była co prawda skierowana do innej osoby, ale ponieważ zakres pytania był ogólny, więc się wypowiem w swoim imieniu.Interesuje mnie zjawisko nawracania się ŚJ (a właściwie: odwracania się od WTS) z tzw. 'względów doktrynalnych'. Ty deklarujesz, że z Tobą tak właśnie było. Trudno mi jednak psychologicznie zrozumieć, jak ktoś studiujący przez długi okres czasu tylko i wyłącznie pisma WTS nagle diametralnie zmienia swoje teologiczne przekonania. Jak to się dzieje, że po 10 lat obrzydzania Ci oficjalnego chrześcijaństwa nagle stwierdzasz, że trynitaryzm to jest to? Mam podejrzenie, że wychowałeś się w którymś z oficjalnych kościołów i pobyt u ŚJ Twoich pierwotnych przekonań nie stłamsił. Czy tak? Jak to się stało, że ni z tego ni z owego zacząłeś wyznawać trójcę? Jaki był impuls?
Czytałem Bednarskiego i słuchałem Radia Maryja. Pierwsze zmieniło moje podejście do doktryny (argumenty biblijne na korzyść doktryny katolickiej), drugie pozwoliło odrzucic uprzedzenia wobec instytucji Kościoła Katolickiego.
Nie było u mnie "zachowania pierwotnych przekonań". Gdy zetknąłem się ze ŚJ w wieku 14 lat, nie wierzyłem w nic. Przyjąłem ich naukę jak leci. Potem zwątpiłem w ŚJ, w Boga i w istnienie jakiejkolwiek religii prawdziwej. Kolejny etap, to uznanie że Jezus "zmartwychwstał i o nas zapomniał". Potem stwierdzenie, że może taka prawdziwa religia istnieje, a następnie identyfikacja KK jako religii prawdziwej.