Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika A_Kloo

Odnotowano 506 pozycji dodanych przez A_Kloo (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-14 )



Sort by                Order  

#34578 T. Jaracz w szpitalu

Napisano przez A_Kloo on 2006-09-07, godz. 15:07 w Obowiązki teokratyczne

:) Idzie NOWE ;)



#55949 kawały inne

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-12, godz. 20:44 w Humor

:)
Zachorował wielki wojownik indiański. Jego współplemieńcy udali się do czarownika po radę.
-Połóżcie mu jajka na oczach - powiedział czarownik.
Nazajutrz delegacja znów jest u uzdrowiciela.
-I co? Pomogło? - pyta starzec.
-Nie, on umarł.
-A położyliście mu jajka na oczy, tak jak kazałem?
-Nie, udało nam się je dociągnąć tylko do pępka. :lol:



#56121 Zabił swoją b. dziewczynę w 9. miesiącu ciąży

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-13, godz. 14:23 w Nowości z kraju i zagranicy

Dożywocie za zabicie kobiety i jej nienarodzonego dziecka
Zapadł wiec wyrok. Przepraszam i prosze moderatora... (przeniesiono tutaj | moderator)



#56130 WTS porzuca nauke o roku 1935

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-13, godz. 14:41 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

:) skoro odejście od zmartwychwstania w roku 1918, przeszło po zborach prawie niespostrzeżenie podczas studium, to w pytaniach czytelników przemknie li tylko 1935 :rolleyes:



#56210 Witajcie w "klubie"

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-13, godz. 20:25 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

:rolleyes: Witay Siostro wśród żywych :rolleyes:



#56220 kawały inne

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-13, godz. 21:15 w Humor

Siedzą faceci w barze i piją piwo. Jeden z nich mówi:
-Moja żona ma AIDS...
Po chwili mówi:
-No co żeście tak zbledli? Żartowałem!

:rolleyes:
Jedzie małżeństwo autobusem. Mąż usiłuje skasować bilety, ale okrutnie trzęsie. Autobus zatrzymał się na czerwonym. Żona woła:
-Wkładaj szybko, póki stoi!

:rolleyes:

Kubuś mówi do prosiaczka:
-Wiem co się z Tobą stanie, gdy dorośniesz.
-A co czytałeś mój horoskop?
-Nie, książkę kucharską...

:rolleyes:
Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzeżu i chce popełnić samobójstwo.
Widzi to młody marynarz, podchodzi do niej i mówi:
- Nie rób tego! Zabiorę cię na pokład naszego statku, ukryję, przemycę do Ameryki i zaczniesz nowe życie. Przez cały rejs będę cię karmił, będę ci dawał radość, a ty będziesz mi dawać radość. Jeszcze nie wszystko stracone...
Dziewczyna, jeszcze pochlipująca z cicha, postanowiła dać sobie jeszcze jedną szansę i poszła z nim na statek. Jak obiecywał tak zrobił - ukrył ją pod pokładem, raz na jakiś czas podrzucał jej kanapkę, jakiś owoc lub coś do picia, a całe noce spędzali na miłosnych igraszkach. Sielankę przerwał kapitan, który pewnego dnia odkrył kryjówkę dziewczyny.
- Co tu robisz? - zapytał surowo.
- Mam układ z jednym z marynarzy. Zabrał mnie do Ameryki, karmi mnie, a ja mu pozwalam robić ze mną, co chce. Mam nadzieję, że kapitan go nie ukarze?
- Nie - odpowiedział kapitan. - Chciałbym jednak, żebyś wiedziała, że jesteś na pokładzie promu Wolin - Świnoujście - Wolin...

:rolleyes: :lol: :lol: :lol:


Wsadzili 70 letniego dziadka do więzienia.
Dziadzio wchodzi do celi pełnej strasznych zakapiorów:
- Za co cię posadzili dziadygo?
- Za figle.
- Za jakie kurna figle?! Co ty będziesz kit wciskał, gadaj zgredzie za co, bo po tobie!
- To ja to mogę pokazać - mówi dziadzio.
- Ta? No to pokaż! - mówi zaintrygowany herszt celi.
Dziadzio przeżegnawszy się bierze wiadro służące w celi za ubikację i puka w drzwi. Kiedy uchylił się judasz, dziadzio chlust zawartością wiadra przez judasz, odstawił wiadro na miejsce i stanął obok drzwi na baczność.
Po chwili drzwi się otwierają, staje w nich gromada wkurzonych klawiszy, w tym jeden wysmarowany g...em, i mówią:
- Dziadek, ty się odsuń na bok, żeby ci się przypadkiem nie oberwało.

:lol:



#56598 kawały inne

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-16, godz. 09:40 w Humor

Biatlonistka Małgorzata ru***ła:
"Na pewno po ślubie nie będę nosiła podwójnego nazwiska, bo mój
narzeczony
nazywa się Piotr Bosko"
:rolleyes:



#56758 Zakaz przekazywania pozdrowien na zebraniach.

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-17, godz. 10:46 w Obowiązki teokratyczne

:angry:

Apostoł Paweł w Liście do Rzymian, apeluje do serc naśladowców Jezusa: ''A wzywam was, bracia, byście mieli na oku tych, co wywołują rozdźwięki oraz dają powody do zgorszenia wbrew nauce, którą poznaliście, i byście ich unikali”.
Skorzystałem z tych rad i unikam nauki niezgodnej z Biblią. Różnica między nauczaniem Pawła a niewolnika, polega na tym, że apostoł otrzymał ją od samego Jezusa natomiast 'niewolnik' wymyśla ją na potrzebę chwili. Choć sam, pisze, że nie zna prawdy, ale chętnie oskarża oto innych:

"Jednocześnie wiemy, że nasza wiedza na temat zamierzenia Bożego nie jest zupełna; w minionych latach musieliśmy niekiedy skorygować swe zrozumienie. Lojalni chrześcijanie są gotowi cierpliwie czekać, aż Jehowa wyjaśni pewne sprawy".

Nauka pozbawiona fundamentu Chrystusa podobna jest do pleśni grzybowej, która zaatakuje dom. Za dni Izraela taki dom należało spalić. Brooklyn ten dom dezynfekuje nowymi grzybami, obawiając się utraty głosicieli i gotówki. Dlatego z tak wielką nienawiścią darzy tych, którzy go przejrzeli:

"Nowożytni odstępcy stają po stronie 'człowieka bezprawia', czyli kleru chrześcijaństwa. Toteż jako lojalni Świadkowie na rzecz Jehowy absolutnie nie chcemy mieć z nimi nic wspólnego! Nasze bezpieczeństwo zależy od wystrzegania się od odstępczej propagandy, niczym trucizny, która faktycznie taką trucizną jest.''

Ocenę tej wypowiedzi pozostawiam Wam, sami ocenicie, co jest odstępczą propagandą i duchową trucizną. Czytając Biblię i „proroctwa niewolnika” widzimy karkołomne wyliczenia, które zawsze zostają zdezaktualizowane przez czas. Twórcy tego wirtualnego „nowego światła”, z biegiem lat tracą swój blask, i nieomal pod pokrywą nocy starają się je ukryć, przed nowymi głosicielami. Tak samo będzię z najnowszymi instrukcjami z NSK. :angry:



#56794 Zakaz przekazywania pozdrowien na zebraniach.

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-17, godz. 12:53 w Obowiązki teokratyczne

:angry:
Trudno jest prawemu człowiekowi uwierzyć w to, aby ten 'niewolnik' aż tak był zakłamany. To trudna lekcja życiowa :angry:



#56980 Kim dla Ciebie jest Pan Jezus?

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-18, godz. 18:40 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

CHRYSTUS I ARCHANIOŁ MICHAŁ

A Czy Maria miała urodzić Jezusa, czy Michała? Polecam wnikliwe przeanalizowanie tematu zwłaszcza od strony 11 w SN 49


http://www.sn.org.pl...nload/SN_49.doc

B)



#57682 kawały inne

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-24, godz. 11:09 w Humor

:)

Pani poprosiła dzieci, żeby ułożyły zdania z nazwami ptaków. Zgłasza się Jas i mówi:


- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- Dobrze, a z dwoma?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła.
- Z trzema...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła i puścił pawia.
- Z czterema...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym
puścił pawia , aż mu dwa gile z nosa wyszły.
- Z pięcioma...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orla, po czym
puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł znowu pić na sępa.






:lol:



#57683 kawały inne

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-24, godz. 11:15 w Humor

:lol:
Fragment listu od Babci:

Któregoś dnia poszłam do miejscowej księgarni i ujrzałam naklejkę na zderzak z napisem: "ZATRĄB, JEŚLI KOCHASZ JEZUSA". Akurat byłam w szczególnym nastroju, ponieważ właśnie wróciłam ze wspaniałego występu chóru, po którym odbyły się wspólne modlitwy - więc kupiłam naklejkę i założyłam na zderzak. Jak dobrze, że to zrobiłam!!!

Co za podniosłe doświadczenie nastąpiło później! Zatrzymałam się na czerwonych światłach na zatłoczonym skrzyżowaniu i pogrążyłam się w myślach o Bogu i o tym, jaki jest dobry... Nie zauważyłam, że światła się zmieniły. Jak to dobrze, że ktoś również kocha Jezusa, bo gdyby nie zatrąbił, nie zauważyłabym... a tak odkryłam, że MNÓSTWO ludzi kocha Jezusa!

Więc gdy tam siedziałam, gość za mną zaczął trąbić jak oszalały, potem otworzył okno i krzyknął:
"Na miłość boską! Naprzód! Naprzód! Jezu Chryste, naprzód!" Jakimże oddanym chwalcą Jezusa był ten człowiek!

Potem wszyscy zaczęli trąbić! Wychyliłam się przez okno, by machać i uśmiechać się do tych pełnych miłości ludzi. Sama też kilkakrotnie nacisnęłam klakson, by dzielić z nimi tę miłość! Gdzieś z tyłu musiał być ktoś z Florydy, bo usłyszałam, jak krzyczał coś o "sunny beach".

Ujrzałam innego człowieka, który w zabawny sposób wymachiwał dłonią, ze środkowym palcem uniesionym do góry. Gdy zapytałam nastoletniego wnuka, siedzącego z tyłu, co to może znaczyć, odpowiedział, że to chyba jest jakiś hawajski znak na szczęście, czy coś takiego. No cóż, nigdy nie spotkałam nikogo z Hawajów, więc wychyliłam się z okna i też pokazałam mu hawajski znak na szczęście. Wnuk wybuchnął śmiechem... Nawet jemu podobało się to religijne doświadczenie!

Paru ludzi było tak ujętych radością tej chwili, że wysiedli z samochodów i zaczęli iść w moim kierunku. Z pewnością chcieli się wspólnie pomodlić albo może zapytać, do jakiego Kościoła należę, ale właśnie zobaczyłam, że mam zielone światła. Pomachałam więc do wszystkich sióstr i braci z miłym uśmiechem, po czym przejechałam przez skrzyżowanie.


Zauważyłam, że tylko mój samochód zdążył to zrobić, bo znowu zmieniły się światła - i poczułam smutek, że muszę już opuścić tych ludzi, po okazaniu sobie nawzajem tak pięknej miłości; otworzyłam więc okno i po raz ostatni pokazałam im wszystkim hawajski znak na szczęście, a potem odjechałam. Niech Bogu będzie chwała za tych cudownych ludzi!!!



#57712 kawały inne

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-24, godz. 17:32 w Humor

:D

Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie - wpadnę. Wita go miły, uśmiechnięty sprzedawca:
- Dzień dobry, w czym możemy panu pomóc, co chciałby pan kupić?
Facet się zastanowił i mówi:
- Rękawiczki.
- To proszę podejść do tamtego działu.
Facet idzie do wskazanego działu i mówi:
- Potrzebuję rękawiczki.
- Zimowe czy letnie?
- Zimowe.
- To proszę przejść do następnego działu.
Facet poszedł:
- Dzień dobry, potrzebuję zimowe rękawiczki.
- Skórzane czy nie?
- Skórzane.
- To proszę podejść do działu następnego.
Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
- Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
- Z klamerką czy bez?
- Z klamerką.
- Proszę podejść do następnego stoiska.
Facet już wkurzony, ale idzie nic nie mówiąc:
- Potrzebuję rękawiczki, zimowe, skórzane, z klamerką.
- Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
- Na rzepy.
- Zapraszam do działu naprzeciwko.
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
- Proszę przestać nade mną się znęcać, dajcie mi rękawiczki i pójdę sobie!
- Proszę pana, proszę nabrać cierpliwości, chcemy panu sprzedać dokładnie takie, jakie pan potrzebuje.
Facet idzie dalej:
- Proszę o rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką na rzepy.
- A jaki kolor?
Aż tu nagle otwierają się drzwi do sklepu, wchodzi klient z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury, niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy:
- Taki mam sedes, taką glazurę, d...ę wam wczoraj pokazałem, dajcie mi papier toaletowy!
:lol: :lol: :lol:



#57833 Książka "Objawienie" będzie znów studiowana

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-25, godz. 20:45 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Z czym Wam bracia kojarzy się otchłań?? Skąd pochodzą nasze nauki?? A czy czujesz się szarańczą ?? Zbliża się ten temat w książce Objawienie wielkimi krokami. Może warto nań się przygotować :) Polecam serdecznie to oto ciekawe miejsce :

http://www.sn.org.pl...on=sj_szarancza

:rolleyes:



#57891 Kim dla Ciebie jest Pan Jezus?

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-26, godz. 10:58 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Ja nie!!!!!



#57899 Kim dla Ciebie jest Pan Jezus?

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-26, godz. 12:13 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Mam brak pieczątki na czole, ale kiedy wyzwolę swe serce???To niedługo prawie 50 lat. Dziś stanowczo stwierdzam, że nauka CK nie pochodzi od Boga Jahwe i Jego Syna a naszego Pana Jezusa Chrystusa :angry:



#57952 WTS porzuca nauke o roku 1935

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-26, godz. 20:24 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

:angry: Coś nowego w temacie :) Kto spekulował :lol:

http://www.watchtowe...peculations.pdf



#58119 program w TV Regionalnej

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-27, godz. 19:04 w Nowości z kraju i zagranicy

:) Podobno jutro na TVP3 o 22.40 ma być ten program



#58338 Czy Strażnica pomniejsza rolę Jezusa?

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-29, godz. 21:45 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

:rolleyes:
Dużo czasu dzisiaj poświęcamy na najważniejsze święto Pamiątkę, ale czy dobrze rozumiemy czym dla nas osobiście jest nasz ukochany Wybawca, Pan Jezus??
Czy zgodnie z Jego własnymi słowami, miałbym odwagę pomodlić się do Niego bezpośrednio ?

Jana 14 : 14 a wczesniej tez 13 werset :
14. Jeźli o co będziecie prosić w imieniu mojem, ja uczynię. ( BG )
14 O cokolwiek Mnie poprosicie w imię moje, Ja to spełnię. ( BP )
14,14 O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię. ( BT )
14:14 Jeżeli poprosicie o coś w imię moje, ja to uczynię. ( PNŚ )
14:14 Uczynię wam wszystko, o co tylko poprosicie w moje imię. ( BWP )
14:14 Uczynię wam wszystko, o co tylko poprosicie w moje imię. ( BW )
. 14 Jeżeli poprosicie o coś w imię moje, ja to uczynię. ( NW )

Czy tak uczynił to Jan ? :
Amen. Przyjdź, Panie Jezu!

A Szczepan ? :

59 Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: «Panie Jezu, przyjmij ducha mego!»

A Tomasz ? :

28 Tomasz Mu odpowiedział: «Pan mój i Bóg mój!»

Czy po mojej osobistej , gorącej modlitwie do naszego ukochanego Boga Jehowy, odważę się teraz pomodlić do Jego Syna? Nigdy wcześniej tego sobie nie wyobrażałem. Cóż za wspaniałe przeżycie. Spróbuj droga Siostro i Ty drogi Bracie. :rolleyes:



#58374 Kochani Bracia Starsi

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-30, godz. 08:14 w Tematyka ogólna

Kochani Bracia Starsi

Wiemy, że szczęście i pomyślność powierzonej Wam trzody leży w zakresie Waszych szczerych zainteresowań. Czy nie bylibyście szczęśliwsi, gdybyście mieli o połowę mniej problemów z nami owieczkami??
Uwierzcie w to, że my Was naprawdę szczerze i serdecznie kochamy i pragniemy tego samego co Wy. Ogromnie sobie cenimy Wasze wysiłki i starania jakie podejmujecie w celu ratowania nas przed wilkami. Czynicie to prawie zawsze kosztem własnych rodzin i wielu nie pozałatwianych na czas spraw. Wielu z Was, to szczerze Bogu oddani pasterze z troską i miłością dbający o powierzony Wam przybytek.
O niejednym z Was można by napisać nie tylko 13 listów ale o wiele więcej. Czy czytałoby się je gorzej niż listy Ap. Pawła ? Możecie śmiało za nim powtórzyć :

Nauka ta zasługuje na wiarę. Jeśli ktoś dąży do biskupstwa, pożąda dobrego zadania.
8 Nauka ta zasługuje na wiarę, i chcę, abyś z całą stanowczością o tym mówił, że ci, którzy wierzą w Boga, mają się starać usilnie o pełnienie dobrych czynów. Jest to dobre i pożyteczne dla ludzi.

Jakie kochani jest lekarstwo na tę naszą ogólnoświatową chorobę pod tytułem odstępstwo ???
Czy rada Apostoła Judy byłaby tu na miejscu ?

Dla jednych miejcie litość, dla tych, którzy mają wątpliwości: 23 ratujcie [ich], wyrywając z ognia,

Czy umysł zniewolony dyktatem, nie będzie miał wątpliwości? Czy zamiast nadal malować trawę na zielono, jak za czasów PRL-u nie lepiej podjąć szczerą i merytoryczną dyskusję w zborach ? Czy zamiast powtarzać : Wystrzegajcie się Internetu i odstępców- nie lepiej szczerze i z biblią w ręku omówić każdą naukę wywołującą pytania w głowach owieczek ?
Co stało się z totalitarnymi systemami, próbującymi siłą wymusić jednomyślność??
Powtórzę jeszcze raz : Szczerze Was cenimy i kochamy, ale potraktujcie nas wreszcie jak partnerów do szczerej i otwartej dyskusji a my powtórzymy z radością za Ap. Pawłem :

12 Prosimy was, bracia, abyście uznawali tych, którzy wśród was pracują, którzy przewodzą wam i w Panu was napominają. 13 Ze względu na ich pracę otaczajcie ich szczególną miłością! Między sobą zachowujcie pokój! 14 Prosimy was, bracia, upominajcie niekarnych, pocieszajcie małodusznych, przygarniajcie słabych, a dla wszystkich bądźcie cierpliwi! 15 Uważajcie, aby nikt nie odpłacał złem za złe, zawsze usiłujcie czynić dobrze sobie nawzajem i wobec wszystkich! 16 Zawsze się radujcie,

Czy samo posiadanie wielu pytań jest już grzechem ? Z kim bezpiecznie można je omówić aby od razu nie być posądzonym o odstępstwo ???

Powiedzcie proszę tak zupełnie szczerze : Czy w Waszych głowach nie powstają często duże znaki zapytania ? Co nakazuje je Wam zagłuszać i wymazać ? Czy kurz zgarnięty pod dywan lub szafę wciąż tam nie pozostanie ?

Wiem osobiście, że każdy z Was posiada takowe myśli. Wypływają one w wielu naszych wspólnych rozmowach. Ale porządek teokratyczny nie pozwala na ich ujawnianie ani dzielenie się nimi na forum, w obawie o posądzenie o nielojalność wobec boskiego Niewolnika. Czy nie obawiasz się drogi bracie stawiać grupki ludzi wyżej od naszego Pana i Zbawcy Jezusa Chrystusa ?
Czy prawda bojąca się szczerej dyskusji i całkowitej otwartości warta jest swej nazwy ?

Czy pamiętacie słowa Boże, że PRAWDA sama się ostoi a w razie co to kamienie wołać będą ?? Co tak naprawdę pomogłoby oczyścić atmosferę w zborach na całym świecie ? Czy po takim oczyszczeniu, koniecznym by było pietetyczne dbanie o statystyki, aby z rzeczywistego spadku -5% w tym roku naciągnąć do tylko -1% ?? Wszyscy wiecie o czym piszę. Spróbujcie odjąć jeszcze od tych wyników nasze dzieci, które często na siłę i wbrew ich własnej woli czynimy głosicielami. Co wtedy nam w rubrykach pozostanie ??? Co można zrobić, aby atmosfera w zborach uległa poprawie, aby każdy głosiciel z radością biegł do służby i aby swoim szczęściem zarażał tysiące innych ?? Czy jest to możliwe ??

Czy podołają temu zmęczone i sfrustrowane własnymi problemami bytowymi, jedna czy dwie pionierki w zborze?? Sami widzicie wyniki kolejnych kampanii z traktatami. Ile razy w duchu pytaliście siebie : Po co takie marnotrawstwo?? I co począć z nimi po zakończeniu kampanii. Czy kolejne zmiany w ilościach wydawanych publikacji to na pewno zrządzenie Boże ? A może najzwyczajniej w świecie ktoś u góry zaczął liczyć koszty w świetle malejących na głowę wpływów, co obserwujecie każdy w swoim zborze ?? Dokąd nas zaprowadzi ta zabawa w kotka i myszkę ? Osądźcie sami co wg Was byłoby lepsze na podstawie poniższych przykładów :



#58445 Kochani Bracia Starsi

Napisano przez A_Kloo on 2007-03-30, godz. 14:09 w Tematyka ogólna

:)

Może przykład z życia domowego zilustruje jaśniej różnicę miedzy prawem a łaską czy niezasłużoną dobrocią – i co to rzeczywiście daje, w końcowej ocenie.
Wyobraźmy sobie dom, gdzie mąż jest zarówno ojcem jak i jedynym zarabiającym na życie. Jeśli postanowił egzekwować swoją władzę przez listę przepisów, ustanawiając specyficzne reguły, które jego żona ma przestrzegać. Ustanawiając prawo, jak dom ma być prowadzony, sposób, dni i porę wykonywania przez nią prac domowych i obowiązków rodzinnych takich jak: sprzątanie, zakupy, przygotowywanie posiłków, troska o odzienie I wychowanie dzieci – mąż może mieć bardzo uporządkowany dom, wszystko zgodnie ze schematem. Ale najprawdopodobniej, jego żona będzie nieszczęśliwa. Będzie to jedynie wymuszone przez jego władzę. Nigdy też nie dowie się, czy jego żona kierowała się miłością.
Przeciwnie, mąż, który wierzy w potęgę miłości i dobroci, którego myślenie nie jest fałszywym poczuciem przewagi, ale który szanuje i ufa żonie szanuje jej inteligencję, jej zdolność do dbania o wszystko z własnej inicjatywy, który wierzy, że jej zainteresowanie domem i rodziną jest tak gorliwe jak jego, może cieszyć się zarówno dobrze utrzymanym domem jak i daleko szczęśliwszą atmosferą. Może to osiągnąć dobrym kontaktem, dyskusją, dzieląc się decyzjami i konkluzjami, nie pokazując arbitralnej władzy, że wszystko to płynie z miłości do jego żony, z ich małżeństwa i rodziny.
Zewnętrzne efekty w tych dwóch wypadkach mogą się wydać takie same, ale wewnętrznie są bardzo różne. Klucz tkwi w odmiennym duchu i motywacji. I to jest ta różnica, która tyczy życia chrześcijanina i różnica między byciem pod władzą prawa, a życia w łaskawej dobroci Boga poprzez Jezusa Chrystusa.
Jest to zapewne przejaw mądrości Bożej. Miłość i wiara, prawdziwe reguły chrześcijanina, mogą przeniknąć głęboko w nasze myśli i serce. Mogą dotykać każdej strony życia w sposób, w jaki nigdy nie dokona tego prawo czy przepisy. Ponieważ nie będąc zależnymi od prawa, chrześcijanin jest postawiony w sytuacji, kiedy musi pokazać, kim jest rzeczywiście w swoim sercu. I że wyłącznie liczy na Boga.

cytat z Raya Franza :rolleyes:



#58677 po oficjalnym odłączeniu

Napisano przez A_Kloo on 2007-04-01, godz. 15:38 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

:) Dziś podjąłem męską decyzję. Po raz pierwszy od 46 lat nie bedę na pamiątce. Nigdy więcej nie dopuszczę do tego aby mojego Króla i Pana nazywać aniołem otchłani



#60055 Czy Strażnica pomniejsza rolę Jezusa?

Napisano przez A_Kloo on 2007-04-11, godz. 21:29 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Polecam serdecznie komentarz brata Janusza z Ostatka na temat strażnicy z 1.04. Daje to wiele do myślenia

:rolleyes:

http://jwforum.ids.p...topic.php?t=736

http://jwforum.ids.p...topic.php?t=738

B)



#60064 Czy Strażnica pomniejsza rolę Jezusa?

Napisano przez A_Kloo on 2007-04-11, godz. 22:12 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

dziękuje, nie wiedzialem :huh:



#60568 czy Nadarzyn korzysta z 1% podatku?

Napisano przez A_Kloo on 2007-04-16, godz. 10:38 w Świadkowie Jehowy i prawo

w/g mojej wiedzy, otrzymują od bracie niemałe kwoty w ramach tej ulgi :)