Duchy
#1
Napisano 2005-10-28, godz. 15:38
czy ktos piszacy na tym forum doswiadczyl zlego badz dobrego oddzialywania duchow???
jesli tak to prosze o krotki opis tych zjawisk
#2
Napisano 2005-10-29, godz. 12:07
Inna sprawa - moja siostra widziała we własnym domu, w lustrze (będąc sama) mężczyzne ubranego na czarno z wielkim nożem w ręce, gdy się odwróciła nikogo nie było. Tego samego gościa (ducha) widziała też moja dziewczyna.
Ponadto miałem wiele innych styczności z duchami, znam wiele osób których one straszyły. Jeszcze jedno - proszę o nie drwienie sobie z tego co piszę, bo opowiadam co widziałem i słyszałem.
#3
Napisano 2005-10-29, godz. 13:25
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
#4
Napisano 2005-10-29, godz. 15:23
#5
Napisano 2005-10-30, godz. 13:16
czy ktos piszacy na tym forum doswiadczyl zlego badz dobrego oddzialywania duchow???
Świadkowie Jehowy nauczają, że to oddziaływanie może być wyłącznie złe, ponieważ nawiedzający człowieka duch to w rzeczywistości demon podszywający się pod osobę zmarłą. Demony chcą ludziom zaszkodzić i odciągnąć ich od właściwych form wielbienia Boga. Wiara w dobre intencje nawiedzających nas duchów (dusz) zmarłych oraz potrzeba kontaktowania się z nimi zostały więc potępione jako rodzaj nieświadomego wsparcia okazywanego realizacji zamiarów Złego.
Biblia potwierdza nam, że złe duchy wywierają zwodniczy wpływ na ludzi, powiadając w innym miejscu: "Cały (…) świat leży w mocy Złego", to jest Szatana Diabła (1 Jana 5:19, BT). Ale jakim sposobem złe duchy sprawują władza nad ludźmi, jak ich zwodzą?
(...) Otóż udaje im się to za pomocą praktyk spirytystycznych, które Jehowa Bóg potępił, ponieważ pochodzą od demonów, a nie od Boga.
(...) Do praktyk potępionych przez Boga w Biblii należy więc zasięganie rady u takich osób, jak wróżbici i media spirytystyczne, przepowiadające przyszłość. A tymczasem na przykład kapłani przełożeni nad świątyniami chińskimi i wietnamskim często bywają zarazem takimi mediami. Ludzie przychodzą do nich z prośbą, żeby się skontaktowali z bogiem danej świątyni. W świątyni urządza się seans spirytystyczny, medium wzywa bóstwo przez ofiarowanie laseczek kadzidła. Następnie wpada w trans, niekiedy powiązany z drgawkami. Ludzie proszą o jakieś łaski oraz zadają pytania co do przyszłości i otrzymują odpowiedzi udzielone głosem medium. Kiedy media w ten sposób zwracają się do bóstw lub zmarłych, w rzeczywistości nawiązują kontakt ze złymi duchami, z demonami. Wszelkie tego rodzaju poczynania są potopione przez Biblię jako obrzydliwe dla Boga, ponieważ jest to demonizm.
źródło: Strażnica - 1970, nr 3
#6
Napisano 2005-10-31, godz. 21:10
#7
Napisano 2005-10-31, godz. 23:54
No coz... ktos kiedy powiedzial ze bardziej nalezy sie bac zywych niz wymaiginowanych zmyslonych lub umarlych.Jest to swieta prawda. Uwazacie ze tacy ludzie jak Hitler ,Stalin czy jakikolwiek inny tyran byl straszony przez swoje ofiary? Mysle ze nie. Bo inaczej by tego nie robili.
Podpisuję się pod tym dwoma rękoma i nogami
Pozdrawiam
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#8
Napisano 2005-11-03, godz. 22:19
#9
Napisano 2005-11-04, godz. 11:39
Pokaralo mnie widac za ogladanie filmow spirytystycznych
Akcja dzieje sie w dosc duzym pustym domu, jest styczen bardzo mrozny jakies -30 na zewnatrz.
Nie moge zasnac a jedynym film jaki mi zostal do obejzenia to jakis spirytystyczny horror. No coz wlaczam.... lepsze to niz liczenie baranow.
Poniewaz jest juz kolo 2 w nocy (inni mowia ze nad ranem i tym wspolczuje ), oczy same sie zamknely, wreszcie zasypiam.
Bummmm - nagle trzask, zrywam sie na nogi,
film jeszcze leci.... na ekranie widze ducha ktorego wywolali bohaterowie ktory okazuje sie zlym duchem i zaczyna ich zabijac.
Hmmmm - chyba mi sie snilo, wszystko na swoim miejscu nic nie spadlo, moze to bylo w filmie (ten huk) i to mie obudzilo bo tak napraw.....
Bummmm - kurde teraz nie spie, cos walnelo mocno i slyszalem to wyraznie na tarasie (taras przylega do sypialni a widze dokladnie bo okna na taras sa takie duze od sufitu do podlogi i praktycznie cala "szklana sciana")
Jeszcez nie wychodze z lozka, czujnym okiem ogladam taras i widze wszystko jak na dloni, nikogo nie ma nic sie nie rusza.
Ale przeciez spyszalem wyraznie glosne rabniecie .
Z pozycji lezacej ogladam taras po raz enty i nic... hmmm... film leci.. duch zabija...to chyba ten film... lepiej wylacze... Wstaje zeby wylaczyc film ( musze wstac do komputera bo film leci z komputera)... i nagle ... trzaskkk .....bummmm......bummmm...
Serce mimo woli podskoczylo, teraz trzy razy wyraznie i glosno slysze dzwieki z tarasu.
Skoro juz wstalem to ide obejzec co sie dzieje ... mimo ze nic nie widze ...ale nie ... najpierw wylacze komputer... albo nie .. wlacze sobie komedie...bedzie razniej...po drodze odwiedzam lazienke zapalam swiatlo.. nic sie w domu nie porusza nic nie spadlo...
Ok dziala ... podchodze do tarasu ... odslaniam firanke.....
NIC, kompletnie nic... pusto.... moze to jednak duchy?? ... ale mnie sie to nie zdaza jestem za silna osobowosc zebym wierzyl w duchy i inne brednie ... ale srece mowi swoje i bije mocno jak nigdy ... przyblizam sie do szyby.......
i nic...... nic nie widze ....stoje przy oknie jakies pare minut i nic nie widze ...
nic nie slysze......
Odwracam sie ide w strone lozka ... i nagle ... trzask ... teraz jeden i dlugi ....ale do tego teraz wyraznie slysze trzaskanie sie szkla... znowu wszystko dochodzi z tarasu....
Odwracam sie raz jeszcze
( dobrze ze z ekranu wydobywa sie muzyczka jak z komedii a nie jak z horroru, i pewnie dobrze sie jednak wysikalem bo teraz jestem suchy )
Moze otworze okno i zobacze ... ale w taki mroz .. musze sie ubrac .. a nie chce mi sie ...
Po krotkim rekonesansie NIC... znowu nic.... nie widze nic nie slysze...
No nic juz jakas 3 dochodzi czas isc spac ... a przyjamniej pod koldre, bo zimno sie zrobilo i popatrze na komedie.
Najwyzej duchy po mnie przyjda... a moze sie pomodlic ... eee niby do kogo i po co Ryzykuje wiec ze zostane zgladzony i nikt mnie nie znajdzie przez conajmniej tydzien....
Juz pod koldra slysze jeszcze raz wyrazny dzwiek rozbijanego szkla....
Potem nasluchuje i nasluchuje patrzac czy nie widac choc jakiegos cienia na tarasie ale nic ... tylko ten trzask czasem chyba rozbijane szklo i potem pare minut cisza jak makiem zasial... (dom stoi w dosc znaczej odleglosci od innych )
Zasypiam ......
Rano wstaje ... myslac, no to mnie postraszylo ... ubieram sie patrze na taras ..jest juz widno widze wszystko.....i ..... dalej nic ... nic nie widze ...
Juz ubrany wychodze na taras ..... o kurde......
jak to .....
szklo....
o zesz ty ... zapomnialem skrzynki z woda mineralna ( w szklanych opakowaniach) wstawic do domu....
Mroz zrobil swoje.... buteleczki porozsadzalo.... a skrzynka schowana w samym rogu tarasu tuz przy oknie... widac jej nie bylo ale za to slychac ze hej
Wiecej przygod z duchami nie mialem , ale spirytystycznych horrorow tez juz nie ogladam , skrzynki z napojami od tamtej pory trzymam w piwnicy
#10
Napisano 2005-11-06, godz. 17:28
#11
Napisano 2005-11-06, godz. 17:30
napisaly mi w moim horoskopie co mnie spotka.i faktycznie sprawdzilo się co do joty...
chyba czuwaly nad moją duszą!
#12
Napisano 2005-11-06, godz. 18:02
sprawa wiary jeden wierzy i sie boi czy sie modli a drugi nie a wybacz ze ci to nie odpowiada, ale nie mam zamiaru zaczac w cos wierzyc tylko dlatego ze inni sa goracymi zwolennikami tego czy owego.
#13
Napisano 2005-11-06, godz. 23:03
Często widzenie demonów i dziwnych spraw jest spowodowane własną ingerencją w te sprawy np okultyzm w jakijkolwiej treści...
Dużo by tego było.
Obecnie jeszcze nie rozgryzłem rodzącej się duchowości dziecka i zniszczenia tej duchowości jeśli np rodzice poddawali je jakimś rytuałom itp no to już głębsza filozofia
Marana-Tha
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#14
Napisano 2008-11-24, godz. 19:14
13
w niepokojących myślach wskutek wizji nocnych, gdy na ludzi spada głęboki sen.
14
Strach mnie ogarnął i drżenie, a liczne me kości napełnił strachem.
15
I jakiś duch przesuwał się obok mej twarzy; włosy na mym ciele się zjeżyły.
16
Stanął bez ruchu, lecz nie rozpoznałem jego wyglądu; jakaś postać była przed mymi oczami; była cisza i oto usłyszałem głos.
Większość obecnych widzeń duchów to wynik urazów na umyśle a tych rzeczywistych jest raczej niewiele. Pozytywne duchy mają co robić w Bożej służbie, te negatywne wolą podsuwać bardziej materialne wizje. Ewentualnie tarzanie się w dewiacjach seksualnych, zdobywanie coraz większej kasy i władzy. To popierają. Po co mają się pokazywać i materializować ?
Niechcący ktoś jeszcze uwierzy w Boga.
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#15
Napisano 2008-11-24, godz. 23:00
Widzę, że jesteś ekspertem od wszystkiego!!!! Bardzo ciekawe.Słowo Boże opisuje kilka wydarzeń z duchami. Np.w księdze Hioba 4 rodz. Elifaz Temanita wspomina:
13
w niepokojących myślach wskutek wizji nocnych, gdy na ludzi spada głęboki sen.
14
Strach mnie ogarnął i drżenie, a liczne me kości napełnił strachem.
15
I jakiś duch przesuwał się obok mej twarzy; włosy na mym ciele się zjeżyły.
16
Stanął bez ruchu, lecz nie rozpoznałem jego wyglądu; jakaś postać była przed mymi oczami; była cisza i oto usłyszałem głos.
Większość obecnych widzeń duchów to wynik urazów na umyśle a tych rzeczywistych jest raczej niewiele. Pozytywne duchy mają co robić w Bożej służbie, te negatywne wolą podsuwać bardziej materialne wizje. Ewentualnie tarzanie się w dewiacjach seksualnych, zdobywanie coraz większej kasy i władzy. To popierają. Po co mają się pokazywać i materializować ?
Niechcący ktoś jeszcze uwierzy w Boga.
Słyszałem gdzieś, że jak ktoś jest od wszystkiego, to jest do niczego.
Skąd wiesz "tyle" na temat demonologii? - to była ironia, wyjaśniam profilaktycznie.
#17
Napisano 2008-11-24, godz. 23:34
http://pl.wikipedia.org/wiki/Omamy "Mogą dotyczyć wszelkich zmysłów, wobec tego można wyróżnić halucynacje wzrokowe, słuchowe (...), smakowe, czucia ustrojowego, węchowe oraz dotykowe.", bo opowiadam co widziałem i słyszałem.
#18
Napisano 2011-04-22, godz. 20:19
#19
Napisano 2011-05-14, godz. 20:20
Kiedys i mnie spotkalo dziwne zdarzenie.
Pokaralo mnie widac za ogladanie filmow spirytystycznych
Akcja dzieje sie w dosc duzym pustym domu, jest styczen bardzo mrozny jakies -30 na zewnatrz.
Nie moge zasnac a jedynym film jaki mi zostal do obejzenia to jakis spirytystyczny horror. No coz wlaczam.... lepsze to niz liczenie baranow.
Poniewaz jest juz kolo 2 w nocy (inni mowia ze nad ranem i tym wspolczuje ), oczy same sie zamknely, wreszcie zasypiam.
Bummmm - nagle trzask, zrywam sie na nogi,
film jeszcze leci.... na ekranie widze ducha ktorego wywolali bohaterowie ktory okazuje sie zlym duchem i zaczyna ich zabijac.
Hmmmm - chyba mi sie snilo, wszystko na swoim miejscu nic nie spadlo, moze to bylo w filmie (ten huk) i to mie obudzilo bo tak napraw.....
Bummmm - kurde teraz nie spie, cos walnelo mocno i slyszalem to wyraznie na tarasie (taras przylega do sypialni a widze dokladnie bo okna na taras sa takie duze od sufitu do podlogi i praktycznie cala "szklana sciana")
Jeszcez nie wychodze z lozka, czujnym okiem ogladam taras i widze wszystko jak na dloni, nikogo nie ma nic sie nie rusza.
Ale przeciez spyszalem wyraznie glosne rabniecie .
Z pozycji lezacej ogladam taras po raz enty i nic... hmmm... film leci.. duch zabija...to chyba ten film... lepiej wylacze... Wstaje zeby wylaczyc film ( musze wstac do komputera bo film leci z komputera)... i nagle ... trzaskkk .....bummmm......bummmm...
Serce mimo woli podskoczylo, teraz trzy razy wyraznie i glosno slysze dzwieki z tarasu.
Skoro juz wstalem to ide obejzec co sie dzieje ... mimo ze nic nie widze ...ale nie ... najpierw wylacze komputer... albo nie .. wlacze sobie komedie...bedzie razniej...po drodze odwiedzam lazienke zapalam swiatlo.. nic sie w domu nie porusza nic nie spadlo...
Ok dziala ... podchodze do tarasu ... odslaniam firanke.....
NIC, kompletnie nic... pusto.... moze to jednak duchy?? ... ale mnie sie to nie zdaza jestem za silna osobowosc zebym wierzyl w duchy i inne brednie ... ale srece mowi swoje i bije mocno jak nigdy ... przyblizam sie do szyby.......
i nic...... nic nie widze ....stoje przy oknie jakies pare minut i nic nie widze ...
nic nie slysze......
Odwracam sie ide w strone lozka ... i nagle ... trzask ... teraz jeden i dlugi ....ale do tego teraz wyraznie slysze trzaskanie sie szkla... znowu wszystko dochodzi z tarasu....
Odwracam sie raz jeszcze
( dobrze ze z ekranu wydobywa sie muzyczka jak z komedii a nie jak z horroru, i pewnie dobrze sie jednak wysikalem bo teraz jestem suchy )
Moze otworze okno i zobacze ... ale w taki mroz .. musze sie ubrac .. a nie chce mi sie ...
Po krotkim rekonesansie NIC... znowu nic.... nie widze nic nie slysze...
No nic juz jakas 3 dochodzi czas isc spac ... a przyjamniej pod koldre, bo zimno sie zrobilo i popatrze na komedie.
Najwyzej duchy po mnie przyjda... a moze sie pomodlic ... eee niby do kogo i po co Ryzykuje wiec ze zostane zgladzony i nikt mnie nie znajdzie przez conajmniej tydzien....
Juz pod koldra slysze jeszcze raz wyrazny dzwiek rozbijanego szkla....
Potem nasluchuje i nasluchuje patrzac czy nie widac choc jakiegos cienia na tarasie ale nic ... tylko ten trzask czasem chyba rozbijane szklo i potem pare minut cisza jak makiem zasial... (dom stoi w dosc znaczej odleglosci od innych )
Zasypiam ......
Rano wstaje ... myslac, no to mnie postraszylo ... ubieram sie patrze na taras ..jest juz widno widze wszystko.....i ..... dalej nic ... nic nie widze ...
Juz ubrany wychodze na taras ..... o kurde......
jak to .....
szklo....
o zesz ty ... zapomnialem skrzynki z woda mineralna ( w szklanych opakowaniach) wstawic do domu....
Mroz zrobil swoje.... buteleczki porozsadzalo.... a skrzynka schowana w samym rogu tarasu tuz przy oknie... widac jej nie bylo ale za to slychac ze hej
Wiecej przygod z duchami nie mialem , ale spirytystycznych horrorow tez juz nie ogladam , skrzynki z napojami od tamtej pory trzymam w piwnicy
Napisane dość dawno temu,ale dopiero teraz przeczytałam:) Bardzo mi się podoba,widać,że posiadasz poczucie humoru i to takie,jakie uwielbiam:) Bardzo fajnie czyta sie tą opowiesć :-)
#20
Napisano 2011-07-10, godz. 12:40
poszukuję osob ktore mialy kontakt z duchami...
czy ktos piszacy na tym forum doswiadczyl zlego badz dobrego oddzialywania duchow???
jesli tak to prosze o krotki opis tych zjawisk
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych