Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika oskar

Odnotowano 586 pozycji dodanych przez oskar (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-13 )



Sort by                Order  

#135881 Zamknięty cykl życia i śmierci

Napisano przez oskar on 2010-08-20, godz. 11:25 w Ogólne

nie potrafię aż tak jak Wy :)

ale w najprostszy sposob jaki pojmuje ewolucje. to wybór najprostszej drogi. problem ktory porusza Gonzalo, zasadza sie na slowie uzytym w zdaniu jakie wlasnie napisalem.

"wybór".

decyzyjnosc kojarzymy z inteligencja, dylematem, wiec latwo mozemy spersonifikowac lub nadac nadnaturalny charakter zajwisku.

jako dzieci na pewno nie raz nabieralismy na plazy wode w wiaderko i wylewalismy ja nie co od brzegu. zawsze lubilem patrzec jak woda strumykami przenika przez przeszkody wpadajac do jeziora. strumyki "zachowywaly sie" jakby byly inteligentne, czasami "zatrzymywaly sie" na chwile i jakby nie "wiedzialy" w ktora strone ruszyc, po czym przeniklay przez przeszkody.

bardzo latwo jako dziecko personifikowalem je nie zdajac sobie sprawy z mnogosci sytemow i warunkow majacych wplyw na "zachowanie się" strumykow.

cel w ewolucji jest dla mnie abstrakcją. zachowanie sie martwych stalaktytow i stalagmitow wydaje sie celowe, chcą sie połączyć, by zapelnic przestrzen w jaskini. jednak jest to iluzja spowodowana obserwacją ułamka cyklu w jakim uczestniczą skalne sople i nie brania pod uwagę koł czasu.
mowienie, ze daża do jakiegos celu wydaje sie bezsensowne, gdyz ich "zachowanie" ma wlasnie charakter cyklu, a zapelnienie przestrzeni nie jest ostatecznym celem geologicznego charakteru ziemi. teraz juz o tym wiemy. sa tylko fragmentem czegos co sie zapetli, zamieni w inny rodzaj, uklad i zmieni wlasnosc, a po milionach lat wroci do tego samego fragmentu cyklu.

gdy spojrzymy na ewolucje w ten sposob, biorac analogie ze swiata nieozywionego, to dochodzimy do wniosku, ze jestesmy fragmentem cyklu, ktory kiedys sie zamknie i kiedys sie powtorzy. bo w nieskonczonym wszechswiecie, w ktorym istnieje nieskonczona ilosc czasu, mamy nieskonczone mozliwosci.



Sprytna ta Natura...prawda ? :)

Troszkę za duże słonko lub za małe i klops z życia na ziemi
Za daleko lub za blisko też zabójcze..bez pola magnetycznego
usmażymy się jak kurczaki w mikrofalówce - grawitacja też taka
akurat bo albo byśmy czołgali się na brzuchu albo skakali jak
kangury nie wspominając że atmosfera odpłynęła by w przestrzeń
lub zawisła kilometr nad głowami.

Księżyc też jest idealny bo dwa niedobrze a zupełny brak to
juz katastrofa...a Jowisz nasza tarcza wyłapuje wszystkie
przykre niespodzianki jakie mogłyby puknąć w błękitną -
A nasze położęnie na peryferiach Galaktyki wprost wymarzone -
bliżej jej centrum i każdy rozbłysk Supernowej mówi życiu
dobranoc...tudzież stalibyśmy się przekąsą Wielkiej Osobliwości :)

Czy nie za dużo tych dziwnych zbiegów okoliczności ? o których
mógłbym spoko nawijać jeszcze godzinę..

Czy Natura ma świadomość inteligencje uczucia..etc. że tak
troskliwie wymościła człekowi "łóżeczko" aby mógł drzemać sobie
beztrosko w swoistym inkubatorze przed Wielkim Niegościnnym
Mrocznym Wszechświatem ?

Każdy niech sam sobie odpowie... ;)



#135855 czy mój tata o mnie zapomni?

Napisano przez oskar on 2010-08-20, godz. 00:51 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Mnie najbardziej bulwersował zawsze fakt , że najbliższa rodzina donosi na siebie wzajemnie a gdy doszło do wykluczenia zrywała wszelakie kontakty . Przecież taka osoba musi się czuć podle , może popaść w depresje , właśnie w takich chwilach potrzebuje zrozumienia i akceptacji . To jest przykre . A gdzie jest miłość ???


Czytając kiedyś w młodości "Łuk Triumfalny" Remargue'a
czy bardziej może "Czarny Obelisk" starałem się za
wszelką cenę zrozumieć mechanizm zniewolenia motywy
i psychologię stada w pierwszych dniach władzy Hitlera.

Strach i terror zrobiły swoje ale to było za mało by tak
ogłupić ludzi - narodowe aspiracje plus kryzys gospodarczy
a nade wszystko kozioł ofiarny w postaci żydów na ołtarzu
żle pojętej religi dopełniło ogólne Szaleństwo

Dziejowa sprawiedliwość wymierzona żydom za ukrzyżowanie
Jezusa to przykład jak nienawiść nietolerancja podsycana
umiejętnie przez psychopatów może odebrać ludzkie
uczucia nawet tym zwyczajnym prawym obywatelom na co dzień

Nie wierzę w Jednomyślność Jednozbawczość !!!
i że Nienawiść Nietolerancja mogą zbudować dobro...

bo wtedy właśnie zabraknie już miejsca na miłość



#135854 wiecie co, ja ateistka chyba odnalazłam Boga.....w sobie

Napisano przez oskar on 2010-08-19, godz. 23:47 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Racja, racja, święta racja! Tylko czasami trudno wrzucić ten wspaniały luz. :lol:


Lubię dobre zakończenia.. :)

Najważniejsze że gwerty i non znależli owe światło w tunelu

życie mamy tylko jedno - tu na ziemi - i nikt innny za nas go
nie przeżyje...więc decyzje są jak najbardziej osobiste.

Pozdrawiam Wszystkich i zacytuję mojego ziomka :

< Kocham najlichsze żdżbło trawy i człeka co z losem się zmaga..>
J.Kasprowicz



#135849 Odchodzę !

Napisano przez oskar on 2010-08-19, godz. 22:01 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Niniejszym pragnę was powiadomić , że wnikliwa lektura tego forum pobudziła mnie do podjęcia decyzji: ODCHODZĘ.
Nie można być tu i tu. Nie można kuleć na dwie nogi.
Mam cały czas rozterki wewnętrzne, tak dłużej żyć się nie da.


Lubię męskie decyzje Sky.. :)



#135848 czy mój tata o mnie zapomni?

Napisano przez oskar on 2010-08-19, godz. 21:35 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

no nic.. na razie czekam... :) mam isc do starszych do piatku jesli nie pojde a nie pojde to moj tata na mnie doniesie... obaczymy co dalej zrobia.. :)


Tu Marta...tam Kremówka - czy nie widać że to chora Organizacja ?
Ojciec donosi na córkę lub córka nie zaprasza matki na swój ślub -

Czy to jest wszystko prawdziwe ? Czy ja może jestem nienormalny -

Co prawda wiem że jestem tępym uczniem bo starsi zaczynali i
kończyli ze mną już kilka "studiów biblijnych"... :) ale to
co czytam na forum przerasta mnie - i moją dotychczasową dobrą
opinie o tym nowatorskim nieszkodliwym ugrupowaniu religijnym.



#135846 Gabinet zwierzeń

Napisano przez oskar on 2010-08-19, godz. 20:32 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Pawle,no przecież wyraznie napisałam,że jak zaczynam miec watpliwości to przypominam sobie wszystkie ofiary bezsensownego zakazu transfuzji i wtedy mi przechodzi,to miałam na myśli pisząc "żaden Bóg miłości nie wymaga ofiar",po prostu zle zrozumiałeś.


Myślałem że jestem człek twardy , że wszystko już w zasadzie
przeżyłem i nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć...?

A jednak gdy czytam ten gabinet zwierzeń to się normalnie
poryczałem - trzymaj się owej "kwestii krwi" kremówka jeśli
akurat ten argument stawia Cię do pionu najmocniej - od
czegoś trzeba zacząć.

Kiedyś moja córka w wieku czterech lat zaledwie potrzebowała
mnóstwa krwi po zatruciu pomarańczą (być może niedokładnie spłukaną)
lekarze walczyli długo i szansa była znikoma - brakowało też akurat
w szpitalu tej konkretnej grupy A RH- więc byłem na okrągło do
dyspozycji personelu...boże jak ja się wtedy bałem -to były moje
najgorsze dni w całym życiu.

Człowiek może mieć takie czy inne poglądy należeć do wyznania
powszechnie akceptowanego lub nie...ale gdy przyjdzie taka chwila
że trzeba ratować własne dziecko to nie ma USPRAWIEDLIWIENIA w niczym.

Tylko dlatego rozmawiam jeszcze ze Świadkami bo słyszałem że są
jakieś dyrektywy CK że krew ma być "sprawą sumienia" i nikomu nie
grozi wykluczka - nie wiem ile w tym prawdy ?



#135830 Koniec świata - 13 kwietnia 2036r.

Napisano przez oskar on 2010-08-19, godz. 12:59 w Ogólne

Każda kosmiczna katastrofa niesie jakiś pożytek...bo inaczej
dzisiaj po necie buszowałyby dinozaury :)

Ale spoko ludzie ! Bruce Willis załatwi to draństwo :)



#135798 kawały inne

Napisano przez oskar on 2010-08-19, godz. 00:09 w Humor

Przyszedł anioł na ziemie powiadomić ludzkość o ważnej decyzji Boga
a że mu się nie chciało biegać więc pożyczył komórkę od gościa na
ulicy i wykręcił najpierw do Watykanu mówiąc że miarka się przebrała
i Bóg postanawia ukarać ludzi Potopem...dokładnie za dwa miesiące -

Potem identyczną wieść puścił do Synagogi i do Meczetu...Papież więc
natychmiast zwołał wiernych i powiada : "bracia i siostry módlmy się
abyśmy uszli przed ogniem piekielnym" :)
Naczelny kalif zwołał muzułmańskich braci i zaśpiewał : "cieszmy się bo oto w Raju czekają nas dziewice " :)
A w końcu wielki rabin Izraela zgromadził naród i powiada : "kochani
mamy dwa miesiące aby się nauczyć oddychać pod wodą " :)



#135772 Poleganie na Biblii czy na własnym rozumie

Napisano przez oskar on 2010-08-18, godz. 14:59 w Ogólne

Można jeszcze inaczej. Zamiast polegać na Biblii (będącej zlepkiem legend i mitów) albo na kolorowych czasopismach, czy też wytycznych jakichś ludzkich organizacji - można polegać na własnym, wciąż rozwijanym i doskonalonym rozumie.


Nic nie przeszkadza gdy się polega na jednym i drugim jednocześnie -

Własnie poleganie tylko na jednym lub tylko na drugim jest główną
przyczyną nieszczęść człowieka

Skąd już tylko krok do fanatyzmu religijnego lub zamordyzmu dyktatorów



#135770 Czy to Piłat usunął ciało Jezusa?

Napisano przez oskar on 2010-08-18, godz. 13:39 w Ogólne

Jeśli tyle ci wystarczy ...
Wiesz co jest ziarnkiem prawdy w bajce o Czerwonym Kapturku?


Zamieniam się w słuch.. :)
Bo mi pewien uznany poeta wyjaśnił że : < trzeba lecieć na metę bo
kończy się flaszka > ..hii



#135767 Bóg jest miłością?

Napisano przez oskar on 2010-08-18, godz. 13:23 w Ogólne

Przeczytałeś cokolwiek pióra tych osób?


Jaaaasne :lol:

Poprawiłem parę równań Einsteina bo w odziaływaniu elektro magnetycznym
cząstek naładowanych w próżni , plazma zniekształca przestrzeń - i dlatego mam wieczne zakłócenia na oscyloskopie.. ;)

Darwin nie do końca sam rozumiał co odkrył bo nie uwzględnił w swym łańcuchu ewolucyjnym z gałęzi małpoludów takiego tworu jak Centaur...
pół koń pół człowiek :)

No a Kopernik to całkowicie dał plamę bo ja widzę że ziemia nadal jest
płaska...i jeśli się coś kręci to tylko lody



#135762 Czy to Piłat usunął ciało Jezusa?

Napisano przez oskar on 2010-08-18, godz. 12:49 w Ogólne

Wiesz, że tak można spuentować tylko irracjonalne postępowanie?
"doświadczyć go można tylko miłością"
Co to ma konkretnie oznaczać?
Katowana żona nie odchodzi od męża, bo go zbyt mocno kocha. Postępuje irracjonalnie, kieruje się uczuciami a nie rozsądkiem. (chodzi mi o mechanizm rozumowania, a nie o to że ludzie wierzący są jak katowane kobiety ;) )

Rozważania o osobach które nie istnieją lub nie istniały nie mają sensu. To tak jakby rozważać kim był Czerwony Kapturek, czy jej rodzice byli dobrzy, jakie pobudki kierowały tą dziewczynką, że szła do babci przez las.



Ten czerwony kapturek to Ci się udał...sam chętnie zostałbym wilkiem
gdyby babcia była młodsza :)

Ale nie zapominaj że nawet w legendzie tkwi ziarnko prawdy..he
Widać Bóg jest tym ziarnkiem ;)



#135761 Bóg jest miłością?

Napisano przez oskar on 2010-08-18, godz. 12:26 w Ogólne

No właśnie rozchodzi się o to, o kim my tak właściwe mówimy.
Sam nie wiesz po co on właściwie istnieje, ale wiesz że jest ci potrzebny i coś chce od ciebie.
Czyż to nie nazbyt naiwny tok rozumowania?


Einstein , Darwin , Kopernik...wszyscy byli katolikami :)

no chyba że Kopernik była kobietą...hehe



#135745 pytanie do świadków: co was odłączyło od KK

Napisano przez oskar on 2010-08-18, godz. 01:39 w Tematyka ogólna

Przy tym temacie warto się także zapoznać z wynikami ubiegłorocznego badania, przybliżającego najczęściej wskazywane powody odchodzenia od Kościoła katolickiego w Stanach Zjednoczonych: link


Wielki anonimowy KK w którym wieje chłodem nie tylko z powodu murów
gotyckich nie wytrzymuje często konfrontacji z małymi grupkami
ewngelicznymi i innymi nowatorskimi wyznaniami typu ŚJ gdzie nagle
w ciepłym kameralnym otoczeniu zalewa cię nowa Prawda , miłość ,
życzliwość...etc.

Niewątpliwie polityka , celibat i związane z nim dewiacje wływają na
spadek popularności KK ale z tego co wiem Kościół radził sobie dwa
tysiączki lat i do Armagedonu tak zostanie :)

Mój powód był b. osobisty i dzisiaj z perspektywy wiem że głupi -
po prostu pogniewałem się na proboszcza i to nie z mojej parafii
a że akurat zapukali ŚJ do drzwi gdy właśnie parzyłem kawkę ?

Dalej już wiecie sami...równia pochyła ;)



#135692 Bóg jest miłością?

Napisano przez oskar on 2010-08-17, godz. 09:08 w Ogólne

Tak sobie przejrzalem temat jeszcze raz na szybko i stwierdzam, ze boj jest tym kim z niego robi wyznawca. jak sie wyznawca w zyciu kieruje miloscia, to i jego bog bedzie miloscia, jak sie wyznawca kieruje nienawiscia, to z jego boga tez bedzie kawal ******.



tak mi nachodzi na mysl swiadkowska 'jednosc w mysleniu' - kompletna bzdura jesli przjac to co powyzej napisalem.


Wyszło więc że każdy ma takiego Boga na jakiego sobie zasłużył ? ;)



#135666 Czy to Piłat usunął ciało Jezusa?

Napisano przez oskar on 2010-08-16, godz. 14:35 w Ogólne

Oskar - moje wytłumaczenie cudów jest takie: fantazja ludzka nie zna granic.
Znam dużo lepsze cuda, jak np. okoliczności niezbędne do powstania skamieniałości, połączone z odnalezieniem jej w całkiem niezłym stanie po upływie takiej ilości czasu którą ciężko mi jest sobie wyobrazić.
Albo lepszy - cud powstania życia.

Wolę ewolucję i Darwina, niż księdza, ciało kierownicze czy kogoś tam innego kto na podstawie Biblii powie mi, czego wymaga ode mnie bóg.


Zgoda...też jestem daleki by bezgranicznie zaufać ludzkim nakazom
Choćby dlatego że znak zodiaku Wodnik :) wyrył we mnie najpierw
Wolność..a potem cała reszta
Według Kosidowskiego Jezus był tylko <jednym z milionów niewolników
imperium rzymskiego> że nadanie mu boskości odczłowiecza tego bohatera
i reformatora (pewnie miał na myśli też socjalisty :) ) jakim chciałaby
widzieć go ludzkość - że po prostu w swej religijności poświęcił siebie
i stał się męczennikiem dla sprawy - nowej religii chrześcijańskiej.
Ze znał Pisma i świadomie zmierzał do celu tak aby się wypełniło co
napisane
OK - zgoda...niech to będzie bliskie Prawdy ;)
Zapomniał tylko o jednym : jaka byłaby natura i motywy działalności Jezusa
<ludzka czy boska> to Bóg przewidział Wszystko gdyż właśnie stało się
o czym pisali Prorocy - owe "stało się" jest tym palcem bożym nawet gdy
rozpatrywać ludzki charakter Jezusa

Myślę że nikt nie może do końca poznać Prawdy i oblicza Boga...żaden
człek swą wiedzą i inteligencją - nie można go doświadczyć inaczej niż
miłością...osobistą miłością



#135664 Bóg jest miłością?

Napisano przez oskar on 2010-08-16, godz. 13:32 w Ogólne

Chętnie poznam twoją odpowiedź na to pytanie.
Serio pytam, po co w takim razie istnieje ten tajemniczy KTOŚ?


Tak szczerze..? Nie wiem <_<

Pewne pytania są dla nas bez odpowiedzi...i nawet gdy ludzkość już
sama wyprodukuje "zarodek życia" lub odleci do innych gwiazd to nie
poznamy oblicza Boga
Można o nim rozmyślać , postrzegać w przyrodzie , analizować ,podziwiać
lub odrzucać...ale nie można go dotknąć - inaczej niż przez miłość



#135661 Czy to Piłat usunął ciało Jezusa?

Napisano przez oskar on 2010-08-16, godz. 12:56 w Ogólne

Oj Oskar, Oskar.

Ta hipoteza wcale nie jest głupia i ma solidne podstawy. Nie wytrzymuje natomiast, moim zdaniem konfrontacji z dalszymi wydarzeniami. natomiast sama w sobie jest ciekawa, logiczna, spójna i teoretycznie możliwa.


Owszem...logiczna i ciekawa jest :)
I tu chylę czoło advocatus choćby za inwencje i trud

Nie da się jednak Arturze rozpatrywać biblii jedynie z punktu
czysto naukowego , historycznego czy filologicznego bo ile miejsca
zostanie na świętość i natchniony charakter owej księgi ?
Czym odróżnię ją od opasłej książki kucharskiej na półce ?



#135653 Co zrobilbys posiadajac moc Boga?

Napisano przez oskar on 2010-08-16, godz. 11:04 w Ogólne

1. dosłownie w sensie fizycznym byłoby Ci trudno ;)
2. burząc mój światopogląd, to zależy tylko od Ciebie i Twojej siły argumentów.

No i przede wszystkim zdrowia.
Zastanawiam się tylko, co ma wspólnego niesienie pomocy innym i nasza osobista sytuacja materialna, zdrowotna czy jakakolwiek inna? Albo jeszcze z innej strony, co ma wspólnego z możliwością niesienia otuchy osobom dotkniętym jakąś przykrością?


eeech...witaj Padre :)

To był oczywista żart...chyba że ziemia miałaby zerową grawitacje - natomiast na argumenty ( chwilowo ) nie mam szans gdyż jesteś nieżle
obryty w teologii i mój proboszcz w parafii naprawdę wysiada...

A co dopiero ja maluczki - pytasz co ma wspólnego wiara ? w niesieniu
pomocy czy otuchy bliżniemu pokrzywdzonemu przez los..
Bo kiedy zawodzi nadzieja w państwo , rodzinę ,skalpel chirurga..itd
wiara staje się często ostatnią deską ratunku - nic więcej.

Pozdrawiam



#135635 komitet sądowniczy -w jakich przypadkach?

Napisano przez oskar on 2010-08-15, godz. 21:10 w Obowiązki teokratyczne

CK czytane wspak przypomina mi Komitet Centralny.. :)

Po przeczytaniu tego tematu o Komitetach dochodzę do wniosku że
jestem wieeeelkim grzesznikiem i "wykluczke" mam jak w banku -

A za czytanie tego forum też coś grozi ? bo czuję lekki dreszczyk emocji..



#135632 Pamiątka

Napisano przez oskar on 2010-08-15, godz. 20:02 w Obowiązki teokratyczne

Byłam na Pamiątce, a raczej byłam obserwatorem religijnej farsy. Nigdy do tej pory nie odczuwałam w takim natężeniu wyalienowania religijnego, braku jakiejkolwiek więzi z pozostałymi uczestnikami uroczystości. Powinnam wstać i wyjść...ale przywiozłam innych. Czuję się fatalnie, tak jakbym zadrwiła sobie z Pana.


Ida :)

Trzy rzeczy u ŚJ zamknęły mi drogę do zbawienia
Pal-Krew-Pamiątka...gdy na dwie pierwsze mógłbym teoretycznie
przymrużyć oko , to Pamiątka była dla mnie szokiem.
Jezus nie powiedział za tych umieram , za tych mniej a za tych wcale -
NADZIEJA może być tylko jedna...dla wszystkich - a kogo i gdzie w jakiej
ilości (czy 144 tys plus jeden)to chyba jest już w gestii Boga ?



#135630 Zborowe Studium Książki: zmiany od stycznia 2009

Napisano przez oskar on 2010-08-15, godz. 17:52 w Obowiązki teokratyczne

Natrafiłam ostatnio na zdjęcia z Filipin – najwyraźniej tam również zebranie książki było okazją do ucztowania: link


A ja tam lubiłem domowe studium... :)
Kończyło się ciasteczkami i koniaczkiem...mmmmmniam

I mobilizowało mnie raz w tygodniu do przeprania skarpetek..hehee



#135629 ponowne przyłączenie do zboru

Napisano przez oskar on 2010-08-15, godz. 17:09 w Obowiązki teokratyczne

Oskar - to jest przykre co piszesz !!! . To jak kobiety które są śJ mogę czuć się dobrze w zborze ??? . Moim zdaniem kobiety muszą czuć się potrzebne i zrozumiałe a tym bardziej panny i wdowy gdyż nie mają partnera życiowego / męża / gdzie w każdej chwili mogą liczyć na zrozumienie i wsparcie .


Jaaaaasne...to nie jest mój wymysł tylko fakty - nie twierdzę że
wszystkie kobiety czują się żle ale wiele jest ignorowanych i popłakuje.

Obudż się bracie..co niby ma oznaczać ta "dyrektywa" Btarszych że szkoda
czasu i literatury i zakładamy studium z mężczyznami ?

Ale to już polemika na osobny temat zapewne..



#135615 Tajemniczy komunikat

Napisano przez oskar on 2010-08-15, godz. 11:21 w Obowiązki teokratyczne

Z forum JWD: W amerykańskich zborach odczytano ostatnio komunikat mówiący o zaprzestaniu drukowania i dostarczania do zborów Biblii w miękkich okładkach papierowych oraz Biblii w formacie kieszonkowym. Wykorzystane będą jedynie jeszcze te egzemplarze, które pozostają na składzie. Wydanie luksusowe oraz z przypisami – osiągalne na specjalne zamówienie ochrzczonych ŚJ oraz stałych uczestników zebrań.


No to ja się nie łapię na ten egzemplarz :)

Nie jestem ochrzczony...i przychodzę w kratkę - chyba tylko dlatego jeszcze mnie
tolerują że szukają na gwałt facetów = ( ech..proszę żle nie kojarzyć )



#135614 ponowne przyłączenie do zboru

Napisano przez oskar on 2010-08-15, godz. 10:33 w Obowiązki teokratyczne

Dzięki Kochani za słowa otuchy :) Staram się nie robić nic pochopnie, waham się waham się.... wrócić czy nie wrócić, ale po przeczytaniu tego co napisał Jozek, to jakbym bardzo chciała, starsi mogą mi to uniemożliwić.


Bo Jozek wie co mówi.. :)

Na kobietach zależy im jak na zeszłorocznym śniegu...obecnie gorączkowo szukają
"nasienia męskiego"..heh - To jest priorytet zboru - Oficjalnie Starszy wygłosił
mowe aby nie marnować literatury i czsu i tylko szukać mężczyzn..z nimi tylko
zakładać studium biblijne..etc. To jakaś paranoja ! i nie wiem komu to służy ?

Nie kłamię - mówię prawdę nawet gdy jest ona niewygodna...

Pozdrawiam serdecznie