Skocz do zawartości


Zdjęcie

Spełnianie woli Boga a Twoja postawa.


  • Please log in to reply
10 replies to this topic

#1 Michał

Michał

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 22 Postów

Napisano 2006-01-09, godz. 15:36

Witam,

Wiele tu niepochlebnych opinii na temat ŚJ (jak zresztą wszędzie gdzie się nie zbliżyć do tematów religijnych)

Jak każdy wie, świadkowie cechują się gorliwością w głoszeniu Dobrej Nowiny.

Chciałem Was prosić abyście na chwilę oderwali się od standartów tego forum - a mianowicie nie skupiali się na temat doktryn.. czyli tego co głoszą. To że głoszą źle - już wszyscy przecież wiemy po przeczytaniu kilku wątków z tego forum :)

W ramach wzajemnego budowania się chciałbym raczej poznać Wasze osobiste opinie na temat spełniania Woli Boga i Waszych osobistych doświadczeń/osiągnięć w tej dziedzinie.

I dlatego pytam:
Od czasu Jezusa mówimy o wieku ewangelizacji... przynajmniej o ile mi wiadomo to wyznają Chrześcijanie.

Co to dla Ciebie znaczy?
Czy na pewno rozumiesz ten termin?
Jak przyczyniasz się do dzieła ewangelizacji czyli rozprzestrzeniania się Dobrej Nowiny o Królestwie Bożym?

Pozdrawiam
Michał

#2 2Tm 4,3-4

2Tm 4,3-4

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów

Napisano 2006-01-09, godz. 15:42

jeśli o mnie chodzi to np wzięłam udział w inicjatywie "Młodzi -Młodym" i ruszyłam z 500 innymi młodymi na woodstockowe pola z Pismem Św w ręku

ale to forum dla i o ŚJ więc nie wiem czy powinnam o tym mówić..
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."

#3 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2006-01-09, godz. 16:57

Witam was pięknie na króciutką chwilę ! Zaprawde powiadam wam , że to jest dopiero interesujący temat :)
Pan Jezus powiedział - " Nie każdy kto mi mówi Panie, Panie! wejdzie do królestwa niebios , ale ten który pełni wolę Ojca , który jest w niebie" - . A co jest wolą Ojca wobec uczniów Chrystusa? Jak można wykonywać wolę Ojca? Tych wymagań jest sporo i w Starym i Nowym Testamencie , ale które dotyczą nas ? Jak każdy się stara wypełniać. Może ktoś jeszcze się stara. :huh:
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#4 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-10, godz. 11:55

Czym jest dla mnie Ewangelia? A czym ma być? Czy ma mieć w sobie jakieś podstawy teologiczne? Jakieś podstawowe na pewno. Ale przecież nie mam daru Ducha Świętego, abym mógł posiąść całą wiedzę jaką mieli pierwsi uczniowie Jezusa Chrystusa. Nie potrafię leczyć, wskrzeszać, nie znam też tajników ludzkiego serca. Dlatego też współczesna teologia schodzi w moim przypadku na dalszy plan. Nie rozumiem dlaczego tak wielu ludzi rozważa czy Bóg jest Trójcą, czy nie jest. Bóg mówi o sobie, że jest miłością. To wiem na pewno, tak jest napisane w Biblii. Zamiast skupić się na tym co Stwórca napisał i to niejednokrotnie, ludzie mają skłonność do doszukiwania się jakichś „niedopowiedzianych słów”.

Wszystko co robi Bóg jest dobre. A co jest takiego dobrego w teologii? Przez „mędrkowanie” religijnych filozofów podochodziło do wielu wojen, niesprawiedliwych kar, wykluczeń ze społeczności za odmienne zdanie w widzeniu Boga. Zamiast skupić się na tym, co Bóg powiedział na pewno o sobie i rozważać jego przymioty, które wymienione są w liście do Galatów 5:22 – 23 oraz wcielać je w życie, ludzie wolą utrudniać sobie życie poprzez komplikowanie prostych spraw.

Ja rozumiem Ewangelię jako chrześcijańską postawę objawiającą się w uczynkach. To Jezus dał nam wzór i przykład postępowania z bliźnimi, a apostołowie później to potwierdzili pouczając zbory w swoich listach o pomaganiu wdowom, sierotom, biednym. Tak jak wiara bez uczynków jest martwa, tak samo słowa bez uczynków pozostają pustymi frazesami i niczym poza tym.

„Odwiedzam” różne forum: komputerowe, sportowe, literackie, również religijne, najczęściej „dyskusje o świadkach Jehowy” i „psr”. Odniosę się oczywiście do tych religijnych i muszę przyznać, że jak na osoby wierzące w Boga i jego Syna dużo w nas zjadliwości i uszczypliwości. Podczas różnych dysput o nadstawianiu drugiego policzka raczej nie ma mowy. Nie mówię, że każdy taki jest, ale religia ma coś w sobie takiego, że ludzie traktują ją zbyt poważnie – chyba świadczy to o jakimś niedowartościowaniu. Biorąc pod uwagę, że nikt z nas nie ma tej mądrości co miał Jezus oraz apostołowie napełnieni Duchem Świętym, powinniśmy bardziej przystopować w naszych wypowiedziach – przynajmniej jeśli chodzi o „ton argumentów”.

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#5 makowiec

makowiec

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 44 Postów

Napisano 2006-01-10, godz. 12:55

Cześć!

Ciekawy jestem czy jest jakaś formalna religia chrześcijańska, która nie ma żadnej dogmatyki. Mnie z punktu widzenia doświadczeń życiowych wydają się teraz jałowe dyskuje nt. czy Bóg jest w jednej czy w trzech osobach, czy Jezus umarł na palu czy na krzyżu, czy pamiątkę należy obchodzić raz w roku, czy codziennie, itp. Ciekawy jestem też czy jest jakaś religia w której dogmatyka sprowadza sie do dyskusji na pytanie czy Bóg jest w ogóle.

#6 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-01-10, godz. 13:00

brak jakiejkolwiek dogmatyki to chyba nie jest możliwy, ale możliwa jest daleko idąca redukcja

czytałem kiedyś, że istnieje w USA "kościół tańczący". Jedynym obrzędem religijnym jest taniec, w czasie którego kapłan, pastor, czy jak mu tak (funkcyjny w każdym razie) wypowiada podstawowe zasady podstępowania, a ludzie za nim powtarzają, np. wołanie: "nie kradnij" odp.: "amen, nie kradnij..."\

naczelną nauką tego kościoła jest to, że o zbawieniu decyduje życie zgodne z zasadami moralności.

oczywiście nauka ta JEST dogmatem wiary.
Byłem świadkiem Jehowy, ale poznałem prawdę (katolicyzm). Służę Jehowie, w łączności z jedyną Organizacją Bożą, tzn. Kościołem Kat.,

jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.

#7 Filipowicz

Filipowicz

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 21 Postów

Napisano 2006-01-10, godz. 13:04

jeśli o mnie chodzi to np wzięłam udział w inicjatywie "Młodzi -Młodym" i ruszyłam z 500 innymi młodymi na woodstockowe pola z Pismem Św w ręku

ale to forum dla i o ŚJ więc nie wiem czy powinnam o tym mówić..

i modliłaś się w Rydzykowym namiocie?

#8 2Tm 4,3-4

2Tm 4,3-4

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów

Napisano 2006-01-10, godz. 22:35

eeeeee..... nie bardzo... w tym roku nie było tam Rydzykowego namiotu....a nawet jak by był to bym tam nie poszła....
ta akcja nigdy nie była organizowana przez RM,ale przez Szkołę Nowej Ewangelizacji z Gubina..
z tego co wiem to oni tam byli chyba tylko w zeszłym roku z tym swoim namiotem (albo dwa lata temu?)
a w tym roku uczestnicy PJ mieli co do TV trwam swoistą awersję, wynikająca z emisji filmu o woodstocku, gdzie pokazano jakieś tam wybrane fragmenty a nie pokazano że tam między ludźmi też był Bóg... no ale nie ważne..

w każdym razie to przesada z tym namiotem... słyszałam pewne komentarze na ten temat wśród stałych bywalców PJ..

pzdr
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."

#9 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-11, godz. 01:20

przez Szkołę Nowej Ewangelizacji z Gubina..

Gubino, gdzie to jest? Coś mówi mi ta miejscowość. Gdzieś leży może na Pomorzu?

pzdr.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#10 Filipowicz

Filipowicz

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 21 Postów

Napisano 2006-01-11, godz. 08:45

jak byłem na woodstoku dwa lub trzy lata temu to był namiot od Radia Ma Ryja. No i zabawni księża - udający luzaków co by łatwiej nawiązywać kontakt z młodzieżą.

#11 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2006-01-11, godz. 22:03

W ramach wzajemnego budowania się chciałbym raczej poznać Wasze osobiste opinie na temat spełniania Woli Boga i Waszych osobistych doświadczeń/osiągnięć w tej dziedzinie.

I dlatego pytam:
Od czasu Jezusa mówimy o wieku ewangelizacji... przynajmniej o ile mi wiadomo to wyznają Chrześcijanie.

Co to dla Ciebie znaczy?
Czy na pewno rozumiesz ten termin?
Jak przyczyniasz się do dzieła ewangelizacji czyli rozprzestrzeniania się Dobrej Nowiny o Królestwie Bożym?

Pozdrawiam
Michał

Ja się już narozpowszechniałam "dobrą nowinę" będąc w organizacji ;)

Mam nadzieję, że kiedyś ten ciężki grzech będzie mi wybaczony ;)

A mówiąc poważniej, o spełnianiu woli Boga - Mt. 22:34-40


Pozdr;




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych