Napisano 2006-11-14, godz. 07:09
Trudno byłoby raczej sfotografować arkę Noego, chyba żeby gdzieś wwiercić się w góry Ararat
. Logiczne. Natomiast w filmie "SJ - organizacja godna swej nazwy" (nie pokręciłem tytułu?) jest scenka, w której rycina powstaje poprzez naniesienie "brasza" na negatyw - innymi słowy: poprzez zarysowanie istniejącej fotografii. Na przykład powstaje zdjęcie, na którym braciszek udaje Judasza, a później robi się negatyw i nakłada rysunek. Proste jak budowa cepa
.
Wszyskie zdjęcia nie mogą być produkcji WTS-u. Trudno na przykład pstryknąć fotkę z kosmosu, choć... jak mówią, nauka radziecka zna takie przypadki
.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
