Skocz do zawartości


Zdjęcie

Smutna wiadomość


  • Please log in to reply
29 replies to this topic

#1 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-09, godz. 00:57

W styczniu mija dwuletnia rocznica mojego wykluczenia ze zboru, więc co za tym idzie nie jestem na bierząco z tym co się dzieje. Ale dziś spotkałem kolegę, który jak się okazało odłączył się około rok temu, więc był bardziej w temacie, choć też już nie jest na świeżo.

Powiedział mi o próbie samobójczej znajomej z mojego zboru. Kobieta przed czterdziestką, matka trójki dzieci - naprawdę fajna, skromna dziewczyna. Próba całe szczęście się nie powiodła, ale dziewczyna spędziła jakiś czas w szpitalu psychiatrycznym.

Spotkałem ją dwukrotnie w krótkim odstępie czasu jakieś dwa miesiące temu. Za pierwszym razem jechała na rowerze i się do mnie uśmiechnęła i lekko skinęła głową. Trochę to mnie zaskoczyło. Pomyślałem, że może nie wie, że jestem wykluczony, ale to przecież niemożliwe, byliśmy z tego samego zboru.

Za drugim razem była z siostrą w służbie. Oczywiście o żadnym uśmiechu, czy skinieniu nie mogło być mowy.

Mam nadzieję, że Jezus Chrystus pomoże tej dziewczynie. Wiem, że jest na tym forum paru prześmiewców, którzy nie wierzą w pewne fakty. Ale prawda jest taka, że aby być świadkiem Jehowy trzeba mieć dużo "końskiego zdrowia". Niestety strażnica stworzyła taki system, że Ci którzy są trochę wrażliwści od ogółu mogą nie unieść ciężaru jaki się na nich nakłada.

Wiem, że jej nie znaliście, ale proszę o modlitwę za "A".

Dziękuję.

pzdr.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#2 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-01-09, godz. 08:25

moj drogi Bracie,nie są to niestety odosobnione przypadki,przezylem ich troche :o
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#3 DAWIDUS_KOSZALIN

DAWIDUS_KOSZALIN

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów
  • Lokalizacja:KOSZALIN

Napisano 2006-01-09, godz. 09:48

Ja też swoje dostałem... ale szacunek dla niej i dla Ciebie
Prześmiewcom bana i na pohybel
STWORZONY PRZEZ BOGA... UKSZTAŁTOWANY PRZEZ MOTYWACJE
PRAGNIENIE MOTYWACJA I STAWIANIE SOBIE CELÓW... WSZYSTKO TO RODZI SIE W UMYŚLE

#4 2Tm 4,3-4

2Tm 4,3-4

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów

Napisano 2006-01-09, godz. 10:13

możesz liczyć na modlitwę.. :)
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."

#5 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-10, godz. 10:58

Kloo:

moj drogi Bracie,nie są to niestety odosobnione przypadki,przezylem ich troche

Tak, wiem. U mnie w zborze mnóstwo osób się leczyło w zakładach psychiatrycznych. Myślę, że to wina presji jaką się wywiera na głosicieli. Przez wiele lat byliśmy zborem, w którym było najwięcej pionierów, sług i starszych. Zawsze obowiązywało hasło: WIECEJ, WIECEJ, WIECEJ. Zresztą szkoda słów...
DAWIDUS_KOSZALIN:

Ja też swoje dostałem... ale szacunek dla niej i dla Ciebie
Prześmiewcom bana i na pohybel

Ja też w zborze "oberwałem". Dziękuję za "dobre" słowo.
2Tm 4,3-4:

możesz liczyć na modlitwę.. smile.gif

Dziękuję.

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#6 Grzegorz Z.

Grzegorz Z.

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 22 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-01-11, godz. 00:51

oj zdarzają się takie przypadki zdarzają. Za "moich czasów" w Szczecinie miał miejsce przypadek w którym dziewiętnastoletniej "siostrze" się "udało".

#7 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-11, godz. 01:47

To jest niesamowicie przykre i smutne. Jak można pomóc takim osobom? Naprawdę nie znam odpowiedzi.

pzdr.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#8 Kris

Kris

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 201 Postów

Napisano 2006-01-29, godz. 17:34

No własnie tak sie zastanawiałem... MOJA(patrz temat Przekonać) ma rózne dziwne lęki zaobserwowałem to też u dwoch kobiet śj. Razem trzy a tylko z tymi trzema miałem na tyle dobry kontakt zeby móc to zaobserwować. I tak sie zastanawiam czy jest to tylko zbieg okoliczności , czy może własnie takie osoby z takimi lękami trafiają do ŚJ, a moze... Moze to jest wywołane przez celową psychomanipulację i sugestię, osoby te boją sie świata ,innych ludzi, przestrzeni, czegoś złego co może sie przydarzyc, boja sie ze np nie wytrzymają psychicznie i coś sobie zrobia( MOJA coś takiego czuje). Dzięki tym lękom stają sie zależne od organizacji i uciekają do niej bo: "Tylko organizacja Jehowy może im zapewnić bezpieczeństwo".
Oznaczałoby by to ze Organizacja jest tak samo niebezpieczna jak pan Moon, scjentolodzy itp
gdzie jest
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...

#9 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-29, godz. 19:29

Do organizacji najczęściej trafiają ludzie o określonym profilu osobowości. Zagubieni, z nieudanym życiem, stęsknieni lepszego świata, rzeczywistości, jednostki zazwyczaj niezwykle wrażliwe, czasami nawet przewrażliwione. W początkowym okresie pobytu w organizacji ich sytuacjia zdaje się normować. Niestety, presja, strach przed "Wielkim Uciskiem" (nie tyle co Armagedonem, ale właśnie WU), ukryty Talmud zamiast miłości manipulacja, która zaszczepia przekonanie, że jest się w jedynej organizacji, która może ocalić życie, obserwacja Biblii i niespójność nauk strażnicy z nią, powodują poważny konflikt wewnętrzny głosiciela śJ.
Nagle taki człowiek znajduje się pomiędzy młotem, a kowadłem. Coś co jeszcze wczoraj było jasne, nazajutrz już takie nie jest. Myślę, że to jest przyczyną (i jeszcze wiele, wiele innych rzeczy) depresji, schizofreni oraz samobójstw u śJ.

Wspaniali ludzie. Organizacja nie jest ich warta.

pzdr.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#10 Nikita

Nikita

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 325 Postów
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2006-01-29, godz. 20:20

Swieta racja, Terebint.

Zmanipulowac zawsze latwiej ludzi zagubionych, watpiacych czy cierpiacych...tym bardziej nie lubie WTS :angry:
Nie mylic z SJ, prosze...
"Pan mój i Bóg mój. (...) Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli"

#11 Kris

Kris

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 201 Postów

Napisano 2006-01-29, godz. 20:44

No tak ale z tego wynika ze Organizacja nie geneuje ich lękow tylko ludzie z lękoma tam trafiają? Chodzi mi o to co jest przyczyna czego?. MOJA ma lęki a jest tam praktycznie od urodzenia.
Badania wykazuja ze destrukcyjne sekty kszyałtuje i zmieniają profil osobowości swoich wyznawców który w normalnych warunkach nie zmienił by sie tak szybko jeśli wogle uległ by jakiejś zmianie, choc oczywiscie struktura rekrutacji tez moze powodowac odpowiedni przesiew.
gdzie jest
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...

#12 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-01-29, godz. 21:15

Nakładają się na siebie dwa zjawiska. Generowanie lęków to jedno, a przyciąganie ludzi zalęknionych to drugie. Niestety, osoba lękliwa, która w świecie jakoś by sobie żyła, w organizacji natrafia na ludzi, którzy te lęki podsycają, hodują, kumulują... a potem widzimy klepsydrę.

#13 cara

cara

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1049 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2006-01-30, godz. 09:56

Do tego, co powiedział Terebint, dodałabym jeszcze strach przed zglobalizowanym światem, w którym możesz porozmawiać z każdym prawie jego mieszkańcem, ale osób naprawdę ci bliskich nie znajdujesz nigdzie.
I żyjesz taki wrażliwy, pogubiony, miłości wokół nie widzisz, i nagle doznajesz oświecenia... Piękna sielanka, jak w wierszch Karpińskiego :P
Nie zgadzam się z polityką cichego banowania użytkowników forum.

#14 slawo

slawo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 107 Postów

Napisano 2006-02-05, godz. 20:59

Wszystko to o czym piszecie jest przykre. ale z waszych wypowiedzi wynika że niestety prawdziwe.
kiedy wszedlem po raz pierwszy na to forum i przeczytałem kilka postów, bylem wystraszony orazem tego co wynikało z wypowiedzi. przed chwilą dość dużo myślałem nad pierwszym postemTerebinta. i nie mogę pojąc że organizacja( która w swojej nazwie nosi imię Boga, który jest przecież Bogiem miłości) tak bardzo odbiegła w praktyce od tego co uczy Biblia. nie mogę tego pojąc tym bardziej że społeczność której ja jestem członkiem wywodzi się z tego samego ruchu co śj.
przychylam się do prośby Terebinta i będę pamiętał w modlitwach o jego znajomej, a także o tych wszystkich innych którzy mają podobne problemy. niestety to głoszą śj. jest wypaczeniem nauk Jezusa, jest także wypaczeniem tego co nauczał protoplasta ruchu badaczy Pisma Św. :(

#15 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-02-05, godz. 21:50

... no właśnie, zawsze mnie zastanawiało, że z chwila śmierci Russela tak wiele się zmieniło, ba nawet diametralnie - jehowici tłumaczyli to światłami jakie spadły na alkoholika Rutheforda
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#16 slawo

slawo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 107 Postów

Napisano 2006-02-05, godz. 22:00

... no właśnie, zawsze mnie zastanawiało, że z chwila śmierci Russela tak wiele się zmieniło, ba nawet diametralnie - jehowici tłumaczyli to światłami jakie spadły na alkoholika Rutheforda

Szczęście że nie wszyscy poszli za tymi światłami..

#17 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2006-02-06, godz. 06:09

... no właśnie, zawsze mnie zastanawiało, że z chwila śmierci Russela tak wiele się zmieniło, ba nawet diametralnie - jehowici tłumaczyli to światłami jakie spadły na alkoholika Rutheforda

we mnie Rutheford zawsze budził wstręt, nawet jak byłam gorliwą głosicielką ... ;)

Russel mimo wszystko nie budził tylu negatywnych emocji

#18 Maryhna

Maryhna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1695 Postów
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2006-02-06, godz. 09:46

dlaczego TO tak często zaczyna zdarzać się u sj lub osób wykluczonych? ano dlatego, że do sj często przystępują ludzie którzy już wcześniej mieli kłopoty, byli pełni zwątpienia i byli na tyle słabi (niektórzy) że uwierzyli w obietnice głosicieli już podczas pierwszych spotkań z nimi... proste, a że uwierzyć jest łatwiej niż pokonać sprzeciw ludzi którzy jak dotąd byli jedynymi sprzymierzeńcami, to po tym całym nękaniu psychicznym i psychicznym odrzuceniu nie wytrzymują i kończy się to tak a nie inaczej... proste

pzdr
maria rojowska
Jeśli boga nie ma to dzięki bogu! Jeśli zaś bóg istnieje to broń nas panie boże!

#19 tola

tola

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 62 Postów

Napisano 2006-02-22, godz. 18:29

... no właśnie, zawsze mnie zastanawiało, że z chwila śmierci Russela tak wiele się zmieniło, ba nawet diametralnie - jehowici tłumaczyli to światłami jakie spadły na alkoholika Rutheforda

we mnie Rutheford zawsze budził wstręt, nawet jak byłam gorliwą głosicielką ... ;)

Russel mimo wszystko nie budził tylu negatywnych emocji


Ewuniu!! Russell nie był Św.Jehowy, To Rutherford odszedł od Badaczy Pisma Św.z grupą swoich zwolenników i zalożył organizacje Św.Jehowy.Russell nie ma nic wspólnego z tym calym bałaganem.Świadkowie powołują się czasami na Russella jako pierwszego prezesa wydawnictwa "Strażnica",Russell zalożył to wydawnictwo, jako Badacz Pisma Świetego a nie Św.J. To wydawnictwo Rutherford po smierci Russella siłą zawładnął i w roku 1931 zalożył organizacje Św.J.ot cala prawda.

#20 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-02-22, godz. 19:03

Ewuniu!! Russell nie był Św.Jehowy, To Rutherford odszedł od Badaczy Pisma Św.z grupą swoich zwolenników i zalożył organizacje Św.Jehowy.Russell nie ma nic wspólnego z tym calym bałaganem.Świadkowie powołują się czasami na Russella jako pierwszego prezesa wydawnictwa "Strażnica",Russell zalożył to wydawnictwo, jako Badacz Pisma Świetego a nie Św.J. To wydawnictwo Rutherford po smierci Russella siłą zawładnął i w roku 1931 zalożył organizacje Św.J.ot cala prawda.

no tak to teraz dopiero wiemy, ale zauważ, że jehowici przywłaszczyli sobie "wyłączność na Russella"!
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych