Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mobbing ŚJ w pracy


  • Please log in to reply
28 replies to this topic

#1 scandik

scandik

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 120 Postów
  • Gadu-Gadu:811867
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Danzig

Napisano 2008-02-18, godz. 18:08

Pod tym linkiem jest artykuł o pewnym Świadku który jest dyskryminowany przez swoją wiarę.

Moim zdaniem można się z wierzeniami SJ zgadzać lub nie, ale to jak się zachowuje jego szefostwo i koledzy świadzcy tylko o chamstwie i najgorszej masci buractwa tych ludzi.



http://www.praca.wp....3...l?P[page]=1
Gdy nadejdzie ta chwila, gdy staniesz w obliczu czegoś nieznanego....... Gdy na końcu ciemnego tunelu ujrzysz światełko.....

To zejdź do cholery z torów bo pociąg jedzie !!!!!!

#2 ISZBIN

ISZBIN

    Elita forum (> 1000)

  • Validating
  • PipPipPipPip
  • 1184 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:POLSKA

Napisano 2008-02-18, godz. 20:12

Pod tym linkiem jest artykuł o pewnym Świadku który jest dyskryminowany przez swoją wiarę.

Moim zdaniem można się z wierzeniami SJ zgadzać lub nie, ale to jak się zachowuje jego szefostwo i koledzy świadzcy tylko o chamstwie i najgorszej masci buractwa tych ludzi.

http://www.praca.wp....3...l?P[page]=1


Debile w firmie. Nic do dodania.

#3 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-02-18, godz. 20:22

Zobaczcie jak bracia się kochają (wpis w komentarzu)...

brat
2008.02.18 18:43
Powiem tak,trochę chyba jesteś sam sobie winien poniewaz przez rok czasu współpracownicy nie wiedzieli że jestes Świadkiem Jehowy , przez rok nie miałes sposobności powiedzieć kim jesteś ? poza tym jak czytam o twoich aspiracjach do awansu to gratuluję usposobienia duchowego Mat. 6:33. Pozdrawiam, brat.

Ja p******e...
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#4 ISZBIN

ISZBIN

    Elita forum (> 1000)

  • Validating
  • PipPipPipPip
  • 1184 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:POLSKA

Napisano 2008-02-18, godz. 21:13

Zobaczcie jak bracia się kochają (wpis w komentarzu)...
Ja p******e...



A to dla odmiany ROOOTFL.

#5 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-02-19, godz. 10:58

Jeśli rzeczywiście tan ŚJ-wy został zdegradownay przez swoje przekonania religijne to jest to godne potępienia.
Jednak czytamy tylko jego subiektywną ocenę w której arbitralnie twierdzi, że niepowodzenia w pracy sa spowodowane dyskryminacją na tle religijnym. Czasami zbyt mocno chwalony pracownik pozwala sobie na zbytnie rozprężenie co powoduje spadek wydajności pracy. W niektórych firmach jest to bardzo dobrze widoczne (np. w mojej :) ). Szukanie przyczyn swoich niepowodzeń tylko u innych ludzi lub w ich niechęci do naszej osoby nie jest najlepszym rozwiązaniem - jednak najczęstszym.

Z drugiej strony przez rok czasu ten ŚJ-wy nie miał okazji wydac świadectwa? Przez okres 1 roku musiał pracować chociaż raz w czasie świąt (boże narodzenie, wielkanoc) - jednego albo obydwu. Nie było w pracy "śledzika", "jajeczka", etc? Skoro jemu zorganizowano urodziny to przez ten czas nie bylo innych okazji? Nikomu z kolegów nie organizowano? Imieniny? Dzień kobiet? Ani razu nie dorzucał się do prezentu dla kolegi lub koleżanki z pracy?
Jeśli mimo tego wszystkiego udawało mu się unikać takich sytuacji to znaczy, że unikał wydania świadectwa, a ujawnił sie gdy został przyparty do muru i nie miał możliwości wymigania się.

Z tym, że co to za chrześcijańskie sumienie? Mi wygląda to raczej na wycieranie sobie przysłowiowego ryja religią.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#6 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-02-19, godz. 11:26

częściowo zgadzam się z PA... dodam, że ciężko jest ocenić precyzyjnie wydajność pracy księgowego. On nie kładzie cegieł, nie tynkuje iluś m2 ściany itp. Zadania księgowych są różne i niektórych może być nie widać, bo nie zrobienie jednej rzeczy ważnej rzuca się w oczy a zrobienie setek drobiazgów niekoniecznie. Stąd ocena prawdziwości tego co mówi Pan Andrzej będzie zawsze subiektywna.

Mimo wszystko jednak stanąłbym po stronie pracownika. Rozumiem jeden dzień kpinek i drwinek, ale jeśli od tej pory zaczęły się problemy, to dużo wskazuje na to że Pan Andrzej właściwie ocenia związek przyczynowo-skutkowy między nie obchodzeniem urodzin a kłopotami zawodowymi.

Ja też kiedyś jako pracownik banku (i wówczas mocno wierzący ŚJ) stałem się przedmiotem kpinek ale tylko na jeden dzień. Skończyło się, gdy ktoś mnie spytał, "co to jest kocia wiara?" a ja odparłem że jest to "używane przez nietolerancyjnych i niekulturalnych ludzi określenie wyznań innych niż rzymskokatolickie, najczęściej stosowane do świadków Jehowy, ale odnoszone także do ewangelików, adwentystów i innych mniejszości religijnych. Kulturalni ludzie nie używają takiego określenia". Od tej pory nikt mi nie dokuczał, bo nie chciał uchodzić za osobę niekulturalną.

#7 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-02-19, godz. 17:29

Z tym, że co to za chrześcijańskie sumienie? Mi wygląda to raczej na wycieranie sobie przysłowiowego ryja religią.


Normalne. Ja też jestem zwolenniczką tego, że w pracy się pracuje, a świadectwo wydaje gdzie indziej.

Co do braku awansu, a nawet zdegradowania kogoś z powodu przekonań religijnych, to zgadzam się, że trudno to ocenić na podstawie wypowiedzi tylko jednej strony.

Natomiast co do kpin i docinek, to zgadzam się z Sebastianem, że to już jest bardziej weryfikowalne (no bo albo mu dokuczają, albo nie). Zastanawia mnie tylko, czy za takie zachowanie pracowników również odpowiada pracodawca. A jeśli tak, to w jaki sposób? Pozdr.

#8 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-02-19, godz. 18:52

Nie mieszajmy tu naszych "wydaje mi się" z doktryną WTS o "świadczeniu" ewa bo ona jest jednoznaczna. Natomiast P.A. chyba Twoja ocena jest zbyt surowa ponieważ świadek też człowiek i nie każdy umie te jażmo "świadectwa" WTS-owskiego unieść. facet chyba jednak chciał znaleźć jakiś złoty środek w tym wszystkim - oczywiście niezgodny z preferowaną postawą przez WTS - tj. unikać manifestacji swojej religijności ale i unikać światusowych pogańskich zwyczajów. Bądź co bądź jeśli sytuacja tu opisana jest w miare przedstawiona obiektywnie to chłopakowi należą się - moim zdaniem - wyrazy współczucia i wsparcia raczej.
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#9 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-02-19, godz. 19:05

Nie mieszajmy tu naszych "wydaje mi się" z doktryną WTS o "świadczeniu" ewa bo ona jest jednoznaczna.


Nigdy się do niej nie stosowałam. Praca to praca, świadczenie to świadczenie. Poza tym to były rady, żeby świadczyć w pracy, a nie nakaz.

#10 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2008-02-19, godz. 19:10

...w pracy się pracuje, a świadectwo wydaje gdzie indziej.

ale nie dla SJ ;-) bo SJ jest przez 24 h na dobe ;-) nawet w pracy ;-) trzeba znalezc czas aby wcisnąc bajke o zyciu wiecznym ;-( i do tego nawet w pracy ;-) a jak się uda (tzn. znajdzie się nowego osiołka) to i byc może, będzie się mieć szanse na sukces - na Zgromadzeniu ;-) (jakimś) w tzw. punkcie "Doświadczenia" ;-)



Nigdy się do niej nie stosowałam. nakaz.

i dlatego jesteś tym co "wraca do wymiocin" ;-)
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#11 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-02-19, godz. 20:38

ale nie dla SJ ;-) bo SJ jest przez 24 h na dobe ;-) nawet w pracy ;-) trzeba znalezc czas aby wcisnąc bajke o zyciu wiecznym ;-( i do tego nawet w pracy ;-) a jak się uda (tzn. znajdzie się nowego osiołka) to i byc może, będzie się mieć szanse na sukces - na Zgromadzeniu ;-) (jakimś) w tzw. punkcie "Doświadczenia" ;-)

i dlatego jesteś tym co "wraca do wymiocin" ;-)


Być może, Sebolku, ale nie rozmawiamy o mnie, tylko o tym konkretnym gościu :)
Uważam, że ma równo poukładane pod sufitem, że w pracy zajmuje się pracą, a nie gadaniem o religii. W sumie to mu ktoś dobrze poradził, żeby poszedł do Inspekcji Pracy. Tam są darmowe porady prawne dla pracowników. Pozdr :)

#12 pojawiamsieiznikam

pojawiamsieiznikam

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 264 Postów

Napisano 2008-02-19, godz. 21:22

W komentarzu do tego artykułu ktoś wspomniał o Firmie Black Red White:

to jest fraszka w porównaniu z tym co robią Swiadkowie Jehowy w Black Red White.Tutaj nie dostaniesz nie tylko awansu ale i pracy jak jesteś katolikiem.Możesz co najwyżej załapac się do wynoszenia śmieci.Podejrzewam że wszystkie firmy jehowców to sam horor dla innych wyznań.

Czy ktoś ma jakieś bliższe informacje na temat tej firmy?

#13 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-02-19, godz. 21:44

O BRW w innym wątku: "Black Red White - sukces ŚJ, 13 na liście najbogatszych Polaków"

Z tego, co można o tej firmie przeczytać nie wynika, że jest tak, jak napisałeś.
(Określenia "jehowcy", które jest odbierane jako obraźliwe, nie używamy.)
.jb

#14 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2008-02-20, godz. 04:21

Moim zdaniem doszło tu do ciężkiego naruszenia praw pracownika, a mianowicie został tu złamany art. 113 Kodeksu pracy (zakaz dyskryminacji ) . Jeżeli tak było, jak to opisał ten człowiek, to moim zdaniem powinien
1.Zwolnić się – jako dobry księgowy prace znajdzie wszędzie
2.Zgłosić cały ten incydent do PIP (..i firma ma murowane ładne trzepanie z pokaźnym mandatem na końcu)
3.Wystąpić do Sądu Pracy z pozwem przeciwko tej firmie – jeżeli wygra to i ma szanse na spore odszkodowanie

Użytkownik sebol edytował ten post 2008-02-20, godz. 04:22

"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#15 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-02-22, godz. 09:28

Czy jestem zbyt surowy w ocenie?
Gość żali się, że go mobbingują za przekonania religijne. Nie wiemy co robił przez ten rok pracy i jak doszedł do swojego stanowiska. Może się podlizywał szefowi i wykorzystywał innych kolegów, a może ciężko i sumiennie pracował i był wzorem koleżeństwa. Może tak, może tak.
Jednak zastanówcie się co trzeba robić lub jakim być człowiekiem, jeśli po roku współpracy wszyscy zgodnie prześladują kolegę za jego przekonania religijne?

Żeby wypowiedzieć się w tej kwestii trzeba by poznać dwie strony medalu, a nie tylko jedną.

Zastanawiam się nad taką ewentualnością: gość na początku pracy usłyszał jak koledzy albo szef powiedział, że nie lubi ŚJ-wy albo, że był tu wcześniej "jehowy" co wciskał te swoje gazetki. Gość się przestraszył i nie ujawniał się w trakcie kampanii wyborczej (nikt go nie pytał na kogo głosuje?), urodzin i i mienin kolegów, świąt, etc. ... aż do tego feralnego dnia w którym sprawa się rypła :)

Takie teoretyzowanie, ale scenariuszy jest naprawdę sporo. Ja pracowałem (i nadal pracuję) w różnych korporacjach i nie chce mi się wierzyć, że jeśli gość był w porządku w stosunku do innych, był lubiany, etc. to nagle się wszyscy na niego uwzięli tylko za to że jest ŚJ-wy.

Co do tego sądu to trzeba mieć jakieś dowody na mobbing np. zeznania świadków. Natomiast sprawa się komplikuje, jeśli pracodawca udowodni, że pracownik zaniedbywał swoje obowiązki.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#16 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-02-22, godz. 10:08

Jest niemozliwoscia zeby przez rok ukrywal sie ze swoimi przekonaniami. Wiec i wtym wypadku mogl sie poukrywac i np przyjac prezent i nie robic scen. IMHO musial sie podlizywac szefowi albo byc niezla "kanalia" zeby mu potem dogadywali i smiali sie z jego wyznania :P jezeli zyjesz dobrze z ludzmi to i oni zyja dobrze z Toba.
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#17 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-02-22, godz. 11:17

W mojej poprzedniej pracy wszyscy wiedzieli, że jestem innego wyznania i w związku z tym mam pewne zwyczaje których przestrzegam. Jednym z nich było to, że na imprezach w pracy nie piję alkoholu. Składam się na prezent, składam życzenia, lecz nie piję z innymi alkohol. I był tylko jeden przypadek, kiedy to jeden z kolegów próbował mnie zmusić do picia, wtedy inni po prostu stanęli w mojej obronie i na tym się skończyło, bez żadnych dodatkowych przykrości.
Więc dziwię się, że temu śJ tak ludzie przygryzają z powodu jego wiary. Jedynym wytłumaczeniem może być to, że już wcześniej na jakimś śJ się nacięli i to jest powód ich takiego zachowania.

Użytkownik Czesiek edytował ten post 2008-02-22, godz. 11:18

Czesiek

#18 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-02-22, godz. 12:41

moim skromnym zdaniem to wszystko jest nieprawdą. Jesli gość naprawde przeżył to co przeżył, pracując w tej firmie nadal nie ujawniłby się z imienia i nazwiska. Zwłaszcza z opisem, że zastanawia się czy z tym nie iść do sądu itd. To jakaś mistyfikacja,tylko w jakim celu? Jakiś SJ wymyslił historyjkę aby pokazać jak to sj sa prześl;adowani? Przedmówcy już powiedzieli, przez rok czasu było kilkanaście sytuacji w których musiałby się opowiedzieć! A jeśli się nie opowiadał, to nagle dlaczego zmienił front...... Oczywiście że to wszystko mogło się zdarzyć naprawdę, ale zbyt wiele tutaj zbiegów okoliczności przemawiających na korzyść ww Pana, to NIEMOŻLIWE!
nie potrafiłam uwierzyć.......

#19 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-02-22, godz. 19:42

moim skromnym zdaniem to wszystko jest nieprawdą. Jesli gość naprawde przeżył to co przeżył, pracując w tej firmie nadal nie ujawniłby się z imienia i nazwiska. Zwłaszcza z opisem, że zastanawia się czy z tym nie iść do sądu itd. To jakaś mistyfikacja,tylko w jakim celu? Jakiś SJ wymyslił historyjkę aby pokazać jak to sj sa prześl;adowani? Przedmówcy już powiedzieli, przez rok czasu było kilkanaście sytuacji w których musiałby się opowiedzieć! A jeśli się nie opowiadał, to nagle dlaczego zmienił front...... Oczywiście że to wszystko mogło się zdarzyć naprawdę, ale zbyt wiele tutaj zbiegów okoliczności przemawiających na korzyść ww Pana, to NIEMOŻLIWE!


No coś ty?
Naprawdę uważasz, że jak ktoś jest SJ, to musi w pracy o tym gadać?
Z moją mamą pracuje SJ (który notabene jest inspektorem pracy) i zapewniam Cię, że w pracy zajmuje się pracą, a nie nawijaniem o religii. Zresztą, jest nieczynny, więc w zborze jest postrzegany jako słaby duchowo, natomiast w pracy - jako dobry pracownik.

Użytkownik ewa edytował ten post 2008-02-22, godz. 19:46


#20 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-02-22, godz. 19:52

No coś ty?
Naprawdę uważasz, że jak ktoś jest SJ, to musi w pracy o tym gadać?
Z moją mamą pracuje SJ (który notabene jest inspektorem pracy) i zapewniam Cię, że w pracy zajmuje się pracą, a nie nawijaniem o religii. Zresztą, jest nieczynny, więc w zborze jest postrzegany jako słaby duchowo, natomiast w pracy - jako dobry pracownik.

Fakt, ten świadek również mógł być trochę lewy, jak mój jeden kumpel śJ, który w szkole nawet składał się na prezenty, czy na Dzień Nauczyciela, oczywiście w tajemnicy przed rodzicami.

Ten pracownik mógł postępować podobnie, a wydać się to mogło (że jest świadkiem) w taki sposób, że ktoś go kiedyś widział głoszącego, czy idącego na zebranie.

Użytkownik Terebint edytował ten post 2008-02-22, godz. 19:53

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych