Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kolejna niekonsekwencja w kwestii krwi


  • Please log in to reply
21 replies to this topic

#1 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2005-12-21, godz. 14:32

Towarzystwo Strażnica od lat upiera się, iż rzekomo istnieją jakieś niepodważalne dowody na podtrzymywanie zakazu transfuzji krwinek czerwonych, krwinek białych i płytek krwi, które jako podstawowe składniki krwi są dla chrześcijanina nie do przyjęcia.
(Pominę tutaj bezsadność dzielenia krwi na główne i drugorzędne składniki, bo szerszej omówiłem to zagadnienie na stronie AJWRB).

Jednak w tej polityce istnieje poważny błąd i niekonsekwencja. Chodzi mianowicie o przeszczepy szpiku kostnego. Przez lata wykładnia WTS odnośnie szpiku była mglista i właściwie trudno jednoznacznie stwierdzić, czy był on zakazany czy nie. Przełom nastąpił w roku 1984.


Watchtower z 15 maja 1985, s.31 [Strażnica nr 15 z 1985, s.27]
Czy chrześcijanin może się zgodzić na przeszczepienie szpiku kostnego, skoro ten szpik wytwarza krew?

Transplantacji szpiku kostnego lekarze dokonują najczęściej przez pobranie pewnej ilości szpiku od dawcy, którym zazwyczaj bywa bliski krewny, i następnie wstrzyknięcie lub inne wprowadzenie go do organizmu chorego pacjenta. Liczą przy tym na to, że przeniesiony materiał dostanie się do jam szpikowych pacjenta i zacznie spełniać swoje normalne funkcje. Na ogół zabieg ten bierze się pod uwagę tylko w szczególnie krytycznych wypadkach (jak na przykład niedokrwistość aplastyczna lub ostra białaczka), ponieważ z przygotowaniem kogoś do przeszczepienia szpiku i dalszym jego leczeniem wiążą się określone niebezpieczeństwa.
Jak nadmieniono w samym pytaniu, w szpiku pewnych kości, takich jak: żebra, mostek i kości miednicy, są wytwarzane krwinki czerwone. Stąd łatwo zrozumieć, dlaczego w świetle biblijnego zakazu przyjmowania krwi powstaje u chrześcijanina pytanie, czy może się zgodzić na przeszczepienie szpiku ludzkiego.
Biblia wyraźnie stwierdza, że słudzy Boży muszą 'trzymać się z dala od krwi' (Dzieje 15:28,29; Powt. Pr. 12:15,16). Czy jednak ze względu na to, że krwinki czerwone pochodzą ze szpiku kostnego, Pismo Święte stawia szpik na równi z krwią? Nie. W rzeczywistości o szpiku zwierzęcym powiedziano to samo, co o każdym mięsie, które można jeść. W Księdze Izajasza 25:6 podano, że Bóg przygotuje dla swego ludu ucztę między innymi "z ociekających oliwą potraw pełnych szpiku". Ubój i wykrwawienie normalnym sposobem nigdy nie usuwa ze szpiku wszystkich komórek krwi. Mimo to, gdy mięso jest wykrwawione, każda tkanka — łącznie ze szpikiem — może służyć za pokarm.
Oczywiście szpik stosowany przy przeszczepach pochodzi od żywych ludzi, a do tego może zawierać pewną ilość krwi. Dlatego chrześcijanin musi sam rozstrzygnąć, czy dla niego pobrany szpik kostny jest równoznaczny ze zwykłym mięsem, czy też z tkanką niewykrwawioną. Co więcej, ponieważ przeniesienie szpiku należy do kategorii transplantacji, należy rozważyć biblijne aspekty tej sprawy, to znaczy przeszczepiania organów ludzkich. (Zobacz rubrykę "Pytań czytelników" w "Strażnicy" nr 2/CIII). Ponadto dr D.E. Thomas nadmienia w podręczniku "Harrison's Principles of Intemal Medicine" (wydanie uzupełnione z roku 1981, strona 138), że "właściwie wszystkie transplantacje szpiku wymagają transfuzji płytek krwi", a w wielu wypadkach podaje się też "zagęszczone krwinki czerwone". Dlatego chrześcijanin powinien rozważyć, jakim dodatkowym kwestiom będzie musiał stawić czoło, jeśli się podda przeszczepieniu szpiku (Prz. 22:3).
Sprawa ta podlega zatem osobistej decyzji, ale wskazówki biblijne na temat krwi i szpiku powinny ją ułatwić.


Ponieważ przeszczepy narządów są dozwolone, a nawet obecnie zachwalane przez WTS, zatem w świetle tego nie ma żadnych przeciwskazń do przeszczepu szpiku, i faktycznie trudno znaleźć ŚJ, który nie godzi się na taki zabieg.
Ale jak to się ma do tego, że przeszczep szpiku ZAWSZE wiąże się z przetoczeniem masy czerwonokrwnikowej, a przy ostrych białaczkach także z leczeniem płytkami krwi, i wtedy jest to sprawa sumienia, natomiast kiedy te same składniki krwi miałby być przetaczane bez szpiku, wtedy jest to rzecz zabroniona?
Gdzie tu logika?
Czy nie widać tutaj rażącej niekonsekwencji w nauczaniu Strażnicy?

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#2 DAWIDUS_KOSZALIN

DAWIDUS_KOSZALIN

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów
  • Lokalizacja:KOSZALIN

Napisano 2006-01-02, godz. 13:24

Nie wiem...
W sumie dla mnie to ma sens, dlaczego?
Ano dlatego, ze szarzy nosiciele torebek, mogą miec sumienie i mogą sie zgodzić lub nie. Nie wolno przetaczać całej krwi ale już jej elementy można, troche to dziwne ale też logiczne, to takie nagiencie prawa, które "ciało kierownicze" dopuszcza. Mozesz sie leczyć jak chcesz, bylebyś nie brał całej krwi do siebie. Szpik wytwarza krew, ale to nadal jest krew osoby w której jest ten szpik, a nie krew dawcy. Jak dla mnie to logiczne, dano tym biednym ludziom możliwość leczenia i nie muszą już iść do piachu tylko dlatego ze potrzeba kilka płytek krwi... ja bym to raczej popierał. Medycyna poszła już tak dlaleko, ze izoluje składniki bezpośrednio potrzebne, a nie wlewa w człowieka wiadro krwi i czeka co bedzie.
STWORZONY PRZEZ BOGA... UKSZTAŁTOWANY PRZEZ MOTYWACJE
PRAGNIENIE MOTYWACJA I STAWIANIE SOBIE CELÓW... WSZYSTKO TO RODZI SIE W UMYŚLE

#3 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-01-02, godz. 14:33

Wedlug ktorego wersetu w pismie swietym jest ta nowa nauka?? Ktory werset mowi iz we frakcjach wolno przyjac?? :o
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#4 DAWIDUS_KOSZALIN

DAWIDUS_KOSZALIN

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów
  • Lokalizacja:KOSZALIN

Napisano 2006-01-03, godz. 21:43

A który mówi ze nie można brać frakcji... przeczytałem biblie 5 razy i nie było tam napisane o frakcjach... jest zakaz krwi... ale frakcje to sprawa sumienia. Chwała tym co na to pozwolili... dzieki temu ktos przeżyje...
STWORZONY PRZEZ BOGA... UKSZTAŁTOWANY PRZEZ MOTYWACJE
PRAGNIENIE MOTYWACJA I STAWIANIE SOBIE CELÓW... WSZYSTKO TO RODZI SIE W UMYŚLE

#5 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-01-03, godz. 21:56

Dobrze Kochany Braciszku piszesz chwala im. Tylko sobie i nam odpowiedz co nie pozwalalo od 1941 roku im tego ustanowic??Jak pamietasz przed tym rokiem transfuzja calej krwi byla dozwolona. Powiedz mi czy wtedy Jehowa ich oswiecal, czy teraz. Czy Jehowa jest zmienny tak jak ludzie?? Czy wypowiedzial jakies slowo a potem sie z niego wycofal?? :rolleyes:
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#6 DAWIDUS_KOSZALIN

DAWIDUS_KOSZALIN

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów
  • Lokalizacja:KOSZALIN

Napisano 2006-01-04, godz. 15:08

Tu ześ mi zabił takiego ćwieka jak dąb... nie mam pojecia.
Stary duch jakiego resztki we mnie tkwią.... każą powiedzieć ze przyszło nowe światło.... ale to tez bez sensu. A moze tak... w 1940 roku Karl Landsteiner odrył prawdziwą budowe krwi. Wiec może dlatego CK uznało ze każdy ma swoją inną krew i co wiecej powstrzymywanie sie od krwi nie oznacza tylko spożywania go pod jakąkolwiek postacią. Moze sie myle... nie bede tego bronił... do ostaniej kropli krwi :)
STWORZONY PRZEZ BOGA... UKSZTAŁTOWANY PRZEZ MOTYWACJE
PRAGNIENIE MOTYWACJA I STAWIANIE SOBIE CELÓW... WSZYSTKO TO RODZI SIE W UMYŚLE

#7 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-01-04, godz. 15:20

Nie potepiam i nie zalecam Tobie potepiania CK, ale jestem bardziej wyczulony i bardziej czekam na Jehowe niz na nowe swiatlo od CK. Gdzie macie zebrania, czy dalej na pieterku przed Sianowem? Dawno nie bylem w Koszalinie :rolleyes:
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#8 DAWIDUS_KOSZALIN

DAWIDUS_KOSZALIN

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów
  • Lokalizacja:KOSZALIN

Napisano 2006-01-04, godz. 16:51

Oj już dawno nie byłem....
I nie sądze zebym tam szybko zawedrował....
a swoją drogą... zapraszam do koszalina... ewentalnie do poznania do multikina... artur S. zaprasza... ja bede
STWORZONY PRZEZ BOGA... UKSZTAŁTOWANY PRZEZ MOTYWACJE
PRAGNIENIE MOTYWACJA I STAWIANIE SOBIE CELÓW... WSZYSTKO TO RODZI SIE W UMYŚLE

#9 bachurek

bachurek

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 9 Postów

Napisano 2006-01-09, godz. 07:52

Na podstawie moich własnych obserwacji stwierdzam, że CK swoim nowym światłem choć juz nie tak nowym, bo Straznica o frakcjach ukazała sie w 1994r. bardzo namieszała swoim braciom w głowach. Naiwni ludzie nie maja pojęcia co to są frakcje, kiedy i po co sie je podaje i gdyby lekarz chciał im to podac to nawet by sie nie zorientowali co dostają. Ale ja nieco w innej kwestii. Czy ktos zna przypadek ŚJ, który przyjął zakazana krew i został za to wykluczony. Byłm ŚJ prawie 20 lat i nigdy nie słyszałam o takim przypadku. Natomiast wiem, że sie bracia na transfuzję zgadzaja jeżeli znajdzie sie lekarz, który potrafi im przemówic do rozumu.

#10 2Tm 4,3-4

2Tm 4,3-4

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów

Napisano 2006-01-09, godz. 11:56

czytałam ostatnio świadectwo małżeństwa które zgodziło się na transfuzję dla noworodka, bo bez niej ten by umarł i za to zostali wykluczeni..oboje wychowani w tym środowisku, ambitni głosiciele, poświęcali dużo czasu organizacji. poślubie okazało się, że nie mogą mieć dziecka, zaczęli się leczyć i po wielu latach kobieta zaszła w ciążę.. kiedy się okazało że potrzebna jest transfuzja dla przeżycia dziecka (preparaty zastępcze nie wystarczały) po prostu nie byli w stanie zabić swojego ukochanego niemowlaka..potam trzyosobowy komitet, oskarżenie i wykluczenie.. i oczywiście utrata wszystkich "przyjaciół" z organizacji.. a dziecko żyje, rozwija się i wszyscy dziękują Bogu że pokazał im,że Ewangelia jest Ewangelią życie a nie śmierci..
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."

#11 bachurek

bachurek

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 9 Postów

Napisano 2006-01-09, godz. 12:16

No to jest przypadek, że musieli sami pójść i zgłosić starszym, ze się zgodzili na krew dla dziecka. Bo przecież Starsi nie maja prawa wstepu do szpitala żeby sie dowiedziec czy ktoś wziął krew czy nie. Czyli jak ktos pójdzie to tak jakby sam poprosił o wykluczenie, a gdzie jeszcze miejsce na skruchę .
Pozdrawiam b.

#12 bachurek

bachurek

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 9 Postów

Napisano 2006-01-09, godz. 12:33

Zakaz transfuzji jest bez sensu tak wogóle a teraz gdy dozwolone sa pewne frakcje to juz całkiem. Apostoł Paweł swoje rady skierował do braci w Antiochii, którzy wywodzili sie z pogan, bo oni spozywali krew. Żydom takie przypomnienia nie były potrzebne, bo oni nigdy krwi nie jedli i było to dla nich obrzydliwością. Wiadomo ze spożywanie droga pokarmową krwi jest zabronione i to nie ulega kwestii, bo krew jest symbolem życia i przez wprowadzenie jej do przewodu pokarmowego sie niejako bezcześci i marnuje. Natomiast podana do żyły drugiemu człowiekowi nadal pozostaje ta sama krwią i jest spozytkowana jako dar życia. Krew sama w sobie życiem nie jest, a tylko taka samą tkanka jak kazda inna w człowieku, a wynaczyniona "umiera" i psuje się gdy nie jest zakonserwowana więc zadnego zycia nie przenosi. Krew jako życie nalezy więc pojmowac symbolicznie i chyba nie powinno sie świadomie tracic zycia tylko po to żeby zachować czystość symbolu tego życia właśnie.

#13 2Tm 4,3-4

2Tm 4,3-4

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów

Napisano 2006-01-09, godz. 14:39

chyba nie wiesz że jak dochodzi co do czego to przy chorym zbiera się "grupa wsparcia" która ma za zadanie nie dopuścić do transfuzji.. i jak ta grupa się dowiedziała, że zdecydowali się na transfuzję, to próbowali nie dopuścić do tego, żeby ona miała miejsce przez dalsze namowy biednych rodziców.. jak zobaczyli, że się nie da, to od raz uzebrał się sąd..

swojądrogą to przecieżtransfuzja została przeprowadzona dziecku, to dlaczego"polecieli" za to rodzice??

a poza tym to dlaczego małemu dziecku nie można udzielaćchrztu, ale można mu zabraniać transfuzji??
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."

#14 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-01-09, godz. 14:47

swojądrogą to przecieżtransfuzja została przeprowadzona dziecku, to dlaczego"polecieli" za to rodzice??

Poczytaj to:
http://www.brooklyn....pl/trans001.htm
może wtedy się dowiesz, dlaczego akurat rodzice :)

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#15 bachurek

bachurek

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 9 Postów

Napisano 2006-01-09, godz. 15:27

chyba nie wiesz że jak dochodzi co do czego to przy chorym zbiera się "grupa wsparcia" która ma za zadanie nie dopuścić do transfuzji.. i

to nieprawda. Nikt nie ma prawa byc w szpitalu oprócz osoby wyznaczonej przez chorego badź najbliższego członka rodziny zwłaszcza gdy chodzi o cięzki stan, a krew podaje sie tylko w ciężkich stanach. Starsi zboru doskonale o tym wiedzą i wcale sie do szpitali nie pchają.
b.

#16 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-01-09, godz. 15:33

o to czy starsi się pchają czy nie pchają, zapytaj Liberała.

On kiedyś należał do osławionych "szwadronów śmierci"...
Byłem świadkiem Jehowy, ale poznałem prawdę (katolicyzm). Służę Jehowie, w łączności z jedyną Organizacją Bożą, tzn. Kościołem Kat.,

jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.

#17 2Tm 4,3-4

2Tm 4,3-4

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów

Napisano 2006-01-09, godz. 15:36

dzieki :)
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."

#18 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-01-09, godz. 15:37

A widziałeś waść nowe Dyrektywy?
Jak byk tam pisze, że pacjent upoważnia do decydowania i wspierania innych ŚJ. Trafne posuniecie z tymi Dyrektywami. Wcześniejsze druczki o krwi miały jedynie rybryke "W razie wypadku powiadomić:", a teraz mamy całą stronę o pełnomocnikach. Jak pełnomocnik strzeli takim dokumentem lekarzowi po oczach, to ma wejście wszędzie. A już taki chory delikwent ma całkiem przerąbane jak ktoś z jego najbliższej rodziny jest gorliwym ŚJ. Bliscy krewni wchodza do szpitala kiedy chcą.

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#19 2Tm 4,3-4

2Tm 4,3-4

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów

Napisano 2006-01-09, godz. 15:45

tka było np z moją ciocią.. większa część rodziiny to katolicy, ale są także i ŚJ, którzy wstąpili do organizacji tak jak mieszkali wszyscy a potem jeszcze paru pociągnęli za sobą.. i było właśnie kilku takich co pilnowali coby mija ciocia zmarła (tzn nie przyjęła krwi) i tak też się stało.. nawet jej nie poznałam, bo za mała byłam żeby coś pamiętać.. :(
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."

#20 bachurek

bachurek

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 9 Postów

Napisano 2006-01-11, godz. 08:59

Nowe dyrektywy, nowe druki, ale i zupełnie nowy "tajny"sposób ich wypełniania. Kiedyś (jeszcze rok temu) zawsze na poczatku roku na zebraniu książki wypełniało sie owe druczki i jeden drugiemu ochoczo podpisywał. Teraz każdy musi zrobic to sam, a swego pełnomocnika na wypadek ewntualnej transfuzji miec moze, ale wcale nie musi. Co bardzo istotne taki druczek wypełnia się teraz raz na zawsze. Nikt nie jest tez zbyt chetny pokazywaz współbraciom na jakie frakcje krwi sie zgadza, a na jakie nie. Sprawa postawiona jest jasno kazdy wypełnia jak chce, a zbór do wypelnionych druków nie ma nic i tym sposobem "umywa ręce".

o to czy starsi się pchają czy nie pchają, zapytaj Liberała.

On kiedyś należał do osławionych "szwadronów śmierci"...

Nie bardzo wiem co masz na mysli pisząc "szwadrony śmierci", ale jeżeli chodzi o tzw "komitety współpracy z lekarzami" to oni nie udzielaja bezpośredniej pomocy nawet gdy ktos jest w potrzebie i bardzo o te pomoc prosi. Ich działalnośc obecnie polega na wyszukiwaniu szpitali i lekarzy, którzy zgodza się hipotetycznie operować Świadków bez krwi. Dostajesz jednak takie namiary dopiero wówczas, gdy masz już problem z lekarzem do którego sie zgłosiłeś. Nidy jednak żaden przedstawiciel zboru "z urzędu" nie pójdzie rozmawiać o twojej chorobie i kwestii krwi z żadnym lekarzem. W ciszy lekarskiego gabinetu zostajesz sam z lekarzem, no chyba, że jest ktoś upoważniony przez ciebie (zazwyczaj ktos z bliskiej rodziny), ale niegdy nie jest to nikt z urzędu wysłany przez zbór.
Przecież tak naprawde żaden Świadek nie musi powiadamiac starszych, że się wybiera na operację ani, że przyjął transfuzje. Wystarczy, że poprosi lekarzy o dyskrecję, a nikt się o tym nie dowie, bo lekarzy obowiązuje tajemnica.
Pozdrawiam B.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych