Skocz do zawartości


Zdjęcie

Obj 6:2


  • Please log in to reply
19 replies to this topic

#1 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2007-01-01, godz. 12:34

Ap 6:2 Bg „I widziałem, a oto koń biały, a ten, który na nim siedział, miał łuk, i dano mu koronę, i wyszedł jako zwycięzca, ażeby zwyciężał.”

Ap 6:2 BT „I ujrzałem: oto biały koń, a siedzący na nim miał łuk. I dano mu wieniec, i wyruszył jako zwycięzca, by [jeszcze] zwyciężać.”

Ap 6:2 Bw „I widziałem, a oto biały koń, ten zaś, który siedział na nim, miał łuk, a dano mu koronę, i wyruszył jako zwycięzca, aby dalej zwyciężać.”

Ap 6:2 Bp „I ujrzałem: Oto biały koń, a siedzący na nim miał łuk. Dano mu wieniec, a on, zwycięzca, wyruszył, by dalej zwyciężać.”


Ap 6:2 NS „I ujrzałem, a oto koń biały, a siedzący na nim miał łuk; i dano mu koronę, i wyruszył - zwyciężając i żeby dopełnić swego zwycięstwa.”

Ap 6:2 WH „και ειδον και ιδου ιππος λευκος και ο καθημενος επ αυτον εχων τοξον και εδοθη αυτω στεφανος και εξηλθεν νικων και ινα νικηση

Strażnica uważa, że jeżdziec na białym koniu to Jezus Chrystus, który powrócił w roku 1914. Jednak dokładna analiza kontekstu tego wersetu pozwala wysnuć wniosek, że jest to Antychryst, który podszywa się pod niego.

Przede wszystkim zauważmy, że werset w PNŚ różni się od innych przekładów. Sugeruje bowiem, że jeździec na białym koniu ma "dopełnić swego zwycięstwa". Jest to jednak niezgodne z tekstem greckim, który wyraźnie mówi, że jeżdziec "dalej zwycięża" (bez żadnej sugestii, że jego zwycięstwo będzie dokonane).

W świetle nauk ŚJ zrozumiałe jest, dlaczego autorzy PNŚ znowu poprawili Biblię do swoich potrzeb. Skoro bowiem według nauki Strażnicy Chrystus powrócił w roku 1914, aby definitywnie odnieść zwycięstwo w wojnie Armagedonu, należało więc w powyższym fragmencie zasugerować tę myśl. Jednak, jak widzimy, nie taka jest wymowa tego wersetu. Jeżdziec na białym koniu to Antychryst, który miał pojawić się w czasach końca. Dopiero potem miał przyjść drugi raz Jezus Chrystus. Widać więc, jak spytnie Straznica zmieniła kolejność wydarzeń rozgrywających się na arenie światowej.

Więcej na temat tego kim jest ten jeździec na białym koniu dowiemy się z poniższych linków:

http://brooklyn.org.pl/jezapokluk.htm

http://e-jehovahs-wi.../inde...w=&st=


Wątek o zbliżonej tematyce:

http://watchtower.or...?showtopic=2817
On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#2 ariel

ariel

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 554 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-01-01, godz. 20:21

Jest to jednak niezgodne z tekstem greckim, który wyraźnie mówi, że jeżdziec "dalej zwycięża" (bez żadnej sugestii, że jego zwycięstwo będzie dokonane).


Mógłbyś rozwinąć bardziej to "wyraźnie mówienie" tekstu greckiego? Z czego to wynika, że tekst grecki "wyraźnie mówi", iż jeździec "dalej zwycięża"?

#3 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2007-01-03, godz. 18:44

Ap 6:2 Bw "I widziałem, a oto biały koń, ten zaś, który siedział na nim, miał łuk, a dano mu koronę, i wyruszył jako zwycięzca, aby dalej zwyciężać."

Ap 6:2 NS „I ujrzałem, a oto koń biały, a siedzący na nim miał łuk; i dano mu koronę, i wyruszył - zwyciężając i żeby dopełnić swego zwycięstwa.”

Arku przede wszystkim tłumaczenie PNŚ różni się od sensu tego wersetu. Powiedz mi, czy tekst grecki upoważnia, do oddania tego fragmentu Biblii w sposób, sugerujący, że jeździec "wyruszył - zwyciężając i żeby dopełnić swego zwycięstwa", czy raczej tekst sugeruje, że "wyruszył jako zwycięzca, aby dalej zwyciężać"? Zauważ, że ostatnia myśl, nie zawiera w sobie zabarwienia, że zwycięstwo będzie dokonane!

Ap 13:7 Bw "I dozwolono mu wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężać ich; dano mu też władzę nad wszystkimi plemionami i ludami, i językami, i narodami."

Kim jest ten zwycięzca, który zwycięża przez walkę ze Świętymi? Czy naprawdę uważasz, że to Jezus, jak twierdzi TS? No i ma koronę na głowie - dlaczego? Co to za król, może tego świata?
On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#4 ariel

ariel

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 554 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-01-03, godz. 19:33

Mirku, wydaje mi się, że nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Zamiast tego opowiadasz o czym innym. Nie powiem, żeby mnie to zdziwiło :) , ale fakt pozostaje faktem. Mnie za bardzo nie interesuje to jak to tłumaczy WTS ani tożsamość jeźdźca. Mi chodzi o to, byś odpowiedział na następujące pytanie: z czego wynika, że tekst grecki "wyraźnie mówi", iż jeździec "dalej zwycięża"?

#5 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2007-01-03, godz. 22:56

Arku, nie za bardzo wiem o co ci chodzi, albo ty nie rozumiesz mnie. Pierwszy jeździec apokalipsy symbolizuje fałszywych proroków. Nie bez kozery jedzie na białym koniu, podszywając się pod Chrystusa. Jego zwyciężanie polega na tym, że powstaje coraz więcej fałszywych proroków, którzy zwodzą nawet wybranych mówiąc, że to oni są właściwą drogą do Boga. Przestrzegał przed nimi wielokrotnie Jezus. Zwycięża nadal, ponieważ tych proroków powstaje coraz więcej. Nie trzeba daleko szukać, bo jesteśmy sami tego świadkami w dzisiejszych czasach. Jednak jego zwycięstwo nie będzie trwało bez końca i kiedyś, podczas powtórnego przyjścia Chrystusa, zostanie mu położony kres. Jednak interpretacja Strażnicy sugeruje, że jego zwycięstwo będzie całkowite, co przeczy wykładni Objawienia. Zrobiono tak pod wpływem niewłaściwego przekonania, że tym jeźdżcem apokalipsy jest Jezus. Dlatego należało zmienić sens wypowiedzi. A wszystko dla potwierdzenia swojego dogmatu obecnosci Chrystusa od roku 1914.

Użytkownik mirek edytował ten post 2007-01-03, godz. 23:06

On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#6 ariel

ariel

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 554 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-01-03, godz. 23:18

Mirku,

Mi chodzi o to, byś odpowiedział na następujące pytanie: z czego wynika, że tekst grecki "wyraźnie mówi", iż jeździec "dalej zwycięża"?

Nie wiem jak mam to prościej napisać.

#7 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2007-01-04, godz. 08:57

Arku może to pomoże. Poniżej skan z KIT tego fragmentu Biblii:

Dołączona grafika

Jak widać wyrażenie "he might conquer" Strażnica oddaje poprzez "complete his conquest" zmieniając całkowicie sens tego wersetu.

Użytkownik mirek edytował ten post 2007-01-04, godz. 09:02

On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#8 agent terenowy:)

agent terenowy:)

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 284 Postów

Napisano 2007-01-04, godz. 15:04

Nawet jesli to byl Jezus, to po porownaniu z Heb 2 wynika ze dostal korone/wieniec w 1w. I wtedy zwyciezyl diabla.
Kto przyjmuje pomazańca jako pomazańca, otrzyma nagrodę pomazańca. (por. Mat 10, 41).

#9 ariel

ariel

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 554 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-01-04, godz. 15:32

Nie Mirku, skan nie pomoże.

Mi chodzi o to, byś odpowiedział na następujące pytanie: z czego wynika, że tekst grecki "wyraźnie mówi", iż jeździec "dalej zwycięża"?

Czy mógłbyś przestać lawirować i odpowiedzieć na to proste pytanie?

#10 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2007-01-04, godz. 19:24

Ap 6:1-8 Bw „I widziałem, jak Baranek zdjął pierwszą z siedmiu pieczęci i usłyszałem głos jednej z czterech postaci, donośny jak grzmot, mówiący: Chodź!(2) I widziałem, a oto biały koń, ten zaś, który siedział na nim, miał łuk, a dano mu koronę, i wyruszył jako zwycięzca, aby dalej zwyciężać.(3) A gdy zdjął drugą pieczęć, usłyszałem, jak druga postać mówiła: Chodź!(4) I wyszedł drugi koń, barwy ognistej, a temu, który siedział na nim, dano moc zakłócić pokój na ziemi, tak by mieszkańcy jej zabijali się nawzajem; i dano mu wielki miecz.(5) A gdy zdjął trzecią pieczęć, usłyszałem, jak trzecia postać mówiła: Chodź! I widziałem, a oto koń kary, ten zaś, który siedział na nim, miał wagę w ręce swojej.(6) I usłyszałem jakby głos pośród czterech postaci mówił: Miarka pszenicy za denara i trzy miarki jęczmienia za denara; a oliwy i wina nie tykaj.(7) A gdy zdjął czwartą pieczęć, usłyszałem głos czwartej postaci, która mówiła: Chodź!(8) I widziałem, a oto siwy koń, a temu, który na nim siedział, było na imię Śmierć, a piekło szło za nim; i dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta ziemi.”

agencie, pierwszy jeździec apokalipsy to symbol fałszywych proroków a nie Jezusa. Przede wszystkim pierwsze pytanie jakie się nasuwa po przeczytaniu tekstu Obj 6:1-8 to takie, czy jeżdźcy na koniach są literalnymi osobami? Oczywiście że nie, ponieważ przedstawiają pewne wydarzenia dziejące się na ziemi podczas czasów końca. A więc juz to wyklucza Jezusa jako jednego z jeźdźców! Jakie to są wydarzenia? Zdaje się, że pomiędzy wypowiedziami Jezusa z Ewangelii Mateusza 24:3-13 (Marka 13:3-13, Łk 21:7-19) a Objawieniem 6:1-8 zachodzi ciekawa analogia, czyli nieprzypadkowa zbieżność tych fragmentów Biblii, ktora pomaga nam wykryć tożsamość tych jeźdźców.

Mt 24:3-8 Bw „A gdy siedział na Górze Oliwnej, przystąpili do niego uczniowie na osobności, mówiąc: Powiedz nam, kiedy się to stanie i jaki będzie znak twego przyjścia i końca świata?(4) A Jezus odpowiadając, rzekł im: Baczcie, żeby was kto nie zwiódł.(5) Albowiem wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest Chrystus, i wielu zwiodą.(6) Potem usłyszycie o wojnach i wieści wojenne. Baczcie, abyście się nie trwożyli, bo musi się to stać, ale to jeszcze nie koniec.(7) Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu, i będzie głód, i mór, a miejscami trzęsienia ziemi.(8) Ale to wszystko dopiero początek boleści.”

Czy zauważyliśmy, że Jezus wymienił w swojej mowie cztery znaczące wydarzenia czasów końca? Są to:

fałszywi prorocy
wojny
głód
zaraza


Porównując teraz sprawozdanie z księgi Objawienia o zadaniach czterech jeżdźców apokalipsy zauważmy, że drugi jeździec na koniu przynosi wojnę a trzeci symbolizuje głód. Widzimy więc całkowitą analogię do słów Jezusa. Ta analogia działa oczywiście dla wszystkich czterech jeźdźców na koniach. Podsumowując więc otrzymujemy następujące wydarzenia:

pierwszy jeździec na koniu białym symbolizuje fałszywych proroków
drugi jeździec na koniu barwy ognistej - przynosi wojny
trzeci jeździec na koniu karym - symbolizuje głód
czwarty jeździec na koniu siwym - symbolizuje zarazy.


Analogia jest bardzo dobrze widoczna. Jednak jest jeszcze jeden dowód, że nasza wyliczanka jest zgodna z prawdą:

Ap 6:8b Bw „i dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta ziemi.”

A więc jeśli drugi jeździec zabija długim mieczem (wojny), trzeci zabija brakiem żywności (głod) a czwarty zabija śmiertelnymi plagami (zarazy), to który zabija dzikimi zwierzętami ziemi? Oczywiście pierwszy! A więc również wynika z tego, że biały koń bardzo dobrze obrazuje fałszywych nauczycieli posiadających władzę, ponieważ dziekie zwierzęta są w Biblii właśnie symbolem władzy.

A zatem piewszy jeździec na białym koniu, wyposażony w łuk, symbolizuje fałszywych nauczycieli i proroków. Drugi jeździec z wielkim mieczem na koniu czerwonym to bez wątpienia symbol wojny. Czarny koń - a więc barwy złowieszczej, niesie na sobie trzeciego jeźdźca z wagą w ręku, a więc symbolizuje głód. Wreszcie jeżdziec na zielonym (siwym) koniu to symbol śmierci i zniszczenia poprzez różne zarazy czy mory.

Co ciekawe, sprawozdanie z Mt 24:3-13 w PNŚ różni się od innych przekładów, ponieważ nie wymieniono w nim morów (zaraz), jako jednego ze znaków przyjścia Chrystusa. Czyżby Strażnica chciala ukryć łatwe wykrycie analogi pomiędzy sprawozdaniami wszystkich ewangelistów dotyczących przyjścia Chrystusa a zadaniami czterech jeźdźców apokalipsy? Zauważmy bowiem, że chociaż Ewangelia Jana nie zawiera mowy Jezusa do uczniów na temat okresu jego przyjścia, to jednak apostoł Jan zawarł tę myśl w księdze Objawienia. A zatem mamy prawo wzorować się na wszystkich sprawozdaniach, ponieważ dotyczą one tego samego - znaków ponownego przyjścia naszego Pana!


Arku chyba wiem o co ci chodzi! Czyżby o to, że w tekście greckim nie ma słowa "nadal"? W sumie też mnie to teraz zastanowiło, ale czy zmieni to tak naprawdę wymowę tych wersetów? Przecież jeździec obrazujący falszywych proroków nadal cały czas zwycięża!

Użytkownik mirek edytował ten post 2007-01-04, godz. 19:56

On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#11 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2007-08-29, godz. 08:00

na jednym z forum taki znalazłem jeszcze komentarz do tematu naszego wątku (pogrubienia moje):

The identity of the rider on the white horse.

I have been thinking about the rider on the white horse of late. This being the first horseman of the apocalypse. Who is he?

In the book of revelation there are two instances of a rider on a white horse . Are they the same rider or two separate riders?

The following scripture mentions the first rider on a white horse and this rider is the one I think is not Jesus Christ but probably the antichrist . The second mention of a rider on a white horse I shall deal with later .

Rev 6:2 And I saw, and, look! a white horse; and the one seated upon it had a bow; and a crown was given him, and he went forth conquering and to complete his conquest.


The watchtower teaches us that this rider is Jesus Christ . There are a number of problems with this view as I shall explain .

I shall put forward each logical argument in turn so you can all consider them one by one .


The first argument is to do with the problem of Jesus being one of the four horsemen of the apocalypse .

The four horsemen are associated with the signs leading up to Christ’s second coming . Considering that the parallel account of these signs in the book of Matthew chapter 24 and Mark chapter 13 are said to be the `beginnings of pangs of distress` namely this mysterious rider on a white horse who is conquering then warfare ,famine ,pestilence and death . It is not logical to think that Jesus is the first rider of these horsemen . Jesus is not seen until later after the tribulation when he is seen coming in the clouds of heaven . This is argument number one.


The second argument involves what the first horse man of the apocalypse is carrying .

Rev 6:2 And I saw, and, look! a white horse; and the one seated upon it had a bow; and a crown was given him, and he went forth conquering and to complete his conquest.

This rider has a bow and a single crown .

This is interesting because later on in Revelation a rider on a white horse which is clearly Jesus Christ does not have a bow but a long sword coming out of his mouth . Ok some will argue that to begin with ,assuming that the first white horseman is Jesus Christ , that the reason he has a bow instead of a sword is because Christ at this stage is at a distance so a sword would not be any good . This of course is tied up with the 1914 idea of several comings or slow coming over 100 years or more . Of course this is rubbish as the bible only supports Christ’s coming at a single point in time or advent . Well of course this argument is not conclusive on its own as to proving that this rider is not Jesus Christ and it is possible that he starts of with a bow for some reason we don’t understand . However there is another scripture in Revelation that shows that Jesus in fact does start off with a sword and not a bow .

Rev 1:13 and in the midst of the lampstands someone like a son of man, clothed with a garment that reached down to the feet, and girded at the breasts with a golden girdle.
Rev 1:14 Moreover, his head and his hair were white as white wool, as snow, and his eyes as a fiery flame;
Rev 1:15 and his feet were like fine copper when glowing in a furnace; and his voice was as the sound of many waters.
Rev 1:16 And he had in his right hand seven stars, and out of his mouth a sharp, long two-edged sword was protruding, and his countenance was as the sun when it shines in its power.

Rev 2:16 Therefore repent. If you do not, I am coming to you quickly, and I will war with them with the long sword of my mouth.

So assuming that Revelation is somewhat chronological we see that Jesus starts off with a sword from his mouth but then strangely swaps it for a bow then changes it back again for a sword . This makes no sense if this first rider on a white horse is Jesus Christ .

Also the matter of the crown that is being worn .
This first white horseman is given a crown and also this crown in Greek is a stephanos . This type of crown is a wreath or a twine and is placed upon the head as a badge of royalty and is associated with conquering and was also given to sports champions as with the Olympics . However the rider on the second white horse who is Jesus Christ for sure is not said to be given a crown but has many crowns . The Greek for these crowns mentioned in Revelation 19:12 is Diadema . This type of Crown or crowns are not placed upon the head as with stephanos but are wrapped round the head like a turban . This would seem to be more appropriate for Jesus as its more permanent . Along with the fact that he has more than one of these wraparound crowns that are not given to him would seem to indicate that he already had the crowns and the authority that the crowns conferred . It doesn’t make sense that Christ would have both types of crowns on at the same time and more than one . As a point of practicality bearing in mind that this is symbolic of course it would be easier to wear many stephanos at the same time as it would diadema . This is the second argument .


The third argument involves what the first rider on the white horse does . The way the new world translation puts it is this :

Rev 6:2 And I saw, and, look! a white horse; and the one seated upon it had a bow; and a crown was given him, and he went forth conquering and to complete his conquest.

This translation implies that this rider is going to complete his conquest . However in the kingdom interlinear translation the idea conveyed is not to complete his conquest but `that he might conquer` . Also in all the other translations I can find this thought of completion does not exist . Here are some examples :

ALT) And look! A white horse, and the one sitting on it having a bow, and a victor's wreath was given to him, and he went out conquering, and so that he should conquer.

(ASV) And I saw, and behold, a white horse, and he that sat thereon had a bow; and there was given unto him a crown: and he came forth conquering, and to conquer.

(BBE) And I saw a white horse, and he who was seated on it had a bow; and there was given to him a crown: and he went out with power to overcome.

(CEV) Then I saw a white horse. Its rider carried a bow and was given a crown. He had already won some victories, and he went out to win more.

This mistranslation is undoubtedly due to the Watchtowers 1914 dogma again . Its is in keeping with the erroneous idea that Christ came in 1914 and is conquering since 1914 until he completes his conquest . However that thought is not contained in this scripture . Transversely when Christ is on his white horse he wars with the nations very quickly as they are still alive when pitched into the fiery lake that burns with fire and sulphur . So for this reason the first horseman of the apocalypse is likely not Jesus Christ . So in no way would Christ be conquering in order to conquer which is the correct meaning of this verse. This is the third argument .


The forth argument involves a scripture in Daniel.

Dan 9:26 "And after the sixty-two weeks Mes•si'ah will be cut off, with nothing for himself. "And the city and the holy place the people of a leader that is coming will bring to their ruin. And the end of it will be by the flood. And until [the] end there will be war; what is decided upon is desolations.

This is the new world translation but I prefer these translations instead :

(CEV) At the end of the sixty-two weeks, the Chosen Leader will be killed and left with nothing. A foreign ruler and his army will sweep down like a mighty flood, leaving both the city and the temple in ruins, and war and destruction will continue until the end, just as God has decided.

(Darby) And after the sixty-two weeks shall Messiah be cut off, and shall have nothing; and the people of the prince that shall come shall destroy the city and the sanctuary; and the end thereof shall be with an overflow, and unto the end, war, --the desolations determined.

This scripture is of course talking about the time of Christ but also the time of the end . It talks about a prince or leader who will come and then bring war and desolations . The first rider on the white horse because he had a stephanos on which denotes a conqueror or royalty (like an antichrist pretending to be a prince like Christ ) fits well with this scripture in Daniel . Also after this prince has appeared there is war and then desolations . Sounds very similar to the four horsemen of the apocalypse of which the rider on the white horse is the first . So this suggests again that the first rider on the white horse is not only not Jesus but is the antichrist . This is the fourth argument .


The final argument involves a scripture in Hebrews :

Heb 4:12 For the word of God is alive and exerts power and is sharper than any two-edged sword and pierces even to the dividing of soul and spirit, and of joints and [their] marrow, and [is] able to discern thoughts and intentions of [the] heart.
Heb 4:13 And there is not a creation that is not manifest to his sight, but all things are naked and openly exposed to the eyes of him with whom we have an accounting.
Heb 4:14 Seeing, therefore, that we have a great high priest who has passed through the heavens, Jesus the Son of God, let us hold onto [our] confessing of [him].

Most people would think that this scripture is talking about the bible . However it is in fact talking about Jesus Christ who was and is called `the word`
For instance the bible is not alive and being a book and an inanimate object it does not discern thoughts or intentions of the heart .Also in verse 13 we notice that in the same context a personal pronoun is used . “And there is not a creation that is not manifest to his sight”

What then does this scripture in Hebrews tell us about the second rider on the white horse which is Jesus Christ ?

First of all Hebrews defines the meaning of the two edged sword . This sword divides the thoughts and intentions of peoples hearts in a scalpel like way enabling one to accurately judge . This confirms that my point about the first riders bow indicates that he could not be Jesus Christ . Christ would never use such a clumsy weapon as such would be random and unable to accurately discern peoples hearts .

Hebrews 4:13 goes on to describe Christ’s sight as being so keen that there `is not a creation that is not manifest to his sight` .
Compare this idea with Revelation 19:12 :

Rev 19:12 His eyes are a fiery flame, and upon his head are many diadems. He has a name written that no one knows but he himself,
Hebrews 4:14 then tells us that he is a high priest and Revelation then tells us he has many crowns .
The name of this second rider is called in Revelation `the word of God the linking this with the Hebrews scripture .

Rev 19:13 and he is arrayed with an outer garment sprinkled with blood, and the name he is called is The Word of God.

Heb 4:12 For the word of God is alive and exerts power and is sharper than any two-edged sword and pierces even to the dividing of soul and spirit, and of joints and [their] marrow, and [is] able to discern thoughts and intentions of [the] heart.

This all provides good evidence that the rider on the first white horse is not Jesus but is probably the antichrist due to his appearance being so similar to the real Jesus Christ / Word of God who rides his white horse towards the end of the book of Revelation . So there are two riders of white horses in Revelation not including Christ’s angels who ride with Jesus on his white horse unlike the first white horse .

What do YOU think ?


Another argument that I forgot to mention on my first post that the first rider on the white horse is the antichrist and not Jesus Christ is to do with the parallel accounts of the four horsemen of the apocalypse and the parallel accounts in Matthew and Mark .

The second horse rider is that of War but when Christ was asked by the apostles what the sign of his coming was he also mentioned war as a second sign . So what Christ said was the first sign before war should give us a clue as to the identity of the first rider on the white horse as these prophecies parallel those of the four horsemen . What did he say ?

Mat 24:3 While he was sitting upon the Mount of Olives, the disciples approached him privately, saying: "Tell us, When will these things be, and what will be the sign of your presence and of the conclusion of the system of things?"
Mat 24:4 And in answer Jesus said to them: "Look out that nobody misleads YOU;
Mat 24:5 for many will come on the basis of my name, saying, 'I am the Christ,' and will mislead many.

Mar 13:5 So Jesus started to say to them: "Look out that nobody misleads YOU.
Mar 13:6 Many will come on the basis of my name, saying, 'I am he,' and will mislead many.

1Jo 2:22 Who is the liar if it is not the one that denies that Jesus is the Christ? This is the antichrist, the one that denies the Father and the Son.

So the antichrist is here mentioned by Christ so it’s a good bet that the rider on the first horse of the of the apocalypse is the antichrist .


źródło: http://www.paradisec...read.php?tid=92

Użytkownik mirek edytował ten post 2007-08-29, godz. 08:02

On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#12 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2008-08-12, godz. 17:47

Mógłbyś rozwinąć bardziej to "wyraźnie mówienie" tekstu greckiego? Z czego to wynika, że tekst grecki "wyraźnie mówi", iż jeździec "dalej zwycięża"?

wydaje mi się, że pewnie dlatego, iż mamy tam konstrukcję HINA + NIKE w trybie konjunktiv (przypuszczającym). Dosłownie byłoby więc "aby móc zwyciężać". Natomiast nie rozumiem konstrukcji w PNŚ: "aby dopełnić swego zwycięstwa".
On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#13 KBM

KBM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 190 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:warmińsko-mazurskie

Napisano 2008-12-22, godz. 16:43

pierwszy jeździec na koniu białym symbolizuje fałszywych proroków
drugi jeździec na koniu barwy ognistej - przynosi wojny
trzeci jeździec na koniu karym - symbolizuje głód
czwarty jeździec na koniu siwym - symbolizuje zarazy.

CZTERECH JEŹDŹCÓW APOKALIPSY
A gdy zdjął pierwszą pieczęć…

I widziałem, jak Baranek zdjął pierwszą z siedmiu pieczęci i usłyszałem głos jednej z czterech postaci, donośny jak grzmot, mówiący: Chodź!

I widziałem, a oto koń biały, ten zaś, który siedział na nim, mieł łuk, a dano mu koronę, i wyruszył jako zwycięzca, aby dalej zwyciężać.(Obj 6,1.2 NP.).

„Pierwsza z postaci”, która zwróciła uwagę ap. Jana na mające nastąpić wydarzenia, to – w myśl Obj 4,7 – postać „podobna do lwa”. – Lew jest uznawany za króla zwierząt; jest on też symbolem zwycięskiego Mesjasza („A jeden ze starców rzezcze do mnie: Nie płacz! Zwyciężył lew z pokolenia Judy, korzen Dawidowy…” – Obj 5,5).

Nic więc dziwnego, że „lew” zapowiada wydarzenia mające związek ze zwycięskim pochodem Ewangelii Jezusa Chrystusa!

Wydarzenia „pierwszej pieczęci” odnoszą się do tego samego czasu, jaki został przedstawiony w poselstwie do „zboru efeskiego (Obj 2,1-7).

Kościół Boży tego pierwszego okresu ubrany jest jeszcze w czystą, „białą szatę” – analogicznie do „białego konia”, jest to Kościół aktywny w ewangelizacji i zwycięski:

1) Biel zawsze jest znakiem czystości („Pokrop mnie hyzopem, a będę oczyszczony! Obmyj mnie , a ponad śnieg bielszy się stanę!” – Ps 51,9);

2) a już w proroctwie Zachariasza Bóg oświadcza, że gdy „Pan ujmie się za swoją trzodą, za domem Judy, uczyni z nich wspaniałego rumaka bojowego.” (Zach 10,3)!

3) Z kolei „łuk” jeźdźca nasuwa skojarzenie z mesjanistycznym proroctwem Izajasza, rozdział 42., gdzie powiedziano: „Pan powołał mnie od poczęcia, od łona matki nazwał mnie po imieniu. I uczynił moje usta ostrym mieczem, w cieniu swojej ręki mnie ukrył, uczynił mnie strzałą gładką, w swoim kołczanie mnie schował.” (42,1.2).

Tajemnica zwycięstw Kościoła tamtego okresu leży w ścisłej łączności ze zmartwychwstałym i uwielbionym Panem. Chrystus – jako „jeździec” pierwszego „konia” – jest pośród swego ludu. On jest jego natchnieniem i mocą, a dlatego lud Jego jest skuteczny w działaniu, owocny w ewangelizacji. To Jego słowa, jak ostre i celne strzały trafiają w serca słuchaczy (por. Hbr 4,12), to Jego poselstwo zbawienia, potęga miłości i doskonała sprawiedliwość, przyprowadzają ludzi do posłuszeństwa Prawdzie Bożej (por. 2 Kor 10,4-6).

Podobną wizję, odnoszącą się do powtórnego przyjścia Syna Człowieczego, w której występują podobne symbole, Jan miał zobaczyć nieco później (czyt. Obj 19,11-14).

Imponujący jest rezultat dokonań misyjnych w pierwszym wieku po Chrystusie. Ewangelia była głoszona na całym obszarze Cesarstwa Rzymskiego i poza jego granicami (por. Rz 15,18-20.28; Kol 1,6.23), a także w samym domu cesarskim (por. Flp 1,13; 4,22). Końcem I w. Poselstwo Bożej Łaski było zwiastowane na Wschodzie, aż po Indie, na Zachodzie, aż po Hiszpanię, a także w Afryce, i od Dunaju aż po północne krańce Rzymu. Prowincje Cesarstwa były pokryte siecią zborów chrześcijańskich, składających się z poświęconych świadków Jezusa Chrystusa. Wolność podróżowania i będący w powszechnym użyciu język grecki, sprzyjały ewangelizacji!

A gdy zdjął drugą pieczęć…

A gdy zdjął drugą pieczęć, usłyszałem jak druga postać mówiła: Chodź!

I wyszedł drugi koń, barwy ognistej, a temu, który siedział na nim, dano moc zakłócić pokój na ziemi, tak aby mieszkańcy jej zabijali się nawzajem; i dano mu wielki miecz.(Obj 6,3.4 NP.).

Druga z postaci” widzianych przez Jana, „podobna była do cielca” (Obj 4,7). Kojarzy się ona z ofiarą (por, Hbr 10,4), i wskazuje na okres, gdy chrześcijanie dla potwierdzenia swej wiary i wierności, stanęli wobec wyboru: wierność i śmierć lub odstępstwo i życie!

Ta własnie dramatyczna zmiana w sytuacji chrześcijan, jaka zaistniała w historii począwszy od wieku II, zobrazowana została w wizji „jeźdźca dosiadającego konia barwy ognia”; chrześcijaństwo znalazło się wówczas w ogniu doświadczeń (por. 1 Ptr 4,12)!

Były to doświadczenia dwojakiego rodzaju:

1) Najpierw ucisk zewnętrzny – prześladowania Rzymu w wieku II,III i poczatkach IV (do edyktu mediolańskiego w r. 313), właściwe dla „zboru smyrneńskiego” (Obj 2,8-11).

2) Następnie spory i walki w łonie Kościoła, przede wszystkim zaś powstawanie i destrukcyjna działalność ludzi nienawróconych i przewrotnych.

Zakłócenie pokoju na ziemi” nie może być odnoszone do sytuacji politycznej świata, na którym wszak od początku toczą się krwawe wojny. Jest to raczej symbol duchowych walk iistniejących w łonie chrześcijaństwa fizycznych prześladowań, w okresie między drugim a czwartym stuleciem. Już ap. Paweł powiedział przecież, że po śmierci apostołów pojawią się w Kościele ludzie podobni „wilkom okrutnym”, którzy dbając jedynie o swój interes, zniekształcą Ewangelię i głosić będą przewrotne nauki (por. DzAp 20,29.30).

Tak było w rzeczywistości. Do zborów weszli wówczas także ludzie chciwi i ambitni, którzy swą wilczą naturę przykryli tylko powierzchownie „owczą skórą”. Już ap. Jan wspomina jednego z nich, Diotrefesa, „który lubi odgrywać kierowniczą rolę”, nie uznając apostołów: „Dlatego, jeżeli przyjdę, przypomnę uczynki jego, że złośliwymi słowy nas obmawia i nie zadowalając się tym, nie tylko sam nie przyjmuje braci, lecz nawet zabrania to czynić tym, którzy chcą ich przyjąć, i usuwa ich ze zboru.” (3 Jana 9.10).

- „Ten duch po śmierci apostołów szybko owładnął wielu przedniejszych w kościołach, wskutek czego przyszło do wywyższenia się kasty kapłańskiej ponad ogól wiernych. Biskupi i metropolici w poszczególnych prowincjach i stolicach prowincjonalnych zajmowali stanowiska jak gdyby książąt i władców, a nie sług Ewangelii, a swym zachowaniem przypominali raczej wilki, aniżeli pasterzy.’ (A. Maszcak, Zwięzły wykład księgi Objawienia, t. II, str. 60).

A gdy zdjął trzecią pieczęć…

A gdy zdjął trzecią pieczęć, usłyszałem, jak trzecia postać mówiła: Chodź! I widziałem, a oto koń kary, ten zaś, który siedział na nim, miał wagę w ręce swojej.

I usłyszałem, jakby głos pośród czterech postaci mówił: Miarka pszenicy za denara i trzy miarki jęczmienia za denara; a oliwy i wina nie tykaj.(Obj 6,5.6 NP.).

Postać trzecia” przedstawiona w Obj 4,7 ma twarz „jakby człowieczą”. Jest to znak wywyższenia ale i upadku. w księdze Mądrości Syracha znajdujemy znamienną wypowiedź:

- Jakie pokolenie jest poważane?

- Pokolenie człowieka.

- Jakie pokolenie jest szanowane?

- Bojące się Pana.

- Jakie pokolenie jest wzgardzone?

- Pokolenie człowieka.

- Jakie pokolenie jest wzgardzone?

- Przekraczające przykazania.” (10,19 BT).

- Mimo szlachetnego pochodzenia człowieka i jego godności („Uczyńmy człowieka na obraz nasz, poodobnego do nas…”), jest on istotą pełną zła i przewrotności; „… wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe.” (1 Mjż 6,5)! Także w Nowym Przymierzu ludzie obdarzeni łaską Najwyższego i odkupieni krwią Jego Syna, sprzeniewierzyli się Bogu i zeszli z Jego dróg.

Pojawienie się „jeźdźca na karym (czarnym) koniu”, jest zupełnym przeciwieństwem „jeźdźca na białym koniu”; jeżeli kolor biały oznacza czystość, niewinność, prawdę i zwycięstwo, to kolor czarny jest ich zupełnym przeciwieństwem, i oznacza zanik światła, ciemność, odstępstwo i klęskę pierwszych ideałów.

Już pojawienie się „konia barwy ognia”, który przyniósł spory i rozdarcia wśród chrześcijan, było dostatecznie wielkim nieszczęściem Kościoła. Jednak następny „koń” i jego „jeździec”, stały się znakiem powszechnego odstępstwa od Bożej Prawdy. Okres „trzeciej pieczęci” pokrywa się z okresem „zboru w Pergamonie” (Obj 2,12-17), i obejmuje czas od poczatków IV wieku (od czasów Konstantyna Wielkiego), do upadku zachodniej części Imperium Rzymskiego (r. 476).

W okresie „trzeciej pieczęci” nastaje czas wielkiej drożyzny; „miarka” (gr. chojnik), to miara objętości – litr, i stanowi równowartość dziennego zarobku robotnika. Tak więc może on wyżywić zaledwie siebie ale nie wyżywi swej rodziny. Efektem tego jest głód!

Wizja ta, będąca zapowiedzią trudności materialnych zapowiadanego okresu, wskazuje jednak przede wszystkim na głód Słowa Bożego; podobnie było za dni Sędziów, kiedy Izrael odpadł od Boga, a Samuel był jeszcze małym dzieckiem, także wówczas „Słowo Boże było drogie” (1 Sam 3,1 BG).

A. Mosheim, w „Historii Kościoła”, pisze: „Na skutek nowotestamentowego odstępstwa chrześcijaństwa od Słowa Bożego i Ewangelii Jezusa Chrystusa, nastał okres ciemności duchowej, w której Kościół pogrążał się od czasów Konstantyna. To odstępstwo zostało spowodowane przez pogańską filozofię, która przeniknęła do Kościoła i wyrządziła niewiarygodne spustoszenia i szkody. (…) Już w II stuleciu po Chr. wielu teologów i pisarzy kościelnych, szczególnie ze szkoły aleksandryjskiej, zaraziło się sofistyczną filozofią, której wylęgarnią i terenem rozkwitu była własnie Aleksandria w Egipcie. Filozofia ta, przedostawszy się do kościoła chrześcijańskiego, wykrzywiła i zniekształciła czystą i prostą naukę Ewangelii, wprowadzając do niej wiele pierwiastków pogańskich i zaciemniła przez to pojęcie o Bogu, o zbawieniu, o Chrystusie i Jego ofierze, zastępując je jakimiś mglistymi pojęciami i tajemniczą nauką o misteriach, o sakramentach, i fałszywymi sposobami oczyszczania się i pojednania z Bogiem. Wielu pisarzy i ojców kościoła poczęło z zamiłowaniem hołdowac pogańskiej filozofii i przeszczepiać ją na grunt chrześcijański, co też w dużej mierze przyczyniło się do zaniechania i porzucenia prostoty wiary i nauki, a wprowadzono wiele obrzędów i wierzeń oraz zwyczajów ze świata pogańskiego. Do nich możemy zaliczyć takie rzeczy jak nauka o pozagrobowym życiu dusz ludzkich w rozdzieleniu od ciała, oczyszczanie się dusz zmarłych ludzi w ogniu czyśćcowym, kult zmarłych świętych, kult relikwii, celibat księży, ascetyzm czyli bezżeństwo mnichów i ich życie na odludziu, kult obrazów, ponowne wprowadzenie świat, częściowo na wzór Starego testamentu, a częściowo na wzór wielkich uroczystości religijnych świata pogańskiego, które urządzano z wielką wystawnością i przepychem. Wprowadzenie używania „święconej” wody, swięcenie ziół, stawianie posągów różnych świętych, kult Maryi Panny, posty w pewnych okresach przed wielkimi świętami, itp.” (t. II, s.12).

O ile wskutek wzrastającego odstępstwa Słowo Boże stało się mało dostępne i było skąpo rozdzielane przez nauczycieli tworzącego się Kościoła powszechnego, a wreszcie niemal zupełnie zostało zabrane wierzącym, to jednak Bóg nie odjął wiernej i uciiśnionej resztce Swego ludu „oleju” – Ducha Świętego (por. 1 Sam 16,13; Łk 4,16nn), ani nie pozbawił ich „wina” – radości z przyjętej ewangelii zbawienia (por. Iż 25,6; 55,1)! – To właśnie oni żyli Ewangelią i postępowali w mocy Ducha wśród duchowych ciemności, zadziwiając swą mądrością, odwagą i wiernością, nawet swoich nieprzyjaciół i prześladowców!

A gdy zdjął czwartą pieczęć…

A gdy zdjąl czwartą pieczęć, usłyszałem głos czwartej postaci, która mówiła: Chodź!

I widziałem, a oto siwy koń, a temu, który na nim siedział, było na imię Śmierć, a piekło szło za nim; i dano im władzęnad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta ziemi.(Obj 6,7.8 NP.).

Czwarta postać” była podobna „do orła w locie” (Obj 4,7). Orzeł jest królem ptaków i znamionuje go dążenie naprzód i wzwyż – ponad to, co już zostało osiągnięte, coraz bliżej światła i celu. – Niestety, Czwart jeździec Apokalipsy zamyka w sobie to wszystko, co jest odwrotnością symbolu orła; zamiast światła – ciemność, zamiast szczytnego celu – bezsens i zbrodnia, zamiast siły i życia – śmierć!

Okres „czwartej pieczęci” pokrywa się w czasie z okresem „zboru w Tyjatyrze” (Obj 2,18-29), i opisuje tragiczny stan chrześcijaństwa średniowiecznego.

Jeżeli jeźdźcem „białego konia” był Jezus Chrystus Zwycięzca, to jeźdźcem „konia siwego” (wg BT: „konia trupio bladego”) jest ten, który zasiadł w kościele Bożym, podając się za Boga (2 Tes 2,4)! Zgodnie z przekazaną nam informacją, jego władza rozciągała się nad „czwartą częścią ziemi” – odpowiada to faktycznie zarządzanemu przez biskupa Rzymu obszarowi Zachodniej Europy; w średniowieczu była to mniej więcej czwarta część znanego wówczas świata.

Chrześcijaństwo zostało powołane aby głosić ludzkości Ewangelię Życia! Niestety, kilka wieków od swego powołania oficjalny Kościół, Kościół Rzymski i jego przywódca, papież, stał się apostołem i siewcą śmierci! Trgedii dopełniał fakt, że „chrześcijaństwo prześladowało chrześcijan” – oficjalny Kościół prześladował, i w wymyślny i okrutny sposób mordował prawdziwych naśladowców Ukrzyżowanego Pana.

Oficjalne chrześcijaństwo tamtej epoki jest w stanie śmierci. Jeźdźcowi o imieniu Śmierć, nie przyświeca żadna iskierka życia wiecznego. Słowo Boże jednoznacznie określa go jako „człowieka grzechu” i „syna zatracenia” (2 Tes 2,3-9). I chociaż jego poddani nazywają go „ojcem świętym”, to Bóg w swoim Słowie nazywa go „niegodziwcem, który przyszedł za sprawą szatana” (2 Tes 2,9).

Przestępstwa jego przeciwko Bogu i Jego Prawdzie nie mają sobie równych, a jego zbrodnie przeciwko dzieciom Bożym są straszne. Diabeł dał mu moc przesladowania, by męczono i mordowano lud Boży w różny wymyślny sposób. Wierni ginęłi wtedy w lochach z głodu, ścinano ich, i palono na stosach, zdzierano z nich skórę, łamano kołem, ściskano stopy w „żelaznym bucie”, rozdzierano końmi, wyrywano języki, wyłupiano oczy. Tzw święta inkwizycja miała czały arsenał najwymyślniejszych, bestialskich narzędzi tortur i sposobów dbając o to, by nie umierali zbyt szybko… I jeżeli wcześniej Rzym pogański wysyłał chrześcijan na areny cyrków, gdzie rozszarpywały ich dzikie zwierzęta, to „chrześcijańscy” oprawcy dokonywali rzeczy o wiele straszniejszych! I chociaż historycy nie uzyskali zgodności do liczby ofiar, to prawdopodobnie znacznie zaniżone szacunki wskazują na 60 milionów zamęczonych za sprawą inkwizycji!

W tym samym czasie organizowane są tzw. wyprawy krzyżowe, które niosły cierpienie i nędzę, zniszczenie i śmierć kolejnym setkom tysięcy istnień ludzkich zarówno na Zachodzie, jak i na Wschodzie.

Użytkownik KBM edytował ten post 2008-12-22, godz. 16:46

Świadkowie Jehowy - niewolnicy niewolnika
Blog ukazujący błędy w naukach organizacji ŚJ
www.chrzescijanin5.blog.onet.pl

#14 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2009-04-28, godz. 18:51

W pierwszym poście tego wątku wskazałem na artykuł na sieci związany z tematem:

http://brooklyn.org.pl/jezapokluk.htm

Pora więc zdefiniować pojęcia greckie (za leksykonem Thayer), na które się tam powołano.

STEPHANOS - wieniec, korona
Dołączona grafika


DIADEMA - opaska, diadem
Dołączona grafika
On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#15 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2009-04-28, godz. 19:21

W artykule, do którego link ostatnio podałem, tak napisano na temat różnicy między terminami STEPHANOS a DIADEMA:

Jaki z tego wniosek? Stefanos noszą (lub warunkowo otrzymują) jedynie ludzie, natomiast diademata (wiele diademów) mają tylko osoby duchowe, które posiadają autentyczną lub pozorną boską władzę – Jezus Chrystus („Król królów i Pan panów” - Obj 19:16) i szatan („bóg tego świata” - 2 Kor 4:4).

Zobaczmy więc co na temat ma do powiedzenia jeszcze Richard C. Trench w swoim "Słowniku Synonimów Nowego Testamentu" (strony 78-81):

We must not confound these words because our English ‘crown’ stands for them both. I greatly doubt whether anywhere in classical literature στεφανος is used of the kingly, or imperial, crown. It is the crown of victory in the games, of civic worth, of military valour, of nuptial joy, of festal gladness—woven of oak, of ivy, of parsley, of myrtle, of olive, or imitating in gold these leaves or others—of flowers, as of violets or roses (see Athenaeus, xv. 9–33); the ‘wreath,’ in fact, or the ‘garland,’ the German ‘Kranz’ as distinguished from ‘Krone;’ but never, any more than ‘corona’ in Latin, the emblem and sign of royalty. The διαδημα was this βασιλειας γνωρισμα, as Lucian calls it (Pisc. 35; cf. Xenophon, Cyr. viii. 3. 13; Plutarch, De Frat. Am. 18); being properly a white linen band or fillet, ‘taenia’ or ‘fascia’ (Curtius, 3:3), encircling the brow; so that no language is more common than περιτιθεναι διαδημα to indicate the assumption of royal dignity (Polybius, v. 57. 4; 1 Macc. 1:9; 11:13; 13:32; Josephus, Antt. xii. 10, 1), even as in Latin in like manner the ‘diadema’ alone is the ‘insigne regium’ (Tacitus, Annal. xv. 29). With this agree Selden’s opening words in his learned discussion on the distinction between ‘crowns’ and ‘diadems’ (Titles of Honour, c. 8, § 2): ‘However those names have been from antient time confounded, yet the diadem strictly was a very different thing from what a crown now is or was; and it was no other than only a fillet of silk, linen, or some such thing, Nor appears it that any other kind of crown was used for a royal ensign, except only in some kingdoms of Asia, but this kind of fillet, until the beginning of Christianity in the Roman Empire.’

A passage in Plutarch brings out very clearly the distinction here affirmed. The kingly crown which Antonius offers to Caesar the biographer describes as διαδημα στεφανω δαφνης περιπεπλεγμενον (Coes. 61). Here the στεφανος is the garland or laureate wreath, with which the diadem proper was enwoven; indeed, according to Cicero (Phil. 2:34), Caesar was already ‘coronatus’ (==εστεφανωμενος), this he would have been as Consul, when the offer was made. It is by keeping this distinction in mind that we explain a version in Suetonius (Coes. 79) of the same incident. One places on Caesar’s statue ‘coronam lauream candidâ fasciâ praeligatam’ (his statues, Plutarch also informs us, were διαδημασιν αναδεδεμενοι βασιλικοις); on which the tribunes command to be removed, not the ‘corona,’ but the ‘fascia;’ this being the diadem, in which alone the traitorous suggestion that he should suffer himself to be proclaimed king was contained. Compare Diodorus Siculus xx. 24, where of one he says, διαδημα μεν ουκ εκρινεν εχειν, εφορει γαρ αει στεφανον.

How accurately the words are discriminated in the Septuagint and in the Apocrypha may be seen by comparing in the First Maccabees the passages in which διαδημα is employed (such as 1:9; 6:15; 8:14; 11:13, 54; 12:39; 13:32), and those where στεφανος appears (4:57; 10:29; 11:35; 13:39; cf. 2 Macc. 14:4). Compare Isai. 62:3, where of Israel it is said that it shall be στεφανος καλλους, but, as it is added, διαδημα βασιλειας.

In the N. T. it is plain that the στεφανος whereof St. Paul speaks is always the conqueror’s, and not the king’s (1 Cor. 9:24-26; 2 Tim. 2:5); it is the same in what passes for the Second Epistle of Clement, § 7. If St. Peter’s allusion (1 Pet. 5:4) is not so directly to the Greek games, yet he too is silently contrasting the wreaths of heaven which never fade, the αμαραντινος στεφανος της δοξης, with the garlands of earth which lose their: beauty and freshness so soon. At Jam. 1:12; Rev. 2:10; 3:11; 4:4, it is little probable that a reference, either near or remote, is intended to these Greek games; the alienation from which, as idolatrous and profane, reached so far back, was so deep on the part of the Jews (Josephus, Antt. xv. 8. 1–4; 1 Macc. 1:14; 2 Macc. 4:9, 12); and no doubt also of the Jewish members of the Church, that imagery drawn from the prizes of these games would have rather repelled than attracted them. Yet there also the στεφανος, or the στεφανος της ζωης, is the emblem, not of royalty, but of highest joy and gladness (cf. στεφανος αγαλλιαματος, Ecclus. 6:31), of glory and immortality. We may the more confidently conclude that with St. John it was so, from the fact that on three occasions, where beyond a doubt he does intend kingly crowns, he employs διαδημα (Rev. 12:3; 13:1 [cf. 17:9, 10, αι επτα κεφαλαι ... βασιλεις επτα εισιν]; 19:12). In this last verse it is sublimely said of Him who is King of kings and Lord of lords, that “on his head were many crowns” (διαδηματα πολλα); an expression, with all its magnificence, difficult to realize, so long as we picture to our mind’s eye such crowns as at the present monarchs wear, but intelligible at once, when we contemplate them as ‘diadems,’ that is, narrow fillets encircling the brow. These “many diadems” will then be the tokens of the many royalties—of earth, of heaven, and of hell (Phil. 2:10)—which are his; royalties once usurped or assailed by the Great Red Dragon, the usurper of Christ’s dignities and honours, who has therefore his own seven diadems as well (13:1), but now openly and for ever assumed by Him whose rightfully they are; just as, to compare earthly things with heavenly, when Ptolemy, king of Egypt, entered Antioch in triumph, he set two ‘crowns,’ or ‘diadems’ rather (διαδηματα), on his head, the ‘diadem’ of Asia, and the ‘diadem’ of Egypt (1 Macc. 11:13); or as in Diodorus Siculus (i. 47) we read of one εχουσαν τρεις βασιλειας επι της κεφαλης, the context plainly showing that these are three diadems, the symbols of a triple royalty, which she wore.

The only occasion on which στεφανος might seem to be used of a kingly crown is Matt. 27:29; cf. Mark 15:17; John 19:2; where the weaving of the crown of thorns (στεφανος ακανθινος), and placing it on the Saviour’s head, is evidently a part of that blasphemous masquerade of royalty which the Roman soldiers would fain compel Him to enact. But woven of such materials as it was, probably of the juncus marinus, oy of the lycium spinosum, it is evident that διαδημα could not be applied to it; and the word, therefore, which was fittest in respect of the material whereof it was composed, takes the place of that which would have been the fittest in respect of the purpose for which it was intended. On the whole subject of this § see The Dictionary of the Bible, s. vv. Crown and Diadem; and Dictionary of Christian Antiquities, art. Coronation, p. 464.


Dołączona grafika
On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#16 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-04-29, godz. 05:49

Mirku wykonujesz piękną pracę na forum. Twoje wypowiedzi wiele mi rozjaśniły i naprowadziły na właściwe tory interpretacyjne PŚ. Niestety moja znajomość angielskiego jest w stopniu podstawowym, a starożytnej greki w stopniu zerowym. To nie jest dla mnie ten poziom dyskusji. Niemniej pozwolę sobie na kilka słów w tym temacie.

Nie trudno zauważyć, że nie ma w tekście żadnego dokładnego wyjaśnienia, kim jest pierwszy jeździec apokaliptyczny. W związku z taką sytuacją powstały sprzeczne wykładnie wiersza 2. Spośród wielu interpretacji dwie są szczególnie popularne. Zwolennicy pierwszej z nich uważają, że jeździec na białym koniu to nikt inny, jak sam Pan Jezus (tzw. historyczna szkoła interpretacji). Natomiast fundamentaliści biblijni ( tzw. futurystyczna szkoła interpretacji) uważają, że jeździec na białym koniu przedstawia ANTYCHRYSTA. Ja skłaniam się do tej drugiej interpretacji, wszak Apokalipsa św. Jana jest przede wszystkim księgą prorocką, o rzeczach które mają się wydarzyć w przyszlości.

A oto, co mnie w tym upewnia:

1. W Obj.6:1,2 mowa jest o Baranku, który zdejmuje pieczęć i dopiero po tej czynności ukazują się po kolei czterej jeżdźcy. Skoro Baranek=Pan Jezus Chrystus ( Sędzia i Suwerenny Król) sam zdejmuje kolejno 7 pieczęci, nie może być równocześnie zawartością i treścią pierwszej pieczęci, postacią występującą i działającą na czyjeś polecenie czy rozkaz. Pismo Święte jest wg mnie logiczne, nie znajduję w nim ''bełgotu treściowego".
2. Otwarciu pierwszej pieczęci towarzyszy otwarcie kolejnych pieczęci, które stanowią zapowiedź wojny, głodu, śmierci i prześladowań. Czy panowanie Pana Jezusa takie rzeczy ma przynieść ( tak to interpretują śJ)?
3. Jeździec na białym koniu jest doskonałą imitacją Pana Jezusa, który pojawia się w rozdziale 19, siedząc na białym koniu, zstąpi z nieba, aby sprawiedliwie sądzić.
4.Czy Chrystus przybędzie na białym koniu na początku, czy na końcu Wielkiego Ucisku? Raczej na końcu WU.
5. Wizja pierwszej pieczęci będzie sądem wielkiego oszustwa. Jak trafnie zostało już zauważone istnieje analogia między pierwszą pieczęcią a mową eschatologiczną Pana Jezusa. Chrystus mówiąc " Baczcie, żeby was kto nie zwiódł. Albowiem wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest Chrystus i wielu zwiodą", przewidział, że pierwszy jeżdziec będzie niesłusznie zresztą , utożsamiany z Nim.
6. Jeżdziec na białym koniu miał łuk, ale nie miał strzał. Może ten fakt wskazywać na początkowe ''pokojowe " nastawienie antychrysta, przychodzi z wielką mocą i zapowiada fałszywy pokój ( za nim pojawiają się następni jeźdźcy, symbolizujący wojnę, zarazy, głód, śmierć)
7.Jak trafnie zauważył Mirek jeżdziec na białym koniu ma wieniec zwycięzcy ( gr. stefanos), w porównaniu do rzeczywistego króla, na głowie którego jest korona panującego (gr. diadem). Tutaj nacisk zostaje położony nie na autorytet, ale na zwycięstwo...''i wyruszył jako zwycięzca, aby dalej zwyciężać" Zwycięstwo antychrysta będzie trwało tylko do wyznaczonego czasu, przypomina on "króla według woli swojej" (Dan11:36)

Skłaniam się ku stanowisku, że pierwszy jeżdziec apokaliptyczny to przyszły dyktator swiata w okresie ucisku. Rozdział 6:1,2 Objawienia postrzegam przede wszystkim jako zjawisko imitowania i naśladowania dzieła Bożego ( nie wykluczam, że przez szatana)
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#17 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2009-04-29, godz. 19:48

Kiedy Jezus żył na ziemi, to już wtedy próbowano zszargać jego opinię przedstawiając go w odmiennym świetle.
J 8:48 Bw „Odpowiadając, Żydzi rzekli do niego: Czyż nie mówimy słusznie, że jesteś Samarytaninem i masz demona?”
Obecni wspólnicy podążają podobnym tropem naśladowczym, twierdząc:

Ap 6:2 Bg [...]
Strażnica uważa, że jeżdziec na białym koniu to Jezus Chrystus, [...]. Jednak dokładna analiza kontekstu tego wersetu pozwala wysnuć wniosek, że jest to Antychryst, który podszywa się pod niego.

Więcej na temat tego kim jest ten jeździec na białym koniu dowiemy się z poniższych linków:
http://brooklyn.org.pl/jezapokluk.htm

Ten link zawiera wiele wersetów z tym, że wybrane w ten sposób, by stworzyć strategię polegającą na:

kazuistyka 1. «skomplikowana i niejasna argumentacja, polegająca na naginaniu argumentów w celu uzasadnienia jakiejś tezy» (Uniwersalny słownik języka polskiego)

Toteż poniższą wypowiedź:
Ap 6:2 Bw „I widziałem, a oto biały koń, ten zaś, który siedział na nim, miał łuk, a dano mu koronę, i wyruszył jako zwycięzca, aby dalej zwyciężać.”
Skomentowano.

Arku, nie za bardzo wiem o co ci chodzi, albo ty nie rozumiesz mnie. Pierwszy jeździec apokalipsy symbolizuje fałszywych proroków. Nie bez kozery jedzie na białym koniu, podszywając się pod Chrystusa.

Bliźniaczą wypowiedź znajdujemy w:Ap 19:11 Bw „I widziałem niebo otwarte, a oto biały koń, a Ten, który na nim siedział, nazywa się Wierny i Prawdziwy, gdyż sprawiedliwie sądzi i sprawiedliwie walczy.”
Jednakże w podanym linku nie umieszczono "dowodu osobistego" jeźdźca na pierwszym koniu, który to stwierdza tak:
Ap 19:13 Bw „A przyodziany był w szatę zmoczoną we krwi, imię zaś jego brzmi: Słowo Boże.”
Toteż aby poprzez ukrywanie tejże "legitymacji" ułatwić sobie kazuistyczną strategię.
Dalsze manewry polegają na tym, że z mnóstwa wydarzeń dotyczących ponownego przyjścia Jezusa opisanych przez ewangelistę Mateusza, a zawartych w 24-25 rozdziałach, łatwo sobie wybrać i uszeregować według własnych potrzeb. Zrobiono to m.in. tak.

A więc juz to wyklucza Jezusa jako jednego z jeźdźców! Jakie to są wydarzenia? Zdaje się, że pomiędzy wypowiedziami Jezusa z Ewangelii Mateusza 24:3-13 (Marka 13:3-13, Łk 21:7-19) a Objawieniem 6:1-8 zachodzi ciekawa analogia, czyli nieprzypadkowa zbieżność tych fragmentów Biblii, ktora pomaga nam wykryć tożsamość tych jeźdźców.

pierwszy jeździec na koniu białym symbolizuje fałszywych proroków
drugi jeździec na koniu barwy ognistej - przynosi wojny
trzeci jeździec na koniu karym - symbolizuje głód
czwarty jeździec na koniu siwym - symbolizuje zarazy.

Warto więc przywołać z tych rozdziałów Mateusza działalność Jezusa (np. Mt 24:14, 27, 30; 25:31), którego wyeliminowano ze sprawozdania o czterech jeźdźcach. Czyżby walka była prowadzona bez przeciwnika? Nie! Są dwa fronty, jeden symbolizuje jeźdźca z łukiem, drugi front z mieczem. Pozostali, to różne skutki tych czasów i wojny.

Chociaż znaczenie poszczególnych słów jest ważne i należy starannie je rozumieć i tłumaczyć, to nie może być priorytetem nad zgodnością składania innych wydarzeń całej Biblii tak, by nie było sprzeczności.

Arku chyba wiem o co ci chodzi! Czyżby o to, że w tekście greckim nie ma słowa "nadal"? W sumie też mnie to teraz zastanowiło, ale czy zmieni to tak naprawdę wymowę tych wersetów? Przecież jeździec obrazujący fałszywych proroków nadal cały czas zwycięża!

Jeżeli przyjmiemy, obojętnie, czy tym na tym pierwszym koniu będzie Jezus, czy fałszywy prorok, to w każdym z tych przypadków walka ta, będzie mieć w jakimś czasie zakończenie. A językoznawcy też mają odmienne zdania w sprawie znaczenia poszczególnych słów. Zatem zapoznajmy się z uzasadnieniem zagadnienia dotyczącego ,,żeby dopełnić swego zwycięstwa", w PNŚ Ob. 6:2.

* W wielu przekładach występuje tu sformułowanie ,,aby dalej zwyciężać" lub podobne (zobacz Bw, BT, Bg), ale w tekście greckim użyto czasownika w koniunktywie aorystycznym, co sugeruje dokonanie czynności. Dlatego A. T. Robertson, autor dzieła Word Pictures in the New Testament (Obrazy słowne w Nowym Testamencie), wyjaśnia: ,,Użycie aorystu wskazuje na ostateczne zwycięstwo". [przypis ,,Wspaniały Finał Objawienia" str.92]

Tak więc dla mnie argumentacja przypisująca jeźdźcowi na pierwszym koniu w koronie (Ob 6:2), którego tożsamość opisano jako:'Wiernego, Prawdziwego a imię jego Słowo Boże' (Ob 19:11-13), jako fałszywy prorok, jest zwodzeniem fałszywego proroka.
-- gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#18 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2009-04-29, godz. 20:45

Gambit zwróć uwagę na werset podsumowujący rolę czterech jeźdźców apokalipsy:

Ap 6:8b Bw „i dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta ziemi.”

A więc jeśli drugi jeździec zabija długim mieczem (wojny), trzeci zabija brakiem żywności (głód) a czwarty zabija śmiertelnymi plagami (zarazy), to który zabija dzikimi zwierzętami ziemi? Oczywiście pierwszy! A więc również wynika z tego, że biały koń bardzo dobrze obrazuje fałszywych nauczycieli posiadających władzę, ponieważ dziekie zwierzęta są w Biblii właśnie symbolem władzy. Przecież nie posądzisz Jezusa o zabijanie? :unsure:

Pierwszy jeździec ma też łuk, co jest także znamienne, ponieważ łuk służy do zadawania śmierci w sposób skryty, z zaskoczenia lub ze znacznej odległości. Można powiedzieć, że łucznik zadaje śmierć skrytobójczą, a jego ofiara często nawet nie wie, kiedy została zaatakowana. Jeździec na białym koniu zadaje ciosy podstępnie – bierze w „poddanie” niepostrzeżenie i skrycie, kiedy ofiara niczego nie podejrzewa. Tak właśnie działają odstępcy i fałszywi nauczyciele, przed którymi przestrzegał Jezus swoich uczniów:

Mt 7:15 Bw „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczym, wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi!”

A zatem piewszy jeździec na białym koniu, wyposażony w łuk, symbolizuje fałszywych nauczycieli i proroków. Drugi jeździec z wielkim mieczem na koniu czerwonym to bez wątpienia symbol wojny. Czarny koń - a więc barwy złowieszczej, niesie na sobie trzeciego jeźdźca z wagą w ręku, a więc symbolizuje głód. Wreszcie jeżdziec na zielonym (siwym) koniu to symbol śmierci i zniszczenia poprzez różne zarazy czy mory.

Analogia jest więc bardzo dobrze widoczna. Jednak jest jeszcze jeden dowód, że nasza wyliczanka jest zgodna z prawdą:

Ap 13:7 Bw "I dozwolono mu wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężać ich; dano mu też władzę nad wszystkimi plemionami i ludami, i językami, i narodami."

Kim jest ten zwycięzca, który zwycięża przez walkę ze Świętymi? Czy naprawdę uważasz, że to Jezus, jak twierdzi TS? No i ma koronę na głowie - dlaczego? Co to za król, może tego świata?

Powiedz mi, jeśli Jezus przepowiedział pojawienie się fałszywych proroków, to który jeżdziec w księdze Objawienia ich symbolizuje?

Śmieszne jest to, że Strażnica uważa, że to Jezus, ponieważ jedzie na białym koniu. Motyw symbolicznych konii zapożyczony jest od Zachariasza. Otóż wizja czterech jeżdźców bardzo wyraźnie nawiązuje do proroctwa Zachariasza 1:8-11 i 6:1-8. Zachariasz w swojej wizji ujrzał konie o czterech maściach: białe, kasztanowe (rude), kare (ciemnogniade) i srokate. Czyż kolory nie odpowiadają kolorom czterech jeźdzców apokalipsy? Czy tutaj biały koń ma jakiś związek z Jezusem, bo ja nie widzę. Może wyjaśnisz!

Za 1:8-11 Bw „Miałem widzenie nocne: Oto pewien mąż siedział na rudym koniu, a stał on wśród mirtów w dolinie; za nim zaś były konie rude, ciemnogniade i białe.(9) I zapytałem: Panie mój, co one oznaczają.(10) Wtedy odezwał się mąż, który stał wśród mirtów, i rzekł: To są ci, których Pan posłał, aby obeszli ziemię.(11) I przemówiwszy zdali sprawę aniołowi Pana, który stał wśród mirtów, tymi słowy: Obeszliśmy ziemię, a oto cała ziemia żyje bezpiecznie i w pokoju.”

Za 6:1-8 Bw „I znowu podniosłem oczy, i spojrzałem: a oto były cztery wozy, które wyjeżdżały spomiędzy dwóch gór, a te góry były ze spiżu.(2) W pierwszym wozie były konie kasztanowe, a w drugim wozie były konie kare.(3) W trzecim wozie były konie białe, a w czwartym wozie były konie srokate, silne.(4) Wtedy odezwałem się i rzekłem do anioła, który rozmawiał ze mną: Co to oznacza, mój panie?(5) Odpowiedział anioł i rzekł do mnie: Stawiwszy się przed Panem całej ziemi, wyruszają w cztery strony nieba.(6) Konie kasztanowe wyruszają do krainy wschodniej, Konie kare wyruszają do krainy północnej, białe wyruszają na zachód, srokate zaś wyruszają do krainy południowej.(7) Silne konie rwały się do biegu, chcąc obejść ziemię. Więc rzekł: Jazda! Objedźcie ziemię! I obiegły ziemię.(8) Potem zawołał mnie i rzekł do mnie: Spójrz! Te, które jadą do krainy północnej, uspokoiły ducha Pana w krainie północnej.”

On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#19 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2009-05-03, godz. 15:19

Gambit zwróć uwagę na werset podsumowujący rolę czterech jeźdźców apokalipsy:
Ap 6:8b Bw „i dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta ziemi.”

A więc jeśli drugi jeździec zabija długim mieczem (wojny), trzeci zabija brakiem żywności (głód) a czwarty zabija śmiertelnymi plagami (zarazy), to który zabija dzikimi zwierzętami ziemi? Oczywiście pierwszy! A więc również wynika z tego, że biały koń bardzo dobrze obrazuje fałszywych nauczycieli posiadających władzę, ponieważ dziekie zwierzęta są w Biblii właśnie symbolem władzy.

Coś tu nie pasuje zestawienie skutków z atrybutami jeźdźców. Mianowicie brak wymienionego łuku, co by sugerowało, że jeździec na białym koniu jakoś nie jest utożsamiany z pozostałą trójką.

Przecież nie posądzisz Jezusa o zabijanie? :unsure:

Pierwszy jeździec ma też łuk, co jest także znamienne, ponieważ łuk służy do zadawania śmierci w sposób skryty, z zaskoczenia lub ze znacznej odległości. Można powiedzieć, że łucznik zadaje śmierć skrytobójczą, a jego ofiara często nawet nie wie, kiedy została zaatakowana.

Mirku odpowiedz u kogo są te 'ostre strzały', oraz kto tu jest nazwany królem?
Ps 45:6 Bw „Strzały twoje są ostre, Ludy padają pod nogi twoje, Upadnie serce wrogów króla.”
Czy czasem nie jest to zapowiedzią dotyczącą tej oto postaci?
Ap 6:2 Bw „I widziałem, a oto biały koń, ten zaś, który siedział na nim, miał łuk, a dano mu koronę, i wyruszył jako zwycięzca, aby dalej zwyciężać.”
-- gambit

Użytkownik gambit edytował ten post 2009-05-03, godz. 19:06

Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#20 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2009-05-24, godz. 12:04

Łuk jest rzeczywiście symbolem narzędzia do zadawania śmierci (Ob6:2).

Przecież nie posądzisz Jezusa o zabijanie? :unsure:

To zależy kiedy? Obecnie jeszcze nie, ale przyjdzie taki czas, że dokona sądu a następnie również wyrok. Dla niektórych jednak będzie to wyrok śmierci wiecznej. Oto niektóre podstawy biblijne.

Ja 5:22 BwBo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi,”
Dz 17:31 NS „Ustalił bowiem dzień, w którym zamierza w prawości sądzić zamieszkaną ziemię przez męża, którego wyznaczył, ..."
2Tes 1:7 BT „ ... gdy z nieba objawi się Pan Jezus z aniołami swojej potęgi” 8. „w płomienistym ogniu, wymierzając karę tym, którzy Boga nie uznają i nie są posłuszni Ewangelii Pana naszego Jezusa.”

Pierwszy jeździec ma też łuk, co jest także znamienne, ponieważ łuk służy do zadawania śmierci w sposób skryty, z zaskoczenia lub ze znacznej odległości. Można powiedzieć, że łucznik zadaje śmierć skrytobójczą, a jego ofiara często nawet nie wie, kiedy została zaatakowana. Jeździec na białym koniu zadaje ciosy podstępnie – bierze w „poddanie” niepostrzeżenie i skrycie, kiedy ofiara niczego nie podejrzewa. Tak właśnie działają odstępcy i fałszywi nauczyciele, przed którymi przestrzegał Jezus swoich uczniów:

A zatem piewszy jeździec na białym koniu, wyposażony w łuk, symbolizuje fałszywych nauczycieli i proroków.

Trochę ryzykowne stwierdzenie, że łuk symbolizuje fałszywych nauczycieli, gdyż należeliby do nich m.in. Dawid, który jest proroczą zapowiedzią Jezusa. 2Sm 22:35 Bw „Zaprawia do walki ręce moje, Sprawia, że ramię moje zdoła napiąć łuk spiżowy.” Elizeusz, który z posłania Bożego zalecał. 2Krl 13:15 BT „Elizeusz zaś rzekł do niego: Weź łuk i strzały! I przyniósł do niego łuk i strzały.” 2Krl 13:17 BT w II Lb 24:8 B „ ... Elizeusz rzekł: Strzelaj! - i strzelił, a on rzekł: Strzała zwycięstwa od Jahwe! ... ” I osobiście rości sobie prawo Bóg.Lb 24:8 Bw „Bóg, (...) Kości ich gruchocze, strzałami swymi przebija.” Ps 64:8 BT „Lecz Bóg strzałami w nich godzi, nagle odnoszą rany,”

Mirku rada jest taka, przeproś Boga Ojca i Syna, bo to jedyna możliwość abyś nie zgrzeszył przeciw Duchowi Świętemu.
-- gambit

Użytkownik gambit edytował ten post 2009-05-24, godz. 14:04

Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych