- Forum Watchtower
- → Zawartość użytkownika non
Zawartość użytkownika non
Odnotowano 51 pozycji dodanych przez non (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-15 )
#133056 Przegląd najnowszych publikacji WTS
Napisano przez non on 2010-05-21, godz. 09:59 w Tematyka ogólna
W oczach świadków Jehowy widziane odejście od Boga jest również sztuczną formą,bo jak można odejść od samego siebie,od własnych doświadczeń i przeżyć życiowych.Odejście od samego siebie wymagałoby w konsekwencji potrzeby zawitania na oddział zamknięty szpitala psychiatrycznego.Jak patrzę na tytuł postu -przegląd najnowszych publikacji WTS- przechodzi mnie leciutki dreszcz przerażenia i wzdrygam się.Nie czytam już publikacji WTS wiele lat,bo sam sobie przygotowywuje pokarm duchowy na czas słuszny i czasem gdy go spożywam wesele się,czasem smuce ale zawsze czuje że przynosi mi on jakiś wymierny pożytek.Krocze swoją wąską ścieżką małymi kroczkami.
#133364 Przegląd najnowszych publikacji WTS
Napisano przez non on 2010-06-05, godz. 14:25 w Tematyka ogólna
Cytat
A jak reagować, gdy Boży przeciwnicy rozpuszczają negatywne pogłoski o członkach zboru chrześcijańskiego? Nie chcemy powątpiewać w wierność braci. Powinniśmy raczej zbyć milczeniem takie uwagi lub jeśli rozmówca wydaje się człowiekiem rozsądnym, zapytać go, czy rzeczywiście ma podstawy, żeby tak mówić. Kiedy wrogowie ludu Bożego w złych zamiarach próbują zdobyć informacje o naszych braciach, lojalna miłość powstrzyma nas od wyjawienia szczegółów na ich temat (Prz. 18:24).
--
Szczyt obłudy!!! W żadnym innym znanym mi środowisku nie rozpleniła się tak plotka i donosicielstwo, jak wśród śJ! Największym wrogiem świadka Jehowy okazuje się najczęściej inny świadek Jehowy. Ludzie z zewnątrz mają w d...e takie zabawy.
Słowa Strażnicy budzą moje spore wątpliwości i obawy.Kim są Boży przeciwnicy ???
#132838 Przegląd najnowszych publikacji WTS
Napisano przez non on 2010-05-12, godz. 17:59 w Tematyka ogólna
#133127 Kiedy nastąpi Armagedon?
Napisano przez non on 2010-05-24, godz. 12:09 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica
#133130 Kiedy nastąpi Armagedon?
Napisano przez non on 2010-05-24, godz. 12:35 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica
Dzięki Noc spokojna za cytat.Narazie moce niebieskie są naruszone wokół naszej planety,no ale jeszcze kilka planet wyregulujemy i wtedy dopiero zobaczymy...oj będzie się działo,a niektórzy to nawet nie zobaczą bo zwyczajnie nie dożyją lub tak zatracą się w swojej mrówczej pracy,że na nic innego nie będą zwracać uwagi,a Ci co na przykład będą sobie popijać coca-colę w całkiem innym układzie słonecznym...hm...czy wszystkie słońca ulegną zaćmieniu...??? No ale gdzie te gwiazdy i gdzie one będą spadać...z nieba do nieba ...???? Pod nami też jest niebo. ) Oj to sprytne CK...perfekcyjna fałszywka...
#133198 Kiedy nastąpi Armagedon?
Napisano przez non on 2010-05-27, godz. 08:09 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica
Armagedon kiedys przyjdzie i zniszczy to wszystko, slonce spuchnie i pożre planety, uderzać bedą asteroidy, niebo bedzie czerwone, ksiezyc sie zaćmi, zamknie sie cykl nieozywionej przyrody, moze ktos ucieknie, przezyje, zasieje gdzie indziej zycie i to zycie znowu bedzie czytac ksiazki o tym, ze kiedys przyjdzie armagedon. "
Módlmy się aby to właśnie był taki armagedon.
#133399 Kiedy nastąpi Armagedon?
Napisano przez non on 2010-06-07, godz. 09:21 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica
Skoro nam wszystkim zostało zaledwie 2,5 roku życia to jaki jest sens żeby tu żyć? Po co Bóg ma pozwolić na zniszczenie wszystkich ludzi stworzonych na swoje podobieństwo? Po co się przejmować czy starczy na chleb, czy będzie praca czy będzie zdrowie skoro za 2,5 roku się zginie?
Pismo Święte mówi, że o dniu owym ani godzinie nie wie nikt. Jak to więc jest?
Pismo Święte mądrze mówi.Patrząc w ogrom wszechświata któż jest wstanie przewidzieć cokolwiek.Naszą stabilność istnienia opieramy na obserwacji i stwierdzeniu faktu,że jest na tyle stabilnie że możemy istnieć.Szczerze powiem,że wątpię aby ludzie byli stworzeni na podobieństwo Boga.Bóg musiałby być szalony aby stworzyć coś takiego.
#133190 Kiedy nastąpi Armagedon?
Napisano przez non on 2010-05-26, godz. 22:40 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica
woda pitna - jeden rodzaj na całej planecie
powietrze - jak wyżej
słońce - jedno dla całej planety
Religia rodzi potężne niebezpieczeństwo,że władza z nią związana zostanie nadużyta.JEGO czyli kogo ??? Nie lepiej powiedzieć,że MY(ludzkość) tak na prawdę nie wiemy jakie tajemnice skrywa kosmos i dopiero raczkujemy w ich poznawaniu ??? Czy ci co produkują i przechowują broń masowej zagłady przejawiają pokore wobec stwórcy ??? Zagłada/armagedon - Biblia tylko czeka na to .
#133149 Kiedy nastąpi Armagedon?
Napisano przez non on 2010-05-25, godz. 12:00 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica
cóż to za plan wieków lidio?
twój feudalno-pańszczyzniany system postrzegania boga na szczescie nie jest juz domeną wiekszosci ludzi. religie autorytatywne to religie grozne i niebezpieczne, ciesze sie, ze jestes tylko wyjątkiem, aczkolwiek bylabys na pewno dobrym materialem dla niejednego radykała i fundamentalisty.
w religii autorytatywnej nastepuje uprzedmiotowienie człowieka, jego poddancza pozycja wynika z malej samoswiadomosci i milosci do siebie z tego rodzi sie frustracja i agresja - patrz islam, ortodoksyjny judaizm, fundamentalni ewangelikanie (typowe religie autorytatywne) nie wiele dobrego wynika z ich poglądu o tym, ze są wlasnoscią boga, a nie siebie. ich postawę wyróżnia dzielenie swiata na wiernych i niewiernych, owce i kozy, swiat jest opetany przez szatana, ludzie z poza są zli i ida na zatracenie, na armagedon. dobre podloze do konfliktu
ludzi takich charakteryzuje kontestacja rzeczywistości, brak zgody ze światem, miłość warunkowa, zaleznosc od "sily zewnętrznej", nieprzewidywalność, objawienia, nowe swiatła, zupełny irracjonalizm i tym samym pociąg do systemu patriarchalnego. Aspekt patriarchalny kaze mi kochac boga jak Ojca, ojciec karze i nagradza, jest sprawiedliwy i surowy, mam miec nadzieje, ze w koncu wybierze mnie jak wybrał Abrahama, Jakuba, swój naród, NASZ NARÓD, ktory reprezentuje na ziemi wolę boga! gdy bog bedzie palił i niszczył ludzkosc jak surowy ojciec, jego oko nie zmruży się z litości, wtedy wszyscy zobaczą, ze ja wierzyłem dobrze, ze mialem rację i mnie bóg wybrał.
straszny to i zarazem pozbawiający człowieka jego człowieczeństwa obraz
w przypadku katastrof bóg milczy do ostatniej chwili, gdyby ludzie polegali w tym wypadku na bogu...hmmm
nauka daje zdjecia satelitarne, prognozę, ostrzezenie przed niejednym armagedonem.
ludzie podswiadomie i tak wiedzą, ze musza radzic sobie sami, nie zawsze im to wychodzi dlatego pozostaje jeszcze cos...że nie zaszkodzi pomodlic sie o to aby nie zginąc w katastrofie, co jednak z tymi, ktorzy zginęli, byli gorsi od Ciebie?
nie wiem czy w obliczu katastrofy bym sie modlił, moze bym krzyczał, moze milczał, jakkolwiek bym sie zachował, zrobilbym to co trzeba, aby schowac umysł przed strachem.
Wypada się tylko podpisać i zrobić żółwika. )
#132797 Tutaj można przedstawić swoją historię
Napisano przez non on 2010-05-10, godz. 09:54 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
#132773 Tutaj można przedstawić swoją historię
Napisano przez non on 2010-05-09, godz. 13:48 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
#129466 wiecie co, ja ateistka chyba odnalazłam Boga.....w sobie
Napisano przez non on 2010-01-20, godz. 14:41 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Dodam tylko od siebie,że chodzi tutaj o psychiczne i świadome przekroczenie pewnej bariery wewnętrznej - w pewnym sensie jest to zabicie samego siebie i dlatego tak boli,bo dotyka się spraw które były uśpione i nigdy nie dotykane,a przez to budzą całkiem nowe emocje...wiele prawdy kryje się w filmach fabularnych gdzie przedstawiane są egzorcyzmy ale na śj ten egzorcyzm odbywa się w psychice.
#129506 wiecie co, ja ateistka chyba odnalazłam Boga.....w sobie
Napisano przez non on 2010-01-21, godz. 19:42 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
#129521 wiecie co, ja ateistka chyba odnalazłam Boga.....w sobie
Napisano przez non on 2010-01-22, godz. 01:10 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
#131346 wiecie co, ja ateistka chyba odnalazłam Boga.....w sobie
Napisano przez non on 2010-03-19, godz. 10:35 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
andreaZZ napisał : " A ja nie mam potrzeby nazywania tego nieuchwytnego czegoś "Bogiem". Nie potrzebuję duchowych protez. " Zgadzam się w 100 %.
#133131 wiecie co, ja ateistka chyba odnalazłam Boga.....w sobie
Napisano przez non on 2010-05-24, godz. 14:33 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Mój Bóg nie planuje masowego ludobójstwa, nie morduje dzieci, nie odbiera nadziei. Mój Bóg ma zatroskaną twarz. Trochę mu wstyd, że tak głupio wyszło. Mój Bóg to nieskończona miłość, dobro absolutne.
Czy taki Bóg istnieje?
Sam się zastanów jakim bogiem Ty właśnie jesteś.Oto klucz. )
#129407 wiecie co, ja ateistka chyba odnalazłam Boga.....w sobie
Napisano przez non on 2010-01-18, godz. 19:57 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
#133432 Umizgi świadków Jehowy do "wilków ze świata"
Napisano przez non on 2010-06-09, godz. 11:22 w Tematyka ogólna
Wielu świadków nie chce glosić..... ale u nich to obowiązek , a lepiej dobrowolny przymus Więc większość nie umizguje się do wilków.... tylko robi szybko to co musi. Te umizgi widac tylko u starszych cioć, odpowiedniki "beretów".... one nie potrafią wyprowadzić z pisma roku 1914 ale wiedzą, że na pewno mają rację....
Czyli w większości zachowują się jak aktorzy ??? Czyli można udawać szczęście,szczere zainteresowanie drugą osobą,życzliwość ??? Wychodzi na to,że to w czym tak na prawde się szkolą świadkowie jest przerażające,bo szkolą się w FAŁSZU.W dodatku takie zachowanie wiążą ze służbą dla Boga.Czy to znaczy,że świadek żyje w bardzo niebezpiecznym "miejscu" dla jego duszy-duchowym fałszu ??? Ojcem kłamstwa jest szatan diabeł,więc jak to jest ?
Czy obowiązek(forma uległości) głoszenia może być w jakiś sposób wykorzystywany przez bystrzejszych "wilków ze świata" ???
#133455 Umizgi świadków Jehowy do "wilków ze świata"
Napisano przez non on 2010-06-10, godz. 09:15 w Tematyka ogólna
NON -skąd u Ciebie tyle zajadłosci pod adresem byłych współwyznawców? Ja nie grałam żadnych ról w kontaktach z ludźmi spoza zboru, niczego nie udawałam. W tym co robiłam z wewnętrzego przekonania, nie pod przymusem, starałam się być szczera. Myślę, że część śJ może udawać szczęście i zadowolenie. Zresztą podobnie zachowują się niektórzy ludzie w życiu. Tryskają bezustannie dobrym humorem, epatują swoim szczęściem i powodzeniem, podkreślają serdeczny stosunek do innych. W grucie rzeczy w ich wewnętrznym świecie panuje pustka i wrażenie porażki, a maska szczęśliwości, którą dokładnie zakładają na codzień ma zatuszować i zakryć ten życiowy fałsz. Zapewne śJ łatwiej przychodzi wchodzenie w sugerowane przez Organizację role, bo przechodzą w tym zakresie skrupulatne szkolenie. Część bezkrytycznie przyjmuje rady niewolnika i wprowadza je rychło w życie, bez głębszego zastanowienia. Sama na własnej skórze odczułam, jak duchowa siostra pod wpływem usłyszanych na zebraniu zaleceń próbowała zastosować je pośpiesznie po spotkaniu, wychodząc z nietrafioną inicjatywą. Po uświadomieniu jej nietaktu wycofała się z propozycji współpracy. Ale daleka jestem od stwierdzenia, że śJ z premedytacją żerują na ludzkiej naiwności czy nieszczerze głoszą ewangelię, okazując udawaną życzliwość do ludzi. I to w moim mniemaniu niejako ich usprawiedliwia, bo nie do końca są świadomi "prawdziwości dobrej nowiny". Są w większości przekonani w zbawieńczą działalność ewangelizatorską i poznanie PRAWDY, którą chcą przekazać innym.
Odważne sugestie. Na pewno bystrzejsi odstępcy, tacy jak Ty, mają już opracowany stosowny plan w tym zakresie.
Byłych współwyznawców ??? Ja bym nie nazwał tego zajadłością tylko ukazywaniem nagiej prawdy bez kolorowego pudełka.Organizacja nie spełniła oczekiwań mojego wykształconego umysłu,a wcześniej było nawet w porządku.Na prawde wierzyłem,że oni są jedyną i prawdziwą religią i mają wszystko przemyślane.Jednak okazało się,że z uczestnictwa w organizacji nie ma żadnych praktycznych korzyści i z czasem przekonałem się,że zamknięcie drzwi organizacji było wyborem słusznym.Maski ? Sam chyba mam upchane po kieszeniach z dziesięć sztuk na każdą okazję,bo bez tego nie sposób żyć.Mimo wszystko maski życiowe są uczciwe,bo mają praktyczne uzasadnienie.Ida pocieszające jest to,że za maską organizacji kryje się prawdziwy człowiek i może on kiedyś zrozumie i rzuci w kąt ten garnitur i walizeczkę.Bóg jeżeli istnieje jest ze mną i z każdym.Jedno jest słońce i jedna jest ziemia dla ludzi,a to bardzo prosty dowód aby uzasadnić istnienie Boga(lub jakiejś siły twórczej) unoszącego się ponad religiami,a teraz w dobie internetu jest to dziecinnie proste.Co do planu,to co mnie oni obchodzą.Jest taki werset,że niedoświadczony brnie do przodu,więc życzę każdemu z osobna wszystkiego najlepszego.
#133361 Umizgi świadków Jehowy do "wilków ze świata"
Napisano przez non on 2010-06-05, godz. 12:12 w Tematyka ogólna
Dopiero wyzwolenie spod wpływu archaicznych ksiąg i ich zacofanego przesłania daje prawdziwą Wolność. Bo człowiek naprawdę wolny nie kieruje się pogardą, uprzedzeniem i nienawiścią wobec innych żywych istot.
Indywidualne emocje nie mogą być niewolone przez duchowe protezy i dopiero to daje prawdziwą(ZDROWĄ) wolność osobistą.Wymaga to jednak wielu lat pracy nad sobą oraz złych i dobrych doświadczeń.Rodzimy się w już poukładanym świecie,w ściśle określonej szufladzie ale to nie znaczy dla nas,że dobro jest dobre,a zło jest złe.
#133203 Umizgi świadków Jehowy do "wilków ze świata"
Napisano przez non on 2010-05-27, godz. 13:22 w Tematyka ogólna
Gdy widzę głosicieli w akcji czuję żal i gniew. Żal- bo szkoda niektórych dobrych ludzi tak zbałamuconych przez niewolnika, gniew- bo nieraz już z nimi rozmawiałem i większa część z nich jednak świadomie kłamie licząc na niewiedzę rozmówców. Odczuwam też ogromną ulgę, że jestem wyzwolony. Poza tym cieszę się, że istnieje wolność głoszenia własnych poglądów i dlatego bardziej bulwersuje mnie to, że ktoś chciałby odebrać tą wolność świadkom, niż ich agitacja.
Twoja wypowiedź jest wyjątkowo nielogiczna i mam problemy z jej zakwalifikowaniem.
#133150 Umizgi świadków Jehowy do "wilków ze świata"
Napisano przez non on 2010-05-25, godz. 12:14 w Tematyka ogólna
#133227 Umizgi świadków Jehowy do "wilków ze świata"
Napisano przez non on 2010-05-28, godz. 18:28 w Tematyka ogólna
Nie wiem czy uczciwym jest z Twojej strony namawianie mnie do kolejnych toksycznych związków.Przykro mi,że nie spełniam Twoich oczekiwań. Na pewno nie napijemy się razem kawy.
andreaZZ zastanawiam się jak można wyzwolić się z wolności...
#133241 Umizgi świadków Jehowy do "wilków ze świata"
Napisano przez non on 2010-05-28, godz. 22:44 w Tematyka ogólna
Ja tam wypiłabym kawę z Tobą, nawet nie tylko kawę , ale skoro Ty jesteś pewny... Chodzi o Twój radykalizm i stawianie konkretnych spraw w czarno-białych odcieniach. Absolutnie nie namawiam Cię do wchodzenia w toksyczne związki z kimkolwiek, zwłaszcza w wymuszone relacje ze śJ. Jedyne, co Ci proponuję to empatię w stosunku do byłych współwyznawców. Jesteś ex-sJ to raczej nie powinno sprawiać Ci trudności zrozumienie skomplikowanych aspektów działania Organizacji i jej członków. Myślę, że posiadasz umiejętność wczuwania się w położenie przeciętnego śJ oraz potrafisz zidentyfikować się z nim emocjonalnie. Uważam, że empatyczne podejście do byłych braci pomaga nam zachować równowagę uczuciową. Łatwiej jest również zdystansować się do Organizacji i zachować "zimną krew".
Proponujesz mi Ida empatię ?? No nie wiem...muszę się zastanowić... ) Fajny był Hanibal Lecter z "Milczenia owiec " ... ) Nie,nie,nie.Taki jestem radykał.A to coś złego ? Poruszam się w czarno-białym świecie,a wszelkie odcienie są mi obce.Świadkowie za to co czynią muszą liczyć się z ostrą krytyką.Nie namawiam nikogo tym duchowym mieczem aby czynem prześladował mniejszość religijną ale w połączeniu ze świątynią Boga daje wyraz swojemu wysokiemu uznaniu dla wartości drugiego życia bez względu na jego właściwości.
#133261 Umizgi świadków Jehowy do "wilków ze świata"
Napisano przez non on 2010-05-30, godz. 13:20 w Tematyka ogólna
- Forum Watchtower
- → Zawartość użytkownika non
- Privacy Policy
- Regulamin ·