O wykształceniu, ale troche inaczej
#1
Napisano 2005-09-30, godz. 09:43
Wpadłem na pewien pomysł (zresztą może ktoś już wpadł na to przede mną?). A gdyby tak znalazł się jakiś rezolutny prawnik i pomógł w pozwaniu Towarzystwa Strażnica o odszkodowanie. W moim przypadku,było tak,że byłem bardzo mocno zmanipulowany gdy kończyłem szkołę średnią. Na maturalnym świadectwie miałem piąteczki (o zgrozo!!!) a nauczyciele byli w głebokim szoku,że nie będę dalej studiował. Dla mnie wtedy były jednak ważniejsze rzeczy takie jak: głoszenie, betel, itp. Teraz szczęśliwie trochę zmądrzałem...ale.Nie mam teraz szans na bezpłatną naukę na studiach, w związku z czym nie mogę znaleźć takiej pracy jaką mógłbym mieć z wyższym wykształceniem, a w konsekwencji nie mam tyle kasiorki co mógłbym mieć! . Trochę tak sobie żartobliwie popisuję, ale temat wcale nie jest taki wesoły,wiem,że wielu obecnych ŚJ i byłych może dotyczyć ten problem. W razie ewentualnego procesu mam nawet świadków do sądu,którzy poświadczą,że nie poszedłem na studia ponieważ wybili mi to ŚJ.
Co WY na to, drodzy uczestnicy forum?
A może ktoś zna takiego odważnego prawnika?
Pozdrawiam
#2
Napisano 2005-09-30, godz. 12:11
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#3
Napisano 2005-09-30, godz. 12:32
#4
Napisano 2005-09-30, godz. 12:37
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#5
Napisano 2005-09-30, godz. 16:13
Sam sobie wybiłeś studia.
#6
Napisano 2005-09-30, godz. 16:49
yogiii, nie bądź śmieszny, nigdy nie byłeś świadkiem Jehowy, nie dałeś się ochrzcić, a chcesz oceniać tych, którzy w tej organizacji spędzili kilka czy kilkanaście lat.>> że nie poszedłem na studia ponieważ wybili mi to ŚJ.
Sam sobie wybiłeś studia.
A z drugiej strony to jest to, o czym pisałam wcześniej: najpierw indoktrynacja, jak masz postepować, aby podobać się Jehowie, a potem w razie czego: "to ty byłes głupi" ....
#7
Napisano 2005-09-30, godz. 18:05
Młody człowiek po pierwsze jest jeszcze nie ukształtowany, bez doświadcznia i z żadnej strony nie słyszy zachęt , aby się rozwijać raczej ciągłą krytyke ,że studia są be itd często zależny od rodziców ,którzy nie chcą z powodu poglądów religijnych popierać czegoś co odciągnie ich pociechę od służby dla Jehowy i jak myślisz czy wobec takiej bariery może sobie nie wybic studiów z głowy?
Ja choc jestem dorosła najpierw (żyję jeszcze wśród fanatycznych Ś.J)musiałam toczyc boje aby mąż mógł studiowac teraz ja takie przechodze (np.i tak nie znajdziesz lepszej pracy ,a co z zebraniami itp i jeszcze więcej gdy choć troche jesteś zalezny do innych rodzina świadków)Wiesz jak studiuje sie gdy nie masz poparcia i świadomości ,że rodzina jest przy tobie (w pozytywnym sensie) a nie czeka tylko ,żeby ci powiedziec a nie mówiliśmy tak to jest jak ktoś nie patrzy na Jehowe itp Doskonale rozumię arturroiii Pozdrawiam.
#8
Napisano 2005-09-30, godz. 18:07
Niestety, jeśli chodzi o podanie SJ do sądu w tej sprawie, to jestem pesymistą. W świetle prawa sekta nie popełniła przestępstwa, bo przynależność do niej była dobrowolna. Poza tym FORMALNIE udowodnić im manipulację, to już rzecz prawie niemożliwa.
Taki proces mógłby mieć znaczenie jedynie symboliczne. A i wyrok sądu, nawet gdyby był niekorzystny dla WTS (założenie teoretyczne) też należy tak traktować.
Pozdrawiam
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#9
Napisano 2005-09-30, godz. 18:27
Sam wpis to kilkaset/kilka tysięcy zlotych. Poza tym strona, która przegrywa, zazwyczaj musi zwrócić koszty procesu przeciwnikowi, a więc w razie przegranej (na 99,99 %) osoba ta musiałaby zwrócić WTS kolejne kilkaset/kilka tysięcy złotych
Pozdr ;
#10
Napisano 2005-09-30, godz. 18:30
Małe niedoinformowanie, nie wiem kto tu jest śmieszny.
Odpowiem wam "waszą" metodą:
Byłem, studiowałem, nie dostałem po głowie, nie komentowano mojej decyzji a raczej mi gratulowano... więc... to co piszecie jest kłamstwem, bzdurą i jesteście fałszywymi nauczycielami. Proste. Papa
#11
Napisano 2005-09-30, godz. 18:37
#12
Napisano 2005-09-30, godz. 18:49
Ciebie może nikt nie krytykował może byłeś w światłym zborze ja mieszkam w małej miejscowości gdzie kilka osób przetarło szlak na studia na 200 członków zborów (2 ) teraz nikt ci nie ma prawa brac na rozmowe ale plotkowac i krytykowac to im wolno a ja pisałam o rodzinie fanatycznych świadków i wiem co pisze nie musisz mi wierzyc ale kłamcą mnie nie nazywaj
#13
Napisano 2005-09-30, godz. 19:08
#14
Napisano 2005-09-30, godz. 19:11
#15
Napisano 2005-09-30, godz. 20:35
#16
Napisano 2005-09-30, godz. 20:53
A co powiedzieć o ludziach, którzy nawet nie mają matury, bo za młodu grożono im wyklucznieniem? Kto da lepszą pracę tym ludziom, którzy dzięki "światłej polityce" WTS siedzą w marketach na kasach albo pilnują strzeżonych parkingów lub w ogóle nie pracują? Kto im zapłaci za stracone talenty i kto im zrekompensuje rozgoryczenie życiem?
Jeśli mam być szczery, mam to gdzieś, czy obecnie WTS przyjmuje pozycję liberalną wobec edukacji. Błędy, których dopuścili się w przeszłości, nie dadzą się już naprawić.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#17
Napisano 2005-10-01, godz. 07:15
#18
Napisano 2005-10-01, godz. 10:30
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#19
Napisano 2005-10-01, godz. 14:32
PS do mnie nikt się w zborze nie rzucał że poszedlem do szkoły średniej, a studia spędzilęm już po za organizacją - więc wtedy to nie mieli by nawet prawa mieć do mnie "ale".
#20
Napisano 2005-10-01, godz. 14:53
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych