Skocz do zawartości


Zdjęcie

System kastowy ŚJ


  • Please log in to reply
42 replies to this topic

#1 Gonzalo

Gonzalo

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 666 Postów

Napisano 2006-11-09, godz. 21:14

Niech mi ktoś pomoże to zrozumieć: ile jest w strukturze teokratycznej klas i o jakich cechach-zadaniach?

Najpierw jest górna część klasy niewolnika, czyli kanał łączności z Niebiosami, potem niższa część klasy niewolnika, następnie ambitniejsza część drugich owiec (starsi itp., czyli ci, którzy w kwestiach sumienia wybierają opcje doskonalsze) a na samym dole mniej ambitna część drugich owiec. Tak?

No dobrze, a czy starszy wywodzący się z drugich owiec może przewodzić komuś z klasy niewolnika, który nie ma żadnego stanowiska?
A jeśli niewolnik został wybrany właśnie do zawiadywania czeladzią, to czy starszym może być druga owca?

#2 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-11-09, godz. 21:22

Niech mi ktoś pomoże to zrozumieć: ile jest w strukturze teokratycznej klas i o jakich cechach-zadaniach?

Najpierw jest górna część klasy niewolnika, czyli kanał łączności z Niebiosami, potem niższa część klasy niewolnika, następnie ambitniejsza część drugich owiec (starsi itp., czyli ci, którzy w kwestiach sumienia wybierają opcje doskonalsze) a na samym dole mniej ambitna część drugich owiec. Tak?

No dobrze, a czy starszy wywodzący się z drugich owiec może przewodzić komuś z klasy niewolnika, który nie ma żadnego stanowiska?
A jeśli niewolnik został wybrany właśnie do zawiadywania czeladzią, to czy starszym może być druga owca?

no tak gonzalku. takie podziały są typowe w struktirach kościelnych. w organizacji jest oczywiście pewien porządek, ale z definicji starszy czy członek CK nie jest większy ponad kogokolwiek. starszy np. ma uprawnienia do przewodzenia głosicielom, ale to nie daje muzadnych szczególnych uprawnień lub wywyzszania się nad podopiecznych

#3 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2006-11-09, godz. 22:06

w organizacji jest oczywiście pewien porządek, ale z definicji starszy czy członek CK nie jest większy ponad kogokolwiek. starszy np. ma uprawnienia do przewodzenia głosicielom, ale to nie daje muzadnych szczególnych uprawnień lub wywyzszania się nad podopiecznych


To tyle tytułem wstępu teoretycznego. A teraz przejdźmy do dyskusji o praktyce...

IMHO systemu klasowego z w miarę czytelnymi podziałami nie da się wyróżnić. Są raczej funkcje i koterie. Wiadomo, że co sługa pomocniczy to nie byle nieregularny głosiciel, a co nadzorca służby to nie sługa pomocniczy. Wiadomo, że syn nadzorcy zboru będzie miał zawsze bardziej z górki, niż młodzianin "znikąd". Ale to są takie drobne układziki wewnątrzzborowe.

Osobne "kasty" stanowią grupy zamknięte - nadzorcy podróżujący, okręgu, nadarzyniacy. Natomiast funkcja "pomazańca" w zasadzie jest... honorowa. Tzn. zaleca się aby do modlitwy pamiątkowej usługiwał pomazaniec, jeśli taki jest w zborze. I na tym w zasadzie koniec. Cała reszta to z powrotem kwestie funkcyjno-koteryjne.
[db]

#4 Gonzalo

Gonzalo

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 666 Postów

Napisano 2006-11-09, godz. 22:27

To tyle tytułem wstępu teoretycznego.

:D :D Naprawdę dobre :D :D

IMHO systemu klasowego z w miarę czytelnymi podziałami nie da się wyróżnić.

Też mi się właśnie zlewa podział na klasę niewolnika i drugie owce z hierarchią władzy. Ale nie rozumiem, jak druga owca może mieć władzę nad niewolnikiem, który przecież został ustanowiony do przewodzenia owcom! Przecież to przeczy wersetom założycielskim klasy niewolnika!

#5 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-10, godz. 08:25

no tak gonzalku. takie podziały są typowe w struktirach kościelnych. w organizacji jest oczywiście pewien porządek, ale z definicji starszy czy członek CK nie jest większy ponad kogokolwiek. starszy np. ma uprawnienia do przewodzenia głosicielom, ale to nie daje muzadnych szczególnych uprawnień lub wywyzszania się nad podopiecznych


W wypowiedzi Macieja widzimy pewien brak wartości merytorycznej zastąpiony:

1. Poufałościa do piszącego ("gonzalku"),
2. Nawiązaniu do kościoła Katolickiego,
3. Powtórzeniu tego co o "organizacji" mówi sama "organizacja".

Po raz kolejny bez rozeznania w sprawie, bo nie bierze aktywnego udziału w życiu zboru.

Ja byłem na "przywileju" i takie podziały oczywiście są. Nieformalne, bo nieformalne ale ludzie lubią sobie ustalić zwierzchnika i podporządkowanego.

U mojego znajomego w zborze jest "pomazaniec" w wieku około 30 lat i generalnie rzecz biorąc nie bardzo go mają za człowieka spełna rozumu. Chociaż gościu jest ok, ma punkty, udziela się w zborze i dużo głosi. Wójkowie z Nadarzyna nie wierzą mu za bardzo i nie pozwalają na zamianowanie go na sługę pomocniczego - nawet. Widać maja informację od Kogoś wyższego, że brat nie jest "namaszczony" na prawdę.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#6 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-11-10, godz. 08:29

(...)
U mojego znajomego w zborze jest "pomazaniec" w wieku około 30 lat i generalnie rzecz biorąc nie bardzo go mają za człowieka spełna rozumu. Chociaż gościu jest ok, ma punkty, udziela się w zborze i dużo głosi. Wójkowie z Nadarzyna nie wierzą mu za bardzo i nie pozwalają na zamianowanie go na sługę pomocniczego - nawet. Widać maja informację od Kogoś wyższego, że brat nie jest "namaszczony" na prawdę.

Po prostu spóźnił się z urodzeniem o jakieś 40 lat.
Czesiek

#7 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-11-10, godz. 08:35

Niech mi ktoś pomoże to zrozumieć: ile jest w strukturze teokratycznej klas i o jakich cechach-zadaniach?

Najpierw jest górna część klasy niewolnika, czyli kanał łączności z Niebiosami, potem niższa część klasy niewolnika, następnie ambitniejsza część drugich owiec (starsi itp., czyli ci, którzy w kwestiach sumienia wybierają opcje doskonalsze) a na samym dole mniej ambitna część drugich owiec. Tak?

No dobrze, a czy starszy wywodzący się z drugich owiec może przewodzić komuś z klasy niewolnika, który nie ma żadnego stanowiska?
A jeśli niewolnik został wybrany właśnie do zawiadywania czeladzią, to czy starszym może być druga owca?


Gonzalo
Nawet Strażnica dzieli na kasty
CK - czyli reprezentacja "niewolnika" poprzez którą Bóg dostarcza "pokarm"
Ostatek - czyli pozostali pomazańcy, którzy mają panować z Chrystusem w niebie, stąd nawet zwykła druga owca może pozbawić go przywileju pomazańca poprzez wykluczenie z "organizacji"
Książęta - czyli te drugie owce, co pełnią przywileje w Korporacji lub po zborach.
Głosiciele - czyli pozostałe drugie owce.

A o podziałach na klany to wypowiedzieli się inni.
Czesiek

#8 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-11-10, godz. 08:36

Padre powiem tak. od zarania dziejów ludzie mają w zwyczaju płaszczenie się przed innymi i włażenie im w przysłowiową d...
ja nie mam. nie znaczy to,że jestem zarozumiały i butny. "komu szacunek temu szacunek", "komu cześć cześć". niemniej jednak jeżeli w wersji oficjalnej nie ma podziału na lepszych i gorszych, to nie widzę powodów, żeby takowe pięlęgnować. oczywiście jak wspomniałem ludzie mają pewne naleciałości, ktorych wyzbywają się latami. a i to czasem nie do końca.
nawiązanie do koscioła i owszem. tam podziały są i to barzdo widoczne.
pamiętam kilka dni temu wypowiedź Sakowicza w telewizji. mniej więcej takiej treści: jest mi miło, że bądź co bądź osoba najwyższa w hierarchii kościelnej w Polsce była gotowa powiedzieć przepraszam takiemu małemu słudze jak ja (chodziło oczywiście o Glempa). i z całym szacunkiem padanie na kolana, całowanie w ręce. to jest przykre i smutne zarazem

#9 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-11-10, godz. 08:41

System kastowy - oczywiście instnieje.

A wygląda on tak:

1 Klasa najwyzsza - arystokracja czyli namaszczeni- jest ich w tej 8.500 czyli zdarzają się rzadko i często są traktowani z przymróżeniem oka. Co ciekawe, wszystko sie zmienia kiedy się awansuje wtedy przynalezność dodaje splendoru. I wtedy przynalezność pomaga do klasy niewolnika pomaga. Kiedys przeprowadzono nawet mały eksperymnet, jeden z veteranów antyStrażnicowych podawał sie na czacie za starszego i namaszczonego to był otoczony bardzo dużym szacunkiem wręcz czcią (zwłaszcza wśród sióstr).

2. Bracia - czyli SJ - społecznośći hierahiczna, w któej wszyscy są równi tylko z nazwy.

3. Swiatusy - czyli podejrzana reszta świata.

4- Odstępcy czyli zło wcielone i świnie.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#10 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-10, godz. 09:00

Padre powiem tak. od zarania dziejów ludzie mają w zwyczaju płaszczenie się przed innymi i włażenie im w przysłowiową d...


Tak, zgadzam się.

ja nie mam. nie znaczy to,że jestem zarozumiały i butny.


No to podobnie jak ja.

"komu szacunek temu szacunek", "komu cześć cześć".


Rozumiem, ze szacunek Bogu i ludziom, a cześć tylko Bogu? Tak?

niemniej jednak jeżeli w wersji oficjalnej nie ma podziału na lepszych i gorszych, to nie widzę powodów, żeby takowe pięlęgnować. oczywiście jak wspomniałem ludzie mają pewne naleciałości, ktorych wyzbywają się latami. a i to czasem nie do końca.


Dlatego nawet zjednoczony lud Boży nie jest w poglądach które nam prezentujesz taki jednomyślny.

nawiązanie do koscioła i owszem. tam podziały są i to barzdo widoczne.
pamiętam kilka dni temu wypowiedź Sakowicza w telewizji. mniej więcej takiej treści: jest mi miło, że bądź co bądź osoba najwyższa w hierarchii kościelnej w Polsce była gotowa powiedzieć przepraszam takiemu małemu słudze jak ja (chodziło oczywiście o Glempa). i z całym szacunkiem padanie na kolana, całowanie w ręce. to jest przykre i smutne zarazem


Po raz kolejny - nie interesuje mnie kościół Katolicki. Powiem Ci natomiast, co się dzieje u Świadków Jehowy: Na tegorocznym kongresie na przemówienie Jaracza z CK ludzie czekali z niesamowitym napięciem, a kiedy powiedział po Polsku parę słów stało się coś niesamowitego, oklaski, radość, starsza siostra obok mnie się popłakała. Super.

Użytkownik Padre Antonio edytował ten post 2006-11-10, godz. 09:00

"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#11 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-11-10, godz. 09:04

Ot, włąśnie.


Bo to pomazaniec, bo to członek Ck bo to wielki szef....
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#12 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-10, godz. 09:10

I powiedz Macieju takiej starszej kobiecie, że taki Jaracz nie jest kims lepszym od niej. Powodzenia.
No i teraz jeszcze powiedz że nie ma systemu kast. Może powienienem powiedzieć "klas", wtedy być może się zgodzisz, bo oficjalnie obowiązuje "klasa niewolnika" i "drugich owiec". Jedna z prywatnej druga z publicznej szkoły.

Może należało napisac, że wg Ciebie nie ma podziału, bo wg większości ŚJ-wy jest. I o to właśnie CK chodzi. Oficjalnie jesteśmy równi - a tak naprawdę, to wiecie gdzie wasze miejsce.

Np. w Polsce też wszyscy mają takie same prawa nie? W końcu mamy demokrację.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#13 Gonzalo

Gonzalo

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 666 Postów

Napisano 2006-11-10, godz. 09:34

Padre,

W wypowiedzi Macieja widzimy pewien brak wartości merytorycznej zastąpiony:

Maciej robi to nagminnie, więc ja, człowiek małej nadziei, nie sądziłem, że będę w stanie coś mu wyjaśnić. Dalszy ciąg Waszej wymiany zdań moje przypuszczenia potwierdza.

Widać maja informację od Kogoś wyższego, że brat nie jest "namaszczony" na prawdę.

I tu jest pies pogrzebany. Hierarchia rzeczywistej władzy nie liczy się z hierarchią niewolnika i czeladzi. Jedynym przeznaczeniem wersetu o ustanowieniu niewolnika jest ustanowienie władzy CK nad resztą niewolników i drugich owiec. Jakiś „niewolnik” poza CK faktycznie jest zerem. A druga owca na przywilejach jest w praktyce sojusznikiem CK w przypominaniu niepokornemu niewolnikowi, gdzie jego miejsce.
Ciekawe na którym wersecie opiera się władza owcy nad niewolnikiem albo przekonanie, że Ktoś Wyższy ma prawo decydować o tym, czy dana osoba naprawdę jest pomazańcem..

Cześku,

Nawet Strażnica dzieli na kasty
CK... Ostatek... Książęta... Głosiciele...

Więc moja hipoteza była trafna. A terminologia o niebo ładniejsza od mojej :) .

#14 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-10, godz. 09:54

Gonzalo - trudno się z Tobą nie zgodzić. Jużo tym kiedyś pisałem w innym wątku, że słowo "pomazaniec" jest w praktyce spłycane do "namaszczonych" członków WTS-u lub innych którzy biorą czynny udział w Biurach Oddziału.
Ci - można powiedzieć szeregowi namaszczeni - jeśli są odbierani poważnie, to tylko przez członków swojego zboru.

Ciekawe co by wynikło z Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy rządu Bożego :) Czy była by wśród nich jednomyślność w stosunku do obecnych nauk kilku osób z Brooklynu?
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#15 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-11-10, godz. 10:13

Rzeczywistosc, praktyka w sprawowaniu wladzy w zborach nijak sie nie ma do podzialu na pierwsze i drugie owce. Po pierwsze polowa albo i lepiej sposrod ostatka to przeciez kobiety, ktore wladzy zadnej nie maja. Spora czesc sposrod reszty to albo staruszkowie albo osoby mocno podejrzane o stan swojej psychiki.
Tak naprawde obowiazuje hierarchiczny ustroj:
-CK (tylko tutaj czlonkowie ostatka faktycznie spelaniaja funkcje niewolnika rozdzielajacego pokarm na czas sluszny)
- komitety oddzialow
- nadzorcy okregow
- nadzorcy obwodow
- starsi
- sludzy pom.
- glosiciele

#16 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-10, godz. 10:29

Gdyny nasze powyższe wypowiedzi oczyścić z pierwiastka emocjonalnego, wyglądały by mniej więcej jak wpis Fly ;)

Pozdrawiam.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#17 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-10, godz. 10:42

Protestuję ;) . Zapomnieliście o elitarnej grupie, czyli trzecich owcach...? :P . To moje autorskie określenie, które obejmuje zarówno jawnych odstępców, odstępców zakonspirowanych, a także osoby, które nigdy nie były SJ, ale np. bywają na zebraniach (niekiedy przez wiele lat) i są "zainteresowanymi" różnej maści (tzn. interesuje ich demaskowanie SJ, a nie zostanie nimi).

Przypomnę tylko, że wśród wielu SJ panował (panuje) wręcz kult CK. O osobach ze zwłok kierowniczych mówiło się albo z najwyższym szcuneczkiem, albo wcale. No i oczywiście były licytacje (głównie wśród starych, organizacyjnych wyjadaczy), kto kogo poznał, spotakał, kto z kim rozmawiał, a nawet kogo gościł. Opinie o równości wszystkich SJ są równie "autentyczne" jak np. te o "magicznej" miłości bliźniego wsród braciszków :P .

Ps. dla Macieja (i nie tylko):uprzedzając odpowiedź, nie interesuje mnie hierarchia ani w Kościele Katolickim, ani w żadnym innym :P
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#18 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2006-11-10, godz. 11:21

Tak naprawde obowiazuje hierarchiczny ustroj:
-CK (tylko tutaj czlonkowie ostatka faktycznie spelaniaja funkcje niewolnika rozdzielajacego pokarm na czas sluszny)
- komitety oddzialow
- nadzorcy okregow
- nadzorcy obwodow
- starsi
- sludzy pom.
- glosiciele


To, co podał Fly to struktura wertykalna. Do pełnego obrazu trzeba jeszcze dodać struktury prostopadłe do niej, czyli pionierów (mogą nimi być wszyscy od głosicieli do starszych - wyżej już chyba wszyscy są pionierami z urzędu(?) - w tym siostry) i rodziny betel (analogidznie).
[db]

#19 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-11-10, godz. 11:39

' date='2006-11-10 14:21' post='40552']
To, co podał Fly to struktura wertykalna. Do pełnego obrazu trzeba jeszcze dodać struktury prostopadłe do niej, czyli pionierów (mogą nimi być wszyscy od głosicieli do starszych - wyżej już chyba wszyscy są pionierami z urzędu(?) - w tym siostry) i rodziny betel (analogidznie).


Oczywiscie, obraz podany przeze mnie jest dosc uproszczony, chodzilo mi raczej o to aby pokazac ze nijak nie ma sie do rzeczywistosci nauka o "niewolniku rozdzielajacym pokarm na czas sluszny".
Mozemy w organizacji wyroznic oczywiscie dodatkowe nieformalne klasy, jest ich calkiem sporo, np. żony nadzorców podróżujących, pionierzy specjalni, misjonarze, betelczycy, członkowie brygad budowlanych.

#20 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-10, godz. 12:09

Należy dodać, że często na szczególną uwagę zasługują bracia, który wiele lat wytrwali w organizacji, zwłaszcza jeśli znosili prześladowania. Niestety, starzy wymierają, a młodsze pokolenia nie zawsze potrafią ich uszanować albo nawet zrozumieć.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych