Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mobbing ŚJ w pracy


  • Please log in to reply
28 replies to this topic

#21 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-02-22, godz. 20:00

Fakt, ten świadek również mógł być trochę lewy, jak mój jeden kumpel śJ, który w szkole nawet składał się na prezenty, czy na Dzień Nauczyciela, oczywiście w tajemnicy przed rodzicami.

Ten pracownik mógł postępować podobnie, a wydać się to mogło (że jest świadkiem) w taki sposób, że ktoś go kiedyś widział głoszącego, czy idącego na zebranie.


Wydało się, jak sam mówi, przy okazji jego urodzin. U mojej mamy wydało się przy okazji jakiegoś święta państwowego, kiedy wszyscy szli na mszę do kościoła. No ale w Inspekcji - inspektorowi pracy - nikt nie robił z tego powodu przykrości. Pozdr.

#22 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-02-22, godz. 21:51

No coś ty?
Naprawdę uważasz, że jak ktoś jest SJ, to musi w pracy o tym gadać?
Z moją mamą pracuje SJ (który notabene jest inspektorem pracy) i zapewniam Cię, że w pracy zajmuje się pracą, a nie nawijaniem o religii. Zresztą, jest nieczynny, więc w zborze jest postrzegany jako słaby duchowo, natomiast w pracy - jako dobry pracownik.

sama sobie odpowiedziałaś.
NIE MUSI GADAĆ, tylko że w pracy z ludzmi, zachodzą w ciągu roku takie sytuacje, przy których już powinien się opowiedzieć jako sj ( składanie się na prezenty z okazji imienin czy urodzin - jak w tej akurat firmie urodziny sa obchodzone się okazuje przez współpracowników ) więc skoro rok juz pracował to jak uniknał składania się na te kwiatki?????? A jeśli dawał, to był słaby duchowo :) Ale co nagle się stało, że go sumienie ruszyło, i kiedy przyleźli do niego z życzeniami , nagle sobie przypomniał, że musi powiedziec że jest sj.............
nie potrafiłam uwierzyć.......

#23 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-02-23, godz. 07:31

sama sobie odpowiedziałaś.
NIE MUSI GADAĆ, tylko że w pracy z ludzmi, zachodzą w ciągu roku takie sytuacje, przy których już powinien się opowiedzieć jako sj ( składanie się na prezenty z okazji imienin czy urodzin - jak w tej akurat firmie urodziny sa obchodzone się okazuje przez współpracowników ) więc skoro rok juz pracował to jak uniknał składania się na te kwiatki?????? A jeśli dawał, to był słaby duchowo :) Ale co nagle się stało, że go sumienie ruszyło, i kiedy przyleźli do niego z życzeniami , nagle sobie przypomniał, że musi powiedziec że jest sj.............


Może był słaby duchowo, może ni stąd, ni zowąd ruszyło go sumienie. A może po prostu obchodzenie urodzin nie było tam regułą, tak jak u nas w pracy nie było regułą obchodzenie imienin (urodzin nie obchodziliśmy nigdy). Raz obchodziliśmy czyjeś imieniny, a raz nie. Zależało to tylko od tego, czy komuś się przypomniało, że kolega/koleżanka ma te imieniny albo od samego solenizanta - jeśli przyszedł do pracy z ciastem (i w ten sposób sam przypomniał o swoim święcie).

W każdym razie, nawet jeśli to był jakiś wyjątkowo słaby duchowo SJ, pisanie: "to nieprawda", "to jakaś mistyfikacja" wydaje mi się dziecinadą.

#24 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-02-23, godz. 07:51

pisanie: "to nieprawda", "to jakaś mistyfikacja" wydaje mi się dziecinadą.

A mnie się wydaje (też przecież może mi sie wydawać), że facet tak samo ściemnia, jak ten molestowany przez księdza z sąsiedniego wątku. Lubią być prześladowani, mają to "wpisane" w religię"prawdziwą". Każdy pretekst jest dobry, nawet jak się jest małym chuliganem w szkole, albo nieudacznikiem w pracy, to konsekwencje tego można "ubrać" w prześladowanie za wiarę.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

#25 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-02-23, godz. 08:21

A mnie się wydaje (też przecież może mi sie wydawać), że facet tak samo ściemnia, jak ten molestowany przez księdza z sąsiedniego wątku. Lubią być prześladowani, mają to "wpisane" w religię"prawdziwą". Każdy pretekst jest dobry, nawet jak się jest małym chuliganem w szkole, albo nieudacznikiem w pracy, to konsekwencje tego można "ubrać" w prześladowanie za wiarę.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia


A mi się wydaje, że jesteś osobą uprzedzoną do SJ.

Każdy pretekst jest dobry, nawet jak się jest małym chuliganem w szkole, albo nieudacznikiem w pracy, to konsekwencje tego można "ubrać" w prześladowanie za wiarę.


Jeśli jest tak, jak mówisz (facet jest nieudacznikiem), to niech się postara lepiej pracować. Jeśli jest tak, jak on mówi (ma szurniętego szefa i szurniętych kolegów), niech zasięgnie porady w Inspekcji.

PS. O co chodzi z tym księdzem?

#26 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-02-23, godz. 08:36

(...)

PS. O co chodzi z tym księdzem?

zajrzyj tu:
http://watchtower.or...?showtopic=4733
Czesiek

#27 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-02-23, godz. 09:07

zajrzyj tu:
http://watchtower.or...?showtopic=4733


Już znalazłam. No więc, moim zdaniem, zupełnie niesmaczne jest:

po pierwsze to, że ja napisałam "wydaje mi się" w odniesieniu do czyjejś opinii, natomiast Nocka - w odniesieniu do przedstawionych przez kogoś wydarzeń.

Po drugie, że facet ma problem, a tu zamiast pomocy, to z jednej strony debilny bełkot ze strony brata (tego, co umieścił komentarz), a z drugiej - zarzuty o bajanie.

Po trzecie: po przeczytaniu tego wątku o "molestowanym" dziecku, tym bardziej wydaje mi się niesmaczne porównanie wypowiedzi jakiegoś bachora (nawet, jeśli jest on wychowywany w rodzinie SJ) z problemem dorosłego człowieka, nie tak rzadko w końcu spotykanym w naszym społeczeństwie.

#28 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-02-23, godz. 09:37

Może był słaby duchowo, może ni stąd, ni zowąd ruszyło go sumienie. A może po prostu obchodzenie urodzin nie było tam regułą, tak jak u nas w pracy nie było regułą obchodzenie imienin (urodzin nie obchodziliśmy nigdy). Raz obchodziliśmy czyjeś imieniny, a raz nie. Zależało to tylko od tego, czy komuś się przypomniało, że kolega/koleżanka ma te imieniny albo od samego solenizanta - jeśli przyszedł do pracy z ciastem (i w ten sposób sam przypomniał o swoim święcie).

W każdym razie, nawet jeśli to był jakiś wyjątkowo słaby duchowo SJ, pisanie: "to nieprawda", "to jakaś mistyfikacja" wydaje mi się dziecinadą.

tam było regułą, bo gdyby nie było to nie lecieliby po kwiatki całą ekipą śpiewać 100 lat nawet jesli solenizant ciasta nie przyniósł, zadali sobie nawet trud, aby sprawdzic w kadrach kiedy ma te urodziny! A fakt jak to sie robi uciebie w pracy nie rzutuje na to jak jest gdzies indziej...... zresztą wyraziłam swoją opinię i zdaje się każdemu wolno mieć swoje zdanie........ za to źle się czuję, kiedy w ten sposób komentujesz moje wypowiedzi. Jest mi przykro.
nie potrafiłam uwierzyć.......

#29 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-02-23, godz. 09:51

tam było regułą, bo gdyby nie było to nie lecieliby po kwiatki całą ekipą śpiewać 100 lat nawet jesli solenizant ciasta nie przyniósł, zadali sobie nawet trud, aby sprawdzic w kadrach kiedy ma te urodziny! A fakt jak to sie robi uciebie w pracy nie rzutuje na to jak jest gdzies indziej...... zresztą wyraziłam swoją opinię i zdaje się każdemu wolno mieć swoje zdanie........ za to źle się czuję, kiedy w ten sposób komentujesz moje wypowiedzi. Jest mi przykro.


Przepraszam Qwerty, naprawdę nie chciałam Cię urazić.

Natomiast wiem, co to znaczy mobbing w pracy, bo sama przez to przeszłam (i wiem, że ludziom wystarczy byle pretekst, żeby dokuczyć innym), dlatego może mi łatwiej zrozumieć tego człowieka.

Jeszcze raz stokrotne sorry i pozdrawiam :)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych