Naturalne, nie oznacza, że prawdziwe. Czy sformułowanie jeden tydzień nie zawiera w sobie mnogości?
Każde sformułowanie "jeden" zawiera w sobie informacje o mnogości bo każde jeden możesz rozłożyć na części. Nie ma w tym nic mistycznego ani tajemniczego.
A skąd wiesz, że Bóg jest istotą jednoosobową?
a) ponieważ jest to najbardziej naturalne rozumienie słów "Bóg jest jeden"
b ) ponieważ zawsze słowa "x jest jeden" odnoszące się do istoty osobowej odnoszą się do jednej osoby
c) ponieważ Biblia to stwierdza (1Kor 8:6, Ef 4:6, Hebr 1:3)
Ja tego nie znajduję w biblii!!
Podane przez Ciebie fragmenty mówią, że Bóg Ojciec jest jeden albo Bóg jest jeden.
Nie, mówią, że tym Jednym Bogiem jest Ojciec (1Kor 8:6, Ef 4:6)
A skąd wiesz, co się pod tymi pojęciami tak naprawdę kryje? Jest to błąd, który popełnia większość.
Nie jestem zwolennikiem teorii, że słowa kompletnie nic nie znaczą. A jeśli coś znaczą, to z nauki o tym, że Bóg jest jeden wyciągam wnioski takie, jakie każdy nieuprzedzony człowiek by wyciągnął.
Przykładem chociażby może być, że nawet sformułowanie "jeden Duch" nie oznacza dosłownie jeden, ponieważ w księdze Objawienia jest mowa o siedmiu Duchach Bozych. To ile jest w końcu Duchów? Tylko jeden oczywiście, jako jedna substancja!
Jeden Duch, to jeden święty Duch, który został dany Kościołowi i który przebywa w sercach wierzących. Siedem duchów, ponieważ do każdego z siedmiu zborów w Objawieniu zostaje podane inne poselstwo za pośrednictwem Ducha. Analogicznie jest jeden Kościół powszechny, ale jest też wiele Kościołów lokalnych. To jest to o czym pisałem wcześniej - różne znaczenia danych słów.
Proponował bym, abyś przeniósł się do tamtych czasów i uzywając pojęc wtedy dostępnych spróbował to wyrazić. Ciekawe, czy nie natrafisz na problemy. Nie znasz pojęcia osoby, nie znasz wielu innych pojęć, które przydałyby ci się w tamtych czasach, umiesz np. liczyć tylko do 100. I masz babo placek, nie daje się!
Zdziwiłbyś się gdybyś poczytał nieco o wnioskach do jakich dochodzili greccy filozofowie. Wracając do meritum, pisałem już o tym wielokrotnie. Całą sprawę załatwiłoby jedno proste zdanie apostoła Pawła: "ale dla nas istnieje tylko jeden Bóg: Ojciec, Syn i Duch Swięty". Prosto, jasno i wyraźnie. Problem w tym, że takie zdanie nie padło. Ani razu.
Masz nawet naoczny przykład jak trudno jest nieraz wyrazić swoje myśli. Człowiek co innego ma na mysli, a co innego pisze. I ty wymagasz doskonałości od innych.
Od nikogo nie wymagam doskonałości bo to niemożliwe w doczesnym życiu. Sola fide, sola gratia. Stwierdzam jedynie, że nie rozumiesz nauki, którą głosisz. Świadczą o tym właśnie przykłady, które stosujesz.
Dziwie się, że nie potrafisz odróźnić osób boskich od ludzkich. A może tylko udajesz, że nie potrafisz. Gdybym znalazł w Biblii, że Mojżesz stworzył świat, mieszka u nas w sercach, brał udział w zmartwywzbudzeniu ciała Jezusa, jest wszechmocnym Bogiem, nalezy mu oddawać cześć, to pewnie musiałbym uwierzyć, że jest on osobą boską.
Gdybyś przy tym jeszcze znalazł takie, że świat został stworzony "poprzez" niego, że ma on swojego Boga, że ten Bóg ustanowił Go Panem, że ten Bóg zdecydował, że należy obdarować Go czcią, to wówczas raczej byś nie uwierzył, iż jest on JHWH.
Jednak takich wersetów nie ma. Są natomiast takie, że to Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty stwarzali świat, byli kuszeni na pustynii przez Żydów, mieszkaja w naszych sercach, pouczają nas, nazwani sa w Bogami. I niestety te wersety świadczą o nauce o Trójcy!
Widzisz to co chcesz widzieć, ja na to nic nie poradzę. Jeśli ktoś nie potrafi w Biblii dostrzec poddaństwa, niższości i odrębności Jezusa od Boga, to na to może pomóc jedynie sam Bóg.