Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika mstar4

Odnotowano 18 pozycji dodanych przez mstar4 (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-13 )


Sort by                Order  

#15464 Co w końcu wolno?

Napisano przez mstar4 on 2005-12-21, godz. 07:58 w Zwyczaje Świadków Jehowy

A czy to nie ty masz tego pecha ?



#15175 News From Bethel - 2004 Annual Report

Napisano przez mstar4 on 2005-12-14, godz. 20:26 w Obowiązki teokratyczne

Oj chyba głównie na ludzkiej głupocie, której nigdy nie zbraknie na tym najlepszym ze światów.



#14701 Pomóżcie po raz kolejny !!!

Napisano przez mstar4 on 2005-11-28, godz. 20:55 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Drogi Ben -Salem
Bardzo Ci dziękuję za twoją bardzo mądrą i ciepłą wypowiedź. Odpiszę szerzej jutro, najpóżniej pojutrze. Na dziś, tylko dwie kwestie. Po pierwsze sprawa nie będzie miała dalszego ciągu procesowego. Po rozmowie na policji (policjant był na prawdę w porządku) Żona wycofała skargę.
Po drugie mała uwaga o owym hiper - fanatyzmie pro strażnicowym. Odzwierciedla je zdanie które również powtórzyła na policji "... gdybym miała przestać być ŚJ popełniłabym samobójstwo..."
Dzisiaj tylko tyle, bo dosłownie zasypiam przy kompie, ze zmęczenia dzisiejszym dniem. Dziś idę już spać.
P. S.
Chcałbym jeszcze podziękować Arturowi.
Jeszcze raz proszę o cierpliwość i jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję. Dobrze jest się nie zawieść.
Dobranoc



#14644 Pomóżcie po raz kolejny !!!

Napisano przez mstar4 on 2005-11-27, godz. 10:26 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Halo Artur widzę że jesteś na forum . Przeczytaj mój wątek "Pomóżcie po raz kolejny !!!" i poradż coś prawnie. Dziękuję



#14641 Pomóżcie po raz kolejny !!!

Napisano przez mstar4 on 2005-11-26, godz. 21:57 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

A co na to proboszcz w Twojej parafii ?

Akurat tak się złożyło że, co prawda nie proboszcz ale młody ksiądz roznosił opła tki i zagadnięty o treść punktu, do "problemu" ustosunkował się z prostotą i kulturą stwierdzając, iż takiemu człowiekowi, który mówi i nie wie co mówi , albo właśnie wie, ale powodowany złą wolą, bądź po prostu fanatyzmem mimo oczywistych faktów stwierdza "prawomyślnie" to, co "należy" to takiemu wypada na pewno współczuć.

Czy nie widzisz sposobu załagodzenia sytuacji ? Do wywołania sporu może wystarczy jedna osoba ale do zgody, a przynajmniej zawieszenia broni, potrzebne są dwie strony.

Odpowiedzią jest tu kwestia możliwości dogadania się, kompromisu ze ŚJ, osobno z hiper-fanatycznym ŚJ.



#14613 Pomóżcie po raz kolejny !!!

Napisano przez mstar4 on 2005-11-26, godz. 14:24 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Kochani wielkie dzięki za wyrazy solidarności i współczucia. Poniżej odpowiadając na niektóre pytania być może rzucę jakies światło na sprawę. Jestem w pewnym stresie wybaczcie niezborność pisania.
Córka ma 17 lat. Jest wspaniałą bardzo dobrą i mądrą dziewczyną po przejściach wynikających z rozdarcia pomiędzy zaszczepioną już doktryną a wykazywanym przeze mnie jej fałszem. Jako dziecko już cztero-pięcioletnie podlegała obróbce indoktrynacyjnej o której nie miałem pojęcia, gdyż czyniona była „w konspiracji” Po tym jak sobie to uświadomiłem podjąłem szereg działań pokazujących jej że ten świat jest piękny i dobry jeżeli tylko umie się w nim po prostu przebywać i żyć jak człowiek z człowiekiem a nie rozpostarty pomiędzy „strażnicowymi” fałszem i prawdą , wiadomo co mam na myśli. Bardzo wiele już rozumie , bardzo wiele jeszcze przed nią. W chwili obecnej jest bardziej skora do obrony i wytłumaczenia fałszu widząc jego oczywistość.
Podam namacalny przykład. Oto treść tzw. Punktu który przeczytajcie. Osoba nie przeniknięta dążnością dopasowaniem faktów do z góry założonej tezy wychwyci fałsz natychmiast dlatego wyłuszczę kwestię poniżej.
A- Jak przygotowania do ślubu córki.
Czy wszystko już dograne?
D- Dziękuję, wszystko idzie dobrze.
Przyjęcie będzie w hotelu. Z tym nie
mam problemu.
A- Może mogę w czymś pomóc?
D- Możesz mi pomóc w bardzo delikatnej
sprawie.
A- Słucham, jeśli tylko potrafię.
D- Wiesz młodzi byli na naukach w
kościele, a tam ksiądz im powiedział, że
stosunki seksualne są grzechem i że
grzech pierwszych ludzi polegał na
uwiedzeniu Adama przez Ewę. Ja co
prawda jestem wierząca, ale z tym się
nie zgadzam. Przecież to jest bardzo
ważna i przyjemna sfera życia. Czy mam
im powiedzieć że ksiądz miał rację? A
jak to jest u was?
A- Zgadzam się z tobą, że jest to ważna
sfera życia małżeńskiego. Współżycie
płciowe jest naturalnym sposobem
wyrażania uczuć, dopełnieniem miłości
dwojga ludzi. Znajduje to potwierdzenie
w Biblii, gdzie zapisano nakaz Jehowy
Boga skierowany do pierwszych ludzi-
Adama i Ewy.
Rodz 1:28
Żeby spełnić ten Boski nakaz musieli
współżyć cieleśnie. W takim razie nie
było to grzechem, gdyż harmonizowało z
Bożym zamierzeniem zaludnienia ziemi.
Powtórzono ten nakaz po potopie.
Rodz 9:1
Boży pogląd na tę sferę życia się nie
zmienił. Współżycie płciowe jest więc
darem od Boga, ale podlega pewnym
ograniczeniom. Stosunki pozamałżeńskie
są zakazane.
D- A stosunki przed ślubem?
A- Zobaczmy co na ten temat mówi
Biblia.
1 Tesal 4:3-5,7,8
Użyte tutaj słowo rozpusta jest
tłumaczeniem greckiego słowa porneia, a
odnosi się do stosunków płciowych
między osobami niezwiązanymi węzłem
małżeńskim, a także stosunków
pozamałżeńskich.
W innych miejscach Biblii wyraz
rozpusta ma szersze znaczenie i obejmuje
cudzołóstwo, kazirodztwo i sodomię
D- Mocne. Stosunki przed ślubem na
równi ze zboczeniami.
Z tego co mówisz to stosunki seksualne
w obrębie małżeństwa nie są grzechem , a
poza małżeństwem są rozpustą.
A-Tak. Przestrzeganie wskazówek od
naszego Stwórcy przynosi wiele korzyści
np.: chroni nas przed niechcianą ciążą czy
chorobami przenoszonymi drogą płciową.
Poza tym przyczynia się do szczęścia w
małżeństwie.
D- No właśnie. Mogę teraz ze spokojnym
sumieniem czekać na ten ślub. Wiesz, to
dobrze że współżycie w małżeństwie nie
jest grzechem, bo ciężko jest żyć ze
świadomością że żyje się w grzechu.
Kamień mi spadł z serca.
A- cieszę się że mogłam ci wyjaśnić tę
delikatną kwestię.
D- Ale na ślub przyjdziesz.
A- Oczywiście.

Jak zapewne zauważyliście stwierdzono o kościele kompletną bzdurę, następnie opisując dokładnie to co Ten właśnie naucza w kwestii życia seksualnego jako swoją. Napisano kłamstwo o rzekomej nauce kościoła. W prostych słowach uświadomiłem to żonie. Bez żadnego efektu . I tym razem fakty musiały ustąpić przed tezą której należało dowieść. Moja córka (broniąc matki) określiła to jako jedynie półprawdę. Taki jest obecny stan jej umysłu.
Pozdrawiam i dziękuje za odpowiedzi



#14591 Pomóżcie po raz kolejny !!!

Napisano przez mstar4 on 2005-11-25, godz. 22:00 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Właśnie dowiedziełem się, że żona oczywiście ŚJ zgłosiła do prokuratury fakt znęcania się nad rodziną. Powodem były jak pewnie na tym forum wielu zgadnie niezawodnie, kłótnie z powodu najlepszej i jedynie słusznej doktryny towarzystwa Strażnica. W zarysie trochę wiem jak się bronić. Nie obędzie się jednak chyba (w moich zeznaniach) od wskazania faktu wtykania dziecku (wtedy jeszcze 5-6 letniemu) karteczki z deklaracją o ewentualnym nie przyjmowaniu krwi, chciałbym również powołać się na artykuł o wpływie pobytu w organizacji ŚJ na zdrowie psychiczne umieszczony na watchtower org. pl. Żona bez mojej wiedzy i zgody przez kilka lat w tajemnicy przede mną indoktrynowała dziecko. To co (moim zdaniem) najbardziej zawsze alarmowało ją, to fakt wykazanie jej błędów i fałszu poglądów Strażnicy. Wtedy natychmiast wspominała o rozwodzie i że to dłużej trwać nie może. Jest niewątpliwie wyjątkowo fanatycznie nastawiona do nieomylności Strażnicy. Chyba najbardziej boi się ostatecznego uświadomienia sobie fałszu w którym żyła przez kilkanaście lat. Stan ten rodzi swoistą agresję. Ja chciałbym jeszcze tylko uratować córkę i siebie. Żonę pewnie już tylko Bóg, w swej łaskawości.
Pomóżcie



#4785 Dam Ci wszystkie Krolestwa Swiata

Napisano przez mstar4 on 2005-03-20, godz. 11:02 w Tematyka ogólna

Alabama napisał(a)

Znowu dowiodłeś że brak ci trzeźwego osądu. Ja nie zgadzam się że twoja argumentacja jest logiczna ale że brak ci logiki bo stosujesz inną miarę do innych a inną do siebie. Uprawiasz nieuczciwą grę. Bóg nie po to dał ci rozum i talent aby używać go przeciw innym mniej zdolnym ludziom.


Bingo i moje gratulacje, Lewandowski zdemaskowany!!!

Nie wiem tylko czy nie obrażasz tu tych, którzy polemikę z nim podjęli, a tu nagle słyszą że podły pan Jan, aż trudno wypowiedzieć jest... od nich zdolniejszy i bardziej utalentowany.
A zatem jest was już dwóch:
- podły Lewandowski któremu jak stwierdzasz ..." Bóg nie po to dał (...) rozum i talent aby, używać go przeciw innym mniej zdolnym ludziom..."
- no i ty który na to wpadł, nie dał się zwieść, mało tego, gotów pewnie jest objawiać swoje wiekopomne odkrycie.

Masz cechy gwiazdy, od dziś będę twoim wielbicielem.

Czołobitnie pozdrawiam



#4540 Moje spojrzenie na Świadków Jehowy

Napisano przez mstar4 on 2005-03-15, godz. 19:09 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

jeszcze jedno kiedy przeciwnik jest silniejszy i liczniejszy, nie walcz z nim w otwartym polu w regularnej walce, bo przegrasz. Ale prowadź wojnę partyzancką. Tylko wtedy masz jakieś szanse.


No toś Mu dobrze doradził, przejdzie do kospiracji i pociągi będzie wysadzał.

To oczyście żart.

W mojej ocenie cały twój post jest głęboko dojrzały i mądry , ale ta końcówka to nie jest dobra pointa.

A poza tym bardzo ciepło pozdrawiam



#4538 well, well, well

Napisano przez mstar4 on 2005-03-15, godz. 18:53 w Oceń forum

Do Vigo

Przyłączam się do apelu o twoje pozostanie tutaj. Chociażby po to, aby ocenić merytoryczny poziom dyskusji niektórych (natchnionych duchem Jehowy) i poprzez rozmowę, uczyć siebie i innych wymieniać mądrze argumenty. No chyba że ty już wszystko wiesz, masz zawsze właściwą (budującą) odpowiedź na wszystko i bez żadnych wątpliwości możesz powiedzieć o sobie, że należysz do najlepszej organizacji na świecie.
Wszystkie inne i inni podlegają władzy szatana (najbardziej Internet) i że grupka starych cwanych pryków stanowi Przewielebnie kanał łączności między ludźmi a Bogiem.
No właśnie a propos, czy ze wszystkimi ludźmi!?
A co to to nie, tylko z tymi którzy bezwolnie dadzą się namówić na powyższe dictum i przyłączą się do jedynej organizacji cieszącej się uznaniem Jehowy ( Boże co za bełkot !!!)
Ot i takie to posłanie tłoczy „świątobliwe Ciało Kierownicze”.

A tylko przypomnę, że za nas wszystkich umarł Chrystus.


Pozdrawiam z sympatią



#4502 well, well, well

Napisano przez mstar4 on 2005-03-14, godz. 22:33 w Oceń forum

Vigo napisał:
[QUOTE]
Czekam na relację z waszej „uroczystości” dnia 24 marca. No, chyba że uznacie dzień 24 marca za nieprawidłowy. Przecież nie wiadomo czy „niewolnik wierny i roztropny” dzień 14 Nisan „obliczył” prawidłowo.[QUOTE]

Odpowiedź:
Drogi Vigo , tyle w życiu przeszedłeś a to widać... jeszcze nie koniec.
Czyżby nie pałiła Cię w język ta nowomowa? Wybacz Ty i Wybaczcie wszyscy, z trudem powstrzymuję się żeby nie zwymiotować. ODSYŁAM CIĘ DO BIBLII. I LIST DO KORYNTIAN A WSZCZEGOLNOŚCI ROZDZ. 11,23 I DALEJ. Tam dowiesz o tym jak to czynili pierwsi Chrześcijanie.

P.S.
czytaj Biblię , z Bogiem , nie pod dyktando bankrutów społeczych.
Pozdrawiam



#4501 Moje spojrzenie na Świadków Jehowy

Napisano przez mstar4 on 2005-03-14, godz. 22:24 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Yogii napisał

Odnoszę wrażenie że te taktyki nie mają raczej na celu nawiązania konwersacji. Piszesz sobie co tam zechcesz...


Odpowiedź
Człowieku, Ty już nawet zwykłego, ludzkiego gadania nie potrafisz odróżnić od jakiś tam taktyk których, stosowanie przypisują mi twoje urojenia.
Ręce i nogi się uginają.
Czy Ty zdajesz sobie sprawę że Ty nigdy nie zaznasz spokoju? Nie jesteś w stanie pogodzić sie ze światem takim jakim go "Pan Bóg" stworzył. A najbardziej drażnić będą Cię ci właśnie którzy taką harmonię osiągnęli. Pomyśl na ile możesz być toksyczny dla otoczenia.

P.S.
Wybacz mi te słowa. Takim cię odbieram.
Chyba cenisz sobie szczerość?

Pozdrawiam



#4420 well, well, well

Napisano przez mstar4 on 2005-03-13, godz. 18:40 w Oceń forum

Rekin napisał:
[/QUOTE]
Jezus kazal pic wino i spzywac chleb .

Na pamiatce tego sie nie czyni, za wyjatkiem tzw. klasy niebianskiej.

Dziekuje za zaproszenie ,nie skorzystam z podawania sobie kieliszka i talerzyka ,
jest to niezgodne z tym co kazal czynic Jezus na swoja pamiatke .
[QUOTE]

Drogi rekinie
Przebojem zdobyłeś moją sympatię. Myślę że chciałbym razem tobą spożyć wieczerzę- posiłek tak, jak oto prosił Jezus a co zapisane jest w ewangelii I Kor 11,23

Pozdrawiam



#4402 Moje spojrzenie na Świadków Jehowy

Napisano przez mstar4 on 2005-03-13, godz. 13:34 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Yogii napisał:
>> Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, że gdyby nie te wszystkie wykluczenia, zakazy, nakazy, odnośnie krwi i czego tam jeszcze, Ci którzy odgrywają tu rolę „mądrali „duchowo wyszkolonych i wiedzących lepiej, nie mieli by co robić?

[miałem napisać do tego komentarz… ale po chwili odpuściłem] … ciekawe wnioski... chociaż mało nauki z tego wyciągnąłem. Poczekam więc i popatrzę…

Odpowiedź:

Szkoda że STOSOWNEGO komentarza nie zawarłeś.
To o czym mówię to rzecz stara jak świat i dotyczy każdej kultury człowieczej. Odnoszę wrażenie, że ty jakby boisz się nawet pomyśleć o tym że ludzie na których postawiłeś ufając im bez reszty mogą tymi o których pisałem.
Powtórze więc, to przed czym najbardziej trzęsą swoimi czterema literami to właśnie to że, ludzie przejrzawszy na oczy zechcieliby sami zdecydować o swoim losie i o swoim "byciu" z Bogiem.
P.S.
W jednym z postów na tym forum można było przeczytać taki oto tekst, cytuję z pamięci ..." to własnie w jednej ze strażnic przeczytałem że potrzeba Boga jest wręcz genetycznie przypisana świadomości człowieka. Przewielebni z Brooklynu doskonale o tym wiedzą, i na pewno nie popuszczą, zbyt wygodne prowadzą dzięki temu życie..."

Pozdrowienia



#4396 Moje spojrzenie na Świadków Jehowy

Napisano przez mstar4 on 2005-03-13, godz. 12:19 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Do Rekina

Jeśli to odpowiedź na moje pisanie to, rzeczywiście nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Wobec tego poproszę jaśniej.
Mogę się się tylko domyślać, że kwestię tu poruszane najogólniej rzecz biorąc nie są objętne twojej uczuciowości, z pewnymi cechami psychicznego urazu.
W takiej sytuacji po prostu nie daj się zwariować.

Może... zakochaj się.

Pzdrawiam



#4391 Moje spojrzenie na Świadków Jehowy

Napisano przez mstar4 on 2005-03-13, godz. 10:38 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Yogii napisał

>> jehowici-(...) sekta powstała w 1872 r. w USA (...) itd.

Ja mam jeszcze starą komunistyczną encyklopedię w której pod hasłem „kryzys” czytamy: „W państwie socjalistycznym nie występuje”. Ale przejdźmy do konkretów… względem których czasem muszę być surowy - bo dla mnie Jehowa to imię Boże i rzecz święta… i nie pozwolę mimo mojej dość prostej, młodej i często bezradnej osoby… obrażać przykazanie Boga Najwyższego. Nie podoba mi się to – JEŚLI TO COKOLWIEK ZNACZY. A jak Ci nie zależy, to moja osoba nie będzie przebywać i dyskutować z osobami które nie mają szacunku do tego w co wierzę i co jest dla mnie wart wiele.

odpowiedź

Jeśli myślisz, że jesteś w stanie Ty albo ktoś inny obrazić Boga w jakikolwiek sposób, no to chyba się grubo mylisz i cała twoja „Boża edukacja” jest jak na razie stratą czasu.
Ludzie obrażający się to CI, którzy nie pojmują tego, że mogą się po prostu mylić i z całą surowością gotowi są obrazić się na tych, którzy im to wytkną.
[QUOTE]



#4390 Moje spojrzenie na Świadków Jehowy

Napisano przez mstar4 on 2005-03-13, godz. 10:23 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Gonzalo napisał

Błogosławiony jesteś Mistrzu, że ci się nic złego nie przytrafiło.
Ja też ze spotkań z ŚJ wyniosłem same pozytywne wrażenia i żywię do nich w najwyższym stopniu wszelki rodzaj szacunku za wyjątkiem intelektualnego.
Jednak z wielu postów ex-ŚJ bije nie tyle jakaś czarna propaganda anty-ŚJotowska, ile stan kompletnego rozbicia emocjonalnego i bezradne pytanie: dlaczego tzw. przyjaciele traktują mnie per nogam odkąd odszedłem z Organizacji? Gdzieś jakaś babcia skarżyła się, że już kilka lat nie widziała wnuczków, bo córka-wyznawczyni tego sobie nie życzy. Skąd takie zachowania?

Odpowiadż

Scena z polskiego filmu KOPERNIK . A więc czasy w których żył. Na rynku miasta odbywa się lincz. O ile pamiętam ( film szedł bardzo dawno temu ) tłum zabija czy też poważnie rani kogoś kto wyrażał jakieś „herezje” na temat wiary. Obserwują to Kopernik, razem z jego Profesorem. Będąc przerażony tym wydarzeniem mówi (przytaczam z pamięci) …”jak to możliwe aby ludzie mogli się zniżyć do takich zachowań, do czegoś takiego dopuścić…” Odpowiedź towarzysza Kopernika brzmiała: to nie ludzie to hołota. Idąc za tą myślą powiedzmy : to ciemni sfanatyzowani ludzie , których nie nauczono myśleć, lecz nienawidzieć. A uczynili to ludzie władzy którym zawsze na rękę będzie posługiwanie się ciemniactwem dla realizowania swoich zawsze tych samych celów: aby ludźmi rządzić trzeba ich podzielić. Aby mieć nad nimi władzę (w tym jakże często nad ich umysłami) trzeba ich nastawić przeciwko sobie. Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, że gdyby nie te wszystkie wykluczenia, zakazy, nakazy, odnośnie krwi i czego tam jeszcze, Ci którzy odgrywają tu rolę „mądrali „duchowo wyszkolonych i wiedzących lepiej, nie mieli by co robić? Straciliby po prostu pracę, a co dla takich najstraszniejsze, swoje pozycje nieomylnych autorytetów, wysoko usytuowanych funkcjonariuszy, i jak wyżej wspomniałem „mądrali” wszelkiej maści. Poczynając już od stojących najniżej w hierarhii zborowych starszych, czy innych tam jeszcze. Od nich nigdy nie usłyszysz np. „ braci zjednoczmy się , kochajmy się , bądźmy jednością bo za nas wszystkich umarł Chrystus”

Pozdrawiam



#4122 Kryzys sumienia

Napisano przez mstar4 on 2005-03-06, godz. 08:08 w Raymond Franz "Kryzys Sumienia"

JAk najbardziej tak i to z bardzo wielu powodów. Zainteresowanych, chyba będzie przybywać.
Poza bezpośrednio dotkniętymi takowym kryzysem i ofiarami WTS powinni po nią sięgać socjolodzy i terapeuci wszelkiej maści.
My powinniśmy im to podsuwać jako jeden z podręczników w ich pracy.
Słuszałem że WTS praktykowało (być może to plotka) wykupywanie niewygodnych dla siebie (szatańskich) publikacji. Jeśli tak bywało, o nich również należałoby pomyśleć.
Tak na oko nakład 5000 egzemplarzy wydaje się być akuratny.

cześć