90 replies to this topic

[brooklyn_hunter]

W Straznicy z 01.05.2007 w pytaniach czytelnikow (!!!) znajdujemy pierwsze podejcie CK do powiekszajacej sie ostatnio liczby "ostatka".
Do tej pory uwazano, ze w latach 1931-1935 zakonczone zostalo ich powolywanie.
"Nowym swiatlem" jest przyznanie sie, iz nie mozna wyznaczyc specyficznej daty, kiedy to sie zakonczy.
Czy w zwiazku z tym liczba pomazancow w przyszlosci dalej bedzie wzrastac,
oraz czy jako nastepna na stol operacyjny "chirurgow" z Brooklynu pojdzie liczba 144000, pokaze nam moze juz niedlugo przyszlosc.

Użytkownik brooklyn_hunter edytował ten post 2007-03-13, godz. 11:33

[edd]

W Straznicy z 01.05.2007 w pytaniach czytelnikow (!!!) znajdujemy pierwsze podejcie CK do powiekszajacej sie ostatnio liczby "ostatka".
Do tej pory uwazano, ze w latach 1931-1935 zakonczone zostalo ich powolywanie.
"Nowym swiatlem" jest przyznanie sie, iz nie mozna wyznaczyc daty, kiedy to nastapi.
Czy w zwiazku z tym liczba pomazancow w przyszlosci dalej bedzie wzrastac,
oraz czy jako nastepna na stol operacyjny "chirurgow" z Brooklynu pojdzie liczba 144000, pokaze nam moze juz niedlugo przyszlosc.
(...)

Hm... Widac 'braciaki brooklyniaki' dopatrzyli sie wreszcie absurdu swoich poprzednikow albo przytloczyla ich liczba ciagle wzrastajacych 'spozywajacych' i nie wiedzieli jak z tego wybrnac...

[dawid1234]

Hm... Widac 'braciaki brooklyniaki' dopatrzyli sie wreszcie absurdu swoich poprzednikow albo przytloczyla ich liczba ciagle wzrastajacych 'spozywajacych' i nie wiedzieli jak z tego wybrnac...

to dość proste by zrozumieć trzeba wiedzieć iż data jako drugorzędna padła w sytuacji kiedy badacze wierzyli że są resztką kościoła Chrystusowego która żyje i jest w przededniu ostatecznego sądu. a tu liczba wierzących czyli tej klasy przekroczyć lada dzień miała144000. więc wymyślono datę graniczną, co więcej część badaczy przestała się czuć powołana do królowania z Chrystusem.
a dziś kiedy nikt nie pamięta szykuje się następny wykręt dla dziś wierzących w proroków z tzw. ostatka.

Użytkownik dawid1234 edytował ten post 2007-03-13, godz. 10:04

[edd]

to dość proste by zrozumieć trzeba wiedzieć iż data jako drugorzędna padła w sytuacji kiedy badacze wierzyli że są resztką kościoła Chrystusowego która żyje i jest w przededniu ostatecznego sądu. a tu liczba wierzących czyli tej klasy przekroczyć lada dzień miała144000. więc wymyślono datę graniczną, co więcej część badaczy przestała się czuć powołana do królowania z Chrystusem.
a dziś kiedy nikt nie pamięta szykuje się następny wykręt dla dziś wierzących w proroków z tzw. ostatka.

Ale jeszcze niedawno wierzono i mowiono oficjalnie ze data 1935 jest graniczna

[dawid1234]

Ale jeszcze niedawno wierzono i mowiono oficjalnie ze data 1935 jest graniczna

zgadza się , kiedy na wymarciu są ci którzy 1935 i przed zostali powołani to trzeba wymyślić coś co tłumaczyć będzie jawną bzdurę. i tak w kółko edd(zie)
zasada jest taka kolejna data w zasięgu życia obecnie przynależnej do świadków młodzieży , jak będą na wymarciu to wymyślą następną datę i tak to kolejne strugi światła oświecają? czy też oślepiają?

[edd]

zgadza się , kiedy na wymarciu są ci którzy 1935 i przed zostali powołani to trzeba wymyślić coś co tłumaczyć będzie jawną bzdurę. i tak w kółko edd(zie)
zasada jest taka kolejna data w zasięgu życia obecnie przynależnej do świadków młodzieży , jak będą na wymarciu to wymyślą następną datę i tak to kolejne strugi światła oświecają? czy też oślepiają?

I o tym wlasnie mowie Choc moze zmadrzeli i nie beda juz wysnuwac kolejnych dat... Dzisiejsze spoleczenstwo mysli troche jasniej niz np z lat 70 i pozwola sobie wcisnac takiej ciemnoty ale SJ odrzucili by nauke nieomylnego CK...? Watpie choc wydawac by sie moglo ze wielu ludzi ze zborow jasno myslacych moga miec watpliwosci ale pewni znow powie sie im "ze trzeba wierzyc i ufac niewolnikowi"

[dawid1234]

I o tym wlasnie mowie Choc moze zmadrzeli i nie beda juz wysnuwac kolejnych dat... Dzisiejsze spoleczenstwo mysli troche jasniej niz np z lat 70 i pozwola sobie wcisnac takiej ciemnoty ale SJ odrzucili by nauke nieomylnego CK...? Watpie choc wydawac by sie moglo ze wielu ludzi ze zborow jasno myslacych moga miec watpliwosci ale pewni znow powie sie im "ze trzeba wierzyc i ufac niewolnikowi"

będę mile zaskoczony jak zamiast kolejnego pokolenia które ma zobaczyć koniec , napiszą że być może za 120 lat a może później ale mósieli by przebudować całkowicie doktrynę na odstępczą ale czego się nie robi dla..... tylko dla czego ? boga? kasy? władzy? siebie? cytując z jednego filmu " co to za goście "

[edd]

będę mile zaskoczony jak zamiast kolejnego pokolenia które ma zobaczyć koniec , napiszą że być może za 120 lat a może później ale mósieli by przebudować całkowicie doktrynę na odstępczą ale czego się nie robi dla..... tylko dla czego ? boga? kasy? władzy? siebie? cytując z jednego filmu " co to za goście "

Mysle ze teraz to juz sa dalecy od wyznaczania jakiejkolwiek daty konca

[Sebastian Andryszczak]

ciekawe kiedy powołanie będzie można wybierać, jak ryczałt lub podatek liniowy?

pisemnie powiadomić starszego zboru do 20 stycznia i załatwione: masz nadzieję niebiańską...

[hubert684]

za naszego zycia to nie nastapi . dopiero po tym jak pierwszy papiez oglosi publicznie (nie czyniac z tego tajemnicy jak inni) ze jest homoseksualista lub uzna publicznie swoje dzieci.
czy to bylo dosc wredne???
to tak do przemyslenia zanim sami napiszecie cos co innych moze zabolec

[edd]

za naszego zycia to nie nastapi . dopiero po tym jak pierwszy papiez oglosi publicznie (nie czyniac z tego tajemnicy jak inni) ze jest homoseksualista lub uzna publicznie swoje dzieci.
czy to bylo dosc wredne???
to tak do przemyslenia zanim sami napiszecie cos co innych moze zabolec

Przypominamy tylko ze jest to forum o SJ a nie o KRK wiec wiadomym sa informacje i komentarze dotyczace SJ nawet krytyczne i takich tutaj oczekujemy. A jesli Ci sie nie podoba to sprobuj kombinacje klawiszy Alt + F4 i po sprawie.

[Sebastian Andryszczak]

taki papież co uznał swoje dzieci żył kilkaset lat temu... za czasów Jana Kochanowskiego...
każdy antyklerykał zna napewno fraszkę tego pisarza pt. "na Ojca Świętego"

a wracając do tematu: jak wpłynie na świadków Jehowy to nowe światło, jak myślicie?

[hubert684]

taki papież co uznał swoje dzieci żył kilkaset lat temu... za czasów Jana Kochanowskiego...
każdy antyklerykał zna napewno fraszkę tego pisarza pt. "na Ojca Świętego"

a wracając do tematu: jak wpłynie na świadków Jehowy to nowe światło, jak myślicie?

wcale ni wplynie.. skoncza sie spekulacje dlaczego od czasu do czasu liczba spozywajacych jest wyzsza

[edd]

taki papież co uznał swoje dzieci żył kilkaset lat temu... za czasów Jana Kochanowskiego...
każdy antyklerykał zna napewno fraszkę tego pisarza pt. "na Ojca Świętego"

a wracając do tematu: jak wpłynie na świadków Jehowy to nowe światło, jak myślicie?

Sadze ze wielu nawet tego nie zauwazy i dowiedza sie pewnie o tym od innych 'braci w wierze' ewentualnie wcale. Ale jak juz to nie wywola to wielkiego szoku jesli w ogole jakis wywola

[A_Kloo]

skoro odejście od zmartwychwstania w roku 1918, przeszło po zborach prawie niespostrzeżenie podczas studium, to w pytaniach czytelników przemknie li tylko 1935

[haael]

Tylko Armagedon znowu się oddala. Przecież Armagedonu nie będzie, dopóki żyje ktoś z ostatka. A jak ich będzie przybywać, to będzie coraz dalej do Armagedonu a nie coraz bliżej. Co wtedy będzie motywowało Świadków do roznoszenia czasopism?

[Czesiek]

ciekawe kiedy powołanie będzie można wybierać, jak ryczałt lub podatek liniowy?

pisemnie powiadomić starszego zboru do 20 stycznia i załatwione: masz nadzieję niebiańską...

Sebastianie
Przecież jak byłeś śJ to od ciebie w dużej mierze zależało czy zaliczasz się do klasy pomazańców, czy do drugich owiec. Widać dość niedokładnie zbadałeś naukę o tym kto należy do grona 144000 i na jakiej zasadzie tam jest.
A próba wyjaśnienia dlaczego przybywa pomazańców już była w latach 90, ale jak dostanę polski tekst to sobie porównam co się zmieniło.

Użytkownik Czesiek edytował ten post 2007-03-13, godz. 16:30

[Czesiek]

Tylko Armagedon znowu się oddala. Przecież Armagedonu nie będzie, dopóki żyje ktoś z ostatka. A jak ich będzie przybywać, to będzie coraz dalej do Armagedonu a nie coraz bliżej. Co wtedy będzie motywowało Świadków do roznoszenia czasopism?

Haaelu
Ależ pomazańcy nie muszą umrzeć zanim nastąpi Armagedon. Natomiast jeśli przeżyją Armagedon to i tak będą musieli umrzeć na rajskiej ziemi, aby móc zmienić się i przyodziać w duchowe ciało.
A odpowiedni cytat to innym razem, a może jakiś śJ mnie wyręczy, bo na razie to mam wielki bałagan z książkami i dopóki nie zrobię półek, to nie ma szans na poszukanie tego.

[Czesiek]

skoro odejście od zmartwychwstania w roku 1918, przeszło po zborach prawie niespostrzeżenie podczas studium, to w pytaniach czytelników przemknie li tylko 1935

Odejścia od 1918 raczej nie było, co najwyżej już nie jest to tak mocna data jak kiedyś. Więcej gdybanek tylko było przy jej uzasadnieniu.

[Noc_spokojna]

Odejścia od 1918 raczej nie było, co najwyżej już nie jest to tak mocna data jak kiedyś. Więcej gdybanek tylko było przy jej uzasadnieniu.

Czyli co? Obecnie jest pewne, że powrócił, tylko nie bardzo wiadomo kiedy? Ale można przyjąć, że niedawno...? A, ze WTS porzuca naukę o 1935r. to chyba dobrze, najlepsi się jeszcze załapią

"Słyszałem niedawno
Że Chrystus powrócił
Ma czarne bryle
I włoskie buty
Podobno rozdaje
Za darmo banany
A dla najlepszych
Niebo na raty"

Zastanawiam się, czy autor tej piosenki (nie znam jego nazwiska) nie był pod wpływem SJ.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia