a świadkowie nie uznają jak to mówią "wyróżnionej klasy duchownych".
Grzesiek!
Bądź chociaż uczciwy.
Nie chcę uzywać brzydkich słów, ale w starszego, Nadzorcę patrzysz jak sroka w 50 groszy...
Napisano 2006-04-16, godz. 17:37
a świadkowie nie uznają jak to mówią "wyróżnionej klasy duchownych".
Napisano 2006-04-16, godz. 19:05
Napisano 2006-04-16, godz. 22:41
Napisano 2007-03-13, godz. 19:28
SKRZYNKA PYTAŃ
Czy stosowne byłoby gromadzenie funduszy na pokrycie potrzeb zboru przez organizowanie wyprzedaży rzeczy używanych lub inne tego typu przedsięwzięcia?
Organizacje religijne często organizują różne imprezy połączone ze zbiórką pieniędzy, na przykład wyprzedaże czy bankiety. Choć niejeden uważa, że takie akcje służą szczytnemu celowi, to w gruncie rzeczy stanowią one swoistą formę nagabywania o pieniądze. Świadkowie Jehowy nie pozyskują środków finansowych w ten sposób.
Już w drugim numerze Strażnicy - z sierpnia 1879 roku - wyjaśniono, dlaczego nie chcemy naśladować innych wyznań w pozyskiwaniu funduszy: "Wierzymy, że ,Strażnica Syjońska' ma za sobą poparcie JEHOWY, i właśnie dlatego nigdy nie będziemy prosić ani błagać ludzi o pomoc finansową. Kiedy Ten, który mówi: ,Moje jest srebro i moje jest złoto', przestanie dostarczać niezbędnych funduszy, zrozumiemy, że pora zaprzestać wydawania tej publikacji".
Niezmiennie trzymamy się następującej zasady z Pisma Świętego: "Niech każdy czyni tak, jak postanowił w sercu, nie z ociąganiem się albo pod przymusem, gdyż Bóg miłuje dawcę rozradowanego" (2 Kor. 9:7). W Salach Królestwa umieszczone są skrzynki na dobrowolne datki, aby każdy, kto ma takie pragnienie, mógł wesprzeć naszą działalność (2 Król. 12:9). Nie nagabuje się nikogo o pieniądze, a ofiarodawcy nie spodziewają się niczego w zamian.
(NSK Grudzień 2006)
Napisano 2007-03-13, godz. 19:57
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
Napisano 2007-04-16, godz. 09:50
Dobre, tyle że księdzowi dajecie (ja od dawna nie daje) na Mercedesa i dżakuzi, a świadkowie nie uznają jak to mówią "wyróżnionej klasy duchownych". Każdy pracuje na siebie.
Napisano 2007-04-16, godz. 15:26
Wierzyć z całą pewnością, iż pytania zadawane w "Skrzynce pytań" odpowiadają faktycznie na kwestie udręczonych czytelników, zakrawa nieco na nutkę naiwności.... A tak poza tym to widać, jak bardzo śJ są uzależnieni od Matki. Przecież nikt normalny by nie pisał do Brooklynu z zapytaniem, czy może sprzedać swoje stare meble, czy ciuchy, aby wspomóc zbór.
Użytkownik brooklyn_hunter edytował ten post 2007-04-16, godz. 15:27
---------------------------------------------------------------------------------
"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."
Napisano 2007-04-16, godz. 15:51
Ja takiej odpowiedzi bym nigdy w życiu się nie spodziewał. A różnicę widzę pomiędzy datkiem za literaturę, a wyprzedażą swoich własnych rzeczy, aby wspomóc zbór. Sprzedanie czegoś, co do mnie należy, to nie jest żadne proszenie się, czy żebranie u ludzi ze świata. Nie no, jak dla mnie to szok.
A tak poza tym to widać, jak bardzo śJ są uzależnieni od Matki. Przecież nikt normalny by nie pisał do Brooklynu z zapytaniem, czy może sprzedać swoje stare meble, czy ciuchy, aby wspomóc zbór.
Użytkownik Czesiek edytował ten post 2007-04-16, godz. 15:52
Napisano 2009-08-24, godz. 18:55
Napisano 2009-08-25, godz. 08:29
Nie bardzo rozumiem Twój żal. Pracownicy WTS za swoją pracę dostają naprawdę śmieszne pieniądze. Jeśli raz na rok WTS im opłaci urlop nad morzem, to żałujesz jeszcze tych paru groszy na olejek do opalania? Zlituj się, człowieku.Pewien brat z Nadarzyna udał się do apteki. Kupił plastry odchudzające i olejki do opalania. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie powiedział do farmaceutki, że prosi o rachunek na ... Towarzystwo Strażnica! Wybierał się akurat na wakacje - opłacane również przez Towarzystwo i zabrakło mu parę drobiazgów.
Napisano 2009-08-25, godz. 08:36
Napisano 2009-08-25, godz. 08:45
Jeśli ktoś nie dostaje pensji tylko pokrycie wydatków na życie, to odpowiedz sobie sam, czy dla kobiety kupno podpasek to jest wydatek na bieżące potrzeby czy fanaberia.czy za przepraszam podpaski też rachunki na Towarzystwo? To jest świetna księgowość, która łyka i takie koszty
Napisano 2009-08-25, godz. 09:04
Napisano 2009-08-25, godz. 09:17
Napisano 2009-08-25, godz. 10:07
1. Nie znam.czy znasz miesięczny limit takich i im podobnych wydatków ? I drugie ważne pytanie : Czy można się podłączyć ?
Użytkownik [db] edytował ten post 2009-08-25, godz. 10:08
Napisano 2009-08-25, godz. 10:21
Napisano 2009-08-25, godz. 11:04
Jakoś mi się nie chce w to wierzyć.myślę, że najlepiej zna je grono 500 set z zarządu korporacji, stojących ponad CK
Napisano 2009-08-25, godz. 11:18
Napisano 2009-08-25, godz. 11:43
Napisano 2009-08-25, godz. 15:16
myślę, że najlepiej zna je grono 500 set z zarządu korporacji, stojących ponad CK
(...)
moja wiedza w tym temacie nie jest wystarczająca, ale na tyle co wiem to nie każdy z 500 setki to śJ a i pole działania tejże nie ogranicza się tylko do śJ ale i inych organizacji para religijnych. Poszperaj
Użytkownik Matuzalem edytował ten post 2009-08-25, godz. 15:32
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych