Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Deimos

Odnotowano 34 pozycji dodanych przez Deimos (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-14 )



Sort by                Order  

#55753 Sale Królestwa i Zgromadzeń w Polsce i na świecie

Napisano przez Deimos on 2007-03-11, godz. 20:19 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Ta sala została zbudowana ponad 20 lat temu i znajduje sie na prywatnej posesji. A ten cały burdel zrobił właściciel działki. Teraz już wygląda to trochę lepiej, bo raczył nie co uprzątnąć.

Maryhno, wejście do sali jest w tym ganku na pierwszej fotce, widać tam dwa schodki.



#55713 Sale Królestwa i Zgromadzeń w Polsce i na świecie

Napisano przez Deimos on 2007-03-11, godz. 18:16 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Oto sala Królestwa w jednym z miast w Polsce.

Widok od ulicy:
http://img108.images.../img0361xk8.jpg

A to już widok od podwórza:
http://img444.images.../img0356vr8.jpg

http://img111.images.../img0373if3.jpg -kotłownia
http://img161.images.../img0354tu3.jpg -drzwi awaryjne



#7794 złoty środek, gdy nic nie pomaga?

Napisano przez Deimos on 2005-06-30, godz. 20:06 w Zwyczaje Świadków Jehowy

titam Ciebie akurat rozumiem i ostatni post nie byl skierowany do Ciebie, natomiast byl odpowiedzia na rownie 'zabawne' posty Deimos'a

Niby dlaczego moje posty są zabawne?
Dlatego, że mówią prawdę?



#7602 złoty środek, gdy nic nie pomaga?

Napisano przez Deimos on 2005-06-25, godz. 21:15 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Co to za różnica być w tym kłamstwie czy innym?



#7594 złoty środek, gdy nic nie pomaga?

Napisano przez Deimos on 2005-06-25, godz. 18:10 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Od dłuższego czasu próbuję nawrócić mojego chłopaka (ŚJ) na wiarę katolicką. Niestety na każdy mój argument on ma jakąś odpowiedź, którą wyczytał w strażnicy. Nie wiem już co robić, bo bardzo mi na nim zależy i boli mnie, gdy widzę jak bardzo dużego kalibru manipulacji jest on poddawany przez rodziców, organizację itp. Boję się, że ONI wmówią mu, że ma mnie zostawić, bo wiem że już próbowali to na nim wymusić. Błagam o pomoc... Może ktoś ma pomysł jak dotrzeć do takiej osoby?

Jest jeszcze inne rozwiązanie, jeśli Ci na nim bardzo zależy,
to Ty możesz zostać Świadkiem Jehowy.



#7797 złoty środek, gdy nic nie pomaga?

Napisano przez Deimos on 2005-06-30, godz. 20:50 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Właśnie, że mówią!
Crześcijaństwo jest kłamstwem, ponieważ opiera się na wierze w Boga, a na istnienie Boga nie ma dowodów, opiera się więc nie na faktwch, a na na ludzkiej wyobraźni.



#8106 złoty środek, gdy nic nie pomaga?

Napisano przez Deimos on 2005-07-06, godz. 20:27 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Nauka może się posługiwać wnioskowaniem na podstawie logiki ,a religia , która też jest forma poznawania świata to już nie ? :huh:

Gdzie w religii logika?
Jak logicznie wjaśnić choćby istnienie Boga?



#7977 złoty środek, gdy nic nie pomaga?

Napisano przez Deimos on 2005-07-04, godz. 22:04 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Wszystkie teorie naukowe, są tylko teoriami naukowymi i każdy inteligentny człowiek zdaje sobie z tego sprawę.

napisałeś:
>klamstwem wiec jest bardzo wiele innych rzeczy ktore to 'poznajemy' poprzez >nasz (niestety bardzo uposledzony) wachlarz zmyslow typu wzrok etc.prawę.

proszę o jakieś konkrety.



#16300 Kongresy 2006

Napisano przez Deimos on 2006-01-11, godz. 00:20 w Obowiązki teokratyczne

Do: 2Tm 4,3-4.
Ciekawi Nick, zastanawiam sę tylko kogo dotyczy treść tych wersetów?
Sądzę, że wszystkich wierzących, baśnie są dla naiwnych, ślepo wierzących czyli
Kogo?
Ślepo wierzy każdy wierzący, jeśl na tym forum są osoby wierzące, to o nich są te wersety! :angry:



#7378 Biblijny potop, fakt czy mit?

Napisano przez Deimos on 2005-06-19, godz. 21:40 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Napisz, więc jak możesz, albo podaj linka, na temat co świadczy, że Bilia pochodzi od Boga.
Odkąd zrozumiałem, że, wiara przeze mnie wyznawana jest nie prawdziwa, przestałem wierzyć w Boga.
Uważam, że to było mądre (logiczne).



#7406 Biblijny potop, fakt czy mit?

Napisano przez Deimos on 2005-06-20, godz. 21:06 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Zgadzam się, nikogo to nie zainteresuje, przecież każdy o zdrowych zmysłach wie, że Biblia nie jest natchniona przez żadnego Boga, bo Boga nie ma.



#7268 Biblijny potop, fakt czy mit?

Napisano przez Deimos on 2005-06-13, godz. 18:34 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Zastanawia mnie jednak, dlaczego tłumacze Biblii we wszystkich przekładach uznali, że chodzi o potop globalny? skoro wcale o taki nie chodzi.



#7313 Biblijny potop, fakt czy mit?

Napisano przez Deimos on 2005-06-16, godz. 22:39 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

I Bóg, pozwolił by zniekształcano jego prawdy i tym samym wprowadzano ludzi w błąd? Wychodzi na to, że nie tylko Szatan w błąd wpowadza narody, Biblia też (jej obecne tłumaczenie), czyżby, kolejne dzieło Szatana?



#7243 Biblijny potop, fakt czy mit?

Napisano przez Deimos on 2005-06-12, godz. 21:46 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Współczesna nauka, nie potwierdza istnienia potopu jaki opisany został w Biblii. Nauka wręcz przeczy takiemu wydarzeniu i twierdzi, że nigdy nie miało ono miejsca. Za argunent podaje to, że katastrofa na skalę globalną, pozostawiłaby wiele śladów, w formie osadów czy masowego wymierania.
Takich śladów nie ma.

Inny problem, to problem arki, Noe nie byłby w stanie zmieścić do arki przedstawicieli wszystkich gatunków zwierząt żyjących na Ziemi wraz z zapasem pożywienia.

Zatem wszystko wskazuje na to, że opowieść o potopie jest tylko zwykłym mitem.



#8407 Co zostało z tamtych lat...

Napisano przez Deimos on 2005-07-11, godz. 16:03 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Ja też jestem jeszcze świadkiem, jednak mi z mojej wiary w Boga zostało trochę mniej niż MadHamish. Nie wierzę już w Boga, Boga nie ma.



#8453 Co zostało z tamtych lat...

Napisano przez Deimos on 2005-07-12, godz. 21:57 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

>Do Demois:
>Piszesz, że nie wierzysz w Boga. Dla mnie to bardzo smutna, bardzo >pesymistyczna wizja świata. Bo jeśli Boga nie ma, to czy możemy spodziewac się >czegoś lepszego niż to, co teraz mamy? Dalsze pytanie brzmi: czy to, co teraz >mamy, zadowala nas i daje nam pełną satysfakcję? Jeśli tak, to dlaczego >tęsknimy do czegoś lepszego? Ja tęsknię, Demois!

To jest pesymistyczna wizja świata, ale prawdziwa, człowiek może wymyślać sobie wspaniałe nadzieje na przyszłość, ale prawda jest jedna. Ja polegam na prawdzie, jaka by ona nie była, jeśli wedle niej mam żyć tylko 80 lat, trudno, nic na to nie poradzę, bo taka jest prawda, ale mógłbym się oszukiwać wmawiając sobie wiarę w życie wieczne, jednak tego nie robię, poprostu pogodziłem się z rzeczywistością.

>A poza tym, jeśli Boga nie ma, to kto nas rozliczy z tego, co robimy? A jeśli nikt >nas nie rozliczy, to przed kim mamy się czuć odpowiedzialni? Chyba jedynie >>przed tymi, których kochamy i na których opinii nam zależy, bo cóż nas >obchodzą inni ludzie? A jeśli inni ludzie nas nie obchodzą, to nie ma takiego zła, >którego nie moglibyśmy im wyrządzić, jeśli tylko jesteśmy pewni, że unikniemy >odwetu ze stony innych ludzi. (Myślisz, że nigdy ni przyjdą Ci do głowy podobne >myśli? Mnie przyszły, kiedy już dostałam od ludzi wystarczająco w kość.)

To co piszesz jest prawdą, Bóg nas z niczego nie rozliczy, człowiek jest wytworm natury, jest więc jak zwierze, tylko inteligentne.

>Zapisałam tych kilka pytań, bo... byłam już po drugiej stronie lustra i wiem, do >czego prowadzić może człowieka wiara w nieistnienie Boga. Jeśli wierzymy, że >nie ma nad nami żadnej istoty, która daje jakąkolwiek nadzieję, zaczyna nas >gnębić poczucie uciekającego czasu, a świadomość, że nikt nie zadośćuczyni >krzywdom, które nas czasem spotykają, budzi wielki gniew, który wyraża się nie >tyle wybuchami złości, co zimnym, twardym głazem, który w każdym momencie i >w każdej chwili ciąży nam gdzieś głęboko w sferze uczuć i zatruwa zwyczajną >radość życia. Bo jeśli nie ma żadnej nadziei, to czy nie robimy wszystkiego na >próżno?
>Przecież po śmierci i tak nie będziemy pamiętali ani krzywd, ani dobrych rzeczy, >których doświadczamy
.
Ja nie wierzę, ja jestem pewny, że Boga nie ma, człowiek nie musi mieć żadnej nadziei, nadzieja to wymysł ludzki, człowik się rodzi, żyje i umiera, wiara jest więc próżna.

>Chciałam jeszcze podkreślić, że wiara w nieistnienie Boga nie jest tożsama ze >zwyłkym, ludzkim niepamiętaniem o Bogu w codziennym życiu, czy też >>świadomym unikaniem myślenia o Nim. Dlatego jeśli piszesz, że wierzysz, iż >Boga nie ma, to ja interpretuję twoje oświadczenie dosłownie i wydaje mi się, że >kryje się za nim jakieś wielkie rozczarowanie, a być może ból. Ale może to Ci >minie i wyjdziesz z tego najczarniejszego stanu ducha, jaki moim zdaniem może >osiągnąć człowiek. Na marginesie dodam tylko, że Cię nie znam i zamierzałam Ci >prawić morałów, zresztą myśle, że właściwie odczytasz moje intencje.
m
To mi nie minie, Boga nie ma, ja to wiem, stałem się ateistą, a zawdzięczam to logicznemu, racjonalnemu myśleniu i wiedzy.



#7312 Interpretacja Biblii

Napisano przez Deimos on 2005-06-16, godz. 22:31 w Tematyka ogólna

Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule, to zwykły człowiek dokonuje interpretacji Biblii, tak jak mu pasuje.
Bo skąd można wiedziedzieć, kto ją wykłada poprawnie?



#7181 W co wierzycie?

Napisano przez Deimos on 2005-06-09, godz. 16:45 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Ja natomiast odłączyłem się bo zrozumiałem, że żadna istniejąca religia nie jest tą prawdziwą. Wszystkie są fałszywe, a jedyną prawdą jest jak głosi nauka nie istnienie Boga.



#7188 W co wierzycie?

Napisano przez Deimos on 2005-06-09, godz. 20:58 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Wiara to złe słowo, dzięki logicznemu, racjonalnemu myśleniu każdy zrozumie, że Bóg nie istnieje, jest wytworem ludzkiej wyobraźni.

Jak do tego doszedłem?
To długa historia, nie będę o tym pisał. Mogę powiedzieć tyle, że moje zainteresowania zawsze związane były z nauką, zaczęło się od astronomii, potem pojawił ewolucjonizm. Od niego zaczęły się wątpliwości, żeby je rozwiać postanowiłem upenić się, bo dotąd wierzyłem, jakie są dowody na istnienie Jezusa, na wypełnienie się w starożytności proroctw biblijnych, ale gdy zacząłem tego dociekać bardzo się rozczarowałem. Okazało się, że nie ma dowodów na istnienie Jezusa w I wieku, proroctwa mogły być spisane póżniej, a na dodatak w biblii są dziesiątki sprzeczności.
To tak w dwóch zdaniach.



#7224 W co wierzycie?

Napisano przez Deimos on 2005-06-11, godz. 21:41 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Deimos napisał,

a na dodatak w biblii są dziesiątki sprzeczności.





Jeśli to Ci nie sprawi jakiejś trudności to proszę podaj kilka przykładów tych sprzeczności, będę Ci wdzięczny.

;)

podam dziś tylko kilka przykładów:
1 Moj: 6;20 - 1 Moj; 7;3.
1 Moj:1;25,26 - 1 Moj:2;18,19.
Łuk:3;23-38 - Mat:21;1-17.
Póżniej podam więczej.



#7271 W co wierzycie?

Napisano przez Deimos on 2005-06-13, godz. 19:16 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Ale Józef nie był ojcem Jezusa, po co więc podano jego rodowód jako rodowód Jezusa?



#7164 W co wierzycie?

Napisano przez Deimos on 2005-06-08, godz. 21:11 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Chciałbym zapytać w co wierzą byli Świadkowie Jehowy?
Czy wasze wierzenia w większości pokrywają się z waszymi byłymi przekonaniami?



#7597 W co wierzycie?

Napisano przez Deimos on 2005-06-25, godz. 20:21 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Józef Flawiusz potwierdził istnienie tekiego człowieka jak Jezus, ale nie ma dowodów, że był synem bożym.


Nie zmieniaj tematu. Pisałeś, że "Okazało się, że nie ma dowodów na istnienie Jezusa w I wieku", co okazało się nieprawdą, więc wyskakiwanie teraz nagle z głupia frant z synostwem bożym, co nijak ma się do tej kwestii, jest zwykłą ściemą. Nawet jakby Flawiusz tak napisał, to i tak byś w to nie uwierzył. Flawiusz pisał o wiele większych rzeczach odnośnie Jezusa, niż boże synostwo.

Jeśli chodzi o proroctwa, to niby skąd wiadomo, że nie były spisane po ich wypełnieniu?


A choćby po analizach literackich i krytycznych tekstu. Hebrajszczyzna jaką są spisane i znajomość realiów historyczno geograficznych charakterystycznych dla tylko danego okresu. Tego nie da się podrobić.

Dlaczego o tak wybitnej postaci pisał tylko Józef Flawiusz?
Pisać se mógł, bo głosił mu o nim jakiś pierwszy chrześcijanin.

Jeśli chodzi o proroctwa to właśnie z analiz literackich i krytycznych tekstu wynika, że zostały spisane później. Hebrajszczyzna jaką są spisane i znajomość realiów historyczno geograficznych charakterystycznych dla tylko danego okresu wyraźnie wskazują, że było inaczej.



#7277 W co wierzycie?

Napisano przez Deimos on 2005-06-14, godz. 18:30 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Dobrze, niech będzie, że masz rację co do tych rodowodów, a co z wersetami z 1 Mojżeszowej, które wcześniej podałem?



#7314 W co wierzycie?

Napisano przez Deimos on 2005-06-16, godz. 22:50 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Józef Flawiusz potwierdził istnienie tekiego człowieka jak Jezus, ale nie ma dowodów, że był synem bożym.
Jeśli chodzi o proroctwa, to niby skąd wiadomo, że nie były spisane po ich wypełnieniu?