Dyskusje na temat kanonu ciągnęły się latami i Kościół wykrystalizował swoje stanowisko dopiero z czasem. Kanon nie wyskoczył nagle jednego dnia niczym królik z kapelusza.Jakimi faktami? Jedyne jakie znam, to interakcja papiestwa z mniej lub bardziej lokalnymi synodami bądź soborami.
To przecież nie do nas pytanie ale do historyków. Po co się pytasz, jak nie chcesz słyszeć odpowiedzi? Przecież już ci odpowiedziałem i znowu powtórzę: protestanci uznają, że Kościół rozpoznał kanon poprawnie ale z tego nie wynika, że Kościół był tu nieomylny. Twierdzenie,że był nieomylny w wyborze kanonu, jest katolickim oszustwem nastawionym na bezmyślność odbiorcy. KRK nie wierzy, że Kościół jest nieomylny. KRK wierzy że tylko jego biskup Rzymu jest nieomylny. I to tylko wtedy, kiedy mu się przydarzy że wypowie coś ex-cathedra. A to, kiedy mu się to przydarza, to już ich słodka tajemnica wiary. :-DOd dawna pytamy, jakie to argumenty decydowały.
A Ty chcesz powiedzieć, że kanon ustalano na podstawie wróżenia z fusów? Nie rozumiesz, że ten problem, na który ci Pastor Paweł stara odpowiadać, dotyczy także i Twojego stanowiska? Sam wpierw odpowiedz na jakiej podstawie Kościół rozpoznał kanon. Nigdy na to nie odpowiedziałeś. No chyba, że żadnej podstawie! Wróżyli z fusów, rzucali losy czy jak? I to ma być niby lepsze od wewnętrznej iluminacji Ducha Św. o którym mówią kalwini? Dobry dowcip.Pastor plącze się w zeznaniach i raz mówi o 'działaniu Ducha' a raz o jakichś 'kryteriach obiektywnych.
Autorytetu Apostołów Chrystusa nie było potrzeby przekazywać następcom, bo aby być Apostołem Chrystusa trzeba było chodzić z Chrystusem (zobacz jakie problemy z tego powodu miał ap. Paweł, który musiał bronić swojego apostolstwa dowodząc, że jemu także bezpośrednio się objawił Chrystus). Apostołowie Chrystusa spisali co mieli spisać i to mamy jako zamknięty depozyt wiary. Kropka.Tak, a ci co ‘wypracowano’, to mieli jakąś władzę, żeby o tym decydować? Dlaczego tym ludziom wierzysz? Bo oni byli jakimś ‘kościołem”? Ale jakim ‘kościołem’, skoro nie ma sukcesji apostolskiej?
Są natomiast także apostołowie Kościoła (jeden z darów Ducha Św.) Ich też nie dotyczy żadna sukcesja, bo Duch Św. tego nie potrzebuje żadnej sukcesji aby kogoś obdarzyć swoimi darami tak jak sam chce.
Czy ówczesni ludzie byli jakimś kościołem? Owszem. Choć Kościołem jako mistyczne Ciało Chrystusa a nie tylko organizacją ludzką. Duchowym, choć składającym się z cielesnych członków. I wierzę, że ówczesny Kościół potrafił rozpoznać autentyczne Słowo Boże od podszywek i różnych pseudoepigrafów jakie krążyły w tamtym okresie.
Nie trzeba być przecież nieomylnym, aby poprawnie coś rozpoznać. Ani nie trzeba mieć w szeregach żadnego nieomylnego biskupa Rzymu który raz na 2tys. lat wypowiada się ex-cathedra tak, że nikt nie wątpi, że to było ex-cathedra.
Generalnie problem kanonu ST to sztuczny problem. Jak myślisz jakie Pisma ST uznawał Chrystus? Jeśli by odrzucał to, co uważali Faryzeusze, to czy nie myślisz, że na pewno byśmy mieli o tym jakąś wzmiankę w NT? Przecież starali się Go przychwycić na słowie. Brak takich wzmianek jest argumentem za tym, że Chrystus uznawał taki sam kanon ksiąg ST jak palestyńscy Faryzeusze. Katolicy zaś nie uznają ani kanonu palestyńskiego ani aleksandryjskiego (zakładając że takie kanony istniały). Po prostu coś sobie wymyślili w XVI w. jako reakcję na zarzuty Reformacji o zepsucie i odejście od czystej nauki Chrystusa.Kościół ‘rozpoznał’ kanon NT, a potem raptem (a właściwie w tym samym czasie!!!) stracił wzrok i zaczął fantazjować o kanonie ST.
A gdzie tak tak mówię?Ty mi mówisz, żebym wierzył ‘tylko Pismom’?
Masz jakieś urojenia, bo widzisz białe myszki i gadasz sam ze sobą.„A poza tym uważam, że katolicy są gópi”.
Tak, wiem. Już pisałeś.