, chyba, że nie masz nawet pojecia co piszesz.

Ale jakbyś przeczytał uważnie jego książkę, to pewnie byś zauważył, że stara się on w sposób obiektywny przedstawić to, w czym brał udział. Jednak ta książka nie jest pozbawiona emocji. Czasami autor je pokazuje i są to emocje w których widać jego miłość do tych ludzi z którymi był w CK (zwłaszcza widać to wtedy, kiedy stara się usprawiedliwiać ich postępowanie) i miłości do organizacji dla której poświecił swoje życie, a która na koniec dała mu kopa za spożycie posiłku ze swoim pracodawcą, byłym śJ.



#134973 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Czesiek on 2010-08-03, godz. 21:02 w Kwestia krwi

Czy ty w ogóle wierz o czym mówisz. Napisałeś że Jezus łamał sabat, mylisz prawo Boga z komentarzami Tory.
Prawo Boże z nakazami ludzkimi, i ja mam z tobą dyskutować, .....


Ależ ty broniąc zakazu transfuzji bronisz nauki ludzkiej, czy tego nie zauważasz? Cy aż tak zaślepiony jesteś?


I znowu bzdura, mówimy o prawie obowiązującym dzisiaj chrześcijan a nie kiedyś Żydów, mylisz totalnie.



No teraz to chyba posiłkujesz się argumentami Strażnicy , fe nieładnie.

nic nie mylę, bo to ty przytoczyłeś czyjś cytat, gdzie jest powiedziane "w Biblii" a nie "w NT". A co do zarzutu posiłkowania się argumentami Strażnicy w sprawie narkotyków, to nie masz absolutnie racji i jest to argument pokazujący, że to właśnie twoja wiedza na temat Biblii pochodzi z publikacji WTS-u



#134958 Książki Watchtower

Napisano przez Czesiek on 2010-08-03, godz. 14:48 w Poszukuję materiałów, mam do zaoferowania...

a masz winrar do rozpakiwania plików: na xp (32 bit)

http://www.winrar.pl/winrar/pobierz

przy ściąganiu w pliku musiał nastąpić błąd. Dziś ściągnąłem i ładnie poszło rozpakowanie poprzez 7-Zip



#134948 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Czesiek on 2010-08-03, godz. 06:59 w Kwestia krwi

Czesiu:
" ja w takim wypadku mogę powołać się na miłość bliźniego i na przykład Pana Jezusa łamiącego sabat"

Kiedy Jezus łamał sabat, albo jakieś inny przepis prawa Bożego danego przez Mojżesza.

To pytanie ironiczne i kończące tą dyskusję.


Dosiu odpowiem ci tak. Na upór też nie ma lekarstwa. :rolleyes:

Taka ucieczka od tematu co? Brak argumentów?
Poczytaj sobie dobrze Ewangelie i zobacz tam, że Pan Jezus i Jego uczniowie w sabat robili to, czego zakazywały ludzkie komentarze do Tory wydawane przez takie ówczesne Ciało Kierownicze. Czyli wypisz, wymaluj podobna sytuacja do tej, jaką mamy dzisiaj, że WTS nadinterpretuje Biblię i zakazuje transfuzji nie oglądając się na Boga i na przykazanie miłości

Takie mówienie : Nie ma w Biblii sformułowania: "zabraniam transplantacji krwi" więc można, po prostu mnie śmieszy.

W innym temacie ktoś powiedział że w Biblii nie ma zakazu pedofilii. Więc co? Można," tegez" z dziećmi?
Papierosy te z można i marychę i LSD i kokę. No bo w Biblii nie ma zakazu.

Lesbijką tez można być no bo takiego zakazu nie ma. Nie można być tylko pedałem., przepraszam gejem.

Ot i znowu kłania się znajomość Biblii. A taką to należałoby oczekiwać od kogoś chlubiącego się tym, że studiuje ją od wielu lat. Tak homoseksualizm jak i pedofilstwo (czyli coś co podpada pod cudzołóstwo lub współżycie z najbliższą rodziną) było zakazane i była przewidziana za to kara śmierci.
A jak ktoś jest na tyle głupi, żeby siebie niszczyć, to niech pali i ćpa. A byłbym zapomniał, bo przecież znawcy starożytnej greki i tamtych obyczajów mówią, że używanie środków halucynogennych też jest potępiane i to w NT. Podpada to pod termin który tłumaczy się jako czary.



#134932 USA: ŚJ ofiarą dyskryminacji w pracy

Napisano przez Czesiek on 2010-08-02, godz. 19:23 w Nowości z kraju i zagranicy

To niech nie zatrudnia, ale jak już zatrudni, to niech nie dyskryminuje.

Przecież wiadomo, że producent np. szopek bożonarodzeniowych, nie zatrudni SJ, który na wstępie powie, że nie będzie przykładał ręki do produkcji szopek. I żaden sąd nie nakaże takiemu pracodawcy zatrudnienia takiego pracownika.
Podobnie, gdyby uczulony na pyłki zbóż chciał się zatrudnić przy żniwach, na wstępie zaznaczając, że jest na zboża uczulony, i mogę wystąpić u niego duszności.




Pozdrawiam cieplutko

Dosia

Kiedy w "cywilizowanym" świecie pytanie o religię, lub podanie kryterium religijnego przy zatrudnianiu, jest uważane za dyskryminację ze względu na poglady, to pracodawca nie może o to zapytać i musi zatrudnić tych, którzy najbardziej mu odpowiedają nie wiedząc o ich zapatryaniach nic.

a tak apropo przymusu zatrudniania wydanego przez jedno "bardzo cywilizowane" państwo:
w Wielkiej Brytani wyszło prawo nakazujące instytują charytatywny lub chcącym prowadzić taką działalność aktywnie poszukwać wolontariuszy ze środowisk homoseksualnych. Ot co cywilizacja to cywilizacja.



#134929 USA: ŚJ ofiarą dyskryminacji w pracy

Napisano przez Czesiek on 2010-08-02, godz. 17:18 w Nowości z kraju i zagranicy

A mi chodzi o to, żeby pracodawca, właściciel firmy też miał prawo wyboru z kim chce, a z kim nie chce pracować i kogo zatrudniać. Żeby prawo nie przymuszało do tego, aby pracodawca musiał zatrudniać osoby, które nie odpowiadają mu ideologicznie. Od takie poszanowanie prawa właściciela.



#134923 Polemika: to miłość czy wrogość?

Napisano przez Czesiek on 2010-08-02, godz. 12:16 w Tematyka ogólna

Religia od zawsze dzieliła ludzi i dzielić będzie do końca świata i jeden dzień dłużej. Prowadzenie polemik i udowadnianie swoich racji nie ma końca bo jak wiemy wiara to poprostu nasze wewnętrzne przekonanie o czymś czego tak naprawdę nie możemy sami sprawdzić. A próby przekonywania innych na podstawie jakichś znalezisk, starożytnych pism, badań historycznych to nic innego jak gdybanie w stylu 'nie jest błędem wysnuć przypuszczenie'. Dlatego czasami zastanawiam się o co ta ciągła batalia?? :unsure:
Odruchy do oponentów naszych przekonań religijnych przybierają różną formę, od wrogości a skończywszy na zupełnie neutralnym stosunku do innego poglądu. Uważam że każdy ma prawo do własnych przekonań, a nasze stanowisko do innych denominacji religijnych zależy przede wszystkim od nas samych. To my powinniśmy kreować własną osobowość a nie pozwalać wtłaczać obcych przemyśleń w nasze umysły. Każdy kto próbuje nam serwować gotowy system wierzeń jest tak naprawdę naszym wrogiem, ograbiając nas w ten sposób z własnego dążenia do bycia sobą i życia zgodnego z naszym wnętrzem.

Wniosek: Bóg stwórca jest naszym wrogiem, bo wymaga od swojego stworzenia właściwego postępowania i do tego daje nam gotowy system wierzeń. Dlatego zastąpmy Boga nauką, która nam powie, że nic nie był i to nic wybuchło i powstał wszechświat, który sam będąc bezrozumnym wydał z siebie rozumne istoty, sam będąc nieożywiony wydał z siebie życie. I to nam pozwoli pozbyć się wszelkiej wiary i naprawdę staniemy się wolni, gotowi do okazywania wzniosłych uczuć zapanuje wieczna szczęśliwość.
Tylko czy to nie będzie zastępowanie jednej wiary inną?



#134912 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Czesiek on 2010-08-02, godz. 06:57 w Oceń forum

Czesiu kpisz czy o drogę pytasz?
Mają cię czy biorą cię?

A tak już na poważnie, ostatni raz odpowiadam na tego typu zaczepki. :papa2:

Zaczynam mieć wątpliwości, czy jesteś śJ. Bo pobożny śJ raczej unikałby tego, aby ktokolwiek miał z nim takie skojarzenia.



#134911 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Czesiek on 2010-08-02, godz. 06:48 w Kwestia krwi

No widzisz a tu sie mylisz bo CK a papież to "dwie różne bajki."

Oj nie umiesz czytać ze zrozumieniem, nie umiesz. nie pisałem, że to to samo, lecz, że tak w katolicyzmie jak w "organizacji" jest scentralizowana władza. A tak dla twojej wiedzy, to na początku badacze tworzyli samodzielne zbory, a łączyło ich studiowanie dzieł "pastora" Russella. Dopiero "sędzia" Rutherford wprowadził teokrację (wprowadził strukturę bardzo podobną do tej, jaka jest w KK zmieniając odpowiednio nazwy) i podporządkował sobie wszystkie zbory, a także zmienił nazwę z badaczy na świadkowie. A obecny kształt organizacja przybrała w latach 70 zeszłego wieku, kiedy to prezes przestał pełnić funkcję "papieża" i władzę przejęło CK.

A cóż mnie interesuje pogląd w tej materii medycyny, interesuje mnie jak na to patrzy Bóg.
Ponadto nie wierz co to frakcje.
Zadam ci pytanie:
Czy woda odsączona z krwi to woda czy krew, a może składnik krwi. Zrozumiesz to jak będziesz wiedział jaka role spełnia krew w organizmie.

No to pokaż mi gdzie Bóg wypowiada si przeciwko transplantacji krwi w celu ratowania życia ludzkiego? Tylko nie powołuj się na zakaz jedzenia krwi, bo przecież ja w takim wypadku mogę powołać się na miłość bliźniego i na przykład Pana Jezusa łamiącego sabat aby uratować ludzkie życie i uzdrawiać chorych i wskazać na to, że sam Pan Jezus dał przykład jak należy chronić ludzkie życie, nawet jeśli jest to związane ze złamaniem przykazań.
A co do twojego pytania, to nie frakcjonuje się krwi aby otrzymać wodę, ale te jej składniki, które potrzebne są do leczenia chorych kiedy nie ma innego lekarstwa a przetoczenie całej krwi jest zbędne.
I nigdy nie powstałby taki problem, czy woda odsączona z krwi to krew, gdyby nie było tak zakłamanej nauki na temat transfuzji w wydaniu CK.

Mylisz fakty, a ponadto proponujesz aby CK byli panami wiary innych. Ponadto kto powiedział mam przyjąć frakcję lub zgodzic się na przeszczep, to moja sprawa i tyle.


Ależ CK jest panem wiary śJ. Czy tego nie zauważyłeś? Przecież wielu odstępców wyleciało za to, że odważyli się mieć inne zdanie co do tego, co naucza Biblia i odważyli się to powiedzieć publicznie.A niekiedy wystarczy mieć wątpliwości i zapytać się starszych jak to jest, aby zostać napiętnowanym i aby inni się od takiej osoby odsunęli. A czy idiotyczny zakaz, że nie można podjąć zastępczej służby wojskowej bo to jest współpraca z szatańskim systemem, ten sam który znieśli nie tak dawno, nie pokazuje, że CK uczyniło siebie panem wiary śJ? Więc nie pisz mi tu, że mylę fakty, co najwyżej ty ich sobie nie chcesz uświadomić, ba tak dla ciebie wygodnie, a uświadomienie sobie tego mogłoby spowodować, że zaczniesz samodzielnie myśleć i zaczniesz mieć wątpliwości. A to byłby początek końca twojej bytności w "przenajświętszej" Więc jakby w końcu CK uporządkowało tę naukę o transfuzji i nie byłaby ona sprzeczna sama w sobie, to przynajmniej zniknąłby jeden powód do dyskusji.

Znasz takie hasło:

Jedziesz nie pij, pijesz nie jedź.
A gdybym tak został zatrzymany za kierownicą po 2 piwach i powiedział bym policjantowi że ja nie piłem ja tylko wąchałem alkohol albo dałem sobie w żyłę zastrzyk z alkoholem. Jak myślisz przyjął by takie wytłumaczenie.
A gdybym w sądzie udowodnił że nie piłem tylko wstrzyknąłem sobie to by mnie uniewinnili? Jak myślisz?

Skomentuję to tak:
Jesteś godnym uczniem WTS-u i dobrze przyswoiłeś sobie sposoby ich psychomanipulacji. Tylko z tym to ja nie będę dyskutował, co najwyżej nazwę to po imieniu.



#134897 Syria: Amnesty International o świadku Jehowy przetrzymywanym w odosobnieniu...

Napisano przez Czesiek on 2010-08-01, godz. 19:49 w Neutralność

No to zmuszony jestem powiedzieć że to oszczerstwa.

Na tej stronie są doniesienia o sprawach sądowych.

W rocznikach pisze często o wysiłkach braci w celu legalizacji działalności.

Były organizowane akcje pisania listów do władz w proteście.


Co robi Towarzystwo w tej konkretnej sytuacji nie wiecie ani wy ani ja. Nawet jak się dowiecie że coś robiło to i tak was to nie zadowoli i nie powiecie PRZEPRASZAM.

kto wytaczał sprawy sądowe i w jakim konkretnie sprawach, czy uważnie przypatrzyłeś się temu?
Pisanie listów w proteście? Ależ tak, najbardziej znane są te kierowane do Hitlera z groźbami, co z nim zrobi Bóg, pisane przez braci ze Stanów i Kanady, których skutkiem było nasilenie represji wobec śJ w Niemczech.
A słyszałeś o specjalnie prowokowanych w Stanach w zeszłym wieku za "sędziego" prześladowaniach badaczy, polegających na zwoływaniu zgromadzeń na które w danym czasie i miejscu władze nie wyraziły zgody, a wszystko po to, aby wzbudzić zainteresowanie ich "organizacją" i mieć lepszy zbyt na publikacja? Czy WTS chwali się takim postępowaniem? A wszystko dlatego, że ludzie solidaryzują się z tymi, których uważają za niewinnie prześladowanych i chcą ich lepiej poznać. A jak poznać? poprzez czytanie tego, co wydają i już kręci się biznes (a jak się pamięta, że w tamtych czasach jedynie małe traktaciki były darmowe, to okazuje się, że biznes kręcił się i przenośnie i dosłownie)

iam, zgadzam się z Tobą. Wg mnie, nie można oskarżać WTS że z komercyjnych pobudek tamuje akcje sprzeciwu wobec prześladowań.

Nie tamuje, ale jako WTS nie podejmuje takich działań. A to chyba pewna różnica co?



#134895 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Czesiek on 2010-08-01, godz. 19:31 w Kwestia krwi

Dla czego Barnaba i Paweł sami nie podjęli decyzji? Paweł z powołania samego Jezusa apostoł pogan.

Była grupa osób czuwająca nad zborem i tren wzór przetrwał w każdej organizacji chrześcijańskiej i w Tradycji. Ale co najważniejsze i mające dla nas znaczenie to zachowany w Biblii wzór. Oczywiście że wtedy było inaczej bo to 2000 lat temu, inne czasy inna technika no i inny zasięg. Ale to juz inny temat, tu o ty,m dyskutować nie będziemy.:)


Jakbyś poczytał historię kościoła, to byś wiedział, że scentralizowana władza w kościele taka jak papież cz CK jest wymysłem dużo, dużo poapostolskim. Ostateczny kształt przybrało to w średniowieczu.

Czemu nie ma zakazu transfuzji w Biblii a bo nie ma tam taż zakazu narkotyzowania się, A bo też nie ma zakazu strzelania do ludzi, zakazu rozjeżdżania ich czołgami. Już wiesz dla czego? Kumasz?

nie kumam, bo nie jestem żabą. Szczególnie, że z punktu widzenia medycyny transfuzja jest bardziej przeszczepem niż jedzeniem krwi. A przecież WTS pozwala na przeszczepy organów, więc czemu tu robi wyjątek i kłamliwie naucza, że nie możesz przyjąć całej krwi i jej głównych frakcji, ale jak je jeszcze bardziej rozdrobnisz, to możesz je przyjąć?
Jakby byli uczciwi, to albo całkowicie znieśliby tą bzdurną naukę, albo nauczali, że żadnych transplantacji nie powinno być, a przynajmniej zakazaliby wszelkich frakcji krwi.

Zakaz spożywania krwi - czy chodzi o to że ona jest niesmaczna, niezdrowa? Dla czego nie wolno było Żydom spożywać krwi. O co chodziło w tym zakazie.

To że nie było wolno wiemy, że powtórzono to odnośnie chrześcijan tez wiemy, ale o co tu biega?

Wie kto?

Pewnie o to, abyś nie opychał się kaszanką i czerninkom, jakbyś po latach spędzonych w organizacji zapomniał czym jest spożywanie



#134891 Syria: Amnesty International o świadku Jehowy przetrzymywanym w odosobnieniu...

Napisano przez Czesiek on 2010-08-01, godz. 18:38 w Neutralność

Czesiu tyś prorok, wiesz co mam w głowie, znasz moje myśli.
Prorok nie prorok ale za to zręczny żongler umiejący odwrócić w mig kota ogonem.

A może jesteś agentem WTS, bo tak dobrze zorientowany jesteś w tym co oni robią czy nie robią w sprawie Nader Nseir.

Mam wrażenie że moderator nas stąd przegoni, i dobrze by zrobiła wycinając te posty bo odbiegliśmy od tematu.

ani nie prorok, ani nie żongler, a jedynie znający działanie pewnych mechanizmów społecznych i obserwowanie jak dla celów propagandowych wykorzystuje je WTS. I naprawdę nie spodziewam się innej reakcji WTS w tej sprawie poza ewentualnym opisaniem w swoich publikacjach jak to są na świecie prześladowani śJ. Gdyby było inaczej w tym wypadku, to wielce bym się zdziwił.



#134890 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Czesiek on 2010-08-01, godz. 18:28 w Kwestia krwi

proszę bardzo:

Odpowiadam na forum zgodnie z obietnicą.

Co do kwestii Pawła i nakazu apostolskiego.

Czy zwróciłaś uwagę na kontekst tego nakazu.

Pierwszy poważny problem doktrynalny w rodzącym sie zborze ogólnoświatowym, czyli po przyjściu pogan do zboru.

Bracia w zborach bezradni tak jak i starsi, wysyłają "nadzorców" (nadzorców kraju, obwodu?, albo misjonarzy) , ludzi znanych i szanownych, którzy też nie czują się kompetentni podjąć decyzji. Idą do starszych i apostołów do Jerozolimy. (1) Idą niejako do ośrodka który koordynował całą działalnością ówczesnego zboru.
Co się tam dzieje. Z modlitwą zaczyna sie dyskusja zakończona stwierdzeniem: "duch święty i my postanowiliśmy"
Jak rozumieć takie postanowienie? Duch święty i my, my to wiadomo - apostołowie i starsi w Jeruzalem, osoby najbliższe Jezusowi i namaszczone duchem w dniu pięćdziesiątnicy.
Duch święty - czyli kto, czyja wola tu jest wyrażana.

Tutaj się zatrzymajmy, niejako w połowie naszej dyskusji. Najpierw rozważmy to aby móc właściwie spojrzeć na inne sprawy i móc je rozważyć zgodnie z "duchem całego Słowa Bożego" gdyż jeżeli ono pochodzi od Boga to niejako jest doskonałe i samo sobie nie zaprzecza.

C.D.

Kwestią podstawowa było to czy należy się obrzezywać.:rolleyes:

Nic nie ma mowy o "aferze krwi". Dla żydów obrzydliwością było jedzenie wielu potraw.

Bóg w wizji powiedział Piotrowi aby jadł wszystko: "zarzynaj i jedź (...) nie nazywaj nieczystym to co Bóg oczyścił.

Zostają pytania: Duch święty - czyli kto, czyja wola tu jest wyrażana.

Wirz mi nie zrobił się " wielki gnój" nie było " afery". Nie kierowano się tak niskimi pobódkami "żeby nie rozdrazniać żydów" Wszak dożo później Paweł napomniał Piotra "sam żyjesz jak poganie a namawiasz ich do życia jak Żydzi"

Czyżby apostołowie ograniczali "wolność Bożą" dla świętego spokoju.
Czy Bóg był z nimi jak podejmowali tą decyzję?

C.D.

No tak, niech będzie. Nie sprawdzam twoich wywodów , ufam ci. Taki tok rozumowania w niczym nie zaciemnia sprawy.

Pozostają jednak dalej pytania:
1.Duch święty - czyli kto, czyja wola tu jest wyrażana?

2. Pytanie pomocnicze: Kto dał przykazania odnoszące się do przybyszów?

3.Czy Bóg był z nimi jak podejmowali tą decyzję?
Czy znajdziemy odpowiedzi na te pytania.:rolleyes:


Są to fragmenty najistotniejsze z rozmowy prywatnej, nie publikuje tu odpowiedzi drugiej strony ale one są zbieżne z cytatem zamieszczonym na samej górze.

odniosę się do tego, co podkreśliłem:
(1) Apostołowie niczego nie koordynowali. Bo gdzie była ich koordynacja, jak w podróż misyjną wyruszal Paweł z Barnabą? Nie przykładaj dzisiejszych stosunków panujących w "organizacji do tego, jakie panowały wtedy w kościele zwyczaje. Wystarczy, że dla celów podporządkowania sobie śJ stosuje takie fałszowanie Biblii CK.
3. Czy Bóg był z nimi, gdy podejmowali taką decyzję? Ależ tak, dlatego nie ma am zakazu transfuzji, a jedynie nakaz nie jedzenia krwi.
1. Duch Święty, czyli kto? Ależ oczywiście, że Duch Święty, chyba, że dla swoich celów ktoś z osoby czyni tylko czynną moc i ma potem problem z ustaleniem, kto stoi za decyzją jaką podjęli Duch Święty i apostołowie.
2. o które przykazania dotyczące obcych przybyszów ci chodzi? Czy te z Zakonu? Bo to o czym piszą Dzieje Apostolskie jest bardziej zaleceniem nakładającym pewien ciężar niż przykazaniem.



#134883 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Czesiek on 2010-08-01, godz. 14:09 w Oceń forum

Sebastianie, to jet net, tu każdy małolat może udawać kogo chce. Powiem więcej każdy może udawać. Sa nieliczne wyjątki takie jak ty, ale nawet na innym forum ktoś może się pod ciebie podszywać. To że ktoś mówi że jest ŚJ lub nim nie jest nie musi być prawdą. Nawet jak jest to tu każdy reprezentuje siebie nie całą społeczność.

Jest takie powiedzonko: Złej baletnicy przeszkadza nawet rąbek u spódnicy. Może byli "złą baletnicą" i dla tego czepiali sie czyjegoś nicka., a może byli tylko złośliwi.

Każdy może udawać kogo chce w necie, czt dlatego udajesz Boga?